No nawet ksiezyc sie dopasowal odcieniem do ciuszkow tej blond-pieknosci.
A ja wlasnie uruchomilam Steam i zobaczylam, ze od ponad 3 miesiecy nie gralam w Skyrim na PC. Tylko Xbox, ale ostatnio, niestety, rzadko.
I ja gram rzadziej ;) Zbliżają się nowe cRPG-i, ciekawe czy któryś mnie czasowo "wkręci" tak jak Skyrim ;)
Obawiam się że jeszcze długo nie znajdę tak pięknego, otwartego "świata" jak w Skyrim. Być może, "Dragon Age Inkwizycja" będzie dysponował graficznie jego ograniczoną namiastką ;) Być może..
[203]
Ach, Masser i Secunda... W Morrowindzie też pięknie się prezentują.
A na Inkwizycję nie licz. Klimat tej produkcji niestety będzie mocno ułomny.
"Klimat tej produkcji niestety będzie mocno ułomny.." ;) [205]
Być może.. Wszystkie DA budowały "klimat" innymi metodami - tło graficzne (mapy, lokacje) było zawsze na drugim planie, tylko uzupełniało. "Wisienką na graficznym torcie" (zwłaszcza w pierwszym DA) były wstawki filmowe. Drugie DA podobnie - choć tutaj dla odmiany lepiej prezentowały się postacie, to zostały pozbawione wielu elementów cRPG ;) Obydwa DA napędzała fabuła głównego wątku, któremu wszystko było podporządkowane. Zupełnie inaczej niż w serii The Elder Scrolls ;) I pewnie tak pozostanie.. Ponieważ autorzy DA zdają sobie z tego sprawę, obiecali więcej zabawy dla graczy-luzaków, jakby "na boku".. I na to liczę ;)
A ja razem z moim wczuwaniem się w gry nie potrafię stworzyć z siebie gracza-luzaka :) Chyba tylko w bijatykach, niektórych hack'n'slashach i w grach typu GTA udało mi się stworzyć z siebie luzaka, ale nigdy w RPGach.
muszę...... instalować....... mody....... instalować......... instalować........mody..... mody..... więcej...... modów
up
Heh, ja ostatnio miałem jak grałem to zainstalowanych miałem około 30 :)
Jesteś pewny dasintra że jeszcze grasz?
kylo19 - oprócz wczuwania się w grę przy sporej dozie wyobraźni, trzeba mieć za sobą długi staż "growy".
Wtedy stajesz się graczem-luzakiem w całkiem naturalny sposób..
Gdybyś tylko wiedział Flyby co ja sobie poinstalowałem...... Nawet przygody w Helgen zaczynać nie będę, bowiem zaplanowałem sobie inny start dla całkiem nowej gry a to dzięki modowi co zwie się właśnie alternative start. Ale o tym później, bo muszę jeszcze całość przetestować.
Mniej więcej wiem dasintra, coś sobie mógł instalować - często gościłem na Neksusie ;) "Alternative start" nie próbowałem ale opis znam.
W tym wszystkim najbardziej interesujące jest to, jak gra będzie Ci chodzić. Jeżeli przy 200 modach, gra będzie Ci śmigać, bez konfliktów i pulpitu - to bez wątpienia zasłużysz sobie na tytuł "Master Mod" ;)
Flyby--->
Czy ja wiem, przegranych (głównie w RPGi) lat już mam ponad 11 i zawsze "luzowanie" w takich grach kojarzyło mi się z dzieciakami. Ja gdy gram w TES muszę sobie nawet dopowiedzieć historię :). Dlatego również rezygnuję z większości modów, bo psułyby mi immersję.
kylo19 ..to znowu kwestia osobistego rozumienia terminu "gracz-luzak" ;) W moim wypadku nie może mieć nic wspólnego "z dzieciakami" i ma związek m.in. ze stosowaniem modów. Dlaczego? Bo nawet mody stosuję według swojej "koncepcji" ;) To zresztą widać po screenach ;) To samo n.p. robi Ryszawy - ustawia mody według własnej wizji świata Skyrim i w podobny sposób też gra. Skyrim na to "pozwala" i dlatego jest tak świetną grą..
aż się boję Flyby grę zaczynać. Testowałem trochę i powinno działać raczej stabilnie. Kłopot w tym, że wymyśliłem sobie dość interesującą postać i zbieram teraz wszystko do kupy, aby grę utrudnić sobie na maksa. Spory problem mam z doborem modów dla sneaka. Jest ich kilka, ale albo zbyt ingerują w mechanikę gry, albo sami autorzy twierdzą, że mogą być problemy z działaniem.
Uważaj i redukuj mody gdyby były kłopoty, zwłaszcza te co dodają multum nie zawsze potrzebnych postaci ;)
Powiadają że do odważnych świat należy, być może tyczy to się także świata Skyrim ;)
póki co <stuka w niemalowane>, pomimo ogromu zainstalowanych modów gra jest stabilna. Mam wrażenie że moje poprzednie problemy spowodowane były tym, że texture combinera wcześniej wrzucałem na sam początek a tym razem zrobiłem go na koniec. A może to zasługa tych fixów i minimodów o których ktoś pisał kilka tygodni temu.
I tak wziąłem w niektórych przypadkach na wstrzymanie bo niektórych modów się zwyczajnie boję. Nie dlatego że będzie zbyt trudno, lecz mogą posypać całą grę i całkowicie zespuć sejwa. Takim jest np. ecomony of skyrim. Inny bardzo moim zdaniem fajny mod to fight or fly. Wprowadza on możliwość kapitulacji przeciwnika z którym się akurat bijemy. To skomplikowana mechanika, w skrócie jeśli PC ma przewagę w statystykach i dostał już sporo obrażeń, podnosi łapy do góry i można okraść go bez mordowania. Może też próbować dać nogę i wiać jeśli okoliczności temu sprzyjają (np. przeciwników jest kilku).
