I to jest problem największy, bo jeśli Ukraińcy odbiją Donieck, to Moskale mogą wprowadzić swoje "siły pokojowe".
to miałem na myśli. Jeśli przetrzepią separatystów, to na pomoc przyjdą siły pokojowe. Bezpieczniej było by już chyba zasiąść do stołu i rozmawiać. Problem w tym, że określając separatystów mianem terrorystów, kijów sam sobie zamknął drzwi do ewentualnych negocjacji. A o tych czołgach to przenośnia przecież. Chociaż z drugiej strony, śmiem wątplić czy w przypadku (oby nie) pomocy humanitarnej, ruscy zatrzymali się w okolicach ługańska, chociaż Twój scenariusz faktycznie jest najbardziej prawdopodobny. Pozostaje jednak pytanie, ile ta misja będzie na ukrainie przebywać i do czego w ostatecznym rozrachunku doprowadzi. Oby nie było tak, że w przyszłości ukraińcy też będą mówili o zdradzie Zachodu, bo ten odda ich w zamian na ugodę z putinem. A taki scenariusz wcale nierealny się nie wydaje.
Wiem jak kuriozalnie to zabrzmi, ale coraz bardziej przypomina to scenariusz.... gry komputerowej. Arma 2 się zwie.
A tak nawiasem, dasintra - nie mam najmniejszej ochoty żyć na warunkach dyktowanych przez Rosję. Co do "krajobrazu marsjańskiego", to prędzej czy później zostanie on "skolonizowany". ;)
chyba przez deathclawy :D
Nazywanie ludzi sięgających po metody terrorystyczne terrorystami nie jest chyba nadużyciem.
no nie wiem czy to aż takie oczywiste. To mniej więcej tak jak nazywanie putina - hitlerem. Czasem łączy się oba wyrazy i powstaje putler, określenie które za każdym razem mnie rozbawia.
Hmm, secretservice, zaczynasz wypisywać dyrdymały o dość określonym propagandowym wydźwięku - "A tym kijem dostaną po łbie obok Ukrainy spóźnione jastrząbki w rodzaju Polski, aż im się korony w godle i inne rzeczy przekrzywią".
Proponuję abyś zadbał o swój łeb bo Ci się nieodwracalnie "przekrzywi". O ile już to nie nastąpiło ;)
Scenariusze z gier, dasintra - to uproszczone schematy taktyczne. Nie są w stanie oddać nawet połowy zmieniających się czynników pola walki. ;) Czasami uwzględniają coś takiego jak logistyka, czasami nie - już nie mówiąc o strategii.
Są ludzie którzy już wydają grube miliony z myślą o kolonizacji Marsa, dasintra, poszukaj w necie..
Dla mnie jest oczywiste, że jeżeli porywa się, torturuje, morduje urzędników i funkcjonariuszy państwowych, dziennikarzy, obserwatorów OBWE, podkłada bomby w miejscach publicznych, ostrzeliwuje z premedytacją budynki mieszkalne, to mamy do czynienia z terroryzmem.
Putin nie jest Hitlerem, ale też jest zbrodniarzem, na miarę dzisiejszych czasów. Trudno orzec jak długo potrwa jego zbrodnicza kariera i ile ofiar jeszcze za sobą pociągnie. Wszystkie ofiary agresji Rosji na Ukrainę idą na konto Putina, również te, które Ciebie, Dasintra, swego czasu tak oburzyły, czyli ofiary z Odessy.
