==============================================================
Regulamin:
1. W owym wątku dyskutujemy o tylko o lidze NBA.
2. Nie zwraca się do drugiego człowieka w sposób obraźliwy tylko ze względu, że ma inne gusta lub zdanie niż Ty.
3. Staramy się unikać zdań w stylu "I tak najlepszy był Jordan" bądź "Tylko Kobe się liczy" bo nic nie wnoszą do dyskusji.
4. Staramy się być mili dla kibiców przeciwnych drużyn.
5. De gustibus non est disputantum - o gustach się nie dyskutuje.
6. Nie ubliżamy forumowiczom tylko dlatego, że ich ulubiona drużyna przegrała.
7. Wszelkie łamanie tego regulaminu zostanie zgłoszone do Prefektów/Moderatorów.
8. Nową część tworzy autor 300-go posta
==============================================================
Transferowe info:
LeBron James wraca do Cleveland Cavaliers,
Chris Bosh zostaje w Miami Heat,
Jeremy Lin idzie do LA Lakers,
Carmelo Anthony zostaje w NY Knicks,
sentymentalne info: Vince Carter idzie do Memphis Grizzlies :)
Kto następny ?
Zapraszamy do dyskusji :)
==============================================================
Linki do stron o tematyce NBA:
http://www.nba.com/
http://zkrainynba.com/
http://zaspany.com/
==============================================================
Poprzednia część:
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12960181&N=1
Z poprzedniej części:
Bosh zostaje w Heat :) 118 milionów za 5 lat gry.
To co ? Teraz będą palić koszulki LBJ'a Miami ?
Na dzień dobry rusza hit Heat - Bulls :) Właśnie trwa druga kwarta spotkania.
Weż się przyłóż do wstępniaka.
A zapomniałem skasować z poprzedniego wątku :) Ogólnie polecam stronę http://zaspany.com/ - fajnie komentowane newsy na luzie ;)
Akurat mam pracę zmianą, więc chyba w sezonie NBA, będę często brał zmiany 22-6 :D
To co ? Teraz będą palić koszulki LBJ'a Miami ?
Akurat kibice z Miami są jednymi z najbardziej drętwych, ich tam koszykówka na Florydzie raczej mało interesuje, co zresztą udowadniają konsekwentnie na meczach swojej drużyny - mają w nosie stratę LBJ'a ;)
Melo zostaje w NY:
Carmelo Anthony przyjął propozycję 5-letniej, wartej 129 mln $ umowy, jaką zaproponowali mu nowojorscy Knicks. Decyzja ma zostać ogłoszona jeszcze dzisiaj.
Akurat kibice z Miami są jednymi z najbardziej drętwych, ich tam koszykówka na Florydzie raczej mało interesuje, co zresztą udowadniają konsekwentnie na meczach swojej drużyny - mają w nosie stratę LBJ'a ;)
Na tę chwilę tylko zamalowali jego twarz na tym graffiti BIG THREE. :)
Ufff... Czyli do Chicago nie trafi, chociaż tam akurat przydałby się strzelec.
Ja bym chciał zobaczyć w trykocie Bulls Aarona Afflalo.
BTW. Ponoć najbliżej Bulls jest... Gasol :o
Transfer Gasola do Bulls jest już pewny. A Afflalo był spokojnie do wyciągnięcia przez Bullsów. Magic oddali go do Denver za 2. rundowy wybór w drafcie i jakiegoś rollsa.
Co ciekawe Cavaliers są zainteresowani K Love'm, ciekawa paczka się tam tworzy
Z ostatnich ciekawych informacji oprócz tego, że Boozer poza szeregiem Bulls to:
Lance Stephenson w Bobcats,
Paul Gasol w Bulls,
Mike Miller w Cavs,
D-Wade zostaje w Heat na niższym kontrakcie,
Danny Granger i Loul Deng w Heat.
Całkiem fajnie strzela McDermott. Szkoda tylko, że obrona w tej całej summer league to jedno wielkie nic, mimo wszystko mam nadzieję, że chłopak dostanie szansę i poradzi sobie też w normalnych rozgrywkach.
Ogólnie to całe Summer League to jedno wielkie nic. Nadaje się tylko do oglądania Top 10 plays of the night i poszczególnych meczy, lecz nie dłużej niż 10 minut. No dobra, jedyne mecze, które warto oglądać do te z Cleveland Cavaliers nie tylko ze względu na Wigginsa, ale też zeszłoroczny No. 1 - Anthony'ego Bennetta, który prezentuje się zaskakująco dobrze oraz Bulls, gdzie Snell pokazuje, że doświadczenie to jedyne, czego w SL potrzeba, a Doug McBuckets, że jest tak profesjonalny i dobry iż wcale doświadczenie nie jest w jego przypadku wymagane. Co do Bennetta, to trzymam za niego kciuki bardzo mocno, bo w zeszłym roku wszystko pokazał, że potrafi znajdować wiele okazji strzeleckich (choć teraz to jedyne, czego w Cleveland nie potrzebują tak, jak wcześniej, bo mają LeBrona). Cała reszta Wakacyjnej ligi pokazuje idealnie, że nikt nie jest tak dobry, albo tak słaby, jak uważano. W ogóle wszystkie te pierwszorundowe picki są chujowe i za nic nie potwierdzają, że jest to najmocniejszy draft od lat. Poza tym dlaczego właściwie Wiggins był uważany za kogoś, kto zasługuje na topa? Dobra, jest czarny, całkiem dobry, wysoko skacze, jest całkiem sympatycznym gościem, ale co więcej? Osobiście wolałbym postawić na dużo bardziej pewnego McDermotta. A Shabazz Napier? LeBron chyba w ostatniej chwili zreflektował, że napalił się na niedoświadczonego rozgrywającego, który w rękawie ma sztuczki, lecz można je wyliczyć na palcach jednej dłoni. Co zrobił James? Skapitulował, a Miami Heat rośnie w siłę, bo bez pana zawadiaki mają o wiele większe pole manewru. Najlepszy gracz na Ziemi? Tak, ale wielokrotnie pokazał, że oprócz profitów przynosi również cierpienie dla drużyny, która musi wiele poświęcić, aby go zadowolić. Jeśli to jest Król, to w stu procentach samozwańczy, bo do drużyny przynosi tylko swoją grę, a nie szacunek do zarządu i kolegów z szatni.
