92 procent sprzedanych w 2013 roku gier na PC stanowią tytuły cyfrowe
Wydawanie gier w pudełkach to mnóstwo pracy, to są koszty i umowy z tłoczniami, drukarniami, sklepami itd. Do tego gracze pudełek nie cenią (mówię o średniej, wyjątki się zdarzają) i są gotowi zapłacić tę samą cenę w sieci, choć fizycznych bajerów za to nie dostają. Dla mnie te fizyczne bajery to są śmieci.
A według najbardziej rzetelnego i jedynego miarodajnego, a w pewnych kręgach wręcz kultowego VGChartz Divinity: Original Sin do dziś - po blisko dwóch miesiącach od premiery - sprzedała się w zatrważającej ilości 0 egzemplarzy.
Podczas gdy wielu graczy nadal pozostaje zwolennikami pudełek – sam się do nich zaliczam – ciągły wzrost znaczenia tych pierwszych jest bezsprzecznie nietrudny do zauważenia.
Generalnie też jestem zwolennikiem pudełek. ALE!
1. Jeżeli mam wybór pomiędzy wersją cyfrową free-DRM a wersją pudełkową z DRMem, to wybieram wersję cyfrową (vide wspomniane Divinity: Original Sin, które kupiłem na GOG.com),
2. Jeżeli pudełko to tylko kawałek plastiku z okładką i w środku oprócz nośnika zawiera jedynie jakąś wyrzućreklamę bo instrukcja, poradnik, artworki itp. itd. są wyłącznie w formacie PDF a przy tym gra i tak wymaga kajdan, to w sumie mi to tam rybka, jaką wersję nabędę; tym bardziej, że w dystrybucji cyfrowej przeceny są co i rusz.
Takie wydania, jakie będzie mieć Wiedźmin 3 nawet w podstawowej edycji to są dziś zjawiska bardzo rzadkie i właściwie na wyginięciu. I choćby (ale nie tylko) dlatego nie wyobrażam sobie, bym miał zakupić wersję tej gry inną niż pudełkowa.
Gracz który nie kupuje pudełek, a mapy gier, plakaty, ciekawe dodatki to śmieci, to nic innego jak suchy gracz. Od razu kojarzy mi się z ludźmi ogrywającym wszystko jak leci nie oglądając cut-scenek bądź nie oglądających intra gier. Do tego samego worka można wrzucić graczy co kupują za kilka złotych gry które leżą w cyfrowej bibliotece nigdy nie ruszone.
Jak sprzedają LA Noire GOTY czy Sleeping Dogs Limited Edition za jakieś 18zł to i żal nie kupić. Ale takie GTA V też fajnie będzie na półce trzymać w kolekcji. :)
Pytanie tylko, za ile te gry zostały nabyte, bo zdecydowana większość z pewnością została kupiona na wielkich promocjach/wyprzedażach za przysłowiową złotówkę.
[6] Neveryjczyk ---> W newsie pisze wyraźnie, że to 92% tyczy się to gier na PC i do nich sie też odniosłem.
Wersje pudełkowe umierają.Oczywiście znajdą się jeszcze zacofani ale jest ich coraz mniej.
[Jestem niesłyszący]
Są gracze, co lubią wersje pudełkowe. To zrozumiałe. Bo pudełki mają swoje uroki. :)
Ale są parę problemy: A) gry pudełkowe kosztują więcej od gry cyfrowe + koszty przesyłki; B) wydawcy gry poniosą większe straty, jeśli nie sprzedają pudełkowe gry w zadowalające wyniki; C) pudełki zajmą miejsce w szafie, co niektórzy mogą mieć problemy.
Gry cyfrowe DRM-free z promocyjne ceny są lepsze rozwiązanie dla gracze od piractwo (np. Humble Bundle). ;)
Ja wybrałem pewne gry w wersji pudełkowe dla podziwu i trzymałem specjalnie na mojej półce, a reszta gry po prostu wybiorę cyfrowe, a okładka i dodatki ściągnę w JPG/PDF. :)
Cytat: "Wersje pudełkowe umierają. Oczywiście znajdą się jeszcze zacofani ale jest ich coraz mniej." -> Każdy, kto tak sądzi, jest skończona idiota i ignorant. Jest ten sam mit co "PC umierają". Spójrzmy na Kickstarter i wielu z nich chętniej kupują gry pudełkowe po wyższej cenie. Nawet gry pudełkowe "Wiedźmin 3 Edycja Kolekcjonerka" z CDP.pl zostało wyprzedane wszystko!
