Gran Turismo 6 vs. Forza Motorsport 4 - porównanie w stylu Top Gear
DM -> Dobry artykuł! Widze że mamy podobny gust :) Również tak jak Ty grałem w te trzy wyścigi i też przyznam że shift zasługuje na uwagę.. A dlaczego? Bo właśnie w nim najbardziej czuć emocje podczas jazdy ale to jest to w nim że trzeba się przekonać się do jazdy z kamery z wnętrza auta bo wtedy frajda z tej gry jest największa i sprawie naprawdę napjlepszą frajdę z gry!
Wiesz co jeśli chodzi o Shifta 2 to faktycznie graficznie też mi nie podszedł i w ogóle
wydaje mi się że nie dość że w drugiej części grafika jest gorsza to jeszcze gra jest gorzej zoptymalizowana ale przekonałem później do niego po wyjściu patcha który poprawił moim zdaniem model jazdy oraz poprawił wygląd kokpitów samochodów który też był brzydszy niż w poprzedniej części.
GT6 najlepsze.
Forza dla emo i gejów GT6 dla prawdziwych mężczyzn
GT jest z Japonii, a jaranie sie Japonia to pedalstwo.
zeby nie bylo, mam PS3 i uwazam, ze obie gry sa swietne, ale Forza dawala mi wiecej frajdy.
[5] Dokładnie. :D
Gran Turismo skończyło się na "trójce".
Nie rozumiem o co ci chodzi. W takim razie po 13 latach powinieneś nie interesować się tą grą i nie zaśmiecać komentarzy o niej. Smutne, ale prawdziwe.
O zaśmiecaniu forum mówi koleś, który w miesiąc z hakiem napisał 1000 bezwartościowych postów. Paradne.
To się nazywa "wprawa", a nie zaśmiecanie forum.
A teraz ci co tak jednoznacznie stają po jednej stronie - ręka w góre kto ma dwie konsole i objeździł mocno każdą serię, a nie jest "skazany" na jeden tytuł
Nie można chyba określić co lepsze - prędzej bym sfiksował, niż zdecydował się którą bym zabrał na bezludną wyspę...
musiałbym mieć tor Materhorn i cykl dnia nocy z GT6, parę aut i Goodwood z GT6,
a menu i dźwięki z FM4, top gear i clarksona z FM4 i autovistę... :)
Znakomity tekst DM, czapki z głów! Shift to rzeczywiście świetny tytuł, to jak na razie najbardziej aktualna, najpóźniej wydana wyścigówka w jaką grałem. Świetnie bawiłem się w tamtejszym trybie kariery i zachwycałem się oprawą oraz systemem jazdy. Z Forzą kontaktu nigdy nie miałem, ale planuję to nadrobić, bo ma kilka znakomitych patentów. Ostatnim Gran Turismo, które ograłem, była za to "czwórka" na PS2 - moloch, który zapewnił dziesiątki godzin zabawy. Każda z tych gier ma w sobie coś magicznego i na pewno warto je ograć.
[12]---> nie wiem czy się liczę, ale podnoszę rękę do góry, grałem w każdą Forzę z Xboxa 360 i w oba GT na PS3 i bez zastanowienia odpowiadam, że na bezludną wyspę zabrałbym Forzę. nie zmienia to faktu, że GT jest grą bardzo dobrą.
Dzięki Brucevsky :)
zielele - i to jest właśnie rozsądna odpowiedź :)
chodziło mi to, że często coś jest do kitu, tylko dlatego, że nie można tego mieć - znana funkcja podświadomości
Forza postawiła na wizualne suwaki przyspieszenia, prowadzenia, hamulców - jak w grach zręcznościowych.
W Forzie też są dane typu moc, moment, pojemność itp... trzeba tylko kliknąć w przycisk.
Z tego co wiem wybór kierownic do Forzy jest strasznie ubogi i nie obsługują żadnego modelu Logitech.
W Forze grałem w każdą. W GT głównie w piątkę i troszkę w szóstkę. Chociaż z tą drugą serią spędziłem dużo mniej czasu to dla mnie Forza jest dużo lepsza.
Gran Turismo skończyło się na Kill 'Em All, teraz tylko Forza.
Microsoft by się przysłużył światu, gdyby wypuścił Forze na PC - choćby starszą 4, jak juz nawet Ryse chce puścić... Forza 4 z kierownicami, i jeszcze z możliwością modów - to byłaby produkcja wszechczasów....
DM [21]
jak juz nawet Ryse chce puścić...
To nie ich decyzja, oni nie mają żadnych praw do Ryse.