Nie potępiajcie mnie za tą opinię, bo kocham NBA i cokolwiek bym nie napisał to nie mógłbym bez niego żyć ;)
Serio nie rozumiem ludzi, którzy hejtują LeBrona za powrót do Cavs i tego całego pieprzenia o "przynoszeniu cierpienia dla drużyny", haha.
Hej, nie hejtuje go, bo rozumiem, że to jego dom i miał ochotę do niego wrócić. Napisałem ogólnie.
Te dwa pajace z Houston są nie do przebicia:
Ja razem z Howardem stanowimy siłę tego zespołu. Reszta zawodników to zadaniowcy albo elementy, które uzupełniają naszą rotację.
- Harden
Mamy mnie i Jamesa Hardena. Mamy najlepszego centra i najlepszego rzucającego obrońcę w jednym zespole. - Howard
https://www.youtube.com/watch?v=wVYJULACcao
Lebron jak schudł to wygląda jakby to był jego rookie season ;)
Pewnie będzie wyżej skakał, szybciej biegał, podejrzewam, że znowu zobaczymy dużo dynamiki w jego grze, która przez ostatnie 2 sezony sporo przysiadła. No i oszczędzi trochę organizm, żeby ze 4 lata na tym samym poziomie jeszcze pograć, bo w tym roku już 30-tka wybije.
I zastanawiam się czy zrobił sobie jakiś wszczep włosów czy tylko dokleja sobie do wywiadów :D
Podobno jadł tylko mięso, ryby, warzywa i owoce ;) I dość szybko schudnął, bo w niecałe 3 miesiące?
Nie wiem czy mógłbym obstawić, że Cleveland wygra mistrzostwo... ale ostro powalczy w play-off ;)
"Hej, hej tu NBA" jakby to powiedział Szaranowicz z dawnych czasów NBA w TVP :)
Ruszamy z nowym sezonem.
Butler zawsze byl dobrym obronca, ale teraz? Wow... To sie robi naprawde swietny zawodnik, ktory potrafi zdecydowac o meczu. Do tego Gibson stal sie niezla maszynka do zdobywania punktow. Jezu, jak dobrze, ze pozbyli sie Boozera :D
Heat wczoraj większej spiny nie zrobił na LeBrona :) W sumie to nie dziwne, dał im 2 tytuły więcej :D
Mecz Gwiazd bez Lillarda...?? za to gwiazdorek Paul? Jakis zart... nie oglądam w tym roku.
Playoffs za rogiem, może z tej okazji coś się wątek ruszy?
Na Zachodzie walka o miejsca trwa w najlepsze, na chwilę obecną jest tyle scenariuszy, że już przestałem o tym myśleć, wolę po prostu oglądać mecze. Liczę jedynie, że moi Clippersi nie będą musieli grać przeciwko Houston już w pierwszej rundzie.
Szkoda że Charlotte Hornets nie zakwalifikowali się do tych Playoffs.
San Antonio Spurs niedawno byli jeszcze poza playoffami a już są na drugim miejscu.
Spurs to stare wygi, wiedzą jak rozłożyć siły i kiedy dać ognia. Dla mnie to wciąż najpoważniejszy kandydat do mistrzostwa.
Na pewno bardziej poważniejszy niż Atlanta Hawks. ;)
O ile nie trafią się po drodze, to zapewne finał Zachodu to GSW vs. SAS i będzie to prawdziwy sprawdzian newschool vs oldschool. :) Obstawiam jednak Warriors, należy im się. Obstawiam ich jako mistrza, po zwycięstwie nad Cleveland (bo kto inny ze Wschodu, umówmy się). Chociaż oczywiście trzymam kciuki mocno za Clippers, żeby chociaż powalczyli uczciwie. :>
A jak typujecie nagrody indywidualne? Dla mnie w grze o MVP jest już tylko Curry i Harden - nie przepadam za obydwoma, ale mam nadzieję, że zgarnie ją Curry, bo skillsy ma szalone. Harden też, ale nie lubię jego wymuszania fauli.
Liczę, że defensywnego zawodnika roku dostanie DeAndre Jordan choć Leonard to drugi poważny kandydat. 6th Man niech zgarnie znowu Jamal Crawford, a co! ;> Natomiast co do Most Improved Player to nie ma zdecydowanego faworyta chyba, co? Jimmy Butler? Hassan Whiteside? Anthony Davis?
Ja bym nie był taki hop do przodu w kwestii Kawalerzystów.
MVP - oczywiście Curry, bo jego skille zdecydowanie bardziej przekładają się na wynik drużyny.
MIP - nie będę tutaj obiektywny, ale dla mnie Butler.
Rookie - chciałbym Nikolę, ale niestet Tibodo kiepsko dysponuje jego potencjałem, jeśli akurat zdrowa jest pierwsza piątka, więc pewnie przejdzie mu koło nosa.
Jestem trochę hop do przodu, bo jednak pakę mają nieziemską i zdążyli się moim zdaniem już zgrać na poziomie pozwalającym na rozwalenie tego słabego Wschodu. W grze są jeszcze Bulls i Wizards, reszta raczej słabo według mnie. Choć mocno kibicuję Bucks, by zamieszali. ;>
MIP raczej Butler, należy mu się, choć może jeszcze taki Giannis? Uwielbiam gościa. :)
Co do Rookie of the Year - Wiggins i tylko Wiggins. :)
Gdyby nie Smith, to u Kawalerzystów ze świecą szukać jakiegokolwiek dobrze broniącego koszykarza. Dlatego nawet jeśli dotrą do finału, to nie wróżę sukcesu w starciu z takim SA.
