ArcheAge – nadchodzi najbardziej rozbudowane MMO ostatnich lat
Walka zręcznościowa czy w stylu "namierz i ciśnij guziki w ustalonych schemacie" ???
120 klas postaci ale wiadomo, że sensownie zbudowanych będzie pewnie z 8, co i tak nie jest złe. Wiadomo że mix samej defensywy nie ma sensu, tak samo jak jednoczesne używanie skilli czarów, łuku i miecza. To że każda klasa może nosić dowolną zbroję też super. Okręty, latanie, uprawy, wyprawy, piraci, więzienie, PvP, sandbox - wszystko super. Jedyne czego mi na razie brakuje (sądząc po tonach filmików na YT) to Rajdów i Dungeonów jak z WoW-a, tzn jakieś są ale nie aż tyle. No ale mają czas w przyszłości wszytko dodać. Do tego oblężenia, wojny gildii i zakładanie własnych frakcji. Ja na pewno mam zamiar spróbować swoich sił w tej grze. Jedyne oczywiście zmartwienie przy F2P, żeby nie było P2W, szczególnie że gra jest nastawiona bardziej na PvP niż PvE.
Tylko jedno zdanie o labor points? O mechanice, o ktora rozbiaja sie cale "f2p czy p2w" w tej grze?
Powiedzmy szczerze, ta gra nie ma najmniejszego sensu w f2p. Trzeba płacić i tyle.
>>>Klon WoW-a na pierwszy rzut oka... nic ta gra nie zmieni.
ehh, szkoda słów. Najpierw pograj i wtedy się wypowiadaj.
Może ktoś wytłumaczyć mi dokładniej na czym polega system płatności w tej grze? Z tego co wyczytałem wydaje mi się, że można grać za darmo z przyjaciółmi w trybie PvE i cieszyć się rozrywką, natomiast jeżeli chce się osiągnąć naprawdę wiele w tej grze to trzeba płacić czy trzeba płacić i już bo za free dostajesz gówno?
Kolejny azjatycki grinder... Do porzygu tych cukierkowych MMO, nic nie ma sensownego w klimacie dark fantasy lub średniowiecznym, bez pedalskiego wyglądu postaci, broni i ubiorów...
@Bl4ck747 - wejdź na stronę gry to zobaczysz co dają Ci płatności. W skrócie, coś na zasadzie abonamentu. Każda akcja (nazwijmy to kraftingowa) zabiera punkty. Kiedy płacisz te punkty regenerują Ci się szybciej. Po drugie możesz mieć większe pole uprawne, czyli mieć więcej materiału do kraftu, czyli mieć więcej kasy w grze. Na szczęście nijak sie to nie przekłada na power postaci, tych którzy płacą. W tym cała nadzieja. Po prostu będą bogatsi w grze i robić szybsze postępy czy więcej kraftować.
Na szczęście nijak sie to nie przekłada na power postaci, tych którzy płacą.
Duzo zalezy od tego, jak czesto bedzie dodawany nowy, lepszy sprzet i ile czasu bedzie sie go robilo na darmowym koncie a ile na platnym. Ot przyklad: niech uber-miecz robi sie przez miesiac na darmowym, tydzien na platnym. Teraz wystarczy, ze co 3 tygodnie dodadzą sprzet i nigdy nie dogonisz kolesia na platnym koncie.
p2w to nie tylko "jedynie placac dostaniesz lepszy ekwipunek". p2w moze rownie dobrze pojawic sie w formie "skracamy grind z 2 miesiecy do 2 dni". Przykladem niech bedzie Tribes:Ascend, gdzie wprowadzano zajebistego guna (np. plazmowy blaster). Kto chcial to sobie go kupil pierwszego dnia, kto nie chcial farmil go przez 2-3 tygodnie aby wymaksowac. I "przypadkiem" po 2-3 tygodniach bron dostawala nerfa a w sklepie pojawial sie nowy uber-karabin.
