Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Publicystyka Rozliczamy Kickstartera - wielkie nadzieje, sukcesy i rozczarowania akcji crowdfundingowych

22.07.2014 16:28
Alt3ir
1
Alt3ir
88
PlayForFun

Od zawsze miałem dość skąpe podejście do tego tematu, z jednej strony fajnie że to gdzieś tam jest, ktoś tam płaci a ja potem mogę kupić jakiś fajny tytuł dzięki temu. Z drugiej strony nigdy nie zapłaciłbym za niepełny produkt ani za obietnice produktu na przyszłość. Nie uważam też aby twórcy gier którym chleba raczej nie brakuje zasługiwali na moje ciężko zarobione pieniądze zanim jeszcze coś upichcą. Z niecierpliwością czekam na niektóre nadchodzące ( ślimaczym tempem ) produkcje z tego źródła, chętnie zakupię po recenzjach i filmikach w necie po premierze, nigdy jednak nie dam nawet dolara przed możliwością sprawdzenia czegokolwiek.

22.07.2014 17:19
2
odpowiedz
TomPo75
65
Pretorianin

Dla mnie najjaśniejszy punkt to Star Citizen - dobijają do 50mln $ !!!

22.07.2014 18:57
3
odpowiedz
Tuminure
105
Senator

Ten czas rozliczeń jest przy każdej wielkiej kickstarterowej porażce.

22.07.2014 23:29
Psycho16
4
odpowiedz
Psycho16
139
Redhead Lover And User

nawiazujac do tematu
Jak wyglada sprawa gdy osoba/firma ktora skorzystala z kickstartera nie wywiaze sie w zadnym stopniu ?
Po prostu przewali kase :D

22.07.2014 23:35
5
odpowiedz
zanonimizowany939625
53
Generał

Dla mnie KS to zbawienie dla branży. Od wielkich studiów nie spodziewam się już od dawna niczego dobrego. Rynek AAA zjada od lat swój ogon i brnie dalej w beznadziejnym kierunku. Gramy w klony i wtórne produkcje. Uwolnienie się od tych wydawców to jedyna szansa na powstanie czegoś wartościowego a KS daje taką możliwość.

23.07.2014 09:12
6
odpowiedz
wcogram
159
Generał

@Psycho16

Wspierasz projekt na własną rękę. Nie masz pewności, że twórca zrobi to co obiecał i nawet czy to zrobi.

23.07.2014 18:55
7
odpowiedz
Torquadon
78
Centurion

Crowdfundingowych - ręce opadają...

23.07.2014 19:15
Czarny  Wilk
8
odpowiedz
Czarny Wilk
136
Generał

GRYOnline.pl

@Torquadon: możesz rozwinąć myśl?

23.07.2014 23:05
9
odpowiedz
Torquadon
78
Centurion

Rozumiem, że w języku angielskim istnieją zwroty czy sformułowania, które są nieprzetłumaczalne albo po przetłumaczeniu brzmią idiotycznie (szczególnie dosłownym), ale czy to jest powód żeby używać tak dziwnych tworów jak crowdfundingowych? Pracujesz jako dziennikarz i wydaje mi się, że powinna cię obowiązywać pewna dyscyplina języka, może to jest staroświecki sposób myślenia, ale mi twory jak crowdfundingowych czy np staroszkolne (co też kiedyś na tej stronie znalazłem ale nie pamiętam kto się o tą formę pokusił) wydają się po prostu brzydkie, a do tego daleko im do poprawności językowej...

24.07.2014 09:38
Czarny  Wilk
10
odpowiedz
Czarny Wilk
136
Generał

GRYOnline.pl

Problem z crowdfundingiem jest taki, że jest to zwrot na tyle nowy, by nie znaleźć się jeszcze w tych ważniejszych słownikach języka polskiego - zarówno w formie bezpośredniej, jak i jednym z bardziej lub mniej popularnych spolszczeń. Zatem nie ma za bardzo czego trzymać się przy tłumaczeniu tego wyrazu i trzeba zdać się na wyczucie - a te podpowiedziało mi, że lepiej wykorzystać formę powszechnie przyjętą i spopularyzowaną. Bo ani ja, ani Ty nie wiemy, jaka forma będzie tą "właściwą" za kilka lat - stawiam jednak, że większe szanse ma ta powszechnie używana.

24.07.2014 10:07
Irek22
11
odpowiedz
Irek22
161
Legend

Torquadon [9]
twory jak crowdfundingowych czy np staroszkolne (co też kiedyś na tej stronie znalazłem ale nie pamiętam kto się o tą formę pokusił) wydają się po prostu brzydkie

Co jest złego w - polskim! - zwrocie "staroszkolna"? Jest to najbardziej logiczne sformułowanie, w tej branży określające grę zrobioną według starej szkoły robienia danego gatunku gier, w odróżnieniu od wzorców, które są przyjęte aktualnie, w danym czasie.
Określenie "stara szkoła" (rzeczownik, którego przymiotnik brzmi "staroszkolny") nie jest w języku polskim niczym nowym i bynajmniej nie jest wymysłem branży/mediów zajmujących się grami.

