Widzieliśmy No Man's Sky – sandbox absolutny i jedna z najlepszych gier gamescomu
Brzmi zupełnie niewiarygodnie. Już od dawna nie czekałem tak na jakąś grę, cały ten opis brzmi jak spełnienie moich dziecięcych marzeń, uwielbiam gry eksploracyjne. Szkoda że tak mało ich dostajemy.
Jak dla mnie powinni to rozwiązać tak są te duchy itp ale zawsze możesz wezwać znajomego by se z nim pograć.
Pomysł bardzo świeży. Na razie zapowiada się bardzo obiecująco. Takich gier o podobnej tematyce można policzyć na palcach i jednej ręki. Miejmy nadzieję, że będzie coś z tego coś z czego gracze i producent będzie dumny.
Brzmi zbyt pięknie, aby mogło być prawdziwe. No bo - dlaczego w takim razie nie zobaczyliśmy tak dużego świata w jakiejkolwiek grze? Ten artykuł trochę nie zgadza się z tym, co czytałem wcześniej. Ale informacje tu podane bardziej mi przypadły do gustu, bo nie przepadam za graniem online. Jeśli gra będzie wyglądać tak, jak zapowiadają to właściwie jedyne, co będzie mogło ją zrujnować to DLC.
Mam nadzieję że nie zabraknie otwartych konfliktów między graczami możliwości zasiedlania tych że planet w raz z budową licznych baz bo czym że jest wojna bez surowców które można zdobyć załóżmy na jednej morze kilku planetach.
No bo - dlaczego w takim razie nie zobaczyliśmy tak dużego świata w jakiejkolwiek grze?
Proceduralna galaktyka była w Spore i ta gra to doskonały przykład, że nie da się proceduralnie wygenerować tysięcy ciekawych światów. Generator losowy działa w oparciu o pewne zasady, które niestety po pewnym czasie stają się bardzo widoczne. Tak jak nie da się komputerowo skomponować pięknej muzyki, czy namalować arcydzieła, tak nie da się wygenerować unikatowej treści dla całej galaktyki. Oczywiście są algorytmy, które komponują muzykę i czy rysują, ale mimo iż mogą surowo przestrzegać ogólnie przyjętych reguł, to komputer nie będzie w stanie odróżnić utworu dobrego od nijakiego.
W tej grze sytuacja będzie podobna. Każda planeta będzie opisywana szeregiem parametrów, które zostaną wybrane w losowy sposób. Będą setki jak nie tysiące przygotowanych roślin, zwierząt, czy formacji skalnym, które będą miały swoje losowe parametry i będą nadawać tym losowym planetom wyjątkowy wygląd. Jednak w gruncie rzeczy gameplay będzie identyczny na każdej z nich.
2-5 godzin eksploracji i zobaczymy tak naprawdę wszystko co przygotowali twórcy. Tak jak było w Spore. Miliony kreacji miały tylko znaczenie estetyczne, bo w gruncie rzeczy nie miało to wpływu na gameplay.
Pytanie jest następujące, jakie zadania będą stawały przed graczem. Siłą Minecrafta nie były różnorodne światy, ale kreatywność graczy. W No Man's Sky celem gry zapewne będzie część symulacyjno-ekonomiczna i realizacja pomniejszych celów jak zdobywanie paliwa, surowców, przeprowadzanie badań itd. W takim aspekcie gra może być faktycznie ciekawa, ale w ten sposób ta cała zachwalana proceduralna galaktyka schodzi na dalszy plan.
Wszystko co na razie pokazano już gdzieś kiedyś było. Skrzyżowanie Minecrafta, Spore i spacesima. Pytanie jest takie, czy twórcy dobrze to wszystko połączą i czy poradzą sobie z brakami, które prezentował każdy z powyższych gatunków.
Tak naprawdę jedyną rzeczą, która zapewniłaby nieskończoną zawartość w grze, a także nadała charakter każdemu układowi planetarnemu to możliwość zakładania, przejmowania i niszczenia planetarnych kolonii. Coś w rodzaju EVE Online z możliwością budowania własnych miast na miarę Minecrafta. Jednak wątpię, by No Man's Sky nawet zbliżył się do tego celu.
Nie wystawiam w tej chwili oczekiwanej oceny, bo po prostu jest zbyt wiele niewiadomych. Może z tej gry wyjść wspaniały kosmiczny sandbox, a może wyjść też kiepski klon Spore.
O ile jedynym celem grania będzie odkrywanie kolejnych planet, to imo po kilku godzinach zbastuję.
Poza tym jeśli planety mają być liczone w milionach i każda z nich będzie wielkości ~Ziemi, to spotkanie drugiego gracza w multi będzie raczej graniczyło z cudem.
wladsenty - "spotkanie drugiego gracza w multi będzie raczej graniczyło z cudem."
a z czego wysnuwasz taki wniosek? nawet sam developer chyba nie do końca rozumie idee s-f.
w kontekście naszej technologii oczywiście, że nikogo nie spotkamy, ale gra dzieje się w odległej przyszłości gdzie podróże między gwiazdami trwaja kilka minut.