@Asmodeusz - no niestety tak to jest, oby tutaj tak nie było. Dlatego jestem zwolennikiem P2P, albo na zasadzie jak GW2 albo WoW. A najlepiej bym to połączył, czyli np jakieś 30$ za grę, a później symboliczny dolar abonamentu. Ten dolar razy np milion graczy po to, żeby można było grę rozwijać i poprawiać. A dolar miesięcznie to chyba każdy w kieszeni znajdzie (po przeliczeniu na swoja ojczystą walutę). Jedno jest pewne, jeśli z ArcheAge zrobi się P2W to będzie to moje pożegnanie z tą grą, bo to że ktoś płaci żeby mieć wszystko szybciej to mnie nie rusza, jego kasa.
" jeśli z ArcheAge zrobi się P2W" nie nie musi się robić Archage już jest skonstruowane na P2W.
Poza tym ta gra jest tylko powierzchownie rozbudowana, po pierwszym otrzeźwieniu czuć monotonie i płytkość rozwiązań.
>>>Poza tym ta gra jest tylko powierzchownie rozbudowana, po pierwszym otrzeźwieniu czuć monotonie i płytkość rozwiązań.
Jakieś przykłady ? xD
Dużo ludzi gada o tej grze a pewnie nie grali w ogóle. Gra świetna choć jak już wspomniałem ten "abonament" i tak trzeba płacić. Dodatkowo, do tego co pisano wcześniej, bez "abonamentu" nie można handlować na AH, więc lipa :).
ArcheAge end game is simple : ZERO
Dungeons are as easy as they can be. Like give keyboard to dog and cat easy.
No pve raiding for bosses, you have some world bosses easier then the dungeons, for those , you might just give your keyboard to a fly or a moskito if you see one arround .
Its a Farmville 3.0 , but you can kill others to steal their chickens and plants.
Co do całej tej nagonki na P2W:
1. Craft (a więc wykorzystanie laboru) to tylko jeden ze sposobów na zdobycie sprzętu – z powodzeniem można go zdobyć również z instancji, World Bossów (np. Glenn), czy farmiąc trashe na Aurorii.
2. Nawet mając nieograniczone zasoby pracy wciąż potrzebujemy surowców, a po te będziemy się musieli pofatygować samodzielnie, lub zakupić na AH.
3. Owszem, teoretycznie najlepsze przedmioty pochodzą z craftu, jednak szansa na ich uzyskanie jest na tyle mała, że znając złośliwości losu prędzej trafi na kogoś, kto nie wydał złamanego grosza, aniżeli internetowego krezusa.
4. Sprzęt czy level nie determinują w 100% rezultatu PvP – 50. poziomowa postać może bez większego problemu zginąć z rąk dwóch 30-to levelowców.
Dygresja: w każdej grze MMO kwitnie na potęgę handel walutą (np. na Allegro) – czy to też aby nie podpada pod P2W? Każdy, kto chce wydawać hajs na grę znajdzie sposób, żeby za jego pomocą zyskać (chociażby znikomą) przewagę nad innymi – to walka z wiatrakami.
Moim zdaniem te potki to po prostu ukłon w stronę ludzi, którzy zamiast czekać 24h na odnowienie się odpowiedniej liczby laboru, po prostu wolą wykonać kilka kliknięć, zrobić przelew i od razu scraftować upragniony miecz lub zestaw mebli.
Zaś co się tyczy rozbudowania ArcheAge – to chyba jedyna gra, która kilkakrotnie wywróciła mi światopogląd do góry nogami. Przykładowo kiedy myślałem, że ogarnąłem już cały system i gradację broni, nagle okazało się, że na Aurorii znajduje się zupełnie osobny quest, z którego można wyciągnąć całkowicie nowy ekwipunek, a w dodatku można go jeszcze potem ulepszać.