Scenariusze z gier, dasintra - to uproszczone schematy taktyczne. Nie są w stanie oddać nawet połowy zmieniających się czynników pola walki. ;) Czasami uwzględniają coś takiego jak logistyka, czasami nie - już nie mówiąc o strategii.
miałem na uwadze scenariusz w tejże Armie. Nie chce mi się pisać zatem skorzystam z wklejki:
Od 2 lat trwa wojna domowa spowodowana konfliktami pomiędzy pro-zachodnią koalicją, a separatystycznym komunistycznym Czarnoruskim Ruchem Czerwonej Gwiazdy (CzDKZ). Wybory 2008, które wygrały siły pro-zachodnie, okazały się punktem zapalnym. CzDKZ, przy wsparciu mieszkańców pochodzenia rosyjskiego rozpoczęło wojnę partyzancką, której celem było przyłączenie północnej prowincji Południowa Zagoria do Rosji. Początek walk nie był jednak pomyślny - główne siły CzDKZ zostały pokonane przez wojska rządowe w czasie operacji "Northwind". Wiosną 2009 roku większość bojowników ukryła się w górach. Jesienią 2009 roku siły CzDKZ, pod dowództwem cieszącego się złą sławą przywódcy wojskowego o pseudonimie Akuła, rozpoczęły ofensywę przeciwko siłom rządowym. W ciągu kilku tygodni bojownicy opanowały większość terytorium północnej prowincji i ogłosili niepodległość. Rząd, wobec sytuacji która wymknęła się spod kontroli, poprosił NATO o pomoc w zaprowadzeniu porządku. W odpowiedzi na tą prośbę na Czarnoruś z lotniskowca Khe Sanh zostaje wysłany korpus ekspedycyjny Marines. Gracz wciela się w sierżanta Matta Coopera, członka zespołu rozpoznania o kryptonimie Brzytwa
Są ludzie którzy już wydają grube miliony z myślą o kolonizacji Marsa
ehh, zastanawiałem się czy wpisać marsa czy planętę małp. To pierwsze było krótsze i dlatego tak wpisałem. A na myśli miałem to co z ziemi zostać może, jeśli ruskom zbytnio odbije.
również te, które Ciebie, Dasintra, swego czasu tak oburzyły, czyli ofiary z Odessy.
mnie jak mam nadzieję spostrzegłeś, wzburza każda strata ludzkiego życia. Niezależnie czy jest to ukrainiec czy rosjanin. Chyba że mówimy o tych którzy do tych niewinnych strzelają lub biją. Wobec takiego zachowania jestem absolutnie bezlitosny.
większość bojowników ukryła się w górach
Tak z ciekawości zapytam - w jakich górach?
kaukaz
Językiem funkcjonującym na Czarnorusi jest oczywiście czeski :)
Jak zauważył też Ahaswer, scenariusze gier z konieczności muszą być uproszczone, dasintra. Co grom nic nie odbiera lecz bywa że odrealnia rzeczywistość.
Tak samo z "krajobrazem marsjańskim". Jak na razie Rosjanie używają takiego obrazka jako narzędzia szantażu i zastraszania.
czyżby to początek? To jest taki marny spektakl, że aż ciężko słowa dobrać.
Nie da się ukryć - marny spektakl ;(
Jeżeli wejdą na Ukrainę, w najlepszym wypadku czeka nas "zimna wojna" z niespodziankami..
zimna jest jeszcze ok. Może przy okazji tych w brukseli zimny prysznic nieco otrzeźwi.
"ci w brukseli" już są "otrzeźwieni", dasintra ;) Zaczynają sobie zdawać sprawę że rynki trzeba będzie przestawiać na zarabianie bez Rosji. Da się, choć na początek nie będzie łatwo. Jestem pewny że będą nawet korzyści z takiej sytuacji.. Wedle starego powiedzenia. "nie ma złego co by na dobre nie wyszło" ;)
To dla ilustracji tego co grozi w sieci - bo jesteśmy w sieci właśnie http://tvn24bis.pl/informacje,187/trzaskowski-powazny-cyberatak-oznacza-wypowiedzenie-wojny,457355.html
Dasintra, dlaczego wspomniałem o Twoim niespójnym stanowisku? Po tym jak w Odessie zginęło kilkadziesiąt osób zażyczyłeś sobie by moskalskie czołgi wjechały do Kijowa i rozjechały tę ukraińską dzicz, w tym kobiety, dzieci i starców. Dobry Ukrainiec to martwy Ukrainiec, taki był Twój ogólny przekaz.