Zrezygnowałem już z flight or fly gdyż znalazłem coś zupełnie...... innego. Zdecydowanie bardziej odpowiadać będzie do gry jaką sobie obmyśliłem. Ale o tym opowiem później.
Póki co jest chyba nieźle. Liczba modów przekroczyła już 200 i chyba póki co starczy. Część z nich jest naprawdę duża (chociaż zdecydowanie unikam tych wielkich overhauli) a inne to drobne zmiany jak zaprezentowane na screenie obok. Widzicie o co chodzi? Ano deszcz pada wyłącznie na odsłoniętą powierzchnie. Wszystkie zadaszone lub nieodsłonięte powierzchnie pozostają suche. Niby taki detal, ale w połączeniu z Frostfallem zmienia już wiele. W taką bowiem pogodę można schronić się przed ulewą, pozostając w suchych lumpach i nie narażając się na wychłodzenie. Ekstra!
Największe zaskoczenie to fakt, że gra jest zaskakująco stabilna (ciekawe jak szybko będę żałował tych słów). Sejwy generalnie (powyżej 90%) wczytują się bez problemów.
Aż tak bardzo? Rany, naprawdę jestem zaskoczony. Również nie mogę się doczekać aby rozpocząć swą opowieść. Nie wiem które to moje podejście do Skyrima. Czwarte czy piąte? Nieważne. Za każdym razem gdy doń zasiadam, czuję się jakbym znowu miał dwadzieścia lat i brał udział wraz ze swą ekipą w sesji któregoś z narracyjnych RPGów. Cóż to były za niesamowite czasy! W piątki wieczorem siadaliśmy i zazwyczaj rano w sobotę przygoda się kończyła.....
Ale nie o tym przecież mam pisać.
Póki co zakończyłem już właściwie modowanie. Mnogości sprawdzić nie mogę, bowiem część była wgrywana przez NMM (to da się obliczyć, jest ich 98), ale sporo poszło bezpośrednio do katalogu z grą. Wczoraj przeprowadzałem testy i dalej jest zaskakująco stabilnie <odpukuje w niemalowane>. Właściwie wywaliło mnie raz, gdy postać straciła przytomność z uwagi na wychłodzenie (Frostfall). Gra stała się ekstremalnie trudna. Nie ma już tyle kasy, nie ma już tyle loota. Ceny podniesione mocno w górę. Poza zachwalanymi przeze mnie od lat modami immersyjnymi (czy jak to się po naszemu zwie), czyli wspomnianym Frostfallem oraz Impsem, uzupełniłem swą grę o kolejne, acz nie będę ich póki co wymieniał, będzie to niespodzianka na czas gdy ich efekty zaczną działać. Jedyne co, to nie bawiłem się zbytnio w modelowanie swej postaci. Czasu na to mi szkoda, bo na samo modowanie zeszło go już zbyt wiele. Ponadto dzięki kolejnym modom można już zmieniać wygląd w czasie gry, zatem dopuszczam możliwość że uczynię to zwyczajnie za jakiś czas. Oczywiście bez rewolucji - nie będę wyglądu całkowicie zmieniać.
Dla większej przyjemności gry (żeby nie było zbyt łatwo), ustanowiłem sobie kilka dodatkowych reguł, jednak nie będę ich wymieniał żeby was nie zanudzać. Kompas oczywiście wyłączony, rozważam też uczynić podobnie z mapą, aczkolwiek nie wiem czy ma to sens, bo doświadczenie topografii Skyrima i tak mam już całkiem niezłe.
Ponieważ przygodę dopiero rozpocząłem, póki co mogę zaserwować jeno małego sneak peeka --->
Zacznie się ona (live another life właśnie tam mnie rzucił) na drodze pomiędzy Czarnym Ruczajem a Wichrowym Tronem....
No no ..jesteśmy pewni że dasintra to przeżyje ;) Nie wiemy jednak czy to się spodoba grze ;)
Masakra. Te ceny! Muszę sobie jakiś materac wyrobić, bo przy tych cenach na nocleg stać nas nie będzie. Zrobiło się ciekawie pod tym względem. Nocleg w Klaczy kosztuje stówkę. Trochę chleba 27 a kawałek sera aż 38! Zrobiło się głodno. Póki co jeden posiłek dziennie chyba tylko będzie. O łupach nie ma co myśleć, bo generalnie napotkanie na drodze mniej przychylnego NPCa wygląda tak ---->
Sorry, miałem napisać dzisiaj co i jak, jakiegoś wstępniaka przygotować, ale zajęty byłem i czasu zabrakło. W każdym razie na imageboxie założyłem sobie konto i dla chętnych będzie galeria do oglądania jako uzupełnienie opowiastki, którą mam zamiar was zanudzać :)
zazdroszczę. Mój Kwiatuszek biega dalej w najprostszych łachmanach i dziurawych papciach. To i tak dobrze, bo było zdecydowanie gorzej. Generalnie mam coś koło dziewięciu godzin za sobą i nie ukatrupiłem nawet jednego humanoida. Właściwie to póki co tylko dwa czy trzy wilki, na dodatek w obronie własnej. Zresztą i tak nie mam nawet czym walczyć, bo przy sobie kobieta ma jeno kradzioną siekierę. Na dodatek ten mod podnoszący realizm walki (heh, cóż za określenie) raczej utrudnia zabawę. Gdy go testowałem, to bez pancerza postać złazi po drugim trafieniu. Szczęśliwie nie jest aż tak źle bo na przykład zwierzaki już tak agresywnie nie postępują a to za sprawą innego dodatku co zwie się <moment, lista jest długa....> oo, mam już: SkyTest Realistic Animals.