Bulls powinni lepiej wypalić w przyszłym sezonie, jak już wszystkie elementy wskoczą na swoje właściwe miejsca.
Czy tylko ja mam takie wrażenie, czy Lebron się zaczął szybciej starzeć niż się mogłoby wydawać?
Jakoś niżej skacze, wolniej biega, ogólnie w tym sezonie nie błyszczy. A tak formę szykował... A kilogramy już po dwóch miesiącach mu wróciły i to z nawiązką.
Curry MVP, to raczej powinno być oczywiste ;)
Mistrza bym szukał w trzech drużynach: GSW, SAS lub Cavs. Ci ostatni raczej na wyrost, ale jak na jeden sezon to się i tak nieźle zgrali.
Dzisiaj w pracy nocka, a zatem obejrzę na pewno jeden mecz :)
[38]
Ponoć w NBA chcą wprowadzić specjalne kontrole, m.in. na zażywanie hormonu wzrostu. Dla mnie to ciut szybkie starzenie się Jamesa jest zdeczko podejrzane.
A jak oceniacie szanse WW? To znaczy, jak myślicie, do której fazy mogą dojść? :)
Raptors nieco bardziej leżą Bulls (przy założeniu, że ci poradzą sobie z Bucks), ale wydaje mi się, że niezależnie tego, z kim Byki zagrają w drugiej rundzie, znajdą się w finale konferencji :P Czyli 2 runda max ;))
No i jak Panowie emocje ? Nieźle game 2 spierniczyli Clippers. Mogli mieć 2-0 a tak to oddali zwycięstwo we frajerski sposób i mają 1-1 i teraz ciężka sytuacja, bo kolejne dwa mecze w San Antonio. Jak nie wygrają choć jednego meczu to kolejna runda nie będzie dla nich.
Oglądam mecze Cavs i grają mocno wesołą koszykówkę, jakby bez obrony (przypominają mi Phoenix Suns za czasów Nasha, Mariona i Stoudemire'a) ... Słabo to wygląda :) A tutaj czapa LBJ dzisiejszej nocy:
http://www.youtube.com/watch?v=SGB6akF0yqo
Cavs nadrabiaja atakiem... na razie :)
Wlasnie sie zorientowalem, ze Bulls w 2 rundzie grac powinni wlasnie z Cavs, a nie z Waszygtonem :>
Po pięknym pierwszym meczu w wykonaniu Clippers, przyszedł ciężki do oglądania drugi. Mieć zwycięstwo na talerzu i tak koncertowo to spieprzyć - trzeba mieć pecha. :) No nic, trzeba trzymać kciuki za chociaż jedno zwycięstwo na wyjeździe, bo inaczej koniec. Nienawidzę takich porażek, wolałbym, żeby dostali 30-oma, niż oddali mecz w 8 sekund, a potem dostali po dupie od rezerwowego. 2-0 było tak blisko...
Wczorajszy come-back GSW to dowód na to, że są PRZEKOTAMI i tyle. Nie sympatyzuję, ale uznaję wyższość, liczę, że wygrają mistrzostwo (o ile Clipsi zawiodą ;)).
Rose rzeczywiście wraca do MVP formy, Bulls jednak będą tam walczyć o te Finały. A co do Wizards - ja rozumiem wsparcie dla Gortata, ale bądźmy poważni, nawet jak przejdą to Toronto (które notabene rozczarowuje najgorzej), to Atlanta zapozna ich ze znaczeniem słowa "sweep".
BTW - jeśli chodzi o potencjalnych przeciwników w pierwszej rundzie dla Clippers, to życzyłem sobie Dallas najbardziej i tak patrząc co tam się dzieje, wydaje się to najlepszą opcją na spokojną pierwszą rundę. Pieprzone San Antonio, no... ;>
To jak ten Curry sypie te trójki to się nie zdarzyło jeszcze w historii koszykówki.
Ray Allen był perfekcjonistą, ale ten koleś nie rzuca a strzela, nieprawdopodobne :) MVP!!!
Mam uczulenie na Griffina, więc zawsze kibicuję rywalom Clippers, a że Spurs po prostu lubię... :P
Leonard <3
wolałbym, żeby dostali 30-oma
Dziękuję. ;> Okropny mecz w wykonaniu Clippers przez to, że bardzo dobry w wykonaniu Spurs. Za dobrzy są i tyle. Leonard przekot. Jeśli Clipsi nie podołają, trzymam kciuki za finał Zachodu GSW vs Spurs i to będzie prawdziwy finał NBA, a nie jakieś lamusy ze Wschodu. ;)
Ray Allen to był (jest ?) automat. On miał wypracowane rzuty praktycznie do perfekcji i wydaje mi się, że Curry tego nigdy mieć nie będzie :) No i Allen praktycznie na boisku był właśnie po to, aby rzucać trójki. Curry sezon życia, lekkość jego zagrań jest magiczna. GSW główny kandydat do pierścienia.
A wczoraj Clippers nie dało się oglądać, widać, że to drużyna nadal niedojrzała. Jest lepiej niż w poprzednich sezonach, ale oni nigdy dla mnie poważnym kandydatem nie będą do mistrza.
Tak patrzę na mecz Pelicans z Golden State i zastanawiam się czy Warriors grają dzisiaj tak dobrze czy New Orleans tak słabo. Na razie te mecze, które ostatnio oglądam mocno jednostronne.
