Graliśmy w Risen 3 - ile Gothica zostało we Władcach tytanów?
Ile Gothica zostało w Risen? Mam nadzieję, że 0 lub jak najmniej. Może wtedy się skusze.
Wszystko pięknie ładnie, ale brak dubbingu w takiej grze jak Risen to WIELKI minus...
Uwielbiam jedynkę jak i dwójkę. Cieszę się więc z braku istotnych zmian co do mechaniki gry.
Ale na Teutatesa! Czemu używacie w Risenach broni dystansowych :-) i piszecie że za łatwe.
W życiu nie strzeliłem z łuku ani strzelby. Ta gra mieczem stoi, jak Wiedźmin.
Co bohater trzyma w ręku na okładce 1 i 3?
Dodam jeszcze, że ta gra działa bardzo znośnie w full detalach i rozdzielczości Full HD na komputerze Core 2 Duo 3 GHz, 4 GB RAM i GeForce 9800 GT ;) Niżej nie próbowaliśmy.
jak się gra w nowego Risena? Nie ukrywam, że bardzo przyjemnie.
Jeżeli jednak demo miało mnie zachęcić do dania szansy pełnej wersji „trójki”, to jestem absolutnie kupiony. Dokładnie tego się spodziewałem i to otrzymałem. Czy trzeba lepszej rekomendacji?
No i to tyle. Za miesiąc odpływam. Na Piranie zawsze można liczyć.
spoiler start
Ale braku dubbu nie podaruję...
spoiler stop
Brak dubbingu PL to raczej zaleta niż wada, ogolnie w grach rpg dubbing w 90% przypadkow jest tragiczny, aktorzy dobrani na chybil trafil, zwykle beztalencia, które mysla, ze podkladaja glos do dobranocki. Co do samego Risena wiaze z nim duże nadzieje, poprzednie 2 części były po prostu swietne - duzy swiat do eskploracji, ciekawa fabula i specyficzny klimat nie pozwalaly mi się oderwać od nich;)
A dla mnie te flegmatyczne angielskie dialogi to +20% do klimatu.
Pasuje to do świata, gdzie nikt nigdzie sie nie spieszy.
Czyli możemy się spodziewać zmiksowania pierwszego i drugiego Risena? Nie mogę się doczekać ;)
Jak może Gry-online pozwalać na tak kretyńskie błędy w języku autorom? Nie piszę się w każdym bądź razie, tylko w każdym razie!
Brak dubbingu to kompletna klapa. W Gothic'ach dawało to na prawdę wiele do klimatu. Co jak co ale dubbing stał na b.wyskokim poziomie. Szkoda, że wersja na PC będzie upośledzona graficznie przez przestarzałe konsole starej generacji. Przykre.
Coś się pokiełbasiło w podpisie autora chyba. Podejrzewam, że miało być Krystian UV Smoszna, lub coś takiego.
dubbing w rpg to podstawa, w gothic'ki grało sie bajecznie z nim to samo tyczy sie skyrima. Gra o wiele bardziej wciąga.. takie moje zdanie
Mam nadzieję, że będzie 0 Risena i stylu piratów w nowym Risenie, a będzie 100% Gothica z czasów 2 i NK. Stara dobra rozgrywka.
Minus dla mnie to broń palna, nie pasuje mi do miecza i czarów, łuk / kusza o wiele bardziej.
Martwią trochę te uproszczenia, pomocnik w roli tanka i walka na zasadzie strzel i uciekaj, strzel i uciekaj. Mam nadzieję, że po takiej zagrywce życie stworków będzie się regenerowało. Pożyjemy zobaczymy.
ja tam się nie obawiam od zapowiedzi, każda część była bardzo grywalna.
tylko czekać i czytać jak najmniej, będzie więcej niespodzianek :D
Ja mam pytanie co do systemu otwierania zamków, gdyż w tekście napisano tylko "podobnie jak w mrocznych wodach".
Nie pamiętam dokładnie, ale właśnie w Risen 2 dla mnie system otwierania zamków był totalnie debilny, jeżeli nie miało się odpowiedniej liczby punktów umiejętności w tym, nie można było w ogóle do zamka podejść, żeby go otworzyć (miało się z jakiegoś przelicznika 17, zamek od 18, cya next time , a skrzynia w samym środku lasu), czy w tej części też tak jest? Jak tak to bardzo źle - jakoś w poprzednich częściach takich ograniczeń NIE BYŁO (a o innych grach jak Skyrim nie wspomnę) i wszyscy żyli dobrze... Bardzo mi się to nie podobało.
Z nowszych części G3 to dla mnie szczyt, mam nadzieję że R3 wciągnie mnie równie mocno.
[14]
Czemu od Risena oczekujesz Gothica? To inna gra, i właśnie w celu odrębności twórcy w dwójce zaproponowali klimaty pirackie. Tak z innej beczki czy od Cyberpunka 2077 będziecie oczekiwać Wiedźmina?
Ahhh Risen 3... Na kilkuletnie komputery! No po prostu miazga ciekawe jak to bedzie działać :) Świetny artykuł U.V jestem podjarany tym tytułem.
\m/
No całkiem nieźle się to zapowiada. Czekam z ciekawością na efekt końcowy :)
Generalnie Gothikiem to nie pachnie i raczej się nie skuszę, wolę sobie kolejny raz polatać po Khorinis. Wyczuwam rpgowego średniaka.
Tak myślałem, że się pojawi zapowiedź Risena 3, jako, że na innym serwisie też jest. ;P Pozwolicie zatem, że wkleję mój post stamtąd z drobnymi poprawkami.