dasintra--> toz to jakis oboz przetrwania dla hardcore'owcow, a nie gra ;P
ano taki miałem właśnie zamiar. Jak grać, to żeby mieć satysfakcję z wygranej. Dlatego obecnie trudno mi znaleźć nowe gry, które by mnie naprawdę wciągnęły. Gros spośród nich jest tak uproszczona, że czasem zastanawiam się po co producent robi coś pod pegi 18, skoro poziom trudności i złożoności gry raczej sugeruje, że target to przedział 3-7 lat.
czasem zastanawiam się po co producent robi coś pod pegi 18, skoro poziom trudności i złożoności gry raczej sugeruje, że target to przedział 3-7 lat.
Przesadzasz :), nie wszyscy sa wprawnymi wojownikami/graczami. Malo kto bedzie gral dalej, jak juz na samym poczatku bedzie ciagle zaliczal same zejscia (jak, na ten przyklad, ja w "Dark Souls"). Tacy growi mazochisci jak ty moga sobie od razu na najtrudniejszym zaczynac :).
Udalo mi sie uwazyc najdrozsza miksture jak dotad w mojej karierze alchemicznej.
Nie przesadziłeś trochę z tym realizmem? Masz przerąbane bardziej jak Bear Grylls.
Ja musiałem zrezygnować z modów środowiskowych bo leciwa karta nie wyrabiała. Zostawiłem sobie ciuszki i modyfikację samej postaci. Tyle mi starczy.
Jak się kiedyś dorobię lepszej karty to sobie zainstaluję różne bajerki.
To Skyrim nie jest po polsku? Tylko Dubbing czy jak?
Dobra, z wymienionymi komponentami komputera (W sygnaturce), mogę chyba sobie pozwolić na coś bardziej ekstrawaganckiego, bo mój FX-8350 trochę nie wyrabiał.
Zwracam się z prośbą o wskazanie modów graficznych, jakich używacie - konkretnych, bo z tych ogólnikowych same papki wychodziły. Przy okazji chciałbym, aby to było grywalne, a nie do "popatrzenia". W szczególności Dasintra - ze swoimi fotami. ;) Choć zaznaczam, że nie chcę tworzyć cukierkowych postaci - chodzi mi ogólnie o cienie, tekstury i jakieś ENB. Z czego Wy korzystacie? - bo typowa lista z poradników, u mnie się nie do końca sprawdziła. Przynajmniej jak robiłem to jeszcze w wakacje.
Jak to nie jest?
Ma polski dubbing, lub napisy do wyboru w wersji PC-towej. Na konsole jest po angielsku.
EDIT:
Co do modów, to ja używałem, tylko paru, ze względu na to, że lubię stonowane barwy, a nie fotorealistyczne wodotryski z cukierkową grafiką w roli głównej. Używałem tych:
FXAA Post Process Injector
Textures2k
Flora Overhaul
Climates of Tamriel
Enhanced Nights
A ok, bo na screenie z 230 jest wszystko po angielsku ale po paru minutach zauważyłem na górze zdjęcia kinecta :D
Sethlan
http://chomikuj.pl/vito74m/GRY+(kopie+zapasowe)/SKYRIM+!!!/EXTRA+MOD
http://www.purepc.pl/rozrywka/skyrim_z_modami_oszalamiajaca_grafika_nowej_generacji
Na Nexusie też szukaj.
do popatrzenia? Ależ moja gra jest absolutnie grywalna przy fps nie spadającym (w 99% przypadków) poniżej 50 klatek.
Ależ ja nigdy nie kwestionowałem, że Twoja gra jest niegrywalna. ;) Spodobały mi się screenshoty, stąd kierowałem zapytanie częściowo do Ciebie - jakich Ty modów używasz, aby uprzyjemnić rozgrywkę. :) Swoją drogą - wolałbym uniknąć cukierkowo-animowanych postaci, tak jako to kylo napisał. W szczególności tych dużych ocząt. :P
@bizon - ten wątek z purepc wygląda ciekawie, sprawdzę co i jak. Korzystałem z topicu na GOLu, ale wiele mi to nie dało. :/
EDIT: @Down - szukam na tą chwilę tylko i wyłącznie graficznych. Na rozgrywkę postaram się znaleźć coś we własnym zakresie.
Sethlan
Obczaj to:
https://www.gry-online.pl/opinie/survival-w-skyrim-najlepsze-hardkorowe-modyfikacje-do-the-elder-s/zb3fb&STR=2
Są tam mody na:
Hipotermie
Jedzenie
Silniejsze choroby itp
Generalnie jeśli idzie o mody graficzne to korzystam z tego:
http://www.nexusmods.com/skyrim/mods/20801/?
Sporo ściągania i dłubania w plikach (chociaż opisane jest wszystko porządnie). Na koniec, w zależności od ilości modów do combinera oraz opcji graficznych dla poszczególnych dodatków, tworzymy tym głownym modem paczuszkę, która w moim przypadku ma bodajże 9GB :)
Na koniec wgrywa się gotowego rara (zipa czy 7zipa, nie pamiętam) do NMM i to wszystko.