P.S. Bulls dzisiaj dali popis. W szczególności Rose, który chyba zapomniał, że ma gracza pod koszem. Mogła być dogrywka i być może 4-0, a tak to mają dodatkowy mecz :)
Przyznam się szczerze, że nigdy nie oglądałem większości meczów NBA, bo tak naprawdę były dla mnie późno i musiałem wcześnie wstać. Teraz jednak mam więcej czasu wolnego i z ciekawości obejrzałem wczorajsze starcie Toronto z WW. Byłem zadowolony, gdyż był to mecz bardzo ciekawy i ogólnie fajnie się to oglądało. Komentator jednak zapewniał mnie, że nie jest to najbardziej widowiskowy mecz w NBA.
No i teraz do was pytanie, drodzy eksperci. Rozumiem, że mecze play offów będą tylko w godzinach nocnych czy można liczyć na coś wcześniej?
Pozdrawiam!
No wczoraj dwa mecze byly o ludzkiej porze, jeden zaczal sie bodajze o 19:00 naszego, czasu, a drugi chyba cos kolo 22:00-23:00.
Generalnie od czasu do czasu mecze sa wlasnie rozgrywane wczesniej, takze musisz szukac kolejnych okazji.
Ok, dzięki. Ten o 0.30 od biedy też się dało oglądać i z pewnością, jak będą kolejne mecze, to się na to skuszę.
Całkiem przyjemnie się oglądało, no i Marcin fajnie zagrał, jak na moje amatorskie oko. Szczególnie mi się podobała, jak to określił komentator "czapa".
Nie znam się bardzo na koszykówce, więc nie wiem, jak oceniacie poziom komentowania we wczorajszym meczu WW - Toronto Raptors. Nawet nie wiem, kto komentował, bo podłączyłem się w trakcie, ale całkiem przyjemnie się tego słuchało.
A, rozumiem. Skusiłem się wczoraj na canal+ sport.
GSW spacerek :) Cavs spacerek - tylko ci raczej już nie powalczą o miśka, skoro Love ma problemy z barkiem, a JR Smith pewnie wyleci za łokieć na parę meczy. Chicago może się szykować na zwycięstwo :) Wizards pokażą na co ich stać dopiero z Atlantą. Spurs skomplikowali sobie nieźle potyczkę i kolejny mecz w LA będzie bardzo ważny :)
W Polsce prawa do transmisji ma tylko Canal+?
Chicago może się szykować na zwycięstwo :)
Jeszcze nie wiadomo, czy znajdą się w kolejnej rundzie przy tej żenadzie, którą odstawiają.
Ciekawa ta rywalizacja Atlanty z Brooklyn. Póki co 2-2, a każda z konfrontacji była baaaardzo zacięta.
No i jestem ciekaw czy Bucks wyrównają na 3-3.
Bucks pięknie szarpią, trzymam za nich kciuki. Nets też ładnie walczą, ale raczej nie starczy im gazu. Ogólnie zanosi się pierwszy finał konferencji dla Wizards, co jest tylko dowodem na to, jaki ten Wschód jest słaby, haha. ;>
Co do godzin meczów - zawsze w niedziele rozgrywane są wcześniej. Nie wiem jak transmituje C+, bo oglądam na League Passie. Poza tym polski komentarz do NBA? To wręcz nie pasuje. ;>
Dzisiaj wiadomo, GO CLIPPERS! :>
Czyżby dzisiaj Los Angeles Clippers mieli odpaść? Spurs w końcu grają u siebie... :)
Ale się Chicago przejechało po Bucks...
Clippers wreszcie pokazuja zalazki jaj, chyba po raz pierwszy w playoffach :)
Love ma problemy zdrowotne, a Smith chyba zawieszony na 2 mecze, tak?
No i Clippers awansowali.
Dziś starcie WW z Atlantą. Dobrze dla Wizards byłoby wygrać na początek na terenie Hawks. Chociaż jeden mecz, i najlepiej ten pierwszy.
Co za seria, co za mecz. CLIPPERS!!!
A co do Wizards v Hawks - wiadomo, że trzymam kciuki za Atlantę.
Chciałoby się powiedzieć: nareszcie (o Clippers) :)
Co dalej ze Spurs ? Bo chyba jednak tutaj kondycja zawiodła. TD pomimo, że pokazał w tej serii nie raz swoją wielkość to jednak ma 39 lat. ManuG też ma bodajże 37-38 lat. Mają niby młodych zawodników, którzy ostatnio potrafili w ciągu 2-3 lat zrobić ogromny postęp (mowa o Kawhi i Greenie), ale to chyba za mało. Pop zostanie czy odejdzie razem z TD ? Zobaczymy :)
Za 1,5h na C+ Sport drugi półfinał: Miśków z Warriors :)
Zaskoczył mnie pierwszy mecz Hawks - Wizards. Nie spodziewałem się, że wygrają Czarodzieje :)
Brawo Wizards! Oby tak dalej!
Clippers nie tylko wrocili z podrozy, ale pociagneli dalej Rockets, wiec po takim zastrzyku pewnosci siebie mozna chyba ostrzyc sobie zeby na zajebisty final konferencji zachodniej :)
Curry MVP sezonu 2014/2015 :)
Ciężko oglądało mi się mecz Cavs - Bulls ... :| Patrząc na dyspozycję drużyn to wydaję mi się, że tegoroczne finały o pierścień będą raczej gładki dla drużyny z Zachodu (4-0, 4-1) :) Trzymam kciuki za Cavs (bez Love'a marzenie ściętej głowy), ale chciałbym też zobaczyć na pierwszy miejscu Curry'ego i jego drużynę.
Blake wspiął się na wyżyny w post season...
Nie przepadam za Clippersami, ale gość naprawdę się rozwinął i zaczynam im życzyć jak najlepiej po pięknej walce z ustępującym mistrzem. Oby odpadli dopiero w finale konferencji z przyszłym mistrzem czyli GSW :)
Tym bardziej, że za przeciwników mają Houston z dwoma znienawidzonymi przeze mnie gostkami: Harden i Howard. Jeden myśli, że jest MVP a nie wie co to obrona, drugi ma się za Supermana, obok którego nawet nie ma prawa zaparkować :)
No i mamy wszędzie 1-1 :) Dzisiejszej nocy przypomniał o sobie LBJ rzucając bodajże 22 punkty w pierwszej połowie ustawiając wynik praktycznie już do końca meczu. Blake dzisiaj również kapitalny mecz.