@marcin00 -> [11] Tak. Ale JPG/PDF to lepsze niż NIC. :)
Mój cytat: "wydawcy gry poniosą większe straty, jeśli nie sprzedają pudełkowe gry w zadowalające wyniki" -> Ale ten problem można łatwo rozwiązać. Wystarczy, że dystrybutorzy ograniczają się do udostępniona opcja "zamów pre-order - wersja pudełkowa" w określone ilości. A potem niech fabryka wyprodukuje tyle pudełki, ile zamówienie i wysyła do klientów. Każdy, kto zamówił tego typu pre-order, po upływu pewien czasu już nie może cofnąć zamówienia. W ten sposób wydawcy gry nie muszą obawiać się o niepokrycie straty za produkcji. O ile nie wciskają klientów zepsute gry. XD
Jak mam wybierać między grą ,,X'' za powiedzmy 20 zł w wersji cyfrowej, a wersją pudełkową (bez bajerków typu mapki itp.) za 60 zł, to zdecydowanie jestem gotów kupić wersję fizyczną. Powód? Dla kolekcjonowania i cieszenia oka. Nienawidzę mieć coś w posiadaniu, ale nie posiadać tego. Chyba rozumiecie ;)
Btw. Artykuł z dupy!
Co to dużo mówić wersje cyfrowe gier to po prostu wygoda no i oczywiście zaoszczędzone pieniądze(niekiedy duże pieniądze).Sam kiedyś nie wyobrażałem sobie nie kupić wersji pudełkowej ale to były inne czasy gdzie wydawcy przykładali się tychże wydań.A teraz szkoda zachodu dla kawałka plastiku z kartką w środku.Jak zależy mi na danej grze to po prostu kupuję kolekcjonerkę.
Tak. Ale JPG/PDF to lepsze niż NIC.
Po części masz rację bo obecnie pudełka(nie jakieś tam limitowane edycje czy kolekcjonerskie) to sam plastik i w wielu przypadkach 2 razy droższe(czasem nawet więcej) niż wirtualna kopia, ale warto dołożyć trochę kasy do takich pudełek jak kiedyś(ile było makulatury w Oblivionie lub Risenach). Osobiście nie kupuję zaraz po premierze tylko czekam na promocję, a później fajnie się to czyta, a w niektórych przypadkach można pograć(karty itp.).
Niedawno też pudełko zatryumfowało nad wersja elektroniczną - Divinity: Original Sin - bogata wersja pudełkowa(z dwiema grami) kontra droższa goła gra w postaci kodu.
@domino310 -> Tak. Nie każda gra ma ładna pudełka i dobre dodatki. A poza tym, nie wszyscy mają dużo pieniędzy, by pozwolić na dodatkowe wydatki. Ale cóż, nie da się mieć wszystkiego i można wybrać tylko te najlepsze, co najbardziej lubisz.
obecnie pudełka(nie jakieś tam limitowane edycje czy kolekcjonerskie) to sam plastik i w wielu przypadkach 2 razy droższe(czasem nawet więcej) niż wirtualna kopia
Przepraszam ale że co ? Sprawdź sobie na steam AC Unity PC: 59,99Euro --> pudełko muve.pl 149zł.
Sir Xan [8]
gry pudełkowe kosztują więcej od gry cyfrowe
To może, ale wcale nie musi być zawsze zgodne z rzeczywistością. Takiego np. Wiedźmina 2 kupiłem nówkę w dniu premiery ponad 3 lata temu w Empiku (!) za 80 zł. A teraz wejdź sobie na Steama i sprawdź cenę tej gry po 3 (!) latach od premiery...
Kolejny przykład to Divinity: Original Sin, które na Steamie jest do kupienia za ponad 150 zł, podczas gdy wersje pudełkowe chodzą za 80 zł.
PS
GOG.com (choć Divinity: Original Sin kosztuje tam tyle samo, co na Steamie) świadomie pomijam bo kupując tam grę ma się ją jednak dożywotnio na własność bez żadnych kajdan czy obaw o likwidację/shakowanie/ukradzenie konta (czyt. o pójście się chędożyć już raz zakupionych gier).