Oczywiście potrzeba też ENB ale tu każdy ma swoje preferencje. Ja mam skonfigurowanego w taki sposób, aby słoneczny dzień był mocno i realistycznie 'prześwietlony', natomiast noc ciemna jak.. noc. W rezultacie tego wszelkie dungeony są tak mroczne, że właściwie bez dodatkowego źródła światła (magia lub pochodnia) niektórych odcinków nie można pokonać. Łażenie po nocy po lesie też do przyjemnych nie należy, bo wejść można np. wprost na niedźwiedzia lub innego większego zwierza.
bizon ---> w kwestii 'urealniania' skyrima widziałem już naprawdę wiele. Najbardziej zaskoczył mnie opis dla moda co zwie się 'seeing yellow', powiązanego z complex needs. W skrócie: gdy się zje i wypije to później trzeba się wypróżnić. Jeśli się tego nie pilnuje to PCek brudzi ostatecznie w majty, przy czym ryzyko zwiększa się np. w czasie walki. Szczęśliwie jest małe ułatwienie, bo im bardziej chce się PCakowi siku, tym bardziej obraz na monitorze robi się żółty. To są już jednak mody które mnie całkowicie przerastają. Nawet ja mam granicę, za którą już nawet nie zaglądam.
W każdym razie Frostfall, Imps i Diseased to w Skyrimie moim zdaniem absolutna konieczność.
O kurde, z tej gry to faktycznie można zrobić pierwszoosobowe simsy :D. Chyba wezmę 8 dych i się przejadę na rowerze do sklepu (tak, jeszcze tego nie zrobiłem choć 3 miesiące temu robiłem wątek jaką część TESa kupić, no ale z kasą krucho.)
A co się dzieje gdy nasz bohater się...zesra? :D. Chodzi z kupą w gaciach czy może trzeba go jakoś przebrać czy coś? I czy wpływa to np na koordynacje ruchów podczas walki itp?
Przecież już dawno pisałem że uniwersum Skyrima każdy może dopasować pod swoje (nawet nieco "zwichrowane", gusta) ;)
Ciekaw jestem czy w ogóle kiedykolwiek powstanie taka gra.. Powinny pojawić się na bazie Skyrima, gotowe "klony" Skyrima z takim czy innym zestawem modów ;) Na tyle uproszczone, aby jednym kliknięciem wgrać sobie taki "zestaw" bez kombinowania ;)
Flyby
Od niedawna zainteresowałem się Skyrimem a w tym wątku pisze pierwszy raz więc nie wiem czy pisałeś czy nie :)
Pierwszy raz widzę taką grę z takimi modami a jak dasintra napisał:
Łażenie po nocy po lesie też do przyjemnych nie należy, bo wejść można np. wprost na niedźwiedzia lub innego większego zwierza.
...to się przestraszyłem :D
@Dasintra - dzięki. Przejrzę wszystko co tam jest i postaram się pobrać te ciekawsze. Przeraża mnie jedynie ilość i waga tego wszystkiego. :/
Sethlan ---> skyrim gems to lista najciekawszych modów jakie powstały. Oczywiście spora ich część będzie się konfliktowała z modami dotyczącymi podobnych kwestii. Trzeba zatem opisy szczegółowo przeczytać. Co do combinera, bo z tego co pamiętam trzeba ściągnąć de facto wszystko co się na liście znajduje. No dobrze, może przesadziłem, powiedzmy że 2/3. W opisie masz szczegóły. Moim zdaniem to najbardziej dogodny sposób by poprawić wygląd skyrima. Na to wrzucasz jakieś ENB i gra. Sprzęt masz dobry, zatem nie martw się o fps.
bizon1807 ---> nie wiem, nie sprawdzałem u siebie tego moda. Ale z opisu wynikało, że przykre konsekwencje jednak są. A do sklepu jechać nie musisz, bo na stronie z kluczami dostaniem wersję Legendary za 74 pln.
Internet na limit mam więc ściąganie Skyrima nie wchodzi w grę ;/
bizon1807 ..obawiam się że tak jak kiedyś, Skyrim wiele "dociąga" ze Steama, mody też mają swoją wagę ;) Tak więc "internet na limit" przy Steamie, to raczej "para niedobrana", żyjąca w długach i skonfliktowana z rzeczywistością ;)
U nas w domu są 2 internety z limitem 10 GB więc łącznie 20 ale dzielę z bratem więc mam 10 GB dla siebie.
Patch 1.9 ma 500 MB więc to nie dużo bo na zwykłym siedzeniu (GOL, FB, Kurnik, z YT nie korzystam) biorę z 4 GB więc 6 na ściąganie czyli nawet jakby patchy było z 3 GB to pozostałe 3 GB na mody to i tak dużo bo nie będę ściągał graficznych modów (sprzęt nie pozwoli) po 9 GB albo modów zmieniających fabułę bo i po co?
A jakby faktycznie Steam robił jakiś problem to ściągnę cracka NOsteam od Razora* 1911 a patcha jakiego chcę, ściągnę sobie gdy na koniec miesiąca zostanie trochę neta.
*w Skyrimie i tak nie ma multi to czy gra będzie oryginalna czy na cracku to już nie robi różnicy, no chyba że mody się gryzą potem ;)
dasintra - Podziwiam twoje podejście do gry. Ja postanowiłem w końcu raz skończyć Skyrima. Siedzę teraz na Solstheim i łażę po kopalniach. Pierwsza czarna księga za mną.
Spotkałem też panów odpoczywających od roboty, życiem zwanej :)
Skyrim z rana jak śmietana.
