Jennifer Lawrence nago, czyli uważaj, co trzymasz w chmurze
Sieć nie pamięta tak wielkiego jednorazowego wycieku prywatnych zdjęć celebrytek
Siec nie pamięta bo to nie był wyciek tylko włamanie i nie wiadomo w jakim przedziale czasu. Mówi się, że był to atak na icloud, ale ponoć na wielu zdjęicach w lustrze odbija się android, niektóre fotki są ponoć bardzo stare - być może były zbierane przez długi czas, a teraz po prostu puszczone w obieg
Nie rozumiem tego wielkiego oburzenia z jej strony. Jesli trzyma sie takie rzeczy, to trzeba liczyc sie z tym, ze moga wyciec. Chyba, ze jest zla przez to, ze zle wyszla na niektorych :)
ponoć na wielu zdjęicach w lustrze odbija się android, niektóre fotki są ponoć bardzo stare
nie jestem specem ale sądząc po tyle telefonu to chyba iPhone 4 na 2 fotkach a czy zdjęcia ostre? prawie wszystko widać
wrzuciłbym link do tych fotek ale za dużo gimbów na tym forum :/
hopkins
jakiego wielkiego oburzenia? z tego co mi wiadomo sama Jennifer Lawrence nie wydała żadnego oświadczenia w tej sprawie, a podpis pod obrazkiem jest tylko wymysłem autora
DM--> Nic w Internecie samo nie wycieka, jednak tak się potocznie o tym mówi. Gdy ktoś wrzucił do sieci "Niezniszczalnych 3" to też mówiono, że film wyciekł.
Malaga--> Jej menedżer mówi o sądach i więzieniach dla winnych kradzieży zdjęć. Musi to robić na polecenie Lawrence. Gdyby ta się całą sytuacją nie oburzyła (co byłoby zaskakujące) to olałaby ten temat.
DM widzę twardo broni Apple'a, ale prawda jest taka, że dali dupy z tym iCloud (a różne brednie pijarowcy firmy Jobsa mówili) i że trzymanie czegokolwiek prywatnego w chmurze to pierdoła i debilizm.
Gdyby to były tylko jakieś tam gołe ( celebryckie ) dupy w lustrze to małe piwo. Ale na tych zdjęciach i filmikach też pierdolą się niczym króliki z pokazaniem najbardziej intymnych detali.
Jak dla mnie obciach straszny, przy okazji kompromitacja "chmury"
Gdzie można zobaczyć te zdjęcia?
nikogo nie bronie, apple wie, że miało przeoczenie, że hasło można było wpisywać nieskończoną ilość razy,
szkopuł w tym, że na razie nie wiadomo jak to zrobiono i przez jak długi czas - bo ilość jest ogromna - to nie była kwestia jednej sesji ściągania plików, mówi się o kradzieży backupów iTunes fizycznie z komputerów ofiar albo nawet o bezpośrednim działaniu kogoś u operatora GSM
W sumie ja nie mam żadnych moich własnych nagich fotek.
Tak głupio - nie będzie co miało wyciekać.
Chyba nie będzie ze mnie celebryty?
Tak czy siak wyszło to, co niektórzy mówili, a wszyscy wtedy lali z tego, że to "niemodne": chmura to głupota :) I mnie to akurat cieszy - pomijając już moje "jestem-audiofilem-i-chcę-dobrego-dźwięku" skrzywienia takie rzeczy jak iCloud są, jak widać, zwyczajnie niepotrzebne i narażają ludzi na dodatkowe (i tak wysokie w XXI wieku) ryzyko utraty jakiejkolwiek prywatności.
@ Dreamy
w internecie
Tak się kończy trzymanie czegokolwiek w chmurze, zero pomyślunku ze strony gwiazd, a może przemyślana strategia i wyciek kontrolowany? Wcale bym się nie zdziwił. W końcu nie ważne jak o tobie mówią, byleby mówili.
z pewnością... gwiazda Igrzysk Śmierci gdzie 2 części jeszcze nie miały swojej premiery kinowej chciałaby żeby cały świat oglądał jej cycki, bo przecież mało sie o niej mówi :)
Nie znamy realiów, nie wiemy jakie jest drugie dno. Być może to dodatkowy element promocji twórców filmu, którzy posmarowali Jenn za fotki odpowiednią sumę. Po prostu nie chcę mi się wierzyć jak w XXI wieku dobie hakerów i innych takich speców światowa gwiazda będąca nonstop na świeczniku może się wykazać tak skrajną głupotą żeby trzymać swoje pikantne foty w chmurze... Zupełnie jakby nie dało się tego zrobić na domowym laptopie (bez dostępu do neta) czy w aparacie.
Niektóre te jej fotki są niezłe. Wygląda na grzeczną dziewczynę, kto by pomyślał, że lubi obfitą ejakulację na twarz.
Tutaj cała sytuacja (co i jak) zostaje ładnie opisana https://www.nikcub.com/posts/notes-on-the-celebrity-data-theft/ . W skrócie: chodzi o siatki kolektorów dzielących się nielegalnie pozyskanymi zdjęciami między sobą. Ich kolekcje datować można na wiele lat wstecz, nawet jedna ofiara "wycieku" przyznała, że zdjęcia ją przedstawiające zostały usunięte dawno temu. Lista celebrytów, których ta konkretna siatka obrała za cel i zdobyła roznegliżowane zdjęcia, jest strasznie długa i większość zdjęć z kolekcji nie została opublikowana, a filmików wyciekło tylko parę.
kukus7
pozwolisz, że pominę Twój komentarz milczeniem... zapewne masz 7 lat stąd taka logika rozumowania :)