To prawda Piranha Bytes niewiele zmieniają w swoich kolejnych grach a gdy to robią to z reguły na gorsze by później "powrócić do korzeni". Interfejs, brak dużych osad i żyjącego świata, mizerne mapki - to wszystko było w Risen 2. Na gameplayach Władców Tytanów widać, że względem "dwójki" nie zmieniło się to ani na jotę. Teraz osady w mniemaniu Piranii to 4 domki i 5 NPCów... Już nie oczekuję czegoś na wzór Novigradu z W3 a Khorinis z G2, gry sprzed 12 lat. To jest poza ich zasięgiem? A sam świat gry musi być podzielony na wyspy. W Gothicach mogli robić w miarę duże osady i spory, otwarty świat bez ekranów wczytywania (G3) a teraz nie? W pierwszym Risenie był świetny system walki, taktyczny a zarazem dynamiczny i wyważony. Mieliśmy sporo możliwości: kontra, unik, odbicie ciosu, silne uderzenia, za każdym razem gdy rozwijaliśmy umiejętność walki dochodziło coś nowego. A teraz to takie machanie mieczykiem dla machania mieczykiem. To cofanie się w rozwoju. Wkurzało mnie też mnóstwo drobnicy wśród zadań w stylu "Idź za Janem", gdy dana postać chciała nas gdzieś zaprowadzić. Na dodatek taka jedna wędrówka była rozbita na kilka mniejszych questów: "Idź za Janem do skrzyżowania", "Idź za Janem do mostu", "Idź za Janem do miasta". W Gothicach też czasami podróżowaliśmy w towarzystwie jakiejś postaci, która odprowadzała nas do jakiegoś miejsca, ale nie robiono z tego zadań. Teraz przez takie rozbijanie misji na zadania, które można wykonać w kilkanaście sekund, mogą się pochwalić pięcioma setkami questów niezbyt wiele się od siebie różniących. Widzę też, że zaimplementowali minimapę i jakiś tryb detektywistyczny... W Risenach trochę irytuje mnie też to, że trenerzy każą sobie płacić krocie. Dochodziło więc do tego, że w Risen 1 miałem zgromadzone 30 PN, bo nie miałem kasy by nauczyć się czegoś konkretnego. W Gothicach PN rozchodziły się na pniu, bo postacie uczyły nas za darmo albo za jednorazową opłatą.
Główny "ficzer" Risen 3 względem Mrocznych wód polega na tym, że przywracają rozwiązania, które wycięli w Risen 2: możliwość okradania postaci po pokonaniu, klasyczna magia, lepiej wykonana walka, bardziej otwarte mapy, pływanie (choć tego już w "jedynce" zabrakło). Wychodzi, więc na to, że zamiast się rozwijać to robią krok w tył by następnie zrobić krok do przodu. Teraz są w tym samym miejscu z 12 lat temu.
Po premierze Risen 3 powinni się zająć jakimś kompletnie innym projektem, choćby sc-fi. Niech wszystkie swoje schematy wyrzucą do kosza i zaczną od nowa. Nawet nie chcę by wracali do Gothiców, zdążyłem się pogodzić z tym, że ta seria jest już zakończona. To już nie ta sama ekipa - sporo ludzi doszło, sporo odeszło. Skoro w Risenach nie potrafią tego odtworzyć to w ewentualnym Gothicu też by nie zdołali. Oczywiście nie piszę, że Riseny są jakieś złe. "Jedynka" faktycznie była powrotem do korzeni i niemalże 1:1 przeniosła rozwiązania z Gothiców. Druga część sporo namieszała i najbardziej się wyróżnia z gier PB (choć jak pisałem na początku - niekoniecznie na lepsze), mimo wszystko spędziłem przy niej sporo czasu i nieźle się bawiłem. Risena 3 w dniu premiery nie kupię, poczekam aż stanieje, bo gra nie wydaje się warta pełnej sumy. Wygląda jak mod do Risena 2 albo jakiś samodzielny dodatek, taki Risen 2,5. Nic dziwnego, że tak małe studio zdołało stworzyć grę w 2 lata. W Risen 3 pojawią się trzy wyspy z "dwójki": Tacarigua, Antigua i Wyspa Złodziei. Jako fanatyk Gothiców oraz umiarkowany fan Risenów czuję się zmęczony ciągłym powtarzaniem tych samych schematów.
Dla mnie tym czym był Gothic 13 lat temu będzie teraz Wiedźmin 3 - gra którą jaram się jak dziecko na samą myśl o niej. Wierzę, że Dziki Gon będzie jeszcze długo, długo wspominany po premierze. Gothic dał otwarty kawałek świata w trójwymiarze, żyjące ekosystemy i osiedla, interakcję z otoczeniem - W3 to wszystko jeszcze bardziej rozwija w niewyobrażalny sposób. To jest gra, którą zachwycam się jako fan Gothica i sądzę, że podczas gry poczuję to samo jak wtedy gdy po raz pierwszy uruchomiłem pierwszą część Gothica. To czego nie potrafili dać Piranie dadzą mi Redzi.
PS. Widzę UV, że zmieniłeś nick ;P A jak tam z soundtrackiem? Wiadomo kto za niego odpowiada? Muzykę do trailera pisał Adam Skorupa, więc może...
