Wojownicze żółwie ninja, Epicentrum - weekendowe premiery filmowe
TMNT to ogromna część mojego dzieciństwa, do dzisiaj trzymam komiksy, zabawki i moje rysunki z żółwiami - ostatnie żółwie z 2007 były jeszcze całkiem, całkiem... ale to co zrobili Bay i spółka to jakaś kpina, sam ich wygląd jest koszmarny i stanowi powód, by się trzymać z daleka
A mnie się nowy wygląd żółwi podoba. Gdy byłem młodzieniaszkiem podniecałem się animowanymi żółwiami, a po pierwszym fabularnym TMNT chciałem wymiatać nunchaku jak Michał Anioł co z wypiekami na twarzy próbowałem czynić pod czujnym okiem instruktorów. Teraz mam własne dzieci i jako osoba dorosła oraz dojrzała emocjonalnie żądam mrocznych, wulgarnych, aroganckich i prawdziwych (o ile o mutantach można napisać, że są prawdziwe) zółwi z klimatem rodem z batmana Michaela Baya. W najbliższy weekend wybieram się do kina. Dodatkowo jako całkowity fan Megan Fox i tak bym poszedł.