Star Citizen – budżet na produkcję zamknie się w 80-100 mln dolarów
Tyle hajsu za taką grę O Boże Boże Bożenko:D co się dzieję
To skąd weźmie się brakujące 30-40 milionów? Powinni przygotowywać grę w ramach istniejącego budżetu, a dopiero potem dobudowywać kolejne elementy. Chodzi o to, żeby projektu nie porzucili w połowie, bo kasa się skończyła.
[2] o kase to sie nie martw, kasa sobie grzecznie siedzi na koncie w banku na kajmanach
Nie rozumiem głównej strony tej gry, jak można wspomóc twórców jednocześnie kupując swój egzemplarz gry?
Ech złoty biznes!
nie ma to jak wyżebrać od graczy kasę na produkcję, a potem jeszcze sprzedawać po normalnej cenie.
Tosz to kurna nakład zerowy, a zysk 100%.
Zrzucamy się dla mnie na firmę?
przy tych wszystkich obietnicach lepiej zeby to był genialny symulator i wybitna gra.
Czader-Master [6]
a potem jeszcze sprzedawać po normalnej cenie
No, a z jakiej racji ktoś kto nie wsparł gry ma ją dostać za darmo, ci co wsparli dostaną to co mieli, reszta musi kupić.
Czader-Master: Założyłeś, że frajerzy wesprą projekt, a reszta dostanie grę za darmo po premierze?
Jak masz ultra portfolio, genialny pomysł i reputację którą możesz stracić w razie niewypału, to chętnie wesprę, ale raczej brakuje ci kilku z tych elementów.
Ci co zdążyli zakupić grę jak były dostępne jeszcze sloty to otrzymują wszystko jak leci, czyli dostęp do alfy, bety, do kampanii single, do multi Persistent Universe, i inne w zależności kto ile zainwestował (wszystko otrzymają łącznie z dostępem do finalnej wersji gry). Teraz już tych slotów nie ma. Można za 5$ kupić dostęp do każdego modułu jaki zostanie wydany. Obecnie jest tylko Hangar i Arena Commander, będzie jeszcze moduł FPS, moduł planetside, moduł Squadron 42 (kampania single, podzielona na części), oraz moduł Persistent Universe (spotkacie się ze skrótem "PU"). Hangar dostajemy przy zakupie statku (obojętnie jakiego), Arena Commander jest właśnie za 5$. To i tak wszystko wychodzi dużo taniej niż dostęp do alfy/bety Elite Dangerous. Obecnie ci co kupują pakiety wspierają produkcję i zakupione rzeczy nie przechodzą dalej do finalnej gry, natomiast otrzymują całą zawartość zakupionego pakietu. A dostęp do gry jest darmowy dla wszystkich tych co wsparli grę (Pledge Backers). Tyle w temacie. Zjedźcie do miejsca "WANT TO RESERVE YOUR SHIP?": https://robertsspaceindustries.com/about-the-game
Ja kupiłem jak były jeszcze wolne miejsca i na razie nie narzekam. W module Arena Commander stopniowo poprawiają największe bolączki i sterowanie. Gra jest we wczesnej fazie ale już zapowiada się ciekawie. Prawdopodobnie po gamescom udostępniony będzie moduł FPS, bo mówili już że szykują coś większego niż tylko patche do Arena Commander.
Więcej info znajdziecie w FAQ na stronie, jest tam też odpowiedź na brednie niektórych w tym temacie.
ps. A zrobić szacunki ile zbiorą do premiery to każdy głupi ogarnie sobie w excelu. Więc twórcy nie mają powiązań z Kolumbem.
Wszystkie takie zbiorki to z punktu widzenia normalnego czlowieka, czysty absurd. Niestety tych normalnych jest bardzo malo, stad takie numery jak salatka ziemniaczana na ktora gosc zebral chyba ponad 5 milionow dolarow. Z drugiej jednak strony to niczym nie rozni sie od kupowania od dewelopera dziury w ziemi, ktore jesli bedzie sie mialo szczescie, zamieni sie kiedys w mieszkanie.
Haszon: Absurdem jest to, że można sfinansować produkt, jaki się chce, którego żaden wydawca by nie sfinansował, bo uznałby że np. nie sprzeda się wśród gimbusów?
Absurd! Chcemy więcej CoDów i Battlefieldów! Nie chcemy oryginalnych gier! O tak!
@Haszon
Nie 5 milionów a zaledwie 60 tysięcy dolarów ;)
https://www.kickstarter.com/projects/324283889/potato-salad/
O proszę, na gramie parę dni temu strzeliłem dokładnie w dziesiątkę. A raczej w setkę. Rzecz w tym, że grą zainteresuję się dopiero po premierze finalnej wersji.
Nie dam pieniędzy na projektu Star Citizen, bo mają już wystarczające zebrane funduszy. Wolę poczekać na premiery i jeśli się okaże wielki hit, to kupię. ;)
@Haszon -> Problemem jest to, że ludzie są lekkomyślni i nie znają umiaru. :P
Zdecydowanie na chwilę obecną wolałbym Elite Dangerous Davida Brabena.Tam płaci się za grę a statki są dostępne w grze i można je kupić zarabiając pieniądze na handlu na stronce można kupić za parę dolarów jakieś fikuśne grafity na statek a w Star Citzens można sobie kupić wypaśny statek za 200$ i kosić innych z standardowym wyposażeniem.Ale najlepiej poczekać. W ED sterowanie jest trudne bo autor kładzie nacisk na fizykę lotu i np. jak rozpędzimy statek bez asystenta lotu sam nie wyhamuje tylko poleci w p.... Statkiem nie kieruje się jak formułą 1. W ST z tego co widziałem fizyka lotu to nie jest symulacja. Ale zobaczymy czy David Braben dotrzyma słowa i w grze znajdzie się kilka miionów układów do zwiedzenia tak jak to było w Elite 3 czyli Frontier first encounters.....parę lat w to grałem :)
To i tak wszystko wychodzi dużo taniej niż dostęp do alfy/bety Elite Dangerous.
Tylko że w bete Elite Dangerous mozna faktycznie grać. Star Citizen to w tej chwili wielkie, kosztujące 60 milionów dolców nic. A przepraszam, mozesz w hangarze pooglądac statki na które wydałeś kilkadziesiąt dolarów. :D
Alfa jest crapowata i niegrywalna, pieniądze zostają w portfelu. Poczekam na premierę.