Jak dla mnie może wyjść za 2 lata byle by była dopieszczona w każdym szczególe gothic 3 pokazał jak się kończy przedwczesna premiera
najpierw pozabijam gnomy by nie psuły mi klimatu wtedy będę mógł przejść do właściwej rozgrywki
@sebogothic
Czytając Twój post odnoszę wrażenie, że sam go napisałem - tak bardzo pokrywa się z moimi odczuciami. Pamiętam pierwsze dwie części Gothic i to jak bardzo wyprzedzały swoje czasy, pełne udźwiękowienie, interakcja ze światem, 3 obozy modyfikujące questy, złożoność, brak loadingów (prócz przejścia między "krainami"), realizm (chcesz mapę? Zdobądź ją sobie!), pływanie, wspinanie (nawet na dachy budynków, co można robić chyba tylko w serii AC) i setki detali, np. kiedy wchodzisz do budynku widzisz co jest na zewnątrz, masakrycznie urozmaicona i bogata w detale, sekretne miejsca mapa. Zawsze liczyłem, że Piranie pójdą do przodu i każda ich gra podniesie poprzeczkę wyżej. Jak się okazuje, przy każdym kolejnym tytule sprawdzam, co tym razem wycięto. Pływanie, reklamowane jako super-ficzer - że jak? W Gothicu z 2001 roku mogłem nurkować do podwodnych jaskiń! "Miasta", które jak dla mnie stanowią jeden z najważniejszych elementów klimatu w grze RPG, w Risenie 2 faktycznie zostały sprowadzone dosłownie do 4 budynków, które jeśliby pozbierać wszystkie do kupy miałyby problem z przebiciem swoją wielkością Khorinis z Gothic 2. "Nędzne" obozy, które tak nazwano w jakiejś recenzji Gothic 1 mogą śmiało uchodzić za wielkie metropolie w uniwersach gier Piranii. Przełknąłem fakt, że studio ma w swoich szeregach animatora, który jest chyba krewnym szefa, bo gość od 6 gier nie zrobił żadnego postępu w swojej karierze, a jednak zachował pracę. Księżycowe skoki i wszystko jasne. Kolejna sprawa - zawsze dostawaliśmy 3 gildie. Czy Pirania rozwinęła formułę, wzbogaciła frakcje do których można dołączyć? Absolutnie, w Risenie 2 zmniejszono liczbę do dwóch (tubylcy, inkwizycja, niby są jeszcze piraci, ale bohater dołącza do nich nie mając innego wyboru, podobnie jak w Nocy Kruka). Jeszcze dodam ogólny brak kreatywności. Wiem, że da się wymyślić miejscówki, których jeszcze w grach nie było, a przynajmniej skonstruować je tak, by wyglądały świeżo (miasta ze Skyrim). Naprawdę, klasztor, miasto, farma, latarnia... widziałem to już dziesiątki razy i to w ich własnych grach, które kopiują bez opamiętania. Misje "przynieś", "zabij potwory" do Gothic 3 jeszcze mi nie obrzydły, teraz już mam ich powyżej uszu. Skyrim, Mass Effect a nawet Dragon Age pokazały, że da się to zrobić lepiej. Ogólnie mam wrażenie, że gram ciągle w ten sam tytuł sprzed ponad 10 lat, z poprawioną grafiką, ale bez zainstalowanego jakiegoś sporego rozszerzenia, bez którego mam wszystkiego mniej niż być powinno. Niestety przy okazji Risena 3 nie nastawiam się na cuda. Skoro w 3 lata potrafią okroić i pomniejszyć grę, to w dwa raczej jej nie rozdmuchają...
Vroo - No... Gothic uruchomiony po raz pierwszy to było to. ;P Ludzie sobie tego nie wyobrażają, ale wtedy ta gra naprawdę kopała w tyłek sporą ilością ciekawych i klimatycznych rozwiązań. Co?! To ja mogę pójść gdzie chcę?! Np. na te ruiny co to majaczą na szczycie?! Teraz dla mnie taką grą będzie Wiedźmin 3, który niejako tą ideę rozwinie tak jak przystało to na rok 2015 - iście next-genowo. To ta gra sprawiła, że nie mogę się doczekać jej premiery, bo wiem, że szykuje się coś przełomowego. Może nie rewolucja, ale ewolucja, która w tym gatunku jest bardzo potrzebna. Jeśli chodzi o kondycję Piranha Bytes to poradziłbym im by zajęli się czymś kompletnie innym. Sporo ludzi odeszło, Michael Hoge - główny projektant Gothiców przy Risenie 3 nie pracuje. Nie wiadomo czy pracuje nad silnikiem, nową grą PB czy w ogóle odszedł z Piranha Bytes.
@sebogothic
A najlepsze jest to, że zanim dotarłeś do tych ruin, to o ile nie rozszarpały Cię potwory w trakcie podróży, po drodze można było spotkać dziesiątki atrakcji odwracających uwagę. A to ścieżka prowadząca do dziwnej samotnej wieży, albo jakaś zrujnowana chata, albo jaskinia, itd.
Wypisałem sobie niedawno listę rzeczy, które miał pierwszy Gothic, które w tamtych czasach w większości były nowością, a nawet dzisiaj, po 12 latach nie są tak powszechnie stosowane, jak by się wydawało. Najgorsze jest to, że sama Piranha z części tych atutów zrezygnowała, a szkoda.
- bohater może skakać, wspinać się na skały, dachy budynków (! w którym RPG tak się da?), korzystać z drabin
- pływanie i nurkowanie
- świat pozbawiony loadingów - wyjątek: przejście z "krainy do krainy", lub do kopalni
- do każdego budynku można wejść (czasem trzeba zdobyć klucz), a będąc w środku widać co jest na zewnątrz
- zadania można rozwiązać na kilka sposobów
- możliwość dołączenia do jednego z trzech obozów, co przekłada się na zróżnicowane dialogi i misje
- wybór klasy postaci następuje przez inwestowanie w interesujące nas cechy postaci i dołączenie do konkretnej grupy (magowie, wojownicy świątynni, strażnicy, bandyci)
- aby nauczyć się danej umiejętności, trzeba znaleźć najpierw nauczyciela
- aby zdobyć solidny pancerz lub szatę, trzeba na niego zasłużyć
- z wszystkimi npc-tami można porozmawiać, tym samym dowiedzieć się czegoś ciekawego o otaczającym świecie
- npcty zajmują się swoimi sprawami, posiadają swój cykl życia (praca, sen, biesiada przy ognisku, itd.)
- wyciągnięcie broni w pobliżu osób neutralnych, wejście bez zaproszenia do czyjegoś domostwa lub nocowanie w czyimś łóżku wiąże się z ostrzeżeniem, a następnie atakiem npcta
- grzebanie w cudzych kufrach, zabieranie rzeczy należących do kogoś na oczach świadków wiąże się z natychmiastowym atakiem npcta
- pełny cykl dzień/noc, zmienne warunki atmosferyczne (mgła, deszcz)
- niektóre potwory sypiają w dzień, a budzą się w nocy i odwrotnie (wpadnięcie na śpiącego w dzień cieniostwora przypominającego głaz - murowany zawał)
- można przyciągnąć potwory w kierunku ludzi i tym samym sprowokować walkę między nimi
- w większości wypadków potwór przed atakiem ostrzegawczo warczy lub ryczy
- wyjątkowe czary pozwalające korzystać z telekinezy, usypiania, bądź przemiany w stworzenia
- mnóstwo poukrywanych sekretów, jaskiń, tajnych miejsc, easter eggów
- bogato wypełniony, pełen detali świat
- interakcja z przedmiotami (wykuwanie miecza, smażenie mięsa, nocowanie w łóżku)
- postacie niezależne, które zapadają w pamięć (Diego, Gorn, Milten, Lester, Xardas i inni)
- zero uproszczeń, teleportów, minimapy. Jeśli chcesz się zorientować gdzie jesteś, mapę musisz zdobyć sam od lokalnego kartografa.