Gdy za sprawą agresji rosyjskiej giną tysiące, a miliony cierpią, zaś sąsiad agresora pogrążony jest w chaosie, Ty postulujesz by UE trzymała się od tego z daleka. A to tylko przykład z brzegu "spójności" Twoich wywodów w temacie ukraińskim.
Tymczasem Zachód robi dokładnie inaczej niż Ty byś chciał. Niektórzy mówią, że robi nawet za mało. Ale w zgodnej opinii Zachód się ocknął i powoli weryfikuje swoje stanowisko wobec Rosji.
Nie wiem dlaczego masz taką skłonność do jeżdżenia po elitach, politykach, naukowcach, zachodnich dyplomatach, doradcach wojskowych, ekonomicznych. Niespecjalnie podoba mi się to zjawisko, tak powszechne na forach internetowych, zwłaszcza kiedy samemu nie przedstawia się pomysłów i rozwiązań spójnych.
he ;) http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,16450278,Pojechali_na_Ukraine_wspierac_separatystow__Mlodzi.html
Szkoda mi tych "komunistów", zaczadzonych wspomnieniami dziadków ..brakuje młodych Kubańczyków podpierających zasuszonego Fidela czy ochotników z Korei Północnej.. ;) Jeszcze by się zresztą znalazło trochę pogrobowców komunizmu.. ;)
Gdy za sprawą agresji rosyjskiej giną tysiące, a miliony cierpią
Jak giną? Podczas zajęcia Krymu nie zginęła żadna osoba. Wojska rosyjskie (oficjalnie) nie walczą na Ukrainie, więc Rosjanie nikogo nie zabili. Putin nie ponosi bezpośredniej odpowiedzialność tylko pośrednią za śmierć tych osób.
Putin nie jest Hitlerem, ale też jest zbrodniarzem, na miarę dzisiejszych czasów.
No, tak bo przecież na Syberii są obozy śmierci. Goebbels może być z ciebie dumny.
Wszystkie ofiary agresji Rosji na Ukrainę idą na konto Putina, również te, które Ciebie, Dasintra, swego czasu tak oburzyły, czyli ofiary z Odessy.
Już przypomniałem sobie dlaczego nie pisze w tym wątku, bo ty wypisujesz takie pierdoły. Ten budynek w Odessie podpalili ukraińscy nacjonaliści więc odpowiedzialny za to jest Prawy Sektor i Swoboda, a pośrednio rząd w Kijowie. Ale nie, ty sądzisz ,że to Putin. Wszystko co złego stało się na Ukrainie to Putin. A kogo to winna, że przypadkowo od ostrzału Ukraińskiego giną cywile. Putina! Ach rusofobia jest taka zaślepiająca.
Zaczynają sobie zdawać sprawę że rynki trzeba będzie przestawiać na zarabianie bez Rosji
Jest kwestia gazu. Tego bez Rosji robić się nie da. Żeby Europa sprowadziła gaz z innego źródła musi minąć dekada lub dwie a nie kilka lat. W każdym razie nowych rurociągów dla całej UE nie wybuduje się tak szybko.
W sprawie ten konferencji Rosji w sprawie katastrofy humanitarnej na Ukrainie, nie sądzę żeby był to pretekst do zajęcia tych terenów. Raczej do dalszego wspierania separatystów. Ukraińskie wojska przerywają korytarz łączący Donbas z Rosją. Separatyści zostaną pozbawieni dostaw amunicji i uzbrojenia. Więc z ciężarówkach i samolotach z krzyżami od Rosji znajdzie się broń. Moim zdaniem Putin zrobi to albo nic.
Ale nie smućmy się. Jest dla Ukrainy nadzieja.
http://www.kresy.pl/wydarzenia,ukraina?zobacz/ukrainski-polityk-powinnismy-zwrocic-zachodnia-ukraine-polsce-video
I to jest dobre, nareszcie Rosja zadowolona!
http://www.tvn24.pl/radosc-rosyjskiego-farmera-dziekujemy-usa-i-europie-bardzo-nam-pomogliscie-golabeczki,457489,s.html
Teraz gdy głód mnie dociśnie, będę wiedział gdzie wysłać prośbę o paczkę żywnościową ;)
Podoba mi się to wystąpienie pani ambasador Samanty Power, bo nazywa rzeczy po imieniu.
