Witam,
Od pewnego czasu zainteresowało mnie łucznictwo. I tu pojawia się pytanie :"jaki łuk wybrać?".
Mam 14 lat, jestem szczupły, choć ręce mam w miarę silne. To byłby mój pierwszy łuk. Zastanawiam się nad bloczkowym, będzie chyba lepszy od klasycznego. Jeśli ktoś się zna na łukach mile byłoby gdyby mi pomógł ;). Cena poniżej 400 zł, choć mógłbym trochę dołożyć w razie dobrego egzemplarza.
Z góry, wielkie dzięki ;-)
A nie lepiej kuszę?
Jak interesuje go łucznictwo to raczej nie wybierze kuszy...
Za 400 zł nie kupisz łuku bloczkowego tylko pseudo łuk. Taki sprzęt, który się do czegoś nadaje kosztuje kilka razy więcej. Druga sprawa, że nie powinno zaczynać się od bloczkowego, a od klasycznego, a na taki akurat cię stać.
A np Crosman Elkhorn? Nie znam się na łukach, ale wydaje mi się, że zły nie jest. Ale chyba racja, że klasyk byłby lepszym wyborem. Sam przez długi czas zastanawiałem się nad kupnem łuku, ale "najarka" mi zeszła.
[6]
W sumie dla dzieciaka, któremu i tak się znudzi po tygodniu i pójdzie w kąt to może być...
Ja zaczynałem od Samicka Polarisa. Bardzo porządny łuk na początek.
Musisz tylko sprawdzić jak z rozmiarem i naciągiem.
Nie wszyscy mają tak że się coś znudzi po tygodniu. Jak ktoś ma zajawkę taką na serio to wątpie by mu się znudziło od tak po tygodniu, dwóch.
A może Barnett Vortex Lite? Wiem, że się uparłem na bloczkowy, ale może ten byłby dobry.
Kolego to jest łuk dla małych dzieci poniżej 150cm wzrostu.
66" będzie ok. Krótszego nie ma sensu zważywszy na to, że zapewne jeszcze urośniesz.
Co do siły naciągu, to już trudniejsze pytanie... Najlepiej jakbyś mógł się gdzieś "przymierzyć", żeby się nie okazało, że będzie za dużo albo za mało. W każdym razie lepiej wziąć mocniejszy niż słabszy, bo do mocniejszego się po jakimś czasie regularnych ćwiczeń przyzwyczaisz (a z początku i tak nie musisz naciągać do samego końca), a ze słabszym już nic poza wymianą nie zrobisz. Bezpiecznie celowałbym w 26-30lbs (ok. 12-14kg). Ale to jest sprawa indywidualna, a mi trudno sobie uzmysłowić jaką siłą dysponuje 14-latek. Masz w okolicy możliwość przetestowania?
Oczywiście musisz kupić też ochraniacze żeby sobie krzywdy nie zrobić. No i strzały, tu polecam Easton Jazz.
Znajdz w okolicy jakis klub lucznictwa albo sekcje sportowa, powinno takie byc w wiekszych miastach i tam popytaj experci poradza o wiele lepiej :) Warto nawet przejechac sie kilkadziesiat km, oczywiscie wczesnej umowic sie telefonicznie :)
No to wybrałem:
Samick Polaris w zestawie z 3 strzałami drewnianymi
Mata piankowa 100x100x7
Tarcza FITA 80cm (5 razy)
3 strzały karbonowe Beman Flash
4 spinacze do tarczy
razem niecałe 600zł
Chyba to dobry wybór, dzięki za pomoc!
Jeszcze jedno pytanko:
Gdybym wybrał łuk parę cali krótszy, lecz z taką samą ilością funtów (siły naciągu) to siła potrzebna do jego naciągnięcia byłaby identyczna jak w łuku dłuższym?
Sorry, za moją wysokiej jakości amatorszczyznę ;)
[3] Na kuszę tak jak i na broń palną trzeba mieć pozwolenie, tyle, że w przeciwieństwie do broni palnej praktycznie nie możliwe jest uzyskanie go, jak uzasadnisz chęć posiadania kuszy pistolet możesz potrzebować do obrony a kuszę. Łuk jest "bronią" sportową kusza nie.
Ja bym brał bloczkowy. Kłopot w tym, że za 600 zł nie dostaniesz. Najtaniej za ok. 1000 zł. Chyba że poszukasz używanych. Powinny być bo ludzie na początku kupują tańsze a później się przesiadają. Firmy - PSE, Hoyt, Mathews.
Uważam, że znacznie większa frajda jest na bloczkowym. Poleci Ci go 1 na 10 gdyż mniej więcej z bloków strzela właśnie jeden na dziesięć.
http://www.centrum-lucznicze.pl/luki