Witajcie, jestem tu nowy i mam problem.
Zawalilem i zawiodlem moja kobiete. Zwykle slowa nic nie daja, kwiatki tez, wiec pytam was, jak przeprosic kobiete aby uwierzyla ze jest to szczere i ze zaluje tego co zrobilem ? Bardzo mi na niej zalezy, ale nie wiem jak jej udowodnic ze naprawde jest mi bardzo przykro z tego powodu i narpawde ja przepraszam. Bardzo prosze o potraktowanie tego powaznie
zamrozic i wykruszyc.
ps. nie moglem sie powstrzymac ->
ps2. do autora watku - niektorych rzeczy nie da sie naprawic, deal with it.
Nigdzie nic nie pchalem, nie zdradzilem jej ani nic.
Wiec mozecie mi powiedziec jak ja przeprosic ? Jak wam sie udalo wasze kobiety przeprosic ?
jeśli da się to naprawić to się staraj do skutku, kobiety to ciężki temat do ogarnięcia, sam pare razy kompletnie zawaliłem tak że teoretycznie nie było szans na naprawę ale postawiłem na swoim i się udało, trzeba się starać i tyle
Poczekaj - przejdzie jej.
callmehansel- tylko jak sie starac by to widziala ? Pisalem smsy i mi nie odpisywala,dzwonilem i nie odbierala, dopiero jak napisalem ze przyjade , zaczela sie odzywac,pisala ze nie mam do kogo ale i tak pojechalem, przyjechalem, zadzwonilem ze jestem i wyszla, rozmawialismy, przepraszalem, ale dalej nic...
kop11- boje sie poczekac, bo boje sie o to ze pomysli ze mam to gdzies i odpuscilem
Każda para jest inna ;) i inaczej rozwiązuje takie sprawy.
Dla mnie powtarzanie jej 1000 razy przepraszam nie ma sensu. Wydawanie milionów złotych monet też nie jest dla mnie.
Jeżeli chodzi o słowa (powiedziałeś jej np. że jest nie fajna) to przeproś spędzaj z nią czas i tyle (albo aż tyle).
Luba się na mnie obraziła to przyszedłem do jej siostry (mieszkają razem) i zacząłem SIOSTRZE gotować obiad. Szybko się przestała fochać, bo nie mogła wytrzymać tego, że gotuję i to nie dla niej :P
Zniszczyłeś jej własność materialną, odkup i tyle.
Wiem, że pewnie zależy Ci na tej osobie, ale robienie z siebie popychadła i branie całej winy na siebie nie jest najlepszym pomysłem. W dłuższej perspektywie może Ci się to odbić czkawką. (chociaż muszę przyznać, że czasem trzeba brać winę na siebie). Przemyśl też, czy tej osobie zależy na tobie ;)
Nagraj zabawny filmik w którym śpiewasz piosenkę, a ludzie z całego świata mówią, że Ci przykro. Wstęp koniecznie animacja ze zdjęć - poznałem Cię 4 stycznia, nigdy nie zapomnę tego dnia, na początku byłaś nieufna, ale z czasem zdobyłem Twoje zaufanie itd itd. Całość na youtuba, jej ściane na fb, jej znajomych itd - wszyscy muszą zobaczyć jak bardzo przepraszasz. Jedź też do jej matki i z nią porozmawiaj, kobiety to uwielbiają.
Słowa klucze "PRZEPRASZAM", "wszystko moja wina", "będę robił WSZYSTKO co chcesz", "nie zasługuję na Ciebie"
Uwierz mi na słowo że miałem dosłownie ten sam przypadek a nawet gorszy, doszło nawet do dwukrotnego zerwania i było w totalnej rozsypce. Nie było żadnych szans właściwie na naprawe dlatego z podejściem podszedłem do sprawy, przestałem być nachalny i mówić non stop jedno i to samo, zacząłem rozmawiać na całkowicie normalne tematy by się zbliżyć do siebie, po czasie jak popatrzyła na mnie z całkowicie innego punktu, zaczęły się ponowne spotkania i w ten sposób zbliżaliśmy się do siebie dosłownie jakbym od nowa zaczynał. Nie znam Twojej kobiety ale może też pogrywać sobie w różne gierki i Cie sprawdzać dlatego postępuj rozsądnie, z głową jak mężczyzna i nie rób generalnie z siebie takiej ofiary losu i nie przesadzaj ze słowami. Mówie Ci jak ja zrobiłem, próbuj wszystkiego, na pewno na coś trafisz co zacznie polepszać sytuacje, nic nie jest stracone!
Milka^_^ - nie chce innej, chce tylko i wylacznie ja.
CheshireDog - tutaj jest moja wina bo pod wplywem emocji cos powiedzialem ,
callmehansel - wlasnie probouje i szukam sposobow, dlatego tez w koncu napisalem na forum... najchetniej to bym sie spotkal ale dzis jest w pracy wiec nic z tego, a jutro zapewne jak bede prosil o spotkanie to bedzie odmowa, sprobowalbym nie nalegac na spotkanie ale sie obawiam ze uzna to za olanie. Ciezko mi postepowac rozasadnie, bo zalezy mi na niej jak na nikim innym i troszke wariuje od tego ze jest tak zle miedzy nami
nie ma co tak gadać żebyś rezygnował, nic nie jest stracone skoro coś powiedziałeś, ogarniesz to i będzie dobrze :)
Ja rezygnowac nie mam zamiaru. Chcialem sie tylko poradzic, bo wiadomo , kazdy ma inne doswiadczenie i moze akurat ktos da mi jakas cenna rade :)
Stary, o ile nie powiedziałeś, ze bardziej podoba Ci się jej mama i w sumie to byś ją wziął do łóżka, to sam sobie robisz problem. Dość mówiłeś, że przepraszasz, tyle wystarczy. Jeśli ona tego nie rozumie, olej i czekaj aż sama się odezwie. Gwarantuje Ci, ze w ciagu miesiąca/dwóch, sama bedzie szukała kontaktu. Teraz to ona się Tobą bawi, bo wie, ze ma Cię w garści. Zresztą jest takie fajne powiedzenie - motto wręcz. Brzmi ono: "inne też mają".
A może ona naprawdę nie ma ochoty cię dłużej znać?
..a, no tak, to by było zbyt proste..
sfochowane kobiety to trochę jak internetowe trolle - jeśli nie karmisz to odpuszczają :)
Spotkaj sie zrob glupia mine, wez ja na luzie na spacer, a nie przepraszaj. Zmienisz sie, zaskoczysz, to zaskoczy ;-)
Nie znamy Twojej kobiety, nie udzielimy odpowiedniej rady.
Ale po co chcesz wiecej przepraszac? Juz probowales, zrobiles to, olala. Naprawde masz ochote to dalej kontynuowac? Nawet jesli da sie ublagac, jak sie bedziesz z tym czul?
Odpusc troche, spojrz z dystansu, teraz pora na jej ruch.