Sondy, potrafiące przeczesac całą planetę w kilka sekund nie beda raczej miały problemu z wykryciem obcych gatunków życia. podobnie dalekosieżne radary, sonary, satelity.
z odpowiednim poziomem technologicznym śmiem twierdzić, że byłbyś w stanie sprawdzić sąsiednie układy słoneczne nie ruszając się z miejsca.
A nawet jeżeli nie możesz znaleźć konkretnego osobnika to otaczasz czujnikami planete na której przebywa i przechwytujesz go w odpowiednim momencie.
Pole do popisu jest ogromne.
Xanoch
Morze jest szerokie i głębokie :) Co do gry, to faktycznie spełnienie marzeń. Jeśli będzie taka jak ją zapowiadają to istna gra roku :)
Było we Elite, Frontier, a teraz David Braben podaje to znowu w kolejnej części Frontiera. Może poza lądowaniami na planetach, ale problem tych gier jest taki sam: po eksploracji setnej planety zrobi się nudno, choćby miała generowane losowo morza, oceany i góry.
W grze tego typu nie da się uniknąć wtórności. Zwiedzanie proceduralnie wygenerowanych światów szybko stanie się monotonne jak gracz zacznie dostrzegać powtarzające się schematy i "cegiełki", tym bardziej że ma to być cel gry sam w sobie. Poza tym po co tryb online, który ma przeczyć samej filozofii gry online. Ładne zapowiedzi ale szczerze wątpię czy będzie to hit. Raczej ciekawostka.
Witam, udało mi się znaleźć na pewnym forum wersje pre-order, w dodatku darmową, w grze jest trooooche bugów ale launcher będzie automatycznie ją aktualizował.
Jeśli ktoś chce taką wersje niech napisze, mój email [email protected]
Jak to w końcu jest z datą premiery? W nagłówku zapowiedzi jest napisane, że premiera 12 października 2014, a w ostatnim akapicie deweloper twierdzi, że nie może powiedzieć kiedy będzie premiera :/ WTF?
Jeszcze tylko miecze świetlne i prawie jak w Star Wars'ach :)
Starbound 3d i w sumie na tym można by zakończyć.Z negatywną oceną proceduralnej generacji na razie bym się wstrzymał.I Braben i goście z Hello obiecują nową jakość w tym temacie, co z tego wyjdzie - zobaczymy.Hajpować się nie ma co bo to nigdy nie kończy się dobrze, ale nastawiać się, że będzie kicha tez bez sensu.Zaletą ED jest to, że proceduralna galaktyka jest w zasadzie tylko tłem dla złożonej symulacji ekonomii i sytuacji geopolitycznej.W NMS tego albo nie ma, albo będzie śladowe i to faktycznie może być problem.
"Raj dla naszych wewnętrznych, uśpionych odkrywców, którzy na co dzień mogą odkryć co najwyżej nowy produkt na półce w supermarkecie." - genialne :)
Myślę, że ekspolaracja będzie miła, ale na kilka, może kilkanaście godzin. Mogli by dodać chociaż jakiś edytor 'ala' minecraft żeby można było sobie jakiś posąg czy coś własnego stworzyć na nowo odkrytej planecie, co by zadziwić nowo przybyłych.
Ciekawe, że wszechświat tworzy formy życia, które starają się stworzyć własny wszechświat... Zupełnie, jakby próbował sam siebie zrozumieć.
Star Citizen, Elite, No man's sky, Planetary annihilation- nie za dużo olbrzymich gier wychodzi?
Fajnie byłoby jakby dało się szybko przemieszczać miedzy odkrytymi planetami- i w sumie tymi nieznanymi też.
Boję się tylko jednego- że moje dyski tego nie wytrzymają i będę musiał wszystko powywalać. W końcu gdzieś sie to musi składować. Taa i online- zapowiadają się gigantyczne lagi.
No i już widzę te historie tworzone przez graczy!
I nie rozumiem ostatniego akapitu- przecież wersja n PS4 ma już datę premiery
Ciekawe czy beda jakies portale, ktore trudno by bylo stworzyc. Wezmy pod uwage, ze mam dom na planecie A i chcialbym pozwiedzac inna galaktyke, rodzi sie problem - Jak wrocic do bazy ?
Pomysl naprawde fajny, ale jestem ciekaw, po ilu godzinach odkrywanie nowych planet sie po prostu znudzi.
bez dobrej fabuły lub bitew online nie wróżę tej grze długiej przyszłości. Podobnie było z Freelancerem - niby wszystko pięknie, dużo układów do odwiedzenia, planet, stacji kosmicznych, ale w sumie na każdej to samo.