"Sytuacja humanitarna wymaga rozwiązania, ale nie przez tych, którzy ją wywołali (...) Rosyjskie siły pokojowe na Ukrainie to oksymoron. Na każdym kroku tego kryzysu Rosja sabotuje, a nie buduje pokój. Jest to szczególnie niepokojące, jeśli weźmie się pod uwagę aneksję Krymu. Rozjemcy są bezstronni, ale Rosja w pełni popiera zbrojnych separatystów, którzy biorą udział w tym konflikcie".
Obłuda i bolszewicko-nazistowskie zakłamanie propagandy i dyplomacji rosyjskiej są już powszechnie znane. I chyba nikt w wolnym świecie nie odbiera tej propagandy inaczej niż pani ambasador.
Tak, to dobre wystąpienie - warto opatrzyć je linkiem: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,16451788,USA_ostrzega_Rosje_przed_dalszym_ingerowaniem_w_sprawy.html?
..to w uzupełnieniu:http://tvn24bis.pl/informacje,187/z-rosji-uciekaja-inwestorzy-i-kapital-rubel-blisko-najnizszego-kursu-w-historii,457553.html
Jadą, jadą misie, śmieją im się pysie
jajka niespodzianki w formie pocisków burzących i zapalających to polecą jak ktoś ośmieli się ten konwój z kaszką dla niemowląt zatrzymać. Wchodzimy zatem na inną, zupełnie inną orbitę absurdu. Ciekawe czy na tych ciężarówkach są już gotowe słupy graniczne, które niebawem staną na dnieprze.
Rozbawiasz mnie, Dasintra, gdy ferujesz te swoje wyroki. Naprawdę uważasz, że Rosji wszystko łatwo przychodzi, a my, Zachód, jesteśmy bezradni wobec potęgi Putina?
Dużo w Twoim wykonaniu opowieści dziwnej treści, jak np. to absurdalne stwierdzenie, że Europa na tym konflikcie więcej straci niż Rosja.
Ja tylko przypomnę proste fakty, bo one Tobie niestety umykają. W listopadzie Putin miał CAŁĄ Ukrainę w garści, od Zakarpacia po Donbas, od Użhorodu po Charków. Odpowiedz sobie sam na pytanie co Putin ma dziś.
W listopadzie pod kontrolą był nie tylko ukraiński rząd i ukraiński parlament, ale też ukraińskie prokuratury i ukraińskie przedsiębiorstwa należące do skarbu państwa. Putin był na dobrej drodze by uruchomić wreszcie swój sztandarowy projekt pt. unia euroazjatycka, o którym wiadomo było, że bez Ukrainy nie ma on racji bytu.
Co ma dziś?
Jasne, Putin dwoi się i troi by destabilizować sytuację na Ukrainie i jest oczywiste, że będzie to jeszcze długo robił. Ale czy przybliża się do stanu z listopada, gdy cała Ukraina była pod jego kontrolą?
Mówisz o inwazji. Jest ona wielce prawdopodobna. Ale istotne są też koszta, a te Rosja ponosi niewiarygodnie wysokie. To co się dzieje to jest absolutna katastrofa dla gospodarki rosyjskiej. Możesz zaklinać rzeczywistość, mówić coś o rosyjskich czołgach w Kijowie, o nowej granicy na Dnieprze, ale na ile to jest zbieżne z rzeczywistością, którą obserwujemy? Moskale nie mieli nawet tyle siły by wyeksportować swój chaos do obwodów charkowskiego czy chersońskiego, o dniepropietrowskim nie wspomnę. Ograniczyli się do dwóch najdalej na wschód wysuniętych obwodów, a następnie dali się wyprzeć w ciągu ostatnich trzech tygodni z 2/3 terytoriów wcześniej przez siebie kontrolowanych.