Wróciłem przed chwilą ze sklepu ze Skyrimem w ręce i właśnie sobie gram no i muszę przyznać że gra słusznie dostała największą ocene na GOLu. Walka, zbieranie przedmiotów, mody, całokształt i niemożliwie świetny dubbing powodują że gra jest u mnie już w top 3 a jak na razie jestem tylko w tym momencie że już temu smokowi uciekłem :D
Sory za post pod postem ale mam pytanie:
Czy jeśli chce instalować mody to muszę "rozpakować" pliki BSA w folderze data? Bo zauważyłem że tam to wszystko jest w takich wielkich plikach po kilkaset MB, jeden ma nawet ponad 1 GB.
bizon, nie.
Plik BSA to właśnie archiwum z prawie wszystkimi plikami moda spakowany, by nie trzeba było bawić się setkami plików. Takie nazwijmy to ułatwienie.
Wystarczy skopiować ten plik do folderu Data i już. Razem z plikiem esp czy esm mod powinien działać.
Druga sprawa, polecam jakiegoś managera modów, prócz królującego Nexus Mod Manager, znalazłem dawniej coś ponoć lepszego (niestety teraz nie pamięam jak on się zwał, ale na nexusmods.com pewnie łatwo go odlaleźć), bo nie kopiował żadnych plików do folderu z grą, tylko jakoś sam sobie nimi zarządzał.
O kurde a ja pobrałem BSA Unpacker i rozpakowałem wszystkie pliki BSA i mam tam teraz lekki syf. Ale mody już wgrane więc nie będę tego usuwał po kolei, jeszcze coś popieprzę i usunę jakiś główny pliki i potrzebny będzie reinstall :D
Już mój folder ze Skyrimem ma 1,5 GB więcej a dopiero się rozkręcam z tymi modami :D
A manager plików mi nie potrzebny, po prostu wrzucam wszystko do folderu data, potem przez skyrimlauncher klikam "pliki danych" i tam wybieram jaki chce mod aktywować.
Można rozpakować BSA, ale nie ma to sensu. Sam widzisz, że masz teraz bałagan.
Ale powinno i tak działać.
Dzięki managerom łatwiej deinstalwoać mody i wyłapać ewentualne konflikty. Ale nie są one niezbędne by mody działały.
Właśnie miałem konflikt z modem RND który crashował grę w menu więc go tylko odznaczyłem o git :)
Szkoda bo nie będę miał chorób z powodu zjedzenia czegoś surowego itp :(
Ok, teraz już RND działa ale nie wiem jak mam ugotować jakieś jedzenie. Tzn mam np surowego królika no i mam kocioł, to wyrzuciłem kocioł i myślałem że jak będzie stał na ziemi to jakoś tego królika tam dam itp a podpałkę się wykombinuje jakoś ale nic z tego :( próbowałem też wyrzucić mięso na ziemie i ugotować je magią :D ale też nie wyszło. Da się jakoś to zrobić? Bo jak będę jadł surowe to w końcu dostanę jakiejś choroby (tak ten mod działa).
Wkładasz do jakiegoś ubitego zwierzątka i je traktujesz ogniem. Powinno się upiec.
A by coś upiec w garnku, to trzeba skorzystać z przeznaczonych do tego kociołów na ogniu. Są w wielu budynkach i u zbirów też występują.
Potrzebe są też najczęściej jakieś przyprawy.
Już właśnie oglądałem na necie poradnik że trzeba wejść do jakiegoś domku gdzie jest ognisku z kociołem i trzeba podejść pod kocioł, kliknąć E i wybrać co chce ugotować (ziemniaki, mięsa itp)
Teraz mam mały problem z wejściem na górę. Otóż mam mod Hyphotermia i jak wjeżdżam w strefę gdzie jest już zamieć i wali śniegiem to ekran się rozmazuje i pisze że zamarzam :D. Muszę trochę podexpić i załatwić sobie jakieś grube ubrania ;)
Ogólnie to specjalistą w Frostfallu jest tutaj dasintra. Maści rozgrzewające i sposoby na odmrożenia to tylko u niego pytać co i jak ;)
ps. aż się sam z siebie teraz śmieję, ja tam napisałem "kociołów" w [257] haha.
Po tym jak mi się pojawiło że zamarzam to "podpaliłem" się magią ale tylko chwilowy efekt, potem jak mana się cały czas kończyła to mi było co raz zimniej.
Kurde mam też jeden taki problem który mnie niezmiernie wkurza:
Mam mod Camping kit of the northern ranger i pisze że żeby aktywować tą funkcje kempingu (postawić namiot, rozpalić ognisko itp) to trzeba wejść w ekwipunek i coś tam wziąć tyle że ja nic nie mam, zrobiłem tak jak w instrukcji a namiotu rozłożyć nie mogę, szkoda bo było by to dobre do przeczekania zamieci albo upichcenia jakiegoś upolowanego królika.
Mam zainstalowanego całego Frostfalla i oddzielnie Hipotermie, działa wszystko jak należy więc wolę tego nie ruszać. Ale kurde wkurza mnie że połowa modów nie działa. Mod Camping of the northern Ranger jest niby aktywowany w taki sposób że jest on w ekwipunku po tym jak w lewym górnym rogu pojawia się "Camping of the northern Ranger"-dodano. No i klika się na to i przed nami pojawia się kamping tyle że u mnie w ekwipunku nic takiego nie ma, druga sprawa, mod TRO Basic Needs też nie działa, przy włączeniu pojawiło się w lewym górnym roku "Basic Needs-dodano", no to szukam tego po całym ekwipunku i nic :(, jest jedynie w zakładce magia jako efekty. Mod imps more complex needs też nie działa jak trzeba, wciąłem 5 sztuk mięsa na raz a głód nadal rósł.
bizon, jak tak czytam, to się zastanawiam, czy nie wrzucałeś czego popadnie nazbyt wesoło.