Ja obok Shifta stawiłbym jeszcze pierwszego GRIDa, który do symulacji może nie należy ale model jazdy ma moim zdaniem zdecydowanie lepszy niż Shift. Dodatkowo na + zasługuje muzyka nadająca większej dynamiki w powtórkach razem z pracą kamery i oczywiście tryb DRIFT w którym przyjemnie robiło się poślizgi a jeszcze lepiej jak ktoś używa kierownicy choć na klawiaturze też było znośnie. A tak BTW Czy w GT 6 jak i FM 4 jest wyścig 24h Le Mans? a jak jest to w jaki sposób odwzorowany? Co prawda w Gridzie jest z pojazdami z Le Mans 2006 ale:
- Osiągało się czasy dużo szybsze niż na rzeczywistym torze tymi samymi modelami aut,
- można rozegrać dosłownie 24 godzinny wyścig, który raczej przez nikogo nie został rozegrany (gdyby był jakiś specjalny zapis gry w trakcie tego wyścigu, który by umożliwiał wyjście do menu, możliwość uruchomienia innego wyścigu i powrót do tego wyścigu w innym czasie może dałoby się go wtedy ukończyć),
- brak systemu niebieskich flag przez co samochody niższej kategorii nie ustępowały przejazdu tym z najwyższej kategorii.
w Forza jest tylko tor - z braku nocy - są tam normalne wyścigi
24h jest w GT5, tam możesz wjechać do PITu i zawiesić wyścig - zrobić sava, by nie jeździć 24 non stop
w GT6 jest 24 minutowy wyścig
co do czasów to nie wiem, bo Le Mans mnie nie kręci- zbyt specjalistyczne auta ;)
DM, gdyby wydali forze na PC to odpadł by jeden z głównych tytułów xboxa. Sam przymierzam się do kupna nowej konsoli i jak na razie jedyne myśli za xbo to forza i jeden abonament z 360'tką.
Grałem w GT6 i oba Shifty. W tych drugich niespecjalnie odpowiadał mi model jazdy (szczególnie właśnie w jedynce). W GT model to czysta poezja, oczywiście na kierownicy. Uważam też (tak jak inni), że w kolejnej części powinno być max ok. 300 samochodów, ale wszystkie w jakości premium i bez 20 wersji tej samej fury. Do tego polepszyć grafikę, szczególnie te nieszczęsne warunki pogodowe i jest git.
Moim zdaniem Forza wygrywa w filmiku ;d
Chciałbym zauważyć jeden drobiazg. Zgadzam się, że sterownie w GT6 pozostawia trochę życzenia, ale nie zgodzę się ze stwierdzeniem: "gra pokazuje nam domyślny gaz i hamulec - jako przyciski x i o, czyli sterowanie cyfrowe!!!". Myślę, że większość użytkowników tego nie wie, ale przyciski X i O (a może i kwadrat i trójkąt też - nie sprawdzałem) są analogowe! No dobra prawdopodobnie "analogowe" nie są, ale wykrywają różne poziomy nacisku. Wymaga to trochę wprawy, ale ja się do tego przyzwyczaiłem i gra mi się zdecydowanie lepiej niż na 2 analogach (gałkach).
@Countach - w GT6 są 454 samochody premium z czego prawie 380 niepowtarzalnych. Nie wiem dlaczego mieliby w następnej części rezygnować z niektórych modeli premium aby było ok. 300. Moim zdaniem mogą spokojnie doprowadzić do 450-500 niepowtarzalnych modeli. Wiemy, że w GT7 nadal mają być standardy, ale zostaną one wszystkie doprowadzone do takiego stanu jak premium za wyjątkiem kokpitu.
Tutaj lista 454 premium: http://www.kudosprime.com/gt6/carlist.php?quality=P&range=100&order=price
We wszystkie tytuły z artykułu grałem na kierownicy DFGT, oprócz FORZA 4 oczywiście. Tam został pad. Jeździło się całkiem przyjemnie. Najlepiej w GT6. Nie nazwał bym jednak tych gier symulatorami. Gra z elementami symulacyjnymi, albo lepiej semi-sim bardziej pasuje. Za mało czynników i parametrów w fizyce, wpływających na zachowanie się auta jest symulowanych. Ciężko postawić te gry obok Assetto Corsa, rFactor 2 czy iRacing. Bo wypadły by blado pod względem fizyki i modelu jazdy. Nie chodzi tu tylko o trudność, a bardziej o czucie auta na co wpływ też ma lepszej jakości Force Feedback. Po przesiadce z GT6 na Assetto Corsa (wg mnie najlepszy model jazdy i fizyka ze wszystkich gier wyścigowych w jakie grałem) różnica jest spora. Podobnego zdania jest jedyny Polak, który dostał się do finału GTAcademy 2014 i dzięki temu miał możliwość trenować i ścigać się wyścigowym Nissanem 350z po Silverstone. FORZA i GT6 to gry bardzo dobre, sam się bardzo dobrze przy nich bawiłem. Jak ktoś chcę poczuć jeszcze lepszy model jazdy na swojej kierownicy, to polecam Assetto Corsa, choć jest jeszcze w wersji early access (mało aut i tras). Plus już w listopadzie Project CARS, który również pod tym względem może błyszczeć. Grafiką już powala.
assseto i iRacing to już jest czysty simracing dla wąskiego grona odbiorców, a zarówno GT jaki Forza skierowane są też dla zwykłych graczy, by pojeździć sobie na joypadzie - stąd oczywiste, że różnice są, ale w porównaniu do wszelkich NFS na konsole czy innych Driverów - nie jest źle
prędzej bym sfiksował, niż zdecydował się którą bym zabrał na bezludną wyspę...