No jak jeden quest wywrócił twój światopogląd to współczuje. To że gra nie ma porządnego database to tylko powód do wstydu.
Cała cudowność AA to nic innego jak lekko rozbudowane i stare jak świat Lineage II.
Czyli po koreańsku, grind pełną gembą i zerowa trudność pve. Jedyne co się liczy to ogromne gildie i pvp, solo w tej grze jesteś kompletnie nikim. I by osiągnąć prawdziwy power liczy się mrówcza zbiorowa praca, a raczej farma bo o to tu chodzi. Jednostka i jej wola jest tu niczym, tu jesteś parobkiem na roli. W sumie nie ma żadnego znaczenia jak indywidualnie mocna jest postać i jakie ma przedmioty. Tylko zerg i przewaga liczebna ma znaczenie. To jest typowe koreańskie MMO i czuć to do bólu, bo ludzie tam maja zupełnie inny sposób myślenia i funkcjonowania w społeczeństwie.
W takim razie zadam kolejne pytanie. Czy jest możliwość czerpania frajdy z trybu PvE podczas gry z przyjaciółmi w 3-5 osób? Oczywiście bez płacenia za różnego typu ułatwienia.
Od 30 poziomu beztroskie PvP - to jest bez sensu, kto lubi być tłuczony co krok, nie wszyscy akceptują taki typ rozrywki.
W innych grach mam wybór, w tej przymus - mi wystarczy, że każda poczwara ma chrapkę na moją postać, gdy dojdą do tego jeszcze gracze, to równie dobrze sam mogę się zabić by oszczędzić trudu innym.
[18]
1. Craft (a więc wykorzystanie laboru) to tylko jeden ze sposobów na zdobycie sprzętu – z powodzeniem można go zdobyć również z instancji, World Bossów (np. Glenn), czy farmiąc trashe na Aurorii.
czy identyfikacja lootu tez nie kosztuje przypadkiem LP?
2. Nawet mając nieograniczone zasoby pracy wciąż potrzebujemy surowców, a po te będziemy się musieli pofatygować samodzielnie, lub zakupić na AH.
Mowa o craftowaniu brala pod uwage surowce. Do ktorych wydobycia tez potrzeba LP.
3. Owszem, teoretycznie najlepsze przedmioty pochodzą z craftu, jednak szansa na ich uzyskanie jest na tyle mała, że znając złośliwości losu prędzej trafi na kogoś, kto nie wydał złamanego grosza, aniżeli internetowego krezusa.
Mozesz kupic w sklepiku gry boostery zwiekszajace szanse na lepszy item. Dodatkowo majac wiecej LP mozesz zrobic wiecej prob wycraftowania lepszego itemka.
4. Sprzęt czy level nie determinują w 100% rezultatu PvP – 50. poziomowa postać może bez większego problemu zginąć z rąk dwóch 30-to levelowców.
Jesli to jest prawda jest to olbrzymi plus tej gry.
Przykładowo kiedy myślałem, że ogarnąłem już cały system i gradację broni, nagle okazało się, że na Aurorii znajduje się zupełnie osobny quest, z którego można wyciągnąć całkowicie nowy ekwipunek, a w dodatku można go jeszcze potem ulepszać.
Ot tego sie boje w AA. Ze regularnie bedziesz odkrywal "nowy, lepszy sprzet". Przypominam, ze koreanczycy lubia grindowa coraz wieksze liczby dla swoich postaci.
>>>czy identyfikacja lootu tez nie kosztuje przypadkiem LP?
kosztuje, 1 lp, na wyższych lvlach 2 lp itd.
>>>Jesli to jest prawda jest to olbrzymi plus tej gry.
tak, tylko jeżeli masz takiego samego skilla co Twój przeciwnik a Ty masz lepszy sprzęt bo sobie wykraftowałeś to Ty dostajesz w dupę :P. Oczywiście to czysto teoretyczne bo nikt nie ma takiego samego skilla.
