Witam, do 22 lub 24 września mam zgłosić co będę zdawał na maturze. Od pierwszej klasy liceum nastawiałem się na podstawy(polski, matma, angielski) + rozszerzony wos i angielski. Lecz jak już dostałem się do tej klasy maturalnej to myślałem nad zmianą wos'u na rozszerzoną matmę. W gimnazjum miałem często 2 lub prawie 3(uczyłem się lecz mi nie wychodziło) na koniec 3 klasy gimnazjum miałem słabe 3. Kiedy poszedłem do liceum( profil europejski, od drugiej klasy rozszerzony wos i historia) coś mi się "odblokowało" z matematyki i co semestr miałem jako jedyny 5 z tego przedmiotu. Dlatego też kiedy teraz jestem w klasie maturalnej zastanawiam się nad tą matematyką rozszerzoną. Wkrótce prawdopodobnie zakupie Kiełbasy książki (podstawa-wymagana na lekcję + rozszerzenie).
Czy wyrobię się z materiałem przed maturą i czy jest on trudny?
Dzięki za odpowiedzi.
Pomiędzy podstawą, a rozszerzeniem jest przepaść. Jak się przyłożysz to dasz radę, tylko rób masę zadań. Kiełbasa to chyba najlepszy wybór.
Jeśli wasz nauczyciel prowadzi dodatkowe zajęcia z nastawieniem na przygotowanie do rozszerzonej matury to zawsze możesz iść i się sprawdzić. Bodajże jakoś w połowie roku jeszcze dostaniecie swoje karty do sprawdzenia i będzie można tam zmieniać przedmioty. Zapytaj się swojego wychowawcy jak to u was w szkole wygląda.
Zmiana oceny nie wynika z obniżenia poziomu? Bo mogłeś mieć wymagającego nauczyciela w gimnazjum, a teraz łatwiej.
Zastanów się na jakie studia chcesz iść i czy potrzebna tam Ci wiedza z matematyki jak i sama matura z tego przedmiotu.
Co do trudności, ja pisałem dawno temu, ale różnice był kolosalne. Więc bez przyłożenia się np. zrobienia kilku zbiorów zadań możesz słabo wypaść, a w skrajnym przypadku nie zdać.
P.S też polecam zbiór Kiełbasy
[3]
Słyszałem od mojego kolegi z klasy, że ta właśnie nauczycielka nie prowadzi dodatkowych lekcji, lecz inna prowadzi. Muszę się jeszcze jutro dopytać jak to jest z tym.
Tak, do 20? lutego można jeszcze zmienić postanowione przedmioty.
[4]
Zmiana oceny nie wynika z obniżenia poziomu? Bo mogłeś mieć wymagającego nauczyciela w gimnazjum, a teraz łatwiej.
Możliwe, że tak lecz jak mamy nowe rzeczy wprowadzane to one są łatwe dla mnie i szybko "kumam" o co chodzi co innym sprawia trudności.
Zastanów się na jakie studia chcesz iść i czy potrzebna tam Ci wiedza z matematyki jak i sama matura z tego przedmiotu.
Jeszcze nie wiem na jakie studia chcę iść, mieszkam w Warszawie więc mam trochę tych uniwersytetów w mieście.
Edit: Myślę, że coś związaną z matmą, ponieważ po tych studiach łatwiej mi będzie o prace(Oczywiście to zależy), niż na studiach związnych z wosem.
Ja zdawałem tylko podstawową, a potem żałowałem, bo w moim roczniku poszerzona naprawdę dawała radę. Nic nie tracisz, bo i tak piszesz obie wersje, gdyż to przedmiot podstawowy. Walcz i próbuj.
Najlepiej zgłosić dopiero w lutym, bo znając nauczycieli to będzie Cię potem cisnął jak będzie wiedział, że piszesz rozszerzenie. A jak nie jesteś pewien to ryzykujesz nawet jedynką z przedmiotu.
Ja bym pisał, ale to oczywiście zależy od tego, na jakie studia chcesz iść.
Czy wyrobię się z materiałem przed maturą i czy jest on trudny?
Materiał jest o wiele trudniejszy od programu podstawowego, ale nie ma go na tyle dużo, by nie móc go opanować w rok.
Pamiętaj tylko, że w tym roku ma być jakaś zmiana i na maturze ma być znajdowanie granic ciągów, co może (pewnie nie musi) zwiększyć poziom trudności względem lat poprzednich.
@up
Dzięki
Jeszcze jedno pytanie, czy -jak już będę miał kiełbasę wersję rozszerzoną- poradzę sobie sam, czy będę potrzebował kogoś dorosłego, żeby wytłumaczył mi to jeszcze bardziej?
Bedziesz potrzebowal raczej, bo tam wprowadzenia sa pobiezne. No i ze zbioru Kielbasy to nawet zadania niby dla podstawy czesto sa na poziomie rozszerzenia.
jeśli miałeś tylko podstawową matematykę to będziesz musiał naprawdę sporo nadrabiać, bo między poziomami jest duża przepaść