Nie mam żadnej konsoli, nie grałem w żadną z tych gier włącznie z Shift, ale jednak po przeczytaniu artykułu i przejrzeniu filmów z gry, na bezludną wyspę wziąłbym Forza. Nie wiem czy patrzę obiektywnie, nigdy wcześniej nie interesowałem się tymi grami, ale jednak to właśnie Forza bardziej przekonała mnie do siebie.
Czułem większą realność, nie tylko ze względów graficznych, ale również i dźwiękowych.
Nie wiem jak wy ale ja czekam tylko i wyłacznie na Forze Horizon 2. Nie mam pojęcia jak kogos moze bawic nieprawdopodobie nudna symulacja ze sterylnymi torami,zawsze ten sam styl grafiki i model jazdy taki ze się denerwowac trzeba przy kazdym wejsciu w zakret,zero zabawy jak dla mnie. Do takich symulatorów nadaja sie kierownica ,fotel z symulacja wstrzasów,a nie fotel komputer z jedna kierownica i tyle
Widzisz... :)
Forza horizon jest jak golf 3 z naklejka pionier czy pierwszy sejas u nas, super go miec, super bujac sie po miasteczku - liczy sie sam fakt posiadania auta i ogrom mozliwosci, które można wtedy robic
Forza motorsport jest jak stary sportowy jaguar czy alfa w garazu, często stoi zepsuta, za delikatna by bujać sie nią codziennie po miasteczku, ale jak juz wezmiesz ja na przejzdzke, to liczy sie tylko dzwięk silnika, zapach w srodku, kazdy zakret, dzwięk przy redukcji biegu - liczy sie tylko samochód i jakich wrazeń dostarcza z jazdy
dla wielu nie wazna jest fabuła, tuningi, naklejki, liczy sie opanowanie do perfekcji toru, konsystencja - jazda wielu okrazen pdo rzad z podobnym czasem, wyscig online i emocje z prawdziwego scigania sie a nie zderzania...
Albo jestes petrolhead, albo nfsowiec co jezdzi z nintendo ;)
*Nintendo do obrazliwe określenie w simracingu na ludzi co jeżdża z widokiem auta od tyłu ;)
Shift wg. mnie był średniakiem grałem z miesiąc ze względu na to, że nie miałem w co grać, ale miałem cholernego input laga (gram na logitech g27 - czytałem, że to dość powszechny problem) fizyka również nie powalała. Forzy nie tknąłem, choć bardzo bym chciał, niestety zrobili jedną z najlepszych gier wyścigowych na konsole, do której nie da się podpiąć żadnej sensownej kierownicy... W GT5 grałem tylko chwilkę u kolegi i nawet mi się podobało. Ale jeśli chodzi o ścigałki to nie ma to jak Assetto Corsa (póki co w early access). Auto nie jest dużo (ok. 40 modeli chyba), ale za to ich prowadzenie to poezja! Każde ma swój unikatowy charakter, inaczej się prowadzi, a na dodatek jest mnóstwo modów. Widać, że goście to artyści i wiedzą co robią. Gra stawia na realizm, natomiast próbowałem grać z ciekawości nawet na klawiaturze (z asystami) i o dziwo się dało. Jest to chyba pierwsza gra, która zastąpi mi Live for Speed, a to chyba największy możliwy komplement. Project CARS wygląda zacnie, jednak mam wątpliwości co do modelu jazdy.
PS. Denerwuje mnie tytuł "w stylu Top Gear". Przykuwa uwagę, ale mało to "Top Gear' owskie" ;D
to napij się melisy :)
pewnie szukasz topgeara tam gdzie go nie ma :)
oczywiście, że nie dorównam jezzowi i jest to tylko mała namiastka, ale staram sie jak moge ;)
Przeszedłem..a właściwie to przejechałem wszystkie części Forzy..oprócz Horizonów..i Gran Turismo 1,2,3,4..stwierdzam że obie serie są genialne..nom i zamierzam w końcu kupić PS3 i zabrać się za GT5 i 6..nie przepuszczę żadnej:) a potem to już tylko kredyt i konsola nowej generacji..tylko pytanie która pierwsza:)