Gra nie jest tak rozbudowana jak np. EVE online ale i tak pod względem tego co można robić bije dotychczasowe produkcje jak wow, gw 2 itd..
Ja szczerze polecam grę, sam kupiłem gold fundera bo wiem że warto (oczywiście jak tylko ktoś lubi fantasy mmo).
Polecam znaleźć sobie gildię bo z nią będzie łatwiej i przyjemniej (chyba że ktoś chce być piratem :D to wtedy gildii nie ma).
Dawno temu grałem w taką grę jak Silkroad i tam bardzo mi się podobało że dla golda transportowało się towary z jendej lokacji do drugiej (im dalej tym więcej się zarabiało) i jedni bronili tego transportu (czyli byli takimi bodyguardami) a drudzy próbowali te towary ukraść (thief-y). Tu mamy bardzo podobny system (zamiast thief-ów są piraci), a to tylko mała cząstka gry.
@TomPo75 - 30 dolców + 1 co miesiąc ? Wiesz ile kosztuje wyprodukowanie gry a potem jej utrzymanie, nie mówiąc już o rozwijaniu ? Za takie miedziaki to można sobie zrobić singla online, do którego raz na 3 miechy dorzucą kontent na 4 dodatkowe godziny. Nie zabierajcie się za wyliczenia jak g wiecie o ekonomii.
Grałem w ruską betę. Item shop w stylu "najlepszych tradycji w tym względzie" czyli Perfect World i cubizone, czytaj: P2W i to chamskie. Gra dla osób z baaaardzo dużą ilością czasu. I jak ktoś już pisał czysty azjatycki grind i farma w nieco unowocześnionej wersji. Do tego targetówka z bardzo złym systemem sterowania. I jeszcze o grach tego typu - otwarte pvp służy tu tylko do napędzania item shopu - bez niego nie przeżyjesz i nic sensownego nie zrobisz - powtórka z Perfect World.
@GimbusomNIE - chyba jesteś w błędzie. Popatrz na cenę np GW2 i grasz potem za free ile chcesz. Problem taki, że kasy trochę brak na rozwój i chętnie bym im płacił 1$ miesięcznie (sprawdź sobie ilu mają graczy) by grę mogli ulepszać szybciej i sprawniej. Da się? Da się. Do tego nie czepiałbym się szczegółów bo ten 1$ był rzucony zupełnie z kapelusza, równie dobrze mogą być 3$, teraz lepiej? Na koniec, bardzo proszę bez ubliżania, bo pachnie gimbusem właśnie, których sądząc po nicku (też obraźliwym) nie lubisz.
[22]
Czyli reasumując – żeby wykorzystać pokłady laboru wspomagane potkami ze sklepu trzeba spędzić przy grze furę czasu (no chyba, że ktoś łowi tylko i wyłącznie rybki na afku). Konkluzja? Jeśli ktoś ma dużo kasy i wolnego czasu, to ogólnie ma łatwo, nie tylko w grze ;)
Zresztą zobaczymy jak to wyjdzie w praniu, bo jak już wspominałem sprzęt nie ma aż takiego wpływu na wynik PvP (bardziej itemki dodające power do konkretnych skilli, ale to inna bajka). Na alfie do 50. poziomu biegałem w itemach na bodajże 36 level (max co można scrafcić na publicznych workbenchach) i bynajmniej nie odczuwałem z tego powodu dyskomfortu.
[27]
Na odwrot - labor szybko ci wyparuje i bedziesz AFKowal czekajac na jego odnowienie (f2p), wyjdziesz z gry i pojdziesz robic co innego (platne konto) albo kupisz potionki odnawiajace go.
[28]
Jeśli nie łowisz ryb / nie crafcisz w dużych ilościach to labor praktycznie Ci nie spada – bawiąc się tylko w PvP / PvE / questując pasek jest praktycznie cały czas pełny.