Oby każde starcie się kończyło wynikami 4-3.
Wall ze złamanym nadgarstkiem. Masakra.
Zagranie sezonu?! Nie tyle pod względem widowiskowym, ale w takim momencie trafić za 3 punkty? Szacun! Takimi rzutami wygrywa się rywalizację!
https://www.youtube.com/watch?v=mejFtEY5faU
Lillard z zeszłego sezonu tym właśnie rzutem wyeliminował Rockets :P
Bonus: mina Howarda :D
4 kwarta w wykonaniu WW - co to ma być? Taka przewaga...
Zawał.
LeBron pozazdrościł buzzera Pierce'owi i Rose'owi w poprzednim spotkaniu to dzisiaj sam rzucił Bykom :)
https://www.youtube.com/watch?v=kgUfhi2u4Fs
I Houston niezła porażka, jak w fazie PO można dać sobie rzucić 43 punkty w jednej kwarcie ... Czyli na ten moment "pewnego" awansu są raczej gracze Clippers a dalej to sprawa otwarta :) Miśki 2-1 z Warriors, Czarodzieje 2-1 z Hawks i Bulls z Cavs 2-2. Świetnie :)
[Edit] Co jak co, ale tegoroczne PO są naprawdę świetne. Oby tak, aż do finału.
A jednak poszło inaczej, ciekawe:
Jeśli mam być szczery, coach rozrysował ostatnią akcję inaczej. Zmazałem ją. Powiedziałem chłopakom “dajcie mi piłkę, albo wygram mecz albo będzie dogrywka”. Trener chciał, żebym wybijał z autu. Nie ma mowy bym wybijał z autu, no chyba że mam rzucać zza tablicy. Powiedziałem mu “niech ktoś inny wybija, dawajcie mi piłkę i z drogi” [LBJ]
Jest ciekawie, bardzo ciekawie. Wszędzie 2-2. Jedynie Clippers prowadzą 3-1. Mam nadzieję, że Wizards się zmobilizują, choć będzie niestety bardzo ciężko, bo Atlanta się rozgrywać zaczyna z meczu na mecz.
Ciekawe czy po tym buzzer beaterze LeBron będzie innym zawodnikiem :) Dzisiaj 38 punktów i chyba najważniejsza akcja w meczu:
http://www.youtube.com/watch?v=1y3SJgi34Ro
I ciekawie napisany artykuł o całej akcji z poprzedniego spotkania Bulls - Cavs:
http://zaspany.com/buzzer-beater-lebrona-jamesa-ma-swoja-historie-historie-z-ktorej-dowiadujemy-sie-ze-to-on-jest-trenerem-cavs/
Kolejne spotkanie w Chicago. Clippers powinni w następnym spotkaniu zakończyć serię u siebie.
James z tym malowaniem głowy sprayem w miejscu łysiny przed konferencją - rozwala mnie to :D
Ten sezon i tak jest lekko rozgrzewkowy, natomiast w nastepnym oczekuje duzo wiecej, o ile Rose bedzie zdrowy :)
No to życzenia Łyczka chyba się spełniają. Po dzisiejszym dniu (a raczej nocy) we wszystkich półfinałach będzie 3-2 :)
Clippersi zjeb@li :(
Nie pałam do nich jakąś nadzwyczajną sympatią, ale każda drużyna mniej mnie irytuje niż Houston. Oby dali radę w siódmym i odpadli dopiero z GSW...
Za to Bulls zaskakująco dali ciała. Cóż, liczyłem na G7.
Bulls to jedna z najbardziej nierownych druzyn w NBA. Potrafia zagrac swietnie jednego dnia, a nastepnego nie wychodzi nic.
Obejrzałem powtórki obu mecz i ogólnie Bulls niewiele mieli do powiedzenia. Cavs zagrali wreszcie w obronie tak jak się od nich wymaga i odrazu pozamiatali Byki. Dodać trzeba, że LeBron nie świecił skutecznością, ale jak to on, blisko triple-double.
Drugie spotkanie to istny rollercoster. Clippers prowadzili w 3. kwarcie bodajże 18 punktami, by mecz przegrać 12 punktami. Ja rozumiem słabszy mecz czy dekoncentrację, ale żeby aż tak ? To jest faza PO a nie RS.
Czyli Cavs czekają najprawdopodobniej na Hawks. Może dzisiaj Memphis sprawi niespodziankę i będzie 3-3 ? Oby :)
Cisza tutaj, a tymczasem mamy już prawie wszystkich finalistów konferencji :)
Hawks - Cavaliers
Warriors - Rockets / Clippers
Teoretycznie co by się nie działo to raczej Warriors powinni w tym roku zdobyć miśka :)
Ja nie wiem jak można się tak wyfrajerzyć i oddać mecz tak, jak zrobili to Clippers. Teraz G7 na wyjeździe i niestety nie jestem dobrych myśli.
Za to Curry jest nadczłowiekiem, to raczej potwierdzone. Z Golden State lubię tylko Iguodalę, ale trzymam za nich kciuki, bo należy im się mistrzostwo jak nikomu innemu.
W 100% zgadzam się, że GSW w pełni zasługują na mistrza.
No to -10 do pierwszej połowy dla Clippers. Niech się obudzą, bo inaczej Rockets w finale będą. Ostatnie dwie kwarty zostały Game 7.