Mody RND (Realistic Neds and Diseases) z Imps Complex Needs się wykluczają.
Sporo modów się wyklucza, trzeba czytać opisy na stronach autorów. By potem nie było właśnie tego, ze coś niby działa, ale nie działa.
Z modami jak z jajkiem, ostrożnie. Każdyz nas tutaj miał przeboje z niedziałająca grą, a niejeden musiał reinstalować grę. Ot i cały urok modowania SKyrima. Warto, owszem, ale nie ma co zbytnio szarżować.
Właśnie tak myślałem że te RND i ICN mogą się wykluczać bo przecież obydwa mody dodają potrzebę jedzenia tyle że RND dodaje jeszcze choroby. No a Camping mod? Przecież nie ma się z czym wykluczyć a i tak mi nie działa.
Dobra, jako że Wy macie już wiele miesięcy gry w skyrima za sobą to pozwolę sobie znowu walnąć post pod postem bo mam pytanie:
Chcę zrobić w skyrimie roleplaying, czytałem na jednej stronie i niesamowicie mnie to zaciekawiło:
Dam ci rozpiskę z jednego dnia:
Budzisz się wypoczęty, obok swojej pięknej żony w waszym łóżku w Wietrznym domku.Schodzisz do jadalni i jesz 3 bochenki chleba, 10 ziemniaków, 5 słodkich bułek i to wszystko popijasz 15 butelkami miodu. W końcu jesteś mieszkańcem Skyrim, a nie mlekożłopem z Wysokiej Skały! Uświadamiasz sobie że jest TESowy poniedziałek i musisz iść do roboty do tartaku w Rzecznej Puszczy. Droga jest szybka i bezpieczna, w końcu w zeszłą sobotę ubiłeś na niej wszystko co tam żyło. Podchodzisz do tartaku i rąbiesz drewno. Tak z 8 godzin. Zakładając że po pracy jest późne popołudnie/wieczór wracasz do Białej Grani i kierujesz swoje zmęczone nogi do "Chorągwianej klaczy". Tam bawisz się przez całą noc, pijąc i hulając (ew. zabijając kilku bywalców pod wpływem alkoholu). Tak koło 4 rano zdajesz sobie sprawę że masz 9 promili krwi w alkoholu. Wracasz do swojego domku, kładziesz się obok żony (ona oczywiście nic nie wie co robiłeś w karczmie) i rano wstajesz znowu do roboty...
Jakie muszę mieć mody żeby osiągnąć w/w efekt? Na jedzenie? Na alkohol? Kompletnie nie ogarniam tego wszystkiego bo nie znam za bardzo angielskiego i nie wiem jakie mody są kompatybilne ze sobą a które się gryzą.
Jak ktoś zrobiłby mi rozpiskę krok po kroku albo taką listę jakich modów bym musiał użyć do zamierzonego efektu to byłbym bardzo wdzięczny. Z góry dziękuje ;)
Bizon ty sobie weź w simsy pograj lepiej.
Podchodzisz do tartaku i rąbiesz drewno. Tak z 8 godzin.
Serio? Chce ci się?
http://www.skyrimgems.com/index.html
Wejdź na tę stronę, poszukaj zakładki Realism Mods. Sporo rzeczy do wyboru.
Tu jest przykładowy mod:
http://www.nexusmods.com/skyrim/mods/18258
To ten od rąbania drewna 8 godzin.
Hetrix
To jest humorystycznie napisane
Bezi
Akurat rąbanie drewna mnie nie rajcuje. Chcę po prostu by w Skyrimie były potrzeby jak u normalnych ludzi i żeby zachowywali się jak normalni ludzie tzn muszą jeść, jest im zimno (mod hyphotermia lub frostfall), muszą pić, jest efekt upojenia itp. No po prostu żeby urealnić rozgrywkę bo latanie z toporkiem po lasach i łąkach i załatwianie wilków nie jest niczym ciekawym.
I jak mieć żonę w Skyrimie?
"I jak mieć żonę w Skyrimie?" Do tego akurat nie trzeba modu ;)
Za to można mieć mod na rozwód jak się żona znudzi ;)
albo jeszcze innego moda dzięki któremu żon możesz mieć przynajmniej kilka. :)
bizon1807 ---> trochę za ostro idziesz z tym modowaniem. Wgrywasz takie które same siebie wykluczają, przez co będziesz miał same problemy. Posłuchaj zatem rad doświadczonych skyrimiarzy i próbuj wgrywać je pojedynczo. Jeśli chcesz mieć w miarę 'realistyczną' grę, to jeśli mogę coś zasugerować, ściągnij sobie póki co TYLKO następujące modyfikacje:
- Frostfall
- Realistic Needs and Diseases LUB Imps More Complex Needs
- Diseased
- Hunting in Skyrim
- Fishing in Skyrim
Wszystkie są ze sobą kompatybilne. Dodatkowo do modowania korzystaj z jednej z przygotowanych do tego aplikacji na Nexus Mod Menager.
Jestem w trakcie robienia questa z rzeźnikiem. Jeden z ciekawszych, nie powiem. Praca dla gildii złodziei też się rozkręca. Oczywiście olewam takie "pójdź - przynieś" ale ten z gadziną i sprzedażą posiadłości jest wporzo.