Dziwię się, że twórcy nowych MMO nie biorą sobie do serca uwag graczy, a także rozwiązań innych firm. Obecnie nie ma chyba lepszego modelu płatności od GW2, gdzie wszystko można zdobyć bez wydawania złotówki. Exp nie jest oparty na grindzie i od 1 lvla można bez problemu prowadzić bardzo satysfakcjonujące PvP. Na siłę można by jeszcze podać WoW-a, ale jak dla mnie jest zbyt sztywny i statyczny. Szkoda AA bo motywy budowania domu czy statku (Czarna Perła <3) , a nawet bycia "mighty pirate, yarr", wydawały się dosyć ciekawe.
Dziwię się, że twórcy nowych MMO nie biorą sobie do serca uwag graczy, a także rozwiązań innych firm. Obecnie nie ma chyba lepszego modelu płatności od GW2, gdzie wszystko można zdobyć bez wydawania złotówki.
Może dlatego że to co dobre dla graczy niekonieczni jest dobre dla twórców? Gry się tworzy po to żeby zarobić, skoro ludzie korzystają w z mikropłatności/p2w to czemu na tym nie zarabiać? Jak nikt nie będzie płacił to taki model sam umrze. Pretensje raczej do graczy należy mieć, bo sami portfelami głosują.
Gra wygląda staro... ubogi stary model walki. Ogólnie jest dużo różnych aktywności ale niestety większość questów to zwykła monotonna farma, gra graficznie wygląda jak z przed 5-6 lat...
[31]
Jesli tworzy sie, aby zarobic to czemu nie skorzystac z mechaniki, ktora jest jedna z najlepiej zarabiajacych wsrod MMO F2P (czyli wlasnie GW2)? Na topce widac glownie MMOsy ktore nie sa P2W, te ktore sa znajduja sie poza top10.
@33
Szczerze mówiąc nie wiedziałem, że GW2 jest w topie najlepiej zarabiających.
Z drugiej strony te P2W tez muszą nieźle zarabiać skoro ciągle powstają kolejne?
Dobra Gra. Grałem cały weekend w betę i nie mogę się doczekać official launch. Mnogość wyboru co można porobić od tradycyjnego robienia misji i instacji, poprzez prowadzenie farmy (można kupić zarówno akt własności jak i pakiet premium za gold in game, masa gildii tworzy systemy które umożliwiają to graczom), nawet bez gildii handlując czy rabując (zostać piratem? czemu nie) można zyskać tyle kasy żeby kupić premium, zbudować dom i prowadzić farmę i dalej zarabiać. PvP jest świetne, wojny są niesamowite, a handel jest fajnie dopracowany. Denerwowały mnie tylko koreańskie głosy npców, ale to pewnie zrobi się w trakcie zwłaszcza że sporo NPC ma już oryginalne głosy.
Tak Crafting można robić bez premium, matsy i tak musisz kupić albo zdobyć tradycyjnie (hodując owieczki albo misie polarne:D)
Identyfikacja lootu nie wymaga Labor, potrzebny jest on do identyfikacji paczek co wypadają z bossów w których jest exp i kasa. Związana z tym jest oddzielna profesja.
Gra jest masakrycznie rozbudowana, w porównaniu do wowa i gw2 ma dużo więcej fajnych opcji zwłaszcza na polu social i pvp (zamki gildii, moja gildia już planuje budowę swojego galeonu). Świetnie skonstruowany rynek i trading route dają dużo frajdy (trochę to przypomina system z starego silkroad im dalej przewieziesz towar tym więcej zarobisz ale i bardziej niebezpiecznie więc gracze tworzą gigantyczne karawany z wynajmowaną ochroną).