[Edit] Jordan walący efektownie w obrącz przy alley-oop ... :o Mają -20 punktów a ten czaruje jakby było +30 punktów. Raczej już pozamiatane. Rockets grają dalej, a Clippers zostają nadal z etykietą "drużyna nie na PO" - chociaż etykieta lekko się odkleja :)
Houston w sumie pokazało niezły pazur, ze stanu 1-3 wyjść na 4-3 to naprawdę godna podziwu postawa. Oczywiście Game 6 to była katastrofa Clippers, ale jednak punkty trzeba było zdobywać, samo nie przyszło :)
20 maja pierwszy mecz finału konferencji zachodniej o 3:00 polskiego czasu:
Golden State - Houston
21 maja pierwszy mecz finału konferencji wschodniej o 2:30 polskiego czasu:
Atlanta - Cleveland
Jakie typowania na te pary ? Ja typuję Golden State i kibicuję Cavs, ale dla mnie szanse w tej drugiej parze to 50 na 50 :)
Magic Johnson podsumował cały zespół LAC wpisem na swoim Twitterze, z który trudno się nie zgodzić:
"I thought the Spurs taught the Clippers how to win after a tough 7 game series. I was wrong. The Clippers are still the Clippers."
Dobrze że gracze GSW wygrali pierwszy mecz, bo momentalnie grali tragicznie i nonszalancko.
Po dzisiejszym meczu LBJ przeszedł do historii PO jako najlepszy zawodnik, który zdobył najwięcej razy 30 punktów lub więcej + minimum 5 asyst i 5 zbiórek.
JR Smith to dla Cavs trochę jak Harden za czasów Oklahoma - super rezerwowy. Ogólnie Cavs wygrali spotkanie dzięki ławce (chyba było w pewnym momencie 28-14 w punktach z ławki).
Spodziewałem się, że Warriors bardziej rozwalą tych lamusów z Houston, z wymuszaczem osobistych na czele. Ale 2-0 to 2-0. :>
<---- http://www.youtube.com/watch?v=vbVz9RmlqUw
Rewelacja :D
Co do meczu, to brawa dla Houston za walkę do końca :) Trochę postraszyli GSW.
Czyli wygląda na to, że chyba finalistów znamy. Cavs pozamiatało, a raczej LBJ pozamiatał (w pierwszym meczu na spółkę z JR Smithem) w obu spotkaniach Hawks.
Tutaj kolejna śmieszne sytuacje jak LBJ komentuje niektóre akcje i ogólnie jak wydaje polecenia swoim kolegom z drużyny:
http://www.youtube.com/watch?v=ppMC0aRFWiM
Czyli co, sweep w finale konferencji ? To byłoby słabe ... Oby Rakiety stawiły opór rozpędzonym Wojownikom :)
Dzisiaj Curry przeszedł do historii jako pierwszy, który trafiała za "3" pięćdziesiąt dziewięć raz w ciągu jednych PlayOffs (a jeszcze PO trwają, więc pewnie nieźle wyśrubuje rekord). Wyprzedził Allena (57) i Millera (58) :)
Oby Twoje słowa Paudyn zamieniły się w ... :) Kto chce oglądać gładkie 4-0 w finale NBA. Szkoda że Cavs bez Love'a i w pełni sprawnego Irvinga, bo tak to mogliby więcej powalczyć, a tak to mecze (jeżeli oczywiście Cavs awansują) będę wyglądać LeBron kontra GSW - jak za starych czasów, gdzie sam wygrywał mecze dla Kawalerzystów.
Czy ktoś jeszcze uważa, że to James "I don't know what defense means" Harden powinien zgarnąć MVP?
Panie i Panowie, mamy szczęście żyć w czasach Stepha Curry. Nie wiem jak wy, ale ja będę o nim wnukom opowiadał jak on rzucał do kosza. Reggie, Allen byli doskonali. A ten typ zabija pamięć o nich.
Lebron będzie miał jeszcze tylko chwilę w tym roku. Już niedługo zostanie rozstrzelany - 4 razy i nie zdąży się wychylić z okopu nawet raz!
Sweep !!! :D już dziś: chwała mistrzom z Kaliforni, bo zasłużyli :)
Wow :) Niezłe emocje w Clevelend. LBJ 3 mecz z rzędu +30 punktów a początek miał katastrofalny 0 / 10 :o No, ale najważniejsze dwie akcje meczu to jego wykonanie (trójka dająca +1 pkt, ciekawe, że to była jedyna trójka trafiona w tym meczu i akcja pod koszem dająca +3 pkt).
Na ten moment GSW zje Cavs, ale liczę, że jak będą w pełni składu Cavs, to za rok będą mogli walczyć, bo tak jak wspominałem wcześniej, te mecze to LBJ vs zespół przeciwnika.
Pewnie Shaq wrzuci Curry'ego po tym rzucie do Shaqtin' A Fool:
https://www.youtube.com/watch?v=KGVGvaIFmdo
Harden trochę za późno się obudził w finale konferencji ... :/
Najlepszym się zdarza :) A ten jego upadek naprawdę niebezpiecznie wyglądał ... :/
https://www.youtube.com/watch?v=gDfWpZWGuwk
No i ciekawe czy oszołoma Howarda też zawieszą na kolejne spotkanie ... Oby:
https://www.youtube.com/watch?v=7HxARbcBUxA
Dzisiaj w nocy teoretycznie Cavs powinni zakończyć serię.
D12 powinien byl zostac wyrzucony na zbity pysk, tak jak Horford wczoraj. Doceniam jego umiejętności, ale jest strasznie przereklamowany i jeszcze te jego niekontrolowane machanie lapami. Ile razy juz widzialem jak popycha kogos w pomalowany bez gwizdka. Widac starpower daje swoje i cały zespol ma przywileje. Wstydz sie Joey!
Czekamy na inny termin rozpoczęcia finału niż 9 czerwca ...