Dasintra
Dzięki, te na łowienie i polowanie wydają się ciekawe, w połączeniu z RND i Frostfallem mogą tworzyć świetny zespół (rozbijemy sobie obóz i na czas np burzy schowamy się pod jakimś skalnym występem i upichcimy świeżo złowioną rybkę) :D
trochę za ostro idziesz z tym modowaniem. Wgrywasz takie które same siebie wykluczają, przez co będziesz miał same problemy. Posłuchaj zatem rad doświadczonych skyrimiarzy i próbuj wgrywać je pojedynczo
Ja robię tak, ściągam powiedzmy 3 mody na raz ale wrzucam po jednym żeby przy ewentualnej niekompatybilności plików gra się nie crashowała a do tego mam cały folder data skopiowany na pulpit więc nie muszę robić reinstalla ;)
A i czemu mody na SKSE mi nie działają? Nawet jak wszystkie inne wywaliłem z folderu data i zostawiłem tylko camping kit of the northern ranger (bo chciałem zobaczyć czy ten mod działa) to po uruchomieniu Skyrima też nie działał. Grę wtedy uruchamiałem przez skse.exe a w skyrimlauncher>pliki danych w/w mod był zaznaczony jako aktywny. Głupio by było gdyby ten SKSE nie działał bo wtedy nie uruchomiłbym wielu przydatnych modów które świetnie współpracowałyby z Frostfallem.
A i jeszcze mam jeden problem z RND, po ściągnięciu moda i wypakowaniu pojawiło się kilka folderów m.i.n animalloot i RND drinking fountains patch. Więc wgrywam wszystko (to był jedyny wgrany mod, wszystkie inne wywalone) i crash gry. Szedłem drogą eliminacji i wyszło że jak aktywowany jest RND i RND animalloot to wszystko świetnie działa ale jak dam drinking fountains to od razu się crashuje, nawet jak dezaktywuje te 2 inne RND to ten też crashuje grę.
Viti
A ja właśnie hasam po łąkach i nabijam lvele na mamutach :D
Dodatkowo do modowania korzystaj z jednej z przygotowanych do tego aplikacji na Nexus Mod Menager.
A to coś zmienia? Mody lepiej po tym działają? Bo jak to nic nie zmienia to co to za różnica czy wrzucę mod do folderu data i aktywuje przez skyrimlauncher czy też wrzucę do data i aktywuje przez NMM.
bizon1807 --- Nie wszystkie mody to plik .bsa i .esp. Są mody mające po kilka, kilkanaście plików, wtedy ich instalacja i ewentualne wyrzucenie jest w miarę proste. Problemy zaczynają się przy modach, na przykład graficznych czy dźwiękowych, które mają po kilkaset plików wrzucanych do różnych katalogów i podkatalogów, wtedy przy próbie odinstalowania ręcznego zaczynają się schody a odhaczenie w skyrimluncher nic nie da. Wszystkie pliki z domyślnych podkatalogów w katalogu Data wczytują się automatycznie.
Jeżeli jesteś na początku przygody z modami do Skyrima, to instaluj NMM, albo pokrewny soft. Życie będziesz miał łatwiejsze. Manager zapamiętuje jakie pliki były powiązane z danym modem i jego deinstalacja jest banalnie prosta.
Ja poszedłem drogą, jaką ty chcesz wybrać w Skyrimie, czyli ogarnianie wszystkiego ręcznie, ale folder z grą spuchł mi szybko do 24GB i teraz gdybym chciał coś odinstalować to miałbym kłopot. Nauczony tym doświadczeniem do Fallouta New Vegas szybciutko zainstalowałem NMM :)
I ten NMM w Fallout NV spisuje się znakomicie.. Także w Dragon Age, czy Dragon Age 2. Gorzej jest z Falloutem 3. Ale Bethesda go "porzuciła" i Fallout 3 ma kłopoty z Win 7 ;(
Jak zdecyduje się na większą ilość modów (na razie mam 6 i to w zupełności wystarcza, praca jest, konieczność spania, jedzenia i picia jest, hipotermia też, czego chcieć więcej) to może zainstaluje NMM, na razie nie jest mi to potrzebne.
A i to:
A i czemu mody na SKSE mi nie działają? Nawet jak wszystkie inne wywaliłem z folderu data i zostawiłem tylko camping kit of the northern ranger (bo chciałem zobaczyć czy ten mod działa) to po uruchomieniu Skyrima też nie działał. Grę wtedy uruchamiałem przez skse.exe a w skyrimlauncher>pliki danych w/w mod był zaznaczony jako aktywny. Głupio by było gdyby ten SKSE nie działał bo wtedy nie uruchomiłbym wielu przydatnych modów które świetnie współpracowałyby z Frostfallem.
Jest już nie ważne, okazało się że żeby mieć ten camping w ekwipunku to trzeba go stworzyć w tym miejscu do garbowania skóry.
Teraz idę z Lydią do Pęknina w celu kupienia amuletu mary żeby móc wziąć ślub ;)
Wprawdzie biblioteki Skyrim wspominają o prostytutkach, HUtH, jednak ze względu na różnorodność ras i obyczajów Skyrim, dających w dziedzinie uciech seksualnych spory wachlarz możliwości, nie sądzę aby te "świadczenia" były opłacalne. ;) Także dość "surowy" styl życia Leśnych Elfów, przyzwyczajonych do życia na pograniczu lasów Skyrim i biorących zazwyczaj siłą i magią, to co im się podoba, raczej wyklucza potrzebę stosowania "taksy".. ;)
Ouu, HUtH - musisz uważać w realu ;) Bywa że błędna ocena wizualna jakiejś nieznajomej rodzi kłopoty towarzyskie ;)
Drugi smok pokonany ;)
Jak oglądałem go z tego miejsca gdzie stoję na screenie to wyglądał na ogromnego a jak podszedłem bliżej i zaczął koło mnie krążyć a potem wylądował to taki mały :D
Bajki skyrimskie opowiadasz, bizon1807 ..wszystkim wiadomo że smoki są wielkie jak Czerwona Góra..