- rewelacyjny polski dubbing
@Vroo - Sporo tego. :) Niemal to wszystko można podpiąć pod Wiedźmina 3 z czego jestem rad. Fakt nie wszystkie rozwiązania spotkamy w dzisiejszych action erpegach. W takim Two Worlds II szumnie zapowiadano wprowadzenie drabin a nawet to, że będzie je można sobie przestawiać w dowolne miejsce. Ostatecznie tego zabrakło, teraz gram w TW2 i do niektórych budynków nie można się przedostać po dachach, bo brakuje drabin. A oprócz Wiedźmina 3, czekam też na Kingdom Come, który świetnie się zapowiada, zwłaszcza jeśli chodzi o żywy świat i AI NPCów za co odpowiada osobna ekipa.
@sebogothic
Dla mnie podobnie, tzn. Wiedźmin 3 (mam nadzieję) będzie tym, czym w 2002 roku był Gothic i rok później Gothic 2. Czyli niedoścignionym wzorem, opus magnum w kategorii RPG i gier w ogóle. Już teraz wiem, że jak wjadę do Novigradu, to spędze w nim przynajmniej kilka dni (tych rzeczywistych i tych wirtualnych) dokładnie badając, zanim go opuszczę. Statek, który wpływa do portu, odległe budynki po przeciwległym brzegu, podgrodzie i chaty przed murami miejskimi... Oglądałem trailer kilka razy i nie mogłem się otrząsnąć widząc ilość postaci, detali (ludzie siedzący na barierkach, wyglądający przez okna, stojący na balkonach). To prawdopodobnie będzie najlepiej zaprojektowane miasto w historii gier, na dodatek przypominające architektonicznie Gdańsk, czy Szczecin. Oby tylko wszędzie dało się wejść. Nie lubię budynków, które tylko je udają, a bitmapa tylko imituje drzwi. Ale pożyjemy - zobaczymy.
No jakoś nie bardzo się zachwyciłem filmikiem, mało mówi o grze ;d ale poczekamy. Chciał bym wrócić do czasów Gothica, bez broni palnej, łuk, kusza, magia, miecze to było coś świetnego, ten świat w Gothic, ehhh chciało by się wrócić, do tego polskie dialogi dodawały klimaciku. Risen 2 był już trochę "inny" to nie to samo.
@sebogothic i vroo mam taki same odczucia. Risen 1 miał najlepszy system walki - lepszy nawet niż w gothicach. Ale R2 totalnie mnie rozczarował. Korytarzowe minilokacje, łatwa walka kiepska interakcja i bogactwo świata. I brak miast. Od G3 i jego nędznych wiosek oczekuje na powrót takiego genialnego miasta jak Khorinis. Do tej pory tylko Wyzima z wiedźmina 1 mu dorównała. Niestety nie wierzę już za bardzo, że piranie powrócą z tak genialnym światem i mechaniką jak w G1 i G2.
Oj nie wiem czy zagram od razu po premierze w R3, aktualnie ponownie zagrywam się w Skyrim wraz z dodatkami i modami, więc będę przesycony eRPGami a w październiku szykuje się dość dobry Dragon Age więc nie wiem czy tracić czas na średniaka, którym jest Risen3. Piranhia Bytes istnieje już tylko z nazwy, więc oni się już nie liczą. Uczucie, które towarzyszyło graniu w G1 i G2 oraz potem w TESV powróci dopiero w lutym wraz z premierą Wiedźmina 3.
Vroo -> Czyli niedoścignionym wzorem, opus magnum w kategorii RPG i gier w ogóle.
Szczególnie ze swoją niemiecką topornością. Opus Magnum ? Piranii na pewno, bo lepszej gry już potem nie stworzyli. Kategorii cRPG ? Wolne żarty. Gier w ogóle ? Bez komentarza, po prostu. Na przyszłość zaznaczaj, że to tylko twoja osobista opinia, bo ktoś może Cię źle zrozumieć. Wszakże w wielkim świecie Gothic nigdy za wybitne dzieło uważany nie był, wręcz przeciwnie.
Sam jednak na Risen 3 czekam, choć już bardziej z ciekawości i braku ciekawszych tytułów. Piranha IMO wypaliła się po premierze Nocy Kruka, nigdy nie osiągnęli takiego czy choćby zbliżonego poziomu. G3 nigdy nie skończyłem, Zmierzchu Bogów nawet nie ruszyłem, Risena skończyłem z trudnościami (ostatnie 2 rozdziały to śmiech na sali, a szkoda bo początek był świetny) , Risen 2 wynudził mnie już na drugiej wyspie :( (ed: akurat mu zamierzam dać w przyszłości drugą szansę)
@Vroo - Redzi powiedzieli, że oczywiście nie do wszystkich budynków będzie dało się wejść (w końcu mogą być zamknięte, bo właścicieli nie ma w domu ;p), ale do sporej ilości - tak. Samo miasto ma liczyć podobno ok. 7 tys. mieszkańców, aż nie chce mi się wierzyć.
@Kerth - Akurat za Zmierzch Bogów Piranie nie odpowiadają.
Jeśli chodzi o system walki w R2 to był całkiem niezły o ile był rozwinięty oraz walczyliśmy z ludźmi. Wtedy można było wykorzystać bloki, parady, kontry całkiem efektownie to wyglądało. Tyle, że tych starć było niewiele i znacznie częściej ścieraliśmy się z wszelkiego maści potworami przeciwko którym najlepszą taktyką było zaklikanie ich na śmierć albo uciekanie i strzelanie od czasu do czasu (jeśli walczyliśmy przeciwko silniejszym potworom). Z tego co można wyczytać w zapowiedzi to w Risen 3 powinno być lepiej. W końcu powrócą proste combosy, które można też używać przeciwko potworom.
sebogothic -> Wiem o tym doskonale, jest to zresztą jeden z głównych powodów dla których odpuściłem. Chociaż faktycznie błędnie go zawarłem w zestawieniu biorąc pod uwagę całokształt wypowiedzi.