Profesje postaci to bajka sama w sobie, łącznie jest 120 klas polega to na łączeniu 3 profesji w celu stworzenia nowej, można robić świetne buildy warto poczytać o tym na necie bo to jakość sama w sobie, do tego warto dodać combosy czyli nakładanie się różnych umiejętności w celu zwiększenia efektów. Część klas łącząc je tworzy świetne i niesamowicie skuteczne combo.
@CynicznyRewolwerowiec: Nie Gw2 wcale nie jest najlepiej zarabiającym mmo obecnie, jednak i tak przynosi niesamowite zyski i będzie przynosić coraz wyższe wg. tendencji rynkowych spada ilość subskrypcji gier mmo a zwiększa się ilośc mikrotransakcji
Źródło: [link]
No cuż ja mam zupełnie odmienne uczucia. Gra jest standardowym themeparkiem gdzie "sandboxowość" jest znikomym elementem. Questy prymitywne, proste i bardzo powtarzalne. System walki jest bardzo klasyczny i standardowy, używa się głównie jednego skilla bo reszta ma długie cd. Dungeony i PvE jest po prostu śmiechu warte. Jak na cryengine gra jest brzydka i ma bardzo duże wymagania sprzętowe. Zróznicowanie buildów to ułuda, wszyscy będą biegali w 3-5 najlepszych bildach. Altów właściwie nie ma sensu robić bo da się je błyskawicznie przełączać, także każdy może robić wszystko. System laboru i Archeum dostępne w item shopie całkowicie rozwalą tą grę, gracze wydający po kilka tysięcy euro w item shopie będą mieli przewagę kilkunasto-miesieczna nad całą reszta ludzi płacących tylko abonament.
https://www.youtube.com/watch?v=4zTxno_iLP8
Wiele zmian dotyczących mechaniki zdobywania najlepszych craftów jest zrobionych na ostania chwile, tak by wydoić ludzi z kasy maksymalnie. Wielu spodziewało się dobrzej gry tymczasem mamy tu skok na kase w najgorszym stylu znanym z pseudo "F2P" gier jak np : Allods Online.
Jakiś czas temu czytałem opis tej gry to zapowiadało się spoko, teraz patrze na screeny i pierwsza myśl - LOOKS LIKE SHIT.
Mój PC jest już z poprzedniej generacji, ale come on, klimat musi być, a tutaj wieje standardowym MMO gdzie wszystko jest chaotyczne i do tego pay to win. Obym się mylił.
[36]
te linki: whoah!
No i wszystko jasne, w ostatniej chwili (ostatni patch) zrobili typowy skok na kasę i P2W. Płacenie za labor points-y też się wam kojarzą z tymi wszystkimi gierkami z "f"? Nie zapłacisz nie pograsz więcej, do tego w offline Ci się nie zregeneruje. O ile w tych durnych gierkach "f" można to olać, tak już w MMO to granda. Do widzenia ArcheAge, wracamy do GW2, tyle w temacie. Dajcie znać jak pójdą po rozum do głowy, bo położyli właśnie fajną grę, choć pewnie znajdą się i tacy co umoczą kupę kasy, nawet na durniejsze gierki typu Legends Online ludzie potrafią wydać fortuny. Ja dziękuję.
>>>TomPo75
niestety masz rację. Ja mam gold funder packa więc i tak będę grał bo może pójdą po rozum do głowy. Te labor pointy za kase to i tak pikuś, gorzej że można sobie kupić skrzyneczki za które mamy itemki do kraftu na najlepszy gear w grze + zmniejszony loot z którego lecą materiały do kraftu na ostatni gear. P2W.
@DEFEDos - no to współczuje umoczonej (jak na razie) kasy, może się ockną i zrozumieją swój błąd. Dlatego ja NIGDY nie daje żadnej kasy nim gra ostatecznie nie wyjdzie, lub nawet jeszcze trochę później. Nawet na super zapowiadające się Star Citizen nie dałem złamanego grosza na razie, właśnie z obawy przed dziwnymi posunięciami, chociaż w przypadku SC to raczej nie grozi no ale......