Często masz taką dziwną manierę by wszystko spłaszczać i postrzegać w barwach czarno-białych. Rosjanie są absolutną potęgą, a Zachód nic nie może. Jakieś wielkie kwantyfikatory przelatują przez Twoje wywody. Rosja wszystko, Zachód nic. Obama to zero, Putin to geniusz. Ukraińcy w całkowitym odwrocie, Moskale gromadzą siły pod Kijowem przed decydującym szturmem. Mijają kolejne miesiące a Twoje przepowiednie uwzięły się i nie chcą się sprawdzić. Mijają kolejne miesiące rosnącego kryzysu na rynkach rosyjskich. Odpływają kolejne miliardy. Zaufanie inwestorów gwałtownie maleje. Ale nie, dla Ciebie Rosja wszystko, Zachód nic. Putin trzyma za gardło Obamę, rzucił na kolana Merkel, skompromitował Camerona, owinął sobie wokół palca Hollanda... Naprawdę tak wygląda według Ciebie rzeczywistość? Co tam moskiewskie czołgi w Kijowie, zaraz będą stały pod Londynem, Paryżem, Waszyngtonem, prawda?
News dania ;) Ale kroczek po kroczku ...
Rosyjskie restauracje na gwałt zmieniają menu. Bo nie mają już francuskich serów i łososi norweskich !
Już sam fakt, że ceny wielu produktów spożywczych skoczyły w Rosji o 30% w ciągu zaledwie dwóch miesięcy jest nie do wyobrażenia. Ale Moskale to twardy naród i do czasu podbicia USA mogą jeść kaszę z gruzem. Radziecka flaga powiewająca nad Białym Domem zrekompensuje im wszystkie niedostatki. Cierpliwości.
Ale nie, dla Ciebie Rosja wszystko, Zachód nic. Putin trzyma za gardło Obamę, rzucił na kolana Merkel, skompromitował Camerona, owinął sobie wokół palca Hollanda... Naprawdę tak wygląda według Ciebie rzeczywistość? Co tam moskiewskie czołgi w Kijowie, zaraz będą stały pod Londynem, Paryżem, Waszyngtonem, prawda?
widzę, że teraz to Ciebie emocje ponoszą. Ale spoko, wszyscy mamy swoje chwile słabości.
Nigdy nie powiedziałem że ruskie czołgi wjeżdżać będą do europejskich stolic. Wręcz przeciwnie, od dawna powtarzam tu, że ruskie czołgi nigdy nie staną na przeciwko swych natowskich odpowiedników, bo nikt o zdrowych zmysłach nie będzie za ukrainę ginąć. Chociaż właściwie nie. Mam nadzieję że mój ulubieniec z telewizora, któremu słowo 'wojna' przechodzi przez usta nadwyraz łatwo, w akcie protestu dokona jakiegoś bohaterskiego czynu. Nie określałem też Putina mianem geniusza a Obamy - zerem. Proszę byś mi takich rzeczy nie imputował, bo to zwyczajnie mało eleganckie.
Ale Moskale to twardy naród i do czasu podbicia USA mogą jeść kaszę z gruzem
Teraz to Ty w nastrój do sarkastycznych wypowiedzi podapasz. Kasza z gruzem, kalosze itd to jeno przenośnia, którą wykorzystuję aby bardziej dosadnie uwidocznić różnice w mentalności naszego kręgu cywilizacyjnego i ruskiego odpowiednika. Cóż z tego że wejdą w recesję na poziomie 3 czy 5 proc PKB? Sądzisz że ruscy wyjdą przez to na ulicę i obalą putinowski reżim? Oczywiście że nie. Ale w większości państw UE, których budżety ledwie wiążą koniec z końcem, które trzymają się przy życiu tylko dzięki wsparciu gotówki z brukseli, jest już jednak nieco inaczej. Gdy siedemnastolatek w hiszpanii, francji czy we włoszech usłyszy od tatusia że nie będzie nowego ajfona bo tata stracił pracę gdyż firma w której pracował zmniejszyła zatrudnienie ponieważ ruscy nie chcą już włoskiego serka (chociaż francuskie mistrale są okey, paryż uważa zresztą podobnie) to solidarność tegoż siedemnastoletniego hiszpana/francuza/włocha itd, w stosunku do prozachodnich przemian na ukrainie zdecydowanie przygaśnie. A może nawet chwyci za butelkę z benzyną by zmianę swego stanowiska zamanifestować również swojemu rządowi.