I tutaj jeszcze mała uwaga - oprócz wielokrotnego przejścia G1 i G2, także z dodatkiem, skończyłem również Arcanię na PS3 :D Całkiem przyjemny konsolowy slasher i choć pod koniec strasznie nudził to postanowiłem, że z zasady przejdę, bo byłem już dość daleko. Dodatku już się skończyć jednak nie udało :P
@Kerth - Arcania jest niezła jeśli pogodzimy się z tym, że poza uniwersum niewiele łączy ją z Gothikami. Ukończyłem ją na poziomie trudności Gothic, nieźle się grało, ale niezbyt wiele z gry zapamiętałem. Taka gra do jednorazowego przejścia.
Naprawdę można w 2014 roku zrobić tak toporną grę(bo jeśli ma być prawie identyczna jak Mroczne Wody to tak będzie)? Nie wiem czy w Piranhii nie dostrzegli kiepskich wyników sprzedaży 1 i 2, tego, że gra po za Niemcami i Polską nie odniesie żadnego sukcesu?
Temu studiu potrzeba zmian bo ewidentnie się już wypalili.
Na przyszłość zaznaczaj, że to tylko twoja osobista opinia, bo ktoś może Cię źle zrozumieć.
1. Jezeli jest jego to jest osobista
2. Skoro on pisze post to czyja to jest opinia niby?
Nie wiem czy w Piranhii nie dostrzegli kiepskich wyników sprzedaży 1 i 2, tego, że gra po za Niemcami i Polską nie odniesie żadnego sukcesu?
O to właśnie chodzi. Ta gra ma nie odnieść sukcesu w Ameryce tylko w Niemczech, Polsce i Rosji.
Temu studiu potrzeba zmian bo ewidentnie się już wypalili.
Nie bardzo. Ciągle są w stanie dostarczyć produkt taki jakiego oczekują fani więc nie ma co tu zmieniać.
@Kerth
Tak opus magnum gier w ogóle, ale zaznaczyłem, że w 2002 roku. Obecnie wiele gier dogoniło pod pewnymi względami Piranie, pod innymi przegoniło, ale w niektórych aspektach Gothic I i II wciąż rządzą (chociażby wspomniane braki loadingów, gdy wchodzimy do budynków). Ciągle waham się, czy na ten tytuł zasługuje pierwsza czy druga część, ale chyba jednak dwójka, bo bardziej rozbudowana. I tak to moja opinia, bo przecież nie Zenka spod Biedronki. Grałem ostatnio w Bound by Flame, który aż tak słaby jak mogłyby wskazywać recenzje nie jest, ale mimo wszystko byłem w szoku, że po niespełna 12 latach od premiery pierwszego Gothica, wciąż robi się gry, w których lokacje przypominają tunele, budynki pokryte są teksturami imitującymi drzwi, a npcty stoją jak nieme słupy soli.
Cytat: "rozgrywką rządzi rozczarowująca drobnica, króciutkie „fedeksy” w stylu „pozbieraj zwoje rozrzucone w porcie i podrzuć mi je, proszę” -> No piękne! :( Zła strategia. Obniżam ocena oczekiwania z 9/10 na 7/10. Przecież mamy roku 2014 i są tyle hity RPG do tej pory, co mają ciekawsze, pomysłowe zadanie poboczne, a nawet dłuższe i złożone. Mamy Gothic 1 i 2, i to wystarczy! Popatrz na Gothic 3 z mnóstwo SCHEMATYCZNE questy (bez pomysłu) i co wyszło? Jakość questy jest ważniejszy od ilości.
Vroo -> A widzisz. Sam stawiałbym na dwójkę, gdyby nie jeden mały szczegół. W 2002 roku, bodajże nawet kilka miesięcy wcześniej wyszła jeszcze jedna, "duża" gra, pod względem zawartości i erpegowości odstawiająca G2 w latach świetlnych. I mógłbyś napisać, że przecież były tam loadingi ilekroć wchodziłeś do jakiegokolwiek budynku. Gdyby nie to, że świat ten był większy niż w G1 i G2 razem wziętych. Jeśliś fanem gier, na pewno wiesz o jakim tytule mowa.
@Kerth - Fakt Morrowind miał sporo zawartości: alchemia, tworzenie czarów, zaklętych przedmiotów, ale chyba zabrakło tam tworzenia mieczy. Sporo było ciekawych książek, świat był olbrzymi, lecz brakowało w nim pozorów życia. Trochę pustawo było w większości miejsc, mimo wszystko Morrowinda z dodatkami wspominam bardzo miło i jest to jeden z lepszych erpegów w jakie grałem. Nigdy jednak wielkość świata nie była dla mnie znaczącym czynnikiem. Świat ma być tak duży by zawierał sporo ciekawych miejsc, ale na tyle mały by nie byłoby w nim zbyt wiele pustkowi.
sebogothic--> Ogólnie Morrowind miał ogromne miasta, pełne różnych postaci, lecz nie robili oni żadnych czynności życiowych jak w np. Gothic I/II, kiedy w dzień chodzą po ulicach w nocy robią to samo co na dniu. Choć moim zdaniem morek jest dużo lepszy od Gothiców, ale to tylko moje zdanie. A wracając do Risena 3: Na grę nie czekam w ogóle, będzie to taki typowy średniak. Piranie cofają się w rozwoju, im starsi tym głupsi. A jeszcze właśnie sprawa miast, Khorinis to miasto które żyje, a nie jakaś wioseczka z Risena 2 która ma parę domków na krzy i 2-3 postaci. A więc zgadzam się z Sebą.
Gothic byłby pewnie super przebojem gdybym nie zagrał sobie najpierw w Morrowinda :D A tak to niesety, ale ja nie wiem co ludzie widzą w tych tytułach - strasznie toporne, system walki z czapy, 4 zbroje na krzyż i niewiele więcej broni - generalnie wszystkie cierpią na zupełny brak end game-u - tzn. pierwsze 1- 2 akty są ciekawe, żeby potem się zamienić w rąbankę bez celu.
sebogothic -> Fakt, pod tym względem przegrywał z Gothicem już na wstępie. Zresztą to samo spotkało potem Obliviona i tak naprawdę dopiero Skyrim stworzył realną imitację świata żyjącego. Zresztą te wszystkie dychy się znikąd nie wzięły, TES V zdefiniował to jak powinna wyglądać dzisiaj gra cRPG. I dopiero Wiedźmin 3 ma realną szansę ją przebić. Ale zbytnio zeszliśmy z tematu więc może zakończmy tą dyskusję.