Sorry, że pociągnę off top ale skąd wy u licha bierzecie ten dane o GW2 będącym jednym z najlepiej zarabiających modeli? Ktoś to rzucił kiedyś w niecie, a później lemingi powtarzają jak jeden za drugim nawet nie sprawdzając u źródła.
NCsoft w pierwszym kwartale tamtego zarobił na GW2 około 112 mln USD, mnożąc to razy 4 i zaokrąglając w górę mamy ok 450 mln USD rocznie. Wg. SuperData WoW zarobił 1,041 milionów. Niby tylko 2~ więcej.
Ale teraz spójrzmy dalej - w odpowiednim kwartale tego roku GW zarobiło już tylko ok 30 mln USD więc można założyć, że zarobi ok 130 mln w całym 2014 czyli już 9x mniej niż Blizzard. Co ciekawe w 2013 WoW zarobił dodatkowo 213 mln z samych mikro-transakcji.
Wystrzelenie dochodu przy premierze gry która nie ma abonamentu to normalne, ale należy pamiętać, że im dalej tym gorzej dla wydawcy, gdyż zarobek spada (po co kupować grę drugi raz), a serwery nie tanieją.
Źródła:
www.forbes.com/sites/insertcoin/2014/07/19/world-of-warcraft-still-a-1b-powerhouse-even-as-subscription-mmos-decline/
www.mmo-champion.com/threads/1442478-Top-10-Most-Profitable-F2P-games-(plus-WoW
[link]
-------------------
EDIT: Niestety strona nie puszcza linków, to podam na główki żeby móc zgooglować:
world-of-warcraft-still-a-1b-powerhouse-even-as-subscription-mmos-decline/
1442478-Top-10-Most-Profitable-F2P-games-(plus-WoW
2014-02-14-guild-wars-2-in-steep-decline-in-weak-q4-for-ncsoft
[42]
http://www.superdataresearch.com/content/uploads/2014/04/MMO-ARPU-table.jpg
Prosze. Chodzilo o ARPU a nie wartosci bezwzgledne. A ARPU jest bardzo dobrym przelicznikiem jakosci gry f2p - gowniane tytuly (bedace pay to win) maja niskie ARPU - czyli nawet jesli jeden koles zaplaci 100tysiecy USD za super-miecz czy cos, kolejne 10 000 osob nie da ani grosza. Jak widac koreanskie free to play sa o prostu marne - polegaja TYLKO na zbudowaniu duzego playerbase, wydojeniu kilkuset/tysiecy dojnych krow (nadzianych kolesi) a nastepnie rozpoczeciu produkcji nowej gry, ktora bedzie sluzyla temu samemu.
No i oczywiscie nie bierzesz pod uwage wydatkow danych firm. Wiecej graczy = wiecej serwerow = wieksze wydatki. I nagle sie okazuje, ze 1milion graczy przy 0.1$ARPU jest warty znacznie mniej niz 100.000 przy 0.5$ARPU, gdyz trzeba trzymac dla nich 10x wieksza infrasrukture.
Podobno wprowadzili zmiany z Labor Points doslownie kilkanascie godzin przed Headstartem wedlug tej osoby na youtubie, sam musze poczytac o co konkretnie chodzi.
https://www.youtube.com/watch?v=5xRmtjJvcTM
http://forums.archeagegame.com/showthread.php?40220-ArcheAge-Version-1.2-Build-4.8-Patch-Notes
[42]
Wez sobie porownaj liczbe graczy, staz gry na rynku.
>>>Child of Pain
wrócili do starych przeliczników jeżeli chodzi o możliwość zakupu potionów na Labor Point.
Czyli 1 potion na 12 h dajacy 1000 LB za 400 tej ich waluty.
Do tego drop kryształów na uprade broni/ubrania itd. został zwiększony :D
więc wszystko wróciło do normy.