Najbardziej kuriozalne jest natomiast to, że cel którym było członkowstwo ukrainy w ue stał się jeszcze bardziej iluzoryczny niż był jesienią ubiegłego roku. Gospodarczo bowiem to właśnie kijów najbardziej traci, czego dowodzi chociażby dzisiejsza prasa ekonomiczna, wskazujące że w ciągu czterech ostatnich miesięcy hrywna straciła blisko 43(!) procent w stosunku do dolara. Destabilizacja postępuje co gorsza nadal, wszyscy obrzucili się wzajemnie embargiem i obecnie z uwagi na sytuację spowodowaną ukrainą każda ze stron traci. Można się licytować kto mniej a kto bardziej, ale jakie ma to znaczenie skoro do niczego to nie prowadzi. A jeszcze rok temu było tak spokojnie...
Bo nie mają już francuskich serów i łososi norweskich !
niech żrą szczaw i mirabelki jak jeden z naszych wodzów narodu przykazał.
Dasintra, ja się niespecjalnie znam na ekonomii, ale umówmy się, że Ty się znasz jeszcze mniej. Szczególnie widać to wtedy, gdy snujesz przypuszczenia dotyczące perspektyw wzrostu gospodarczego, zysków i strat. Albo gdy dyletancko (bo lekceważąco) mówisz o recesji rzędu 3 czy 5% PKB.
Nikt się nie licytuje na nic, po prostu wolny świat reaguje na pogwałcenie prawa międzynarodowego, umów międzynarodowych i zburzenie porządku międzynarodowego. Oraz na zagrożenie własnych interesów.
Wiele razy udowadniałeś, że patrzysz na "zagadnienia ukraińskie"przez pryzmat działań i skutków krótkoterminowych. Tymczasem to co się dzieje ma wymiar globalny (a nie tylko ukraińsko-rosyjski) i będzie miało przełożenie nie na miesiące, czy lata, ale na dziesięciolecia. Od czasu upadku ZSRR nie było takiego napięcia pomiędzy Zachodem a Rosją, zaś Putin - i tego jestem absolutnie pewien - który w listopadzie miał niezłą pozycję międzynarodową, nigdy już tej pozycji nie odzyska. Nigdy już wśród przywódców światowych nie będzie takiego szacunku i zaufania do Putina. Nie powtórzy się też rewelacyjna koniunktura jaką miała Rosja w temacie handlu dwoma surowcami energetycznymi. Wraz z napaścią na Ukrainę skończyła się pewna epoka.
Jeśli Moskale się nie ockną, to być może wchodzimy w etap długotrwałej konfrontacji, która pod pewnymi względami może przypominać zimną wojnę.
Straty dla gospodarki rosyjskiej będą gigantyczne. Przez 45 lat Związek Radziecki miał w swoim składzie kilkanaście republik, w tym ukraińską, oraz kontrolował politykę państw satelickich takich jak Rumunia, Polska czy NRD. Pozycja ZSRR była nieporównywalnie silniejsza niż obecnej Rosji. Obecna Rosja nie jest państwem o gospodarce w pełni centralnie planowanej, jest państwem zależnym od wielu międzynarodowych czynników ekonomicznych, finansowych, giełdowych. Wojna ekonomiczna z najlepiej rozwiniętymi państwami świata nie może, po prostu nie może przynieść Rosji jakichkolwiek długofalowych korzyści. Rosja na długofalowe skutki tej wojny jest nieprzygotowana. Jeśli reżim Putina nie zweryfikuje swojej polityki i nie zawróci z drogi wojennej, to za lat 15 czy 20 Rosja będzie państwem na skraju upadku i rozpadu, tym bardziej, że w samej Rosji są silne elementy odśrodkowe, które przez reżim Putina nazywane są "siłami wywrotowymi". Chodzi tu o liczne, tlące się tu i tam tendencje separatystyczne.