Co do crowdfundingu w pewnym sensie masz rację. Ale jak zauważył Stary Wilk - ludzie mądrzejsi i bardziej kompetentni od nas będą o tym decydować.
Problem w tym, że w języku polskim trudno o jednowyrazowe tłumaczenia tego typu zwrotów (bez narażania się na śmieszność). Dlatego osobiście jestem za pisaniem o tym pojęciu w oryginale ("crowdfunding") ewentualnie - dla odróżnienia i choćby częściowego zerwania z angielskim nazewnictwem, tym bardziej, że angielskie "c" i tak wymawia się jak "k" - "krowdfunding", tak jak zrobiono to z "komputerem", polską "maszyną do liczenia" (chyba nie muszę dodawać, że współcześnie komputer służy nie tylko do liczenia, wobec czego - gdyby kiedyś przyjęto polskie tłumaczenie - dziś byłaby ona śmieszna i całkowicie nie przystająca do realiów, więc trzeba by się było zastanowić, czy jednak nie wprowadzić określenia "komputer").

24.07.2014 11:02
Czarny  Wilk
12
odpowiedz
Czarny Wilk
136
Generał

GRYOnline.pl

@Irek22: ej no, nie jestem aż tak stary :<

24.07.2014 11:09
Irek22
😃
13
odpowiedz
Irek22
161
Legend

Star... Czarny Wilk [12]

Sorka. Nie wiem, skąd mi się to wzięło.

24.07.2014 13:43
14
odpowiedz
Torquadon
78
Centurion

@Czarny Wilk, to tłumaczenie do mnie trafia, tyle że nie rozumiem w dotowaniu widzisz innowacyjnego, żeby wymyślać tu nowe nazwy?
@Irek22 jak ostatnio sprawdzałem słowa staroszkolny w słowniku języka polskiego nie było.

24.07.2014 14:15
Czarny  Wilk
15
odpowiedz
Czarny Wilk
136
Generał

GRYOnline.pl

Eeee... co?

24.07.2014 14:16
16
odpowiedz
zanonimizowany23874
136
Legend

[14]
Bo crowdfunding to jest szczegolny podtyp dotacji? U nas dotacja kojarzy sie od razu z dotacjami unijnymi czy panstwowymi, ktorymi to crowdfunding nie jest.

Secundo: jezyk polski (moze byc to zaskoczeniem!) ewoluuje. Wiec lepiej sie przyzwyczajaj do staroszkolnego, bo inaczej sam staniesz sie "oldskulowy".

Ehh ci jezykowi faszysci - oni swoje a jezyk ma to gdzies i sie zmienia :)

24.07.2014 19:29
17
odpowiedz
Torquadon
78
Centurion

Miało być: @Czarny Wilk, to tłumaczenie do mnie trafia, tyle że nie rozumiem co w dotowaniu widzisz innowacyjnego, żeby wymyślać tu nowe nazwy? "Co" mi uciekło, za co przepraszam, pisałem to na telefonie :)
@Asmodeusz każdy język się zmienia i jest to zjawisko normalne. Nie zmienia to faktu, że nie wszystkie zmiany muszą się każdemu podobać. Czy naprawdę staroszkolny to szczyt pomysłowości w tłumaczeniu z angielskiego old school, nawet w języku angielskim jest to kolokwializm. Czy nazwanie zbiórki pieniędzy albo dotacji crowdfundingiem ubogaca język polski? Tak na koniec: czy każdego kto ma poglądy odmienne od twoich raczysz mianem faszysty?

24.07.2014 19:42
18
odpowiedz
Torquadon
78
Centurion

Co do samego Kickstartera to cieszy fakt, że dzięki takim projektom powstają gry, które bez wsparcia graczy nie ujrzałyby światła dziennego.

24.07.2014 19:44
19
odpowiedz
zanonimizowany23874
136
Legend

[17]
tak

25.07.2014 08:59
Czarny  Wilk
20
odpowiedz
Czarny Wilk
136
Generał

GRYOnline.pl

Oficjalne tłumaczenie oldschoola to oldskul. Szczerze mówiąc to już bardziej podoba mi się wersja "staroszkolna" albo oryginalna, no ale autorytety zadecydowały tak a nie inaczej ;)

I tak w ogóle to nie wymyślam nowych nazw - ja korzystam ze zwrotów powszechnie przyjętych przez społeczność graczy. Zresztą w artykule "crowdfunding" używałem zamiennie ze "zbiórkami społecznościowymi", więc to nie jest tak że uznałem tą pierwszą formę za jedyną słuszną. Po prostu korzystałem z niej częściej, bo jest powszechniejsza.

Generalnie to nie dojdziemy do żadnych sensownych wniosków bez względu na to jakich argumentów i ilu użyjemy - dopóki słowo nie pojawi się w słownikach, będzie panował dziki zachód w jego użyciu. Dlatego proponuję zgodzić się w tym, że się nie zgadzamy i zakończyć dyskusję ;)

Publicystyka Rozliczamy Kickstartera - wielkie nadzieje, sukcesy i rozczarowania akcji crowdfundingowych