Zobaczymy co pokaże nam Risen 3, najbardziej przyciąga mnie powrót do klimatów średniowiecza i dark fantasy. Oby sprawił, że choć na chwilę poczuję się jak w dwóch pierwszych Gothicach.
TES V zdefiniował to jak powinna wyglądać dzisiaj gra cRPG.
To ja dziękuję bardzo za takiego cRPG. Skyrim leży jeżeli chodzi o najważniejsze dla mnie rzeczy w grze RPG.
@sebogothic -> Fakt. Sztywne NPC, brak "życia" i mało wygodny interfejs w grze Morrowind nie raz daje mi we mocne znaki. Nawet Might and Magic VI-IX przy tym wydają się bardziej "żywe". Oblivion był trochę lepiej od Morrowind (więcej animacje NPC) i dopiero Skyrim wreszcie ma "brakujący" element, co powinno mieć od dawna.
@GimbusomNIE -> A ja zagrałem w Morrowind, Fallout i Baldur's Gate wcześniej, a mimo to Gothic 1 i 2 mnie nie odstraszają i strasznie polubiłem. Gothic 1 i 2 mają klimat, urokliwy świat i parę "coś", co czynią ich wyjątkowe gry w mojej kolekcji. ;) Nie zapominaj, że liczy się jakość, a nie ilość. Nie lubię OGROMNY, PUSTY i SZTUCZNY świat, który nie mam co robić podczas eksploracji oprócz monotonne walki. Shadow Of Collossus i Journey są wyjątki od mojej uwagi. ;)
@kęsik ma rację. Skyrim jest bardzo świetna gra, ale niekonieczna idealna. Po prostu brakuje parę elementy, aby zyskać miano "mistrz cRPG". Należy do "osobna szkoła" obok jRPG i Mistrz Podziemi. Gry klasyczne cRPG takich jak Baldur's Gate czy Fallout 1 i 2 są dobre przykłady, jak powinno robić prawdziwe cRPG.
@Kerth
Tak, 2002 rok to ogólnie świetny czas dla fanów gier RPG. Polskie premiery Gothic, Neverwinter Nights, Icewind Dale II i Morrowind o którym wspominasz. I tak jak kilka osób już uzasadniło, dlaczego stawia Gothica wyżej nad Morrowindem, również się z tym zgadzam. Choć osobiście nie lubię takich porównań, bo każda z tych gier ma coś, czego nie ma ta druga, a wybór przypomina dylematy między wybieraniem ogórka, czy pomidora. Kwestia gustu. Mnie Gothic bardziej przypasował właśnie ze względu na przywiązanie do detali. Bethesda, aż do Obliviona kojarzyła mi się z drogą, w której idzie się na ilość, a nie jakość (dopiero w Skyrimie nauczyli się tworzyć ogromny i jednocześnie żyjący świat i zgadzam się, że to świetny tytuł). Gothic I i II był jak na niektóre standardy mikroskopijny, ale gry były tak naszpikowane szczegółami, że można było grać kilkukrotnie, a i tak się czegoś nie dostrzegło, coś ominęło. O niektórych misjach czy ukrytych lokacjach dowiadywałem się nieraz z internetu, albo za czwartym lub kolejnym podejściem. Tylko w tej grze miałem gwarancję, że jeśli pójdę za tamten pagórek, to na 100% znajdę tam coś ciekawego, npcta, kufer, jaskinię, czy cokolwiek wartego uwagi. Zero pustych miejsc, a jeśli jednak trafiłeś na niezagospodarowany kawałek terenu, to i tak 5 metrów obok było coś, co odwracało uwagę. Morrowind zniechęcił mnie pustkowiami, sztywno stojącymi postaciami, a w szczególności dialogami, gdzie zwykłe pytanie "czym się zajmujesz?" wiązało się z koniecznością czytania długiego, nieciekawego opisu, bo jednak gry Bethesdy raczej ciekawymi dialogami nie stoją. Mimo wszystko uważam, że tak jak kiedyś Gothic I i II stały o wiele wyżej nad Morrowindem, tak teraz taki Risen I, czy II przy Skyrimie wygląda jak demo i to klasy B. Na szczęście jest jeszcze Wiedźmin :)
Widzę ludzie tak psiocza na brak dubbingu, a gdy w ME 3 go zabrakło to każdy mówił że jest lepiej... Eh ludzie zdecydujcie się.
Oczekiwania 9.3?...litości, bądźmy rozsądni drugi Skyrim to to nie będzie. Do tego ta gra ma kosztować 120zł, to już przegięcie. Wystarczy obejrzeć 5 minut gameplayu na yt i już śmiało można powiedzieć, że szykuje się niezła wtopa, tym bardziej dla tych co zamówili preorder :D.
Vroo -> O tak, pamiętam przykładowo zachwyt jaki mnie złapał przy dodatku Noc Kruka i wykorzystaniu piramid, które w podstawce sprawiały dziwnie nie pasujących do reszty, a mimo to strasznie ciekawych i z pewnością skrywających jakąś tajemnicę :) Ahh, ten czar wspomnień. Z perspektywy czasu wydaje mi się, że to właśnie ogólna prostota i przystępność Gothica zdecydowała o jego sukcesie. (przynajmniej u nas) Tu nie było miliona statystyk, bo nie było to potrzebne. Aż specjalnie odkopałem numer CDA z recenzją G2 by zacytować pewien BARDZO ważny wers:
Właśnie realizm świata i to, jak umiejętnie przekonuje on gracza do zawieszenia niewiary, tworzy - moim zdaniem - prawdziwe RPG - nie mechanika rozgrywki, liczba cech i umiejętności(...)
Ciekawe jak gra prezentować się będzie na X360 i PS3. Risen 2 udowodnił że poprawili jakoś gier na konsolach. Czego nie można było powiedzieć o pierwszym Risenie który wyglądał koszmarnie, mimo iż był to początek siudmej generacji.