[Edit] Bukmacherzy widzę dają termin na 5 czerwca, i tak długo czekania :/
Terminarz najbliższych spotkań:
04.06 (czwartek) godzina 3:00 GSW - Cavs
07.06 (niedziela) godzina 2:00 GSW - Cavs
09.06 (wtorek) godzina 3:00 Cavs - GSW
11.06 (czwartek) godzina 3:00 Cavs - GSW
Oby na tych czterech meczach się nie skończyło :)
Kto wpadł na tak długą przerwę pomiędzy finałami konferencji a finałem ... Z jednej strony to dobre, bo zawodnicy mają więcej siły na regenerację (może LeBrona nie będą łapały skurcze :D), ale z drugiej strony dla kibica to mordęga ... Jeszcze dwie noce i na kolejnej zaczynamy zabawę.
LeBron gra wielki mecz, a koledzy przyglądają się ... No i mamy 1-0. Przykro to się ogląda, gdy gra się jeden z najlepszych meczy w karierze w finałach, a reszta patrzy co zrobi ich gwiazda. Niestety w dogrywce ta taktyka się mści i GSW wygrywają w tym elemencie bez problemu.
Aż strach pomyśleć co się stanie, gdy Curry odpali, bo jego mecz akurat słaby (straty w kluczowych momentach).
Dobry meczyk, zwłaszcza druga połowa. Cieszy świetna forma mojego ulubionego zawodnika Warriors, czyli Igoudali. Lebron czarował, ale za dużo i za bardzo na siłę czasami, co zemściło się w dogrywce. Kontuzja Irvinga oznacza, że będzie musiał jeszcze więcej czarować, zobaczymy czy będzie w stanie sam wygrać jakiś mecz. Bo na razie gra zespołowa Golden State > Lebron i nie zanosi się na zmianę.
Przed serią typowałem 4-1 dla Warriors i na to się zanosi, teraz bym nawet powiedział, że 4-0, gdyby nie to, że pewnie będą chcieli świętować u siebie. ;>
Co jak co, ale na emocji to narzekać nie możemy. Co tutaj dużo mówić ? Mecz mocnej nieskuteczności, zwłaszcza Golden State Warriors za linii rzutów za 3. Curry dzisiaj przeszedł do historii jako najgorszy gracz 3PM-A. 2 na 15, a wcześniej miotał tymi trójkami jak szalony. Kolejny mecz Curry'ego słaby, jak nie powiedzieć bardzo słaby. Zarówno Curry jak LeBron w kluczowych momentach nie wytrzymywali presji, chociaż ciężko to powiedzieć o ostatniej akcji przed dogrywką, gdzie wbijał się pod tablicę i miał przeciwko sobie 3 obrońców. Co by nie było LBJ kolejny mecz życia gra i daje upragnione 1-1. Teraz jedziemy do stanu Ohio. Oczekuję jednej wygranej Cavs u siebie.
P.S. Dziwie się, że LBJ nie rozniósł JR Smitha, bo to jest niezły cymbał. Dzięki niemu Cavs oddali prowadzenie +11 na 5 minut przed końcem.
Jak nie idzie, to nie idzie. Szkoda przegranej u siebie, ale przynajmniej coś się dzieje. :> Najbardziej żałuję tego, że po bloku Greena na Lebronie pod koniec, Warriors nie opanowali piłki. Byłoby po meczu i byłby świetny akcent, bo blok genialny.
A sędziowanie było fatalne.
Gdy głowa wyspana i już chłodna ... Parę słów ode mnie :)
Sędziowanie na słabym poziomie ... Załamany byłem jak sędzia będący 1-2 metry od sytuacji, gdzie ewidentnie Iguodala wali po rękach LeBron uznaje to za czysty blok (to było chyba w dogrywce na 2-3 minuty przed końcem).
Ale wracając do samych starć i to chcę zapytać na ten moment: gdzie jest ekipa Warriors ? Ta ekipa, których tak naprawdę miażdżyła. Pierwszy mecz wygrany na styk, drugi mecz przegrany na styk (tutaj akurat JR Smith w 4. kwarcie, który ma siano w głowie doprowadził do sytuacji, gdzie dał dogrywkę, której być nie powinno). Klerr nie ma w ogóle pomysłu na Cavs i to tak naprawdę oni teraz mają duży problem - wyglądało, że na papierze będzie sweep, bo Cavs bez Love'a i w pełni sprawnego Irvinga. Mamy pierwszy mecz wygrany ledwie co, gdzie to Cavs mieli ostatnią akcję. Mamy drugi mecz, gdzie nie ma już Irvinga, więc powinno być z górki. A wskakuje nagle Dellavedova, który dał niesamowicie wsparcie LeBronowi i nie daje szans rozwinąć skrzydeł Curry'emu. I to teraz GSW są pod presją - nie chodzi o to, że wynik jest zły, ale o to, że brakuje ich gry, która wszystkich wprawiała w zachwyt. Oczywiście i tak są głównym faworytami do wygranej mistrza, bo nie ma co się oszukiwać, że LeBron do końca tych finałów mieć takiej formy co w meczu 1 i 2 mieć nie będzie, no ale wygląda to słabo w ekipie Golden State.
Kolega na FB skomentował mój post "A miało być 4-1?!" ... To dobry komentarz, bo nie wierzyłem, że Cavs będą w stanie walczyć jak równy z równym po tym co pokazali nam GSW we wcześniejszych meczach fazy Playoffs. Mamy kapitalne widowisko po raz trzeci i chciałbym, aby tych gier było aż 7 :) Cavs dostało nowego bohatera, Dellavedovę, który nie wiadomo skąd gniecie Curry'ego w obronie - w meczu nr 2 to była miazga, w meczu nr 3 może miazgi nie było, ale było bardzo dobre krycie. Dodatkowo dorzuca 20 punktów, trafia ważne osobiste w najważniejszych momentach spotkania. No i mamy kolejny "monster performance" w wykonaniu Jamesa. Będzie szkoda, jeżeli GSW wygrają mistrza, że The Chosen One nie będzie MVP finałów ... O GSW jedynie można powiedzieć tyle dobrego, że mieli świetny powrót, bo w pewnym momencie było chyba +20. Curry się obudził, ale za późno ... Czekam z niecierpliwości na game 4 :) Go Cavs ! (bo jesteście niesamowici w tych finałach)
No i mamy 2-2 :) LeBron i Dellavedova grają gorszy mecz i od razu się sypie :) Mozgov dzisiaj zagrał solidny mecz, ale wsparcia za łukiem nie było. Golden State dzisiaj miało czterech graczy, którzy dali im w pełni zasłużone zwycięstwo: Iguodala, Curry, Green i Barnes. Świetnie dzisiaj była prowadzona piłka, co jak widać dało dwa razy więcej asysty niż gracze Cavs. Emocje trwają dalej, chociaż ten mecz był jednostronny, za sprawą GSW :)
Z niedzieli na poniedziałek (o 2:00) jedziemy do Teksasu na Game 5, a z wtorku na środę (o 3:00) jedziemy do stanu Ohio na Game 6.