Chyba tylko w przypadku gier na konsole pudełkowe wydania są tańsze od cyfrowych. Ale i na PC może się zdarzyć wyjątek, mimo to na konsolach to częste zjawisko.
Jestem tradycjonalistą.
Czekam na ukazanie się kilku tytułów (przeważnie Edycje GotY).
Czekam cierpliwie na box gry Minecraft, analogicznie do tego, co wydano na PS3 i XBOX'a - no ale skoro producent nie chce mojej kasy, to życzę powodzenia...
[18] dokladnie, ja czekam na boxowy symulator kozy ale widocznie producent tez nie chce zarobic...
no ale skoro producent nie chce mojej kasy, to życzę powodzenia...
Nie martw się Notch sobie bez jednej sprzedanej kopii sobie poradzi - czyt. przeżyje do pierwszego :D
Ja wole cyfrowo. odpalam steam tv (big tv) na tv i przegladam sobie biltioteke niczym na PSN wybierajac co chce dzisz agrac (chyba, ze czeka jakis Risen;). Moze 20 lat temu bylo fajnie zagracac sobie pokoj takimi rzeczami i mialo sie tego sporo. Teraz nie chce, ladne mebelki, lozko, ladna komoda, jasne sciany, duzy tv, komp i pokoj wyglada 3 x ladniej niz zagracony :) az sie chce siedziec.
Ceny na steamie sa globalne. Ja kupilem cyfrowe Divinity za ~90zl. Wystarczy kupic u lokalnego resellera kluczy.
@Irek22 -> STEAM to w końcu STEAM, taka polityka Valve. Tak jak Windows od Microsoft. Pfff! Czego się można po nim spodziewać? :) Ale dzięki za uwagę. :)
Jeżeli kupuję grę na premierę to zazwyczaj biorę w pudełku, bo gry na premierę na steamie kosztują 60 euro i jest nieopłacalne je w ogóle kupować. No, a jak jakieś gry są w promocji to zazwyczaj biorę w cyfrowej dystrybucji, bo wersje pudełkowe nie dostają tak dużych promocji jakie daje steam.
Już nie wspominając o tym, że dzisiejsze pudełka to tylko kawałek plastiku i płyta, której nawet nie włożę do napędu. Wyjątkami są tu chyba tylko Wiedźmin 2 i 3, które nawet podstawową edycję mają dość bogatą. No i dochodzi problem DRM. Wersje pudełkowe zawsze mają grę przypisaną do steama dlatego coraz częściej robię zakupy na GOGu.
alpha_lyr [15] https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13373195&N=1#post0-13373300
Przepraszam ale że co ? Sprawdź sobie na steam AC Unity PC: 59,99Euro --> pudełko muve.pl 149zł.
Chłopie, ale nie manipuluj, bo steam ma normalne ceny i zawsze tak było, a dystrybutorzy w pl mają zniżkę, bo polska to bidoki.
Co do wiadomości to szczerze uznaję to za kompletną bzdurę i dane z tyłka, bez zobaczenia raportu i metodyki badań im nie uwierzę, za 8% nie warto nikomu przechodzić wszystkich problemów i kosztów dystrybucji pudełek.
Pełny raport, a jaka nie to nie się walą z tymi swoimi bredniami.
[2] VGChartz względnie dobrze liczy/szacuje sprzedaż gier konsolowych w pudełkach, a i tak trzeba zachować dystans do danych. Produkcje pecetowe, dystrybucja cyfrowa są tam de facto lekceważone. Czasami też sami wydawcy nie są skorzy do udostępniania dokładnych danych odnośnie wersji cyfrowych.
Co do newsa, to 92 % wydaje się ciut za wysoką liczbą, ale i tak doskonale obrazuje aktualny trend marginalizacji pudełek.
Bezi2598 [24]
dlatego coraz częściej robię zakupy na GOGu
Gdyby jeszcze tylko GOG.com miał taki wybór nowych gier jak Steam...
Ale fakt - jeśli mam wybór pomiędzy Steamem a GOG.com, to nawet przez sekundę się nie zastanawiam nad tym, komu przelać moją kasę.
MaKaB [25]
To był sarkazm. Przede wszystkim pod adresem tych, którzy powołując się na właśnie VGChartz (dlatego napisałem "w pewnych kręgach kultowy") twierdzą, że na PC nikt nie gra, a jeśli już się trafi taki delikwent, to na bank jest to pirat.
