Metro Redux - obejrzyj porównanie Metro 2033 i Metro 2033 Redux
Czy to tylko moje wrażenia, czy Metro 2033 w wersji Redux utracił część 'przenikliwej' atmosfery? Lepsze modele postaci, interakcja bohatera z otoczeniem są świetną zmianą, ale odmienne filtry, rezygnacja z przejaskrawionych świateł i przerywników filmowych dla mnie odebrała znaczącą część 'klimatu' który tak bardzo spodobał mi się w oryginale...
Mam tylko nadzieję, że przez zmianę mechaniki nie ucierpi klimat. W 2033 bardzo podobało mi się poczucie zagrożenia po wyjściu na powierzchnię, podczas gdy w metrze czuło się bezpieczniej, tak samo jak było w książce. Last Light trochę stracił ten klimat, mam nadzieję że odświeżone 2033 tego nie straci.
@Dr. Alistair Grout -> Nie tylko Ty. Ja mam podobne odczucie. :P
Jeśli filmik(SD) obu wersji to ta sama rozdzielczość to nie wiem jak patrzył jej autor ale wyszła kaszana kaszan. /Nie mam abo więc porównywałem wersje 960x540/ Wprost nie wierzę. O ile dźwięk i oświetlenie jest klasę lepsze tak cała reszta jest do bani. Do bani. Podaję konkrety: nadejście Huntera w 8 min. W starym Metrze mamy grę cieni postaci i kufra oraz podczas samego otwierania bramy uderzające piękno wpadającego zamglonego powietrza do środka. Brak tego w nowym. Jedynie pojawiają się cztery sztuczne chmurki na zazębieniach. Nie wiem jak to wyjaśnić, oświetlenie lepsze w nowym ale cienie lepsze w starym?! Ogólne wrażenie jakości tekstur, ich szczegółowości i detali bije Reduxa na głowę. Tak jakby stare Metro było w Lux HD a nowe w zapyziałym Divx sprzed lat. Zmiana w postaci celowania podczas strzelania "z ręki" w starym na "centrę" w karabinkach w nowym subiektywnie zabrało klimat. Takie coś to się nadaje na proste shootery typu Counter Strike czy Quake a nie jakąś opowieść. Podobnie cutscenki aczkolwiek nadały dynamizmu. Przydałoby się zastosować dwojakie przerywniki filmowe. Utracono np. efekt grozy w 10:33.
Autor: "Czy modele postaci zostały poprawione?" Wersja Redux: fajnie dostał w plecy w 16:30 - aż go postawiło na nogi a następnie ruchem swobodnym jednostajnym jak jakiś liść(?) opadł na plecy - lol. Kobitka z 13:55 zdecydowanie ta ze starego. Kogoś podnieca siateczka? Co jeszcze, element skradankowy w Redux to kpina. Zupełnie nie istnieje skoro można podejść do gościa niezauważonym z każdej strony na odległość 1 cm. Metro pozbawione kolejnego elementu budującego klimat.
Zatem twierdzenie o doskonałości produktu jest dalekie choćby i od cienia prawdy. Dziś gratek dla autora być nie może.
Podsumowując gdybym miał raz jeszcze przechodzić Metro 2033 podmieniłbym w wersji PC pliki ścieżki dźwiękowej z Reduxa a grał w grę nieodświeżaną.
Dziękuję za uwagę.
Mam wrażenie jak by grze zabrano duża dawkę klimatu. Fajnie, że pojawiły się nowe animacje, wyższa ostrość tekstur itp. Jednak mam wrażenie jak by oświetlenie było lepsze, ale za to cienie straciły jak by swój urok. Nastąpiły zmiany w postaciach (Na początku nie poznałbym pierwszą osobę, po obudzeniu). Zdziwiło mnie to, że zmieniono tryb celowania. Jak wchodzi przez śluzę to w 2033 była ta efektowna mgła a w redux kilka kiepskiej jakości dymu. Zmiany w postaciach na takie, że można ich kompletnie nie poznać. Rozumiał bym, gdyby podwyższono jakość tekstur postaci na wyższe, ale nie, że zmieniono całkiem. Nie wszystko co nowe musi być lepsze. Muzyka dla mnie dobra była.
Ok - 3D - doskonała - styknie :P
Nie tylko wy. Ja też mam podobne odczucie.