Rosja gospodarczo jest karzełkiem w porównaniu z USA, Chinami czy UE. Mimo, że ma najbogatsze na świecie złoża naturalne. W obronie tego potencjału nie stworzono fundamentów silnej, zdrowej gospodarki, o silnie działających mechanizmach rynkowych, zamiast tego stworzono silną armię. ;)
Rosja powoli dyskwalifikuje się z rynków europejskich. Nie ma szans konkurować z Chinami na rynkach azjatyckich. Jaki więc będzie kierunek ekspansji gospodarczej Rosji, gdy państwo to stanie się częściowo izolowane?
Ukraina? Ukraina jest słaba i nikt nie twierdził inaczej. Potencjał gospodarczy między Ukrainą a Rosją jest mniej więcej taki jak między Rosją a USA, albo Rosją a Chinami. Sęk w tym, że Ukraina ma szansę w perspektywie 20 czy 30 lat nawiązać trwałe kontakty, relacje i sojusze z państwami wysokorozwiniętymi. Ukraina nie jest izolowana na tzw. arenie międzynarodowej. Wymiana handlowa pomiędzy Ukrainą a wolnym światem będzie rosnąć. Ukraina była kluczem do sukcesu rosyjskiego projektu pt. unia euroazjatycka, tymczasem Putin sprawia, że Ukraina na trwałe się od Rosji odsuwa. I nie, Dasintra, nie mówimy tu o perspektywie dni, tygodni, miesięcy czy kilku lat.
Dlatego podkreślam: to co robi Putin to katastrofalny błąd strategiczny. Nie jestem w stanie przewidzieć procesów politycznych, które będą zachodziły w samej Rosji, wiem, że reżim Putina wewnętrznie jest dość silny i skonsolidowany wokół swojego wodza i że tak łatwo władzy temu reżimowy odebrać się nie da. Prędzej spodziewam się, że sam reżim sięgnie po rachunek zysków i strat, i stwierdzi, że awantura o Ukrainę została źle rozegrana i nie służy długofalowym rosyjskim interesom. Reżim Putina nie może dopuścić do wtórnej pauperyzacji rosyjskiego społeczeństwa, a to nastąpi, jeśli Rosja nie stonuje swojej wojennej polityki i będzie brnęła w samoizolację. Jednocześnie Rosja z oczywistych względów nie może zrezygnować z Ukrainy, ale niewątpliwie obecna strategia okazała się nieskuteczna i dla Rosji szkodliwa. Czas więc ją zmienić.
Na Ukrainie Rosja wciąż ma duże wpływy i może sięgnąć po metody stosowane wcześniej, dzięki którym wyniesiono do władzy Janukowycza. Jednak katastrofalne błędy Putina sprawiają, że dużo trudniej będzie to osiągnąć i dużo więcej czasu to zajmie. W grę wchodzą też czynniki społeczne na Ukrainie w reakcji na rosyjską agresję. Nikt tak dużo nie zrobił dla konsolidacji narodu ukraińskiego, jak właśnie Putin. Krótko mówiąc Putin okazał się marnym strategiem i podejrzewam, że jemu samemu zabraknie czasu by odzyskać to wszystko co miał w listopadzie 2013 roku. Powrotu do tamtej sielanki za czasów Putina już nie będzie. Naprawdę wchodzimy w nowy etap stosunków pomiędzy Zachodem a Rosją.
Hmm ..wygląda na to że te na biało malowane jaja-niespodzianki, zamierza ochoczo turlać, sam wielki wódz Putin (ta nadzieja Rosjan na III wojnę światową) zaszczycając swoją obecnością odbity z rąk Ukraińców Krym..
Spektakl polityczno-militarny nabiera rozmachu a wszystko w oprawie rosyjskiej propagandy, dorównującej zakłamaniem rosyjskiej dyplomacji.