[26] A widzisz, nie spotkałem takich interesujących osobliwości, to chyba lepiej. Sarkazm wyczułem, jednak wolałem napisać, żeby ludzie nie ignorowali całkowicie VGChartz (w konsolowym aspekcie), zresztą nie mamy niestety wielu alternatyw. Może znasz coś godnego uwagi?
@Kaszanka9
Chłopie, ale nie manipuluj, bo steam ma normalne ceny i zawsze tak było, a dystrybutorzy w pl mają zniżkę, bo polska to bidoki.
Niczym nie manipuluje, Steam ma ceny na premierę jak ceny gier na konsole, a tak nie powinno być bo przecież wszyscy tu zgodnietwierdzą, że odpada tłocznia, drukowanie okładek, pudełek itp itd. Dopiero opłacalność cyfrowej dystrybucji wychodzi przy przecenach i to jest fakt.
MaKaB [27]
Może znasz coś godnego uwagi?
Nie znam. I szczerze mówiąc nie interesują mnie żadne regionalne bądź globalne dane dotyczące sprzedaży, bowiem wystarczy mi tylko jedna wersja danej gry - dzięki wiedzy, czy dany tytuł sprzedał się na świecie w ilości X egzemplarzy, czy też Y, a może Z nie będzie mi się grać w niego lepiej bądź gorzej. ;)
Neveryjczyk > Jemu chodzi o to, ze steam ma normalne ceny ale nie w Polsce. Zapomina, ze 95% uzytkownikow forum mieszka w Polsce i porownujemy ceny do tych z naszego rynku i nie obchodzi nas, ze na zachodzie gry NA PREMIERE sa drozsze na PC...bo potem to przeceny w niektorych krajach powoduja, ze tam sa tansze.
Niczym nie manipuluje, Steam ma ceny na premierę jak ceny gier na konsole, a tak nie powinno być bo przecież wszyscy tu zgodnietwierdzą, że odpada tłocznia, drukowanie okładek, pudełek itp itd.
Byłoby tak gdyby steam miał pełne wsparcie dla Polski i wyglądałoby to tak jak w Rosji gdzie gry kosztują grosze, bo ceny są dostosowane do rynku. Niestety mamy zachodnie ceny i ceny są tylko atrakcyjne podczas dużych przecen. Na szczęście występują bardzo często więc nie jest źle. Oczywiście kupowanie gier po premierowych cenach to głupota i tu masz rację.
W Polsce większości z nich zarabiają mniej zarobki niż u pozostałych krajów w Europie, a STEAM to nie polski sklep internetowy dla wyłącznie Polaków co polski dystrybutor CDP.pl i Cenega. Tak jak pisał @Bezi2598, ceny gry są dostosowane do poziomu rynku. Dlatego kupowanie gry w polski sklepu (CDP.pl, Cenega, Muve.pl czy Empiku) jest bardziej opłacalny dla Polaków od "sklepu" STEAM.
Gry w dniu premiery często mają "wygórowane" ceny.
Nie ma co się dziwić, dystrybucja cyfrowa to jedyny kierunek. Sam długo się wzbraniałem, gdyż lubię ładne boxy. Ale obecnie 99% moich zakupów to klucze. Czasem jak się zdarzy jakaś dobra promo na wersje boxową to wezmę. Ale później w domu, otwieram pudełko, wprowadzam klucz a pudełko z płytą idzie w kąt szafki. Płyty nawet nie wyciągam z pudełka.
Ostatnio się złapałem na tym że od ponad roku nie otwierałem napędu w kompie :)
alpha_lyr [28] https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13373195&N=1#post0-13373453
Ależ manipulujesz, bo porównujesz normalną cenę gry na steam z obniżoną ceną dla dystrybucji pudełek w pl, które wynegocjowały sobie firmy, a sprawa opłacalności to inny temat, ale prawda taka, że jak na steam jest "promocja" to i tak u nas pudełko już zazwyczaj i tak taniej jest.
Inną sprawą jest to, że jak dystrybucja cyfrowa wchodziła, choć i teraz można usłyszeć nadal to samo, to wydawcy wielce zachwalali, że taniej i lepiej, no taniej to na pewno dla nich, bo mają większy zysk, ale od pudełka cena wcale nie jest niższa, graczowi to gówno dało, po za zniewoleniem przypisania gry.
