Na Szybciora #17 - O tym jak ciężko grać w wymagające AAA w wakacje
Ja ogólnie od paru ładnych już lat nie katuje żadnych ciężkich gier AAA. Nie wiem, czy to znużenie obecno-poprzednią generacją , czy może coś innego. Nie pamiętam, kiedy ostatnio naprawdę wciągnęła mnie jakakolwiek kampania dla pojedynczego gracza. Tylko multi/co-op. A w wakacje nie grywam praktycznie w ogóle. Raz, że nawet jakbym chciał, to nie ma w co - Wszystkie warte uwagi tytuły oscylują na przyszły rok. Dwa, nadrabiać zaległości, jak mi się nie chciało, tak nie chce :P Słońce świeci, dziewczyny śmigają pół nagie. Zwłaszcza ta druga pozycja to niezły odciągacz od gier. Moja rada, walić multi, walić single,- uderzajcie na fb do fajnych lasek i sie ustawiajcie na randki, lepiej wam to zrobi, niż zamułka przed gierką, chociaż raz do roku :P
@cloak_engage
Co?! Kobiety? Co to jest?
A tak na serio to bardzo pozytywna puenta, a zarazem życiowa rada! Może artykuł na to nie wskazuje, ale stosuję się do niej! I no-life do laski podbić musi kiedyś w końcu. :)
@Rasgul
No pewnie, ja tak podbiłem, za dwa miesiące będę ojcem. A no-life to moje drugie imie heheh, trzeba podbijać, same do łóżka nie wejdą heheh.