Problem z powtarzalnością proceduralnie generowanych światów zależy wyłącznie od stopnia zaawansowania generatora planet - jednak mając na względzie możliwości obecnych maszynie do grania nie sądze żebyśmy ujrzeli w najbliższej przyszłości proceduralne fauny lub flory. A szkoda, bo ujrzenie danej rośliny/danego zwierzęcia po raz któryś na kolejnej odkrytej planecie kompletnie zabija ekscytację związaną z odkryciami.
Pewnym urozmaiceniem mogłaby być wspomniana wcześniej możliwość ingerencji graczy w każdy ze światów i właśnie odkrywanie działalności innych graczy motywowałoby do dalszej eksploracji.
Niemniej jednak, nawet przy obecnych założeniach projekt bardzo ambitny, bardzo łatwo można postawić sobie zbyt wysoko zawieszoną poprzeczkę. Z zaciekawieniem będę dalej śledził losy tej produkcji
Narobią szumu a potem projekt upadnie albo wyjdzie crap ile już było takich zapowiedzi ale życzę powodzenia ale obawiam że porwali się z motyką na słońce.
@Likfidator
Spore to akurat wyjątkowo kiepski przykład proceduralnej galaktyki - generator miał bardzo słaby algorytm, w zasadzie nie oparty na żadnych sensownych zasadach.
Jeśli chodzi o to, czy da się stworzyć arcydzieło za pomocą generowania proceduralnego, to przez długi czas twórcy myśleli właśnie tak jak ty, stąd taka stagnacja na tym polu. Wystarczyło jednak paru odważnych geniuszy łączących niesamowite zdolności matematyczne z wizjonerstwem i powoli zaczyna otwierać się przed nami całkowicie nowy świat. I nie mam na myśli tylko gier, bo np. od niedawna generowanie proceduralne na dużą skalę zaczęli stosować animatorzy Disneya (np. w filmach Brave, Frozen).
Trochę mieszasz generowanie proceduralne i losowe, a poza tym to nie komputer ma rozróżniać utwory dobre i złe, tylko twórca algorytmu. Jeżeli w wyniku algorytmu powstają utwory słabe, to znaczy, że jest do bani (algorytm i prawdopodobnie sam twórca ;))
No Man's Sky zapowiada się naprawdę rewolucyjnie, podobnie jak Elite: Dangerous z galaktyką wygenerowaną przez Stellar Forge. To już nie są proste algorytmy różnicujące zawartość w sposób losowy. Tutaj mamy cały zbiór podstawowych zasad, które w połączeniu z warunkami wyjściowymi i symulacją rozwoju dają niesamowite rezultaty. To już było w Dwarf Fortress, Minecrafcie, czy Starbound. Największą rewolucją ma być teraz zastosowanie generowania proceduralnego na dużą skalę w wysokiej jakości grafice i wygląda na to, że te dwie gry właśnie to nam zaprezentują.
@smc77
To o czym piszesz to tzw. background simulation i... też będzie w większości generowane proceduralnie (z uwzględnieniem działań graczy i ręcznie wstawianych eventów).
@Docenci
Trafiłeś w samo sedno :) Nie da się stworzyć wirtualnego wszechświata bez próby zrozumienia jak powstał, jak jest zbudowany i jak działa. A najlepszym sposobem zrozumienia tego jest... próba stworzenia wszechświata :)
@berial6
Akurat w przypadku zawartości generowanej proceduralnie mamy do czynienia z czystym kodem, więc nie ważne czy planet będzie 10, 1000 czy 10000000000 - na dysku będziesz miał tylko dane wyjściowe (algorytmy, materiały bazowe typu tekstury, dźwięki, itp.) i ew. po parę bajtów info przypisanych do planet, które odwiedziłeś.
A w kwestii płynnego przechodzenia pomiędzy lotem kosmicznym a powierzchnią planety to pierwszą grą która umożliwiała taki manewr była właśnie Elite II: Frontier. Potem było długo długo nic, potem pokazało się tech-demo Infinity i wszystkim opadły szczęki, ale projekt chyba upadł, a teraz mamy No Man's Sky i Elite: Dangerous. Niestety w tym drugim tytule początkowo nie będzie lądowania na planetach - przewidziane jest na jakiś rok po premierze, ale patrząc na concept arty to jest na co czekać, oj jest.
Wasi reporterzy nawet nie przyłożą się do pracy. Albo nie rozumieją angielskiego...
Sean nie mówił, że w grze będą miliony planet, gdyby tak było, gra skończyła by się w parę tygodni. W grze będzie 18 qintylionów planet (18 i 18 zer). Odkrywając 1 na sekundę zajełoby nam to 5 milionów lat. Jeśli więc piszecie o tym, że gra was tak zachwyciła, dajcie temu dowód podając fakty.
PS. Jeśli ktoś martwiłby się, że skoro więcej graczy będzie grało w grę planety nam się skończą, inne obliczenia: jeśli graliby wszyscy ludzie (8 mld - a to oczywiście nie możliwe) oraz graliby bez przerwy, odkrywając 100 planet dziennie (też nie możliwe) to i tak gra zajęła by ponad 70 lat ;)
Zapowiada się świetnie, tylko ta grafika !!!