Białego gołąbka pokoju na czerwonym tle (kryjącego za czasów sowieckich rosyjski militaryzm), zastępuje na biało malowany "humanizm", na niebieskim tle i niebieskie hełmy, jako nowa przykrywka zbrojnych interwencji.
Paskudny rosyjski "coctail" na kremlowskim przepisie ;)
Przedstawiciel rosyjskiej Dumy, Żyrinowski, serwuje mniej wykwintny przepis na rosyjski trunek - wojna całemu światu..
Co w tym wszystkim jest najbardziej charakterystyczne? Pokazywanie przez Rosjan reszcie świata jak to Rosja widzi prawa międzynarodowe, jak je interpretuje i jak przestrzega - wedle nie podlegających dyskusji czy refleksji, interesów własnych czyli widzenia siebie jako "pępka świata".. To już było przerabiane przez społeczeństwo rosyjskie z dość przykrymi skutkami - jak widać, nie skutkuje ;)
Dasintra, ja się niespecjalnie znam na ekonomii, ale umówmy się, że Ty się znasz jeszcze mniej.
masz, przeczytaj sobie.
No ale ja nie znam ani światłych i dalekowzrocznych ekspertów jak panowie Saryusz-Wolscy, patrzący 1 000 lat naprzód, tym bardziej nie znam się na ekonomii. Cóż z tego że robię doktorat na najlepszej podobno uczelni w kraju, skoro jeden z forumowiczów internetowej strony o grach komputerowych (!) twierdzi że się nie znam na ekonomii. Właściwie absulutnie na niczym się nie znam. Chociaż może nie. Może się znam, ale poprostu o wiele mniej niż Ty.
Powoli zaczynam rozumieć dlaczego właściwie nikt z Tobą na tym forum nie chce dyskutować. Ja mam już absolutnie dosyć niekończącego ubliżania z Twojej strony i wmawiania rzeczy których nigdy twierdziłem.
Nie sil się na odpowiedź. Do tego wątku i tak już nie zajrze. Nie ukrywam że wyłącznie z uwagi na sposób Twoich wypowiedzi. Pozdr.
w nowym numerze Raportu jest obszerny artykuł o sytuacji na Ukrainie. Dobry jako odtrutka na te wszystkie wytwory "rzetelnego dziennikarstwa", których coraz więcej w sieci.
Dasintra - Niech podsumowaniem będzie zdanie przyszłego doktora ekonomii:
Cóż z tego że wejdą w recesję na poziomie 3 czy 5 proc PKB?
Reakcja obrażonego ośmiolatka? Brawo, Dasintra.
Tutaj odnośnie nieodpowiedzialnych wypowiedzi przedstawiciela Dumy, niejakiego Żyrinowskiego:
http://www.tvn24.pl/rosyjska-ambasada-polskie-wladze-pozwalaja-sobie-na-obrazliwe-i-rusofobiczne-oswiadczenia,458780,s.html
..reakcja i wypowiedź ambasadora, na odmianę jak najbardziej tłumaczy "rusofobiczne" postawy polskie. Ciekawe na ile ten ambasador zdaje sobie sprawę z tego że właśnie dodatkowo zapracował na złe postrzeganie Rosji przez Polaków. ;)
Rozbrajające zakończenie: "Mieliśmy wrażenie, że polscy koledzy zrozumieli, co mamy na myśli - zakończyła sekretarz prasowa ambasady Rosji w Polsce."
Mnie ciekawi jak rozwinie się kwestia konwoju humanitarnego. Międzynarodowy Czerwony Krzyż umył ręce i nie chce autoryzować tego przedsięwzięcia. Ukraina ostatecznie odmówiła wpuszczenia konwoju. Zachód nieufnie wobec kolejnych pomysłów Putina.
Tak na marginesie. Ponad 430 postów. Trochę sporo jak na jeden wątek.
Przepraszam, jeśli ktoś już postował, ale tutaj dostępny jest "przekaz na żywo" dotyczący sytuacji na Ukrainie (głównie tweety): http://www.reddit.com/live/3rgnbke2rai6hen7ciytwcxadi