I ludzie co wy tu w ogóle komentujecie, te 92% to jest pic na wodę, nie dostaliście żadnego raportu, ani jak to zmierzyli, niby kto się z nimi danymi podzielił, a oni twierdzą, że wiedzą wszystko, bo mają 100% danych za 2013 rok, lol, niezła ściema.
Czeste oraz pokazne obnizki gier w serwisach dystrybucji cyfrowej i nie ma sie co dziwic, ze z takich zrodel sa najwieksze dochody.
Ac Unity - 60 euro steam = 240zł
AC Unity- empik 140 zł
Różnica= 100zł
Wiedźmin 3 - 50 euro steam czyli 200zł
Wiedźmin 3 - empik 134 zł
Oficjalnie na steam to Polska wciaz zalicza sie do strefy euro. Muve i CDP.pl tez prowadza sprzedaz gier z dystrybucji cyfrowej, a ceny sa zblizone do pudelkowych. Roznica sie wyostrza podczas obnizek.
Oficjalnie na steam to Polska wciaz zalicza sie do strefy euro
Ceny sa ustalene wg najwiekszych rynkow w europie zachodniej 60 ojro to nie sa jakies wielkie pieniadze :P Jestesmy zbyt niszowym rynkiem zeby nas traktowac osobno, a jak ktos sie z tym nie moze pogodzic to trudno :P
Po to kupuję grę, a nie ściągam z torrentów, żeby nie musieć się męczyć właśnie ze ściąganiem, żbym wszędzie miał na płycie gotową instalkę, a nie musieć tego za każdym razem ściągać. Po to, żeby mieć jakiś "namacalny" dowód zakupu, żeby móc pudełko postawić na półce, za parę lat wziąć do ręki i powspominać.
A tak... po co mam płacić za grę bez pudełka? Po to, żeby użerać się ze steamem/ uplayem/ originen, czy innym syfem, gdy piraci nie mają takiego problemu?
Wniosek taki - ludzie dają się ru***ć w dupy i jeszcze nie widzą w tym nic złego.
Jedyne co jeszcze jako tako akceptuję, to oczywiście gog.com - bo stare gry są przystosowywane do nowszych systemów, nie ma żadnego DRM i jeszcze mam bonusy w dobrej jakości - poradniki, soundtracki [!!!] itd.
"po co mam płacić za grę bez pudełka?" - BO ZA CUDZĄ PRACĘ SIĘ PŁACI
Mnie tylko zastanawia co będzie jeśli kiedyś tam, te wszystkie serwery steam, origin czy uplay szlag trafi i wszystkie gry tam zarejestrowane/przypisane pójdą się... no wiadomo co...
A wracając do tematu artykułu, to myślę, że dysonans pomiędzy dystrybucją elektroniczną a pudełkową (z przewagą na korzyść tej pierwszej) nie jest jakimś specjalnym odkryciem. Dziwić może jedynie skala dysproporcji. Zresztą trudno powiedzieć czy ludzie badający to "zjawisko" wzięli pod uwagę fakt, iż dystrybucja cyfrowa daje o niebo większy wachlarz możliwości "zbycia" towaru, czyt. klucza. Praktycznie nie ma tygodnia, ba - nie ma dnia, aby jakiś serwis czy sklep nie ogłosił, choćby na jeden dzień, przeceny/obniżki, takiego czy innego towaru. Do tego dochodzą cykliczne, coroczne wyprzedaże na wszystkich powszechnie znanych platformach takiej właśnie dystrybucji. Nierzadko mówimy o obniżkach rzędu 80-90%. W takiej sytuacji jakakolwiek gra pudełkowa odpada w przedbiegach. Dodatkowo dochodzi jeszcze zwyczajna mentalność gracza. Takowy widzi całkiem niezłą gierkę za małe pieniądze w sprzedaży elektronicznej. Pomyśli, "a co mi szkodzi? To tylko 20zł" i już - kupione. Niech taka samo pomyśli 100 tys innych osób. I już statystyka się nakręca. Niedawno sam byłem w takiej sytuacji. W jednym ze sklepów można było za 25zł kupić paczkę kluczy (steam) z serii X-COM (5 klasycznych gier). W innym sklepie za podobne pieniądze można było kupić DOOM'a 3 BFG. W obu przypadkach nad decyzją nie zastanawiałem się nawet pół minuty. Sądzę, że nie byłem jedynym, który wówczas pomyślał podobnie. To są właśnie przykłady na wspomniany wyżej szeroki wachlarz możliwości kupowania kluczy. No i jeszcze jeden drobniutki element. Dystrybucja elektroniczna jest po prostu wygodniejsza dla konsumenta. Kilka kliknięć i w zależności od prędkości łącza internetowego, względnie niewiele czasu by cieszyć się zakupioną w ten sposób grą.
