inFamous: First Light - dodatek godny serii?
Swietny dodatek, arena wymiata i jak na cene jest dosc dlugi.
Zdolnosci jest pozniej wiecej, nie masz tutaj odblokowanego jeszcze jednego drzewka + po zakonczeniu gry, reszta drzewek sie powieksza o nowe zdolnosci.
Kiedyś na zwierzu popkulturalnym był wpis o filmach które nie istnieją (http://zpopk.pl/avatar-nie-istnieje-czyli-o-specyficznej-kategorii-filmowej.html#axzz3BiDrT9t4) i dla mnie Infamous razem z Serious Sam 2 i Arcania należy do kategorii gier które nie istnieją. Zaś to dlc nawet nie może się równać do dlc ostatniego Infamous'a.
DLC wydane na siłę do tego SONY tak się skompromitowało że kazało wydać to DLC w pudełku jako samodzielny tytuł, żałosne to jest że takie zagrania robi. DLC na max cztery godziny o wiele słabsze niż Festiwal krwi. InFamous powinien się zakończyć wraz z drugą odsłoną, to SONY na siłę zrobiło Exa dla PS4.
DLC jest nudne bo jak wspomniałem wcześniej wydane na siłę, bez większego pomysłu.
Eee tam pieprzysz głupoty,,, zróbmy nową grę ze starej gry i sprzedajmy to minimalnie taniej. Genialny pomysł. Gra jest zarąbista, jeśli to jest gra, bo słowo w tytule DLC, zawsze źle się kojarzy z główną fabułą i się mi gryzie. Niestety ale jak ujrzałem DLC fabularne z The LAst of Us to się uśmiechłem, jaka żenada.
Oj del del, widzę, że nie śledzisz streamów Ojca - ten specjalny wzrok to "Kobietowizja"
Na pewno da się pograć. Jednak nie da się ukryć, że tak naprawdę First Light oferuje to samo, co podstawka, tylko z inną bohaterką.
DLC niestety nie wygląda na zbyt udane... Podstawka jest naprawdę świetna, a moc neonów jedną z najlepszych umiejętności w całej grze, więc szkoda, że potencjał nie został wykorzystany.
Nudne, schematyczne i zbyt łatwe DLC, nie wiem dla kogo oni to robią dla bezmózgich małp?