Niemal czterdzieści lat blasku - słów "kilka" o Iron Maiden
Nie mityczną anegdotke, tylko autentyczną - u nas wpadli na to wesele do Adrii, jest film przecież :)
niedawno na koncercie wspominali nawet te chwile :)
@DM: i ja oczywiście zdaję sobie z tego sprawę, może użyłem nieco niefortunnego słowa.
Brave New World - wg. mnie najlepszy album I.M.
Ale cenię też debiutancki, niedoceniony krążek z Paulem Di Anno na wokalu.
Zjadłeś chyba po drodze Virtual XI.
@Meehovv: zjadłem, byłem skrajnie zmęczony, kiedy kończyłem pisać, ale to chyba żadna strata ;).
Na Virtualu też znajdą sie ze dwa dobre wałki. Kiedyś w TVP, na początku lat 90. często leciał klip do Be Quick or be Dead. Jako dzieciaka przerażały mnie brudne łapy Dickinsona. Ale też wtedy zaczęła się fascynacja tą muzyką. Ulubione albumy to SSoaSS i X- Factor.
No ale "The Clansman" to wypadałoby uszanować (zwłaszcza w wydaniu z Brucem na wokalu :)), a wydany został właśnie na wirtualu. "Don't Look to the Eyes of a Stranger" to też IMO świetny kawałek, jeden z moich ulubionych. :)