@Bezi2598 - "Jeżeli kupuję grę na premierę to zazwyczaj biorę w pudełku, bo gry na premierę na steamie kosztują 60 euro i jest nieopłacalne" bo kto normalny kupuje gry na Steam przez Steam xD ja wchodzę na g 2 a . com albo keye.pl i mam dużo taniej tak samo jest z Origin
PS
czemu strona G 2 A.com jest zabroniona na forum?? xD musiałem spacje dawać hehe
Pomimo tego, że mam spory sentyment do pudełek, to od jakichś 2-3 lat nie widzę sensu kupowania gier w formie fizycznej. Pamiętam, że moje pierwsze gry, które kupowałem za pieniądze odłożone z kieszonkowego, były w takich wielkich kartonach i miało się wrażenie, że coś się kupiło (nawet mimo tego, że czasami w środku była tylko płytka + instrukcja). Gdyby każda lub choćby większość gier miały wydania pudełkowe podobne do tych z Wiedźmina czy Skyrima, to na pewno częściej bym po nie sięgał. Teraz jednak jeżeli mam płacić powiedzmy za grę, która miała premierę pół roku temu, ~80zł za pudełeczko z instrukcją, gdzie równie dobrze mogę sobie przepisać kod Steam tylko, to ja dziękuję. W tym samym czasie edycję cyfrową znajdę spokojnie za połowę taniej.
A tak... po co mam płacić za grę bez pudełka? Po to, żeby użerać się ze steamem/ uplayem/ originen, czy innym syfem, gdy piraci nie mają takiego problemu?
Złodzieje nie mają problemu ze zdobyciem ubrań, sprzętu AGD itp. Po co kupować, nie?
Ostatnią grę pudełkową kupiłem w październiku, a wcześniej to hmm chyba DLC do skyrima, bo było taniej niż klucz (choć i tak dostałem TYLKO klucz). I czemu kupiłem w pudełku? Miałem do wyboru 50 ojro albo 70zł.
Co innego z grami konsolowymi, ale i tak nie dałem twórcom prawie ani centa, bo kupuję używane.
No, juz wiem czemu empik wycofuje z oferty gry.
Autor się chyba trochę zamieszał, albo nie do końca wszystko wyjaśnił. Te 92% dotyczy ilość sztuk? Bo jeśli chodzi o wartość to podane jest 1,015 mld pudełka i 1,18 mld cyfrowo. To jest ledwo 10% więcej a nie 900%.
@Krzysiu_Jarzyna Siemka, mój imienniku! :) Wspomniane przez Ciebie "92%" dotyczą oczywiście ilości, co wyraźnie zostało napisane. Natomiast podane przez Ciebie wartości, które uwzględnione zostały przeze mnie w powyższej nowince, dotyczą tylko i wyłącznie rynku w Wielkiej Brytanii i - tak jak zostało to opisane - nie dotyczą tylko gier na PC, ale również tych wydanych na konsole (tutaj wiadomo, że dominują pudełka i pewnie długo się to nie zmieni) czy urządzenia mobilne. Pozostałe dane, jak te "92%" związane są z rynkiem światowym i dotyczą tylko komputerów osobistych. Przyznaję, że cała ta "analiza" jest odrobinkę zdawkowa (a przykład Wielkiej Brytanii - mało trafny), ale niestety nie ja ją przeprowadzałem. :) Pozdrawiam!
-> Krzysiu_Jarzyna ze Szczecina - kwota 1,015 obejmuje też konsole a liczba 92 % tylko pecety.
-> Valzar - a jakie mają znaczenie zarobki? Komunizm się skończył, to nie jest tak, że każdemu przysługuje gra. Ten sam towar kosztuje tyle samo na całym świecie, różnice wynikają z podatków, innych regulacji czy kosztów transportu.