Ciekawe jak Risen 3 wypadnie pod tym względem.
po przeczytaniu moge wstepnie stwierdzic ze drugi raz sie zawiode... kompan, "super widzenie", malo zmian w stosunku do sredniego Dark Waters itd. dobrze ze chociaz zrezygnowali z nie pasujacych do serii klimatow pirackich (jako watek poboczny ok ale nie glowna os).
[53] Do tego ta gra ma kosztować 120zł, to już przegięcie. Straszny majątek, ale po co kupowac jak torrenty są prawda? Po 2 i dobrze że to nie będzie drugi skyrim, mam póki co po nędznym TESO dość Scrollsów. Tak wspomnę jeszcze że na originie DA INQ kosztuje 160 zł prawie PC'towa wersja a gra tyłka nie urywa po tym co widziałem na pokazanych gameplayach.
[55] mimo iż był to początek siudmej generacji. Really? Ludzie macie w przeglądarce podkreślane błędy a nadal je robicie, aż tak leniwy jesteś by go poprawić? Za każdy błąd ortograficzny powinien być degrad... Żyjemy w Polsce w XXI wieku a nie w średniowieczu gdzie ludzie byli "nie pisaci" i "nie czytaci" Sorry że się czepiam ale jak widzę takie błędy a konkretnie chodzi o napisanie "SiUdmej" to aż oczy wypala. BTW Risen 2 na konsolach też dość biednie wyglądał, a to jak wyglądał Risen 1 to nie jest sprawa początku siódmej generacji tylko tego że PB nie chciało się bawić w ustawienia filtrów by wyglądało to ładnie.
Na plus:
- potencjalnie ciekawa zagrywka z duchem Mendozy - pytanie jak/czy twórcy sobie z tym ficzerem poradzą,
- rezygnacja z pirackich klimatów!
- brak obszarów pustynnych, palm i innych bambusów?,
- powrót magii,
- generalnie gothicowo-risenowa mechanika.
Na minus:
- broń palna, która do gier/uniwersów stworzonych przez Piranie zupełnie nie pasuje,
- obecność obszarów pustynnych, palm i inne bambusów?
Na podium moich RPG 2014 (no, chyba że Obsidian przełoży premierę PoE na 2015) ani tym bardziej GotY 2014 Risen 3 pewnie się nie załapie, niemniej jednak ze względu na to, że przy grach Piranii z większą (Gothic, Gothic II, Risen) bądź mniejszą (Gothic 3, Risen 2), ale zawsze ochotą, spędzam czas, nie ma opcji, abym ten tytuł sobie odpuścił. Choć z zakupem tej gry raczej poczekam aż trafi do tańszej serii.
@"Rvn10
Wszystko pięknie ładnie, ale brak dubbingu w takiej grze jak Risen to WIELKI minus.."
O ile jest co dubbingować, bo jak dialogi są schematyczne, fabuła prosta to czasem nie ma po co się za to zabierać.
Lub inna sytuacja..
@"tyr8338
Brak dubbingu PL to raczej zaleta niż wada, ogolnie w grach rpg dubbing w 90% przypadkow jest tragiczny, aktorzy
dobrani na chybil trafil, zwykle beztalencia, które mysla, ze podkladaja glos do dobranocki."
Szczególnie kiedy wydawca myśli, że wybierze jakiegoś jednego czy nawet paru aktorów drugo czy trzecioligowych w grze aktorskiej, bo nazwisko pewnie znane i to załatwia sprawę. Ale będzie to wyglądało jak głupawe wczuwanie się w postać bo wynajęte osoby nie czują gier i gatunku lub sztywno jakby czytali z kijem w tyłku ;)
@Fedur
Risen to nie Gothic ;) Tam klimat był inny poprzez grę gdzie czułeś nie tylko, że jesteś sztywnym bohaterem, ale gra miała trochę takiego sarkastycznego humoru. Risen tego nie miał, z Gothiciem tak naprawdę aż tak dużo pod względem klimatu go nie łączyło.
@.:Jj:.
Pod jakim względem G3 to szczyt ? Fabularnie rozlazły, wkradł się schemat.
@Kerth
Nie zapominaj, że The Elder Scrolls miał już markę wyrobioną przed Morrowindem, że jedno studio - Piranha Bytes dopiero zaczynało.
Gdyby Gothic miał więcej kasy na reklamę, a także troszkę lepszą grafikę pewnie miałby większe uznanie. Piszę tylko o tych elementach bo reszta wyszła bardzo dobrze jak na taką produkcję. Zresztą gry z serii TES z miejsca mają u niektórych dobre czy bardzo dobre oceny niezależnie co studio wypuszczało. Do tego tej firmie tj. Bethesd'zie należy się zawsze minimum -1 czy -10% do oceny za zbroję dla konia za $ ;)
Zresztą Gothic 1 złapał parę ocen ~ 80% +, patrzę na metacritic (nie zawsze miarodajne bo czasami ktoś, np. jakaś nacja się obrazi i specjalnie jedzie po danej grze...) i oceny różnych serwisów i widzę 86% IGN, 83% GameSpy, http://pc.gamespy.com/pc/gothic/549525p2.html złapał parę dobrych recenzji.
Jak gra się w Morrowinda to mimo świata, rozbudowanej gry, jest ona czasami pełena absurdów...akrobatyka ma nawet wpisy w nonsensopedii, to oczywiście żaden argument, ale nabijanie tej umiejętności w taki sposób to czysta głupota, najlepiej zostawić bohatera w miejscu, który sobie poskacze godzinkę...Albo podchodzisz do NPCa, a ten jak kłoda, dialog to suchy, nudny tekst, nawet szyk zdań się nie zmienia u kolejnych postaci.
Gothic był jak to niektórzy piszą "rewolucją" bo świat w tej grze żył, a gdzie jak nie w RPGach to praktycznie najważniejsza cecha ? Nie ważne czy to sprzedawczyni ryb w porcie czy jakiś Lothar - paladyn która nas "miło" przywitał po przekroczeniu bram miasta, widać, że ten świat wchodzi w interakcję, a nie były to postacie o "randze" jak Xardas. Większość osób jak wspominali poprzednicy ma swój charakter, zajęcia, tam handlary prowadzą dyskusję, tutaj ktoś nas zagaduje.