Z ciekawości, czemu Game 5 w Texasie?
Sprawdziłem i żeś pomyłkę strzelił, G5 w Kalifornii, Bay Area (przy okazji... Go Giants!).
Lyczek jest z tych, ktorym geografia sie nie przydaje w zyciu, wiec umiescil Oakland w Teksasie.
Faktycznie, mój błąd. A że nie sprawdzam w Google tylko walę z pamięci stąd ten babol. Ja nie wiem w jakich województwach leżą niektóre średnie miasta Polski a co dopiero znać 50 stanów w USA i ich położenie geograficzne :)
[Edit] Ale fakt, że jak już używam określeń geograficznych mógłbym najpierw sprawdzić czy nie piszę głupot :)
O mamo, ale mecz :) Curry budzi się w być może najważniejszym meczu i znowu pokazuje jak wielkim strzelcem jest. Cavs znowu nie wytrzymują 4 kwarty.
Najbardziej szkoda mi LeBron. Gość gra po raz kolejny kosmiczny mecz, 40 punktów, 14 zbiórek i 11 asyst i kończy mecz z wynikiem -13. Dodatkowo miotał zawodnikami w najważniejszej 4 kwarcie. Na konferencji prasowej pytali się bodajże LeBron co on może zrobić więcej to zaczął mówić, gdzie mógł zachować się lepiej itp. Ten mecz pokazał jak ważne jest wsparcie kolegów z drużyny ... On tego wsparcia od najważniejszych nie miał: JR Smitha i Devalledovy.
Lecimy zatem do Ohio. Dzisiaj w nocy odpoczywamy i trzymam kciuki w nocy z wtorku na środę z całych sił kciuki za Cavs w Game 6 :) Pytanie brzmi: czy LeBron ma jeszcze siły by po raz 5 w tych finałach zagrać mecz z kosmosu ? Bo kto ma rzucać w tym zespole jak nie on ?
No i kurde trzeba zbierać się do roboty ... :( Na ten moment +2 dla GSW a po 1 kwarcie było +13. No i szykuje się kolejny pojedynek James vs Curry :) Oby Cavs wytrzymali presję i dotrwali w takiej dyspozycji jak w kwarcie numer 2.
[Edit] Mamy nowego mistrza NBA: Golden State Warriors !
Ciekawe kto MVP Finałów :)
No i nagrodę MVP nie odebrał LBJ - jako najlepszy zawodników finałów przegranej drużyny (raz miało to miejsce w historii rozgrywek). Szkoda, bo bez wątpienia na nią zasłużył grając po prostu kosmiczną koszykówkę: 35.8 punktów, 13.3 zbiórek, 8.3 asyst, 1.3 przechwytów. Ale jeżeli chodzi o całość finałów to faktycznie Iggy dawał więcej w najważniejszych momentach niż Curry, więc tutaj zgoda, że on był MVP finałów zwycięskiej drużyny.
Teraz odpoczynek i ciekaw jestem co dalej z Królem Jamesem ? Czy się nie załamie mocno po zagraniu najlepszej koszykówki w swojej karierze :) Potencjał w Cavs jest, więc może będzie dane LeBronowi zawalczyć jeszcze raz przed końcem kariery.
I szacunek, że nie uciekł od razu do szatni a oddał cześć tym lepszym, którzy zasłużyli na zwycięstwo --->
A jak Wasze wrażenia ?
W poprzednim poscie mianem finalow okreslilem rzecz jasna playoffy ;)
Dla mnie LBJ moze juz nic nie wygrac, nie obraze sie :P
Warto jeszcze wspomniec o trenerskim wejsciu smoka Steve'a Kerra.
Nie ma co się oszukiwać, że Kerr dostał na dobrą sprawę gotową drużynę :) Widać, że Kerr jak i Blatt nie mieli często pomysłów na grę swojej drużyny (pomimo, że ten pierwszy miał szeroką ławkę i duże pole manewru), więc raczej to nie jest jego duża zasługa.
fajny spoiler w tytule. naszczescie zdazylem obejrzeć game 6 zanim wszedłem dzis na gola.
wornock ---> Spoko, ja na GOLu przeczytałem ostatnio co będzie w odcinku 10 GoT tego sezonu, więc spoilery w modzie :) W zeszłym roku było podobnie, umieściłem w tytule "San Antonio Spurs mistrzem sezonu 2013/2014 !"
Tak się zastanawiam nad przyszłym sezonem, a dokładniej na wykupieniem NBA League Pass na cały rok. Ktoś orientuje się jaka to jest cena ? Aktualnie widzę, że jest to 68.99 zł za miesiąc, a ciekaw jestem ile wyniesie cena za cały sezon. Na zaspany.com, był ostatnio konkurs, gdzie można było wygrać całoroczny abonament i z tego co pamiętam to w przeliczeniu na PL wynosił on około 380 zł. Przyznam, że cena trochę mnie odstrasza :)
Ktoś z Was kupował taki pakiet albo zna osobę, która kupowała ?