W Gothicu czułeś, że grasz w grę fabularną, że możesz odczuć otaczający cię świat, niby taka mała rzecz jak jakieś szepty kiedy przechodzimy obok innych postaci, ale to dodaje klimatu. Praktycznie wszyscy których spotykamy się jakoś wyróżniali, mieli własny charakter, questy nawet jeśli podobne to dzięki temu nie odczuwało się tak schematyczności zadań. Bezczelny złodziej, cham, prostak, tchórz, głupek, świętoszek mogłeś spotkać każdego i poprzez dobrą fabułę, dialogi to budowało grę.
Zresztą akurat Gothic to jedną z lepszych serii jeśli chodzi o tłumaczenie, tutaj bardzo dobrze wyszło wydanie polskiej wersji, szkoda że potem tyle tytułów przejęła Cenega. Bo niektóre wersje angielskie są poprawne, ale nic w sobie nie mają, tak odczuwałem Risena i dubbing chyba by nie pomógł w ocenie na plus.
Zresztą nie rozumiem zachwytów nad tą grą, z pudełka "gra jest kapitalna, wszyscy fani Gothica będą wniebowzięci" - naprawdę ? To niezła produkcja, ale o ile Gothic jakieś braki nadrabiał otwartym światem, humorem, klimatem to ubytki w tej materii w Risenie powodują, że trudno go porównywać do serii Gothic.
Czasy się zmieniły, ale nawet ta grafika, taka zbyt przekoloryzowana, efekt rozmycia...niby do tej wyspy pasują, ale trochę przesadzili, pewna surowość Gothica wypadała lepiej, ale jak pisałem Risen to nie Gothic ;)
Zresztą od G3 świat gry się zmienił, graficznie oczywiście poprawa, ale fabularnie trochę ubogo, przynieś 10 paczek broni, tutaj mięso, tam skóry...tylko zbytnio wkradła się schematyczność, za dużo chcieli upchnąć przy takiej warstwie fabularnej, a gra mogła być znacznie lepsza, świat duży, jednak trochę zabrakło do wybicia się. W Risenie np. biegasz po wybrzeżu, po różnych miejscach, wybijasz ćmy, wilki, widzisz chatę może jakiś quest, nowy NPC, ale nie tam tylko gnomy i torba na narzędzia. Tylko gdzie jakiś myśliwy, który powinien się tutaj wałęsać przy okazji mógłby nas nauczyć np. strzelania z łuków...a może jakiś miejscowy, którego podłe stwory wyrzuciły z jego chaty (gnomy obok chaty przy moście do małych ruin ze szkieletami) ? Nic, zupełna pustka fabularna, żadnych NPCów z własną historią, zresztą to nie chodzi o brak polskiej wersji, grając i tak nie czuje się wyrazistości postaci w Risenie, nawet takich jak Esteban.
Największymi zaletami serii Gothic na pewno był otwarty świat, co przekładało się na możliwości eksploracji, wbudowanie różnego rozwiązania questów np. poprzez nasz spryt, a nie wyuczoną siłę (przeskoczenie w jakieś miejsce itp.), otaczający świat dało się odczuć jako żywy poprzez budowę zadań, to że większość spotykanych osób miało coś do powiedzenia, ich misje wplatały się w fabułę, mieli swoje "ja", a do tego gra nie była osadzona typowo na idei wspaniały bohater uratuje świat, ale mieliśmy czarny humor, trochę złośliwości, sarkazmu (w Risenie potrafią jedynie rzucać przekleństwo w twoją stronę...). Risen to nie jest zła gra, w swoim gatunku niezła, ale jednak inna niż Gothic, który po prosty poprzez ww cechy jak otwartość gry, "żywy świat" i humor był jednak czymś innym.
PS @sebogothic lub ktoś inny, wiecie dokładnie kiedy i kto (za co odpowiedzialny) opuścił szeregi Piranha Bytes ? Pytam od czasów GIINK aż do dzisiaj.
Nie rozumiem pisania typu "120zł za taką grę?". Może dla ludzi, którzy nigdy nie skalali się pracą i na grę muszą odkładać kieszonkowe to jest dużo, ale dla właściciela firmy, który musi zapłacić za kilka lat pracy niemałej grupy ludzi, to nie są kosmiczne pieniądze. Tym bardziej, że sporo, jeśli nie większość zbiera wydawca. Jeśli ktoś czuje, że gry PB to nie są jego klimaty, nich nie kupuje, albo czeka na promocję. Ja osobiście wolę gry PB od serii TES, która jest dla mnie tasiemcowata. Kiedy PB zrobiło Gothica 3 na wzór Obliviona skończyło się to tragicznie, dlatego wolę Risena z duszą Gothica niż Gothica z duszą serii TES.
Nie ma to jak publikacja artykułu którą cieszyć się w pełni trzeba mieć premium abonament patologia do kwadratu.
Pytanie do tych co czytali całość, jest jakaś wzmianka o optymalizacji itp.? Czy znów GOL olewa istotną w sumie sprawę ;)?
niewiem jak z optymalizacją , ale jak pisali twórcy gra ma mieć takie same wymagania jak risen 2
Pytanie do tych co czytali całość, jest jakaś wzmianka o optymalizacji itp.? Czy znów GOL olewa istotną w sumie sprawę ;)?
Masz w czwartym poście.
Gdzie podzialy sie questy jak z Gothica? Gothic mial jedne z najlepszych questow jakie widzialem w grach RPG, nawet lepsze niz Morrowind.
Np. Takie questy "Bagienne Ziele", "Zaginieni mieszkancy Khorinis" czy chociaz "Dostac sie do Gornego Miasta", te questy zajmowaly godziny jak nie DNI. Pamietam jak pierwszy raz gralem w gothica, nie mialem jeszcze internetu i nie moglem nic zobaczyc na internecie, ile ja sie nameczylem z questem bagiennie ziele. Ale satysfakcja nieziemska.
Jak do Risena 3 wstawia questy typu "podozaj za GPS'em, przynies cos, wroc po nagrode" to dziekuje wole juz przechodzic po raz 10 gothica czy morrowinda