..nie mógł być mniejszy niż ten kuń
No wiadomo że nie taki jak koń :D
Ale na screenie jest jak pół góry lub dwa drzewa a jak wylądował to jak na oko mógł być taki jak wietrzny domek ;)
BTW tak na jesienne klimaty zarzucę screena gdy mój Dovakhiin był pod wpływem :D ---->
Jak widać jesień też może być piękna. Choć właściwie to co nie jest piękne jak się ma kilka butelek wina z alto w plecaku >:D
Co wybrać; gromowładnych czy cesarskich? Podobno jak się wybierze jedną z frakcji to po zakończeniu u nich misji większą część prowincji zajmują elfy. Czy to prawda? Jeśli tak to takiej frakcji nie wybiorę bo nie cierpię elfów w żadnych grach RPG, do tego jeszcze ten Ancano który mnie wk*&%ał nieźle.
Czy po skończeniu misji zostaje się jakimś królem czy innym władcą?
A i czy jak wybiorę jakąś ze stron to nie obrazi się na mnie np Biała Grań albo Zimowa Twierdza? Bo na necie widziałem że Zimowa Twierdza popiera Gromowładnych a Biała Grań Cesarskich. A ja już jestem Arcymagiem w Zimowej Twierdzy i jakbym wybrał Cesarskich to bym stracił ten tytuł czy jak? Ogólnie to zależy mi na tym żeby mieć dobre stosunki z Jarlem Balgruufem w Białej Grani.
A tak z cyklu BTW:
Ale ta Pęknina to dziura, wszyscy tak wrogo nastawieni jakbym im chciał toporkiem krowy pozabijać. Szukałem czegoś na miarę Białej Grani a tu taka wiocha :P
No i 7 smoków już poszło a ledwo grę zacząłem i nie zabrałem się w jakąś wielką podróż, jedynie do Pękniny ;)
mnie zawsze ciągnie ku cesarstwu ale zawsze kończę u gromowładnych. To już poprostu nie jest dawne cesarstwo. Po wygaśnięciu rodu Septymiuszy to już tylko cień dawnej potęgi.
A spoilerować tobie nie będę, sam zresztą też nie psuj sobie zabawy i ich w necie nie szukaj.
No i 7 smoków już poszło a ledwo grę zacząłem
no widzisz. Ja od czasu rozpoczęcia obecnej gry zrobiłem jakieś 27 godzin i nawet jednego smoka nie widziałem. Baa, nawet w Helgen nie byłem, bo przygoda zaczęła się dla mnie w zupełnie innym miejscu.
Tak na marginesie to jestem generalnie zadowolony ze swojego zmodowanego skyrima, acz nie ukrywam że dalej jest zbyt łatwo jak na moje oczekiwania. Walka jest faktycznie wymagająca - przed próbą gwałtu ze strony trójki bandytów musiała się moja Bretonka ratować skokiem do wody z dużej wysokości. Dzięki death alternatives mógłbym próbować kapitulacji, ale pespektywa utraty całego zebranego i ukradzionego towaru (w zasadzie to około 1500 septimów, łachmany, nóż myśliwski, łuk (trafia we wszystko poza miejscem w które celuję) i jakieś drobiazgi;dodam że wydatki to póki co jeno żarcie i nocleg, chociaż i tak początkowo Kwiatuszek sypiał na tyłach stajni w Białej Grani a później Pękniny) skutecznie mnie do tego rozwiązania zniechęciły. Na dodatek próba walki bez pancerza to kiepski pomysł. Owszem, na dystans zza krzaka można próbować ale w zwarciu to inna bajka. W zasadzie jeden cios i koniec. Trzeba inwestować zatem w kondychę, bo szybkie nogi i pojemne.... płuca (ekhmm) to póki co najlepsze atuty w walce. Przeciwnicy są też zdecydowanie bardziej sprawni i nie dają się tak łatwo oszukać i nie zaprzestają poszukiwań natychmiast gdy PC schowa się za najbliższą przeszkodą.
Kupa zabawy jest też z systemem chorób. No dobra, teraz to już nie jest w zasadzie zabawa. W podstawce nie oszukujmy się, chorób w zasadzie nie było. A nawet jeżeli to wystarczyło łyknąć składnik z cure disease i to wszystko. Teraz system mam lepiej dopracowany. Chorób jest więcej, na dodatek działają w bardziej destrukcyjny sposób. Po pierwsze zarazić można się przez zwyczajne zwiedzanie Skyrimowej krainy. Ryzyko rośnie wraz z ilością syfu w otoczeniu. Tj. praktycznie żadne w bieganiu po drogach lub miastach, ale wejście do dungeona może juz skończyć się nieprzyjemnie. Oj tak. Już tego doświadczyłem. Po pierwsze stan chorobowy został podzielony na kilka kategorii - od takiego gdzie informacja nawet się nie wyświetla po stan agonalny w którym się zwyczajnie schodzi. Zarażenie się nie oznacza że choroba będzie postępować tylko w jedną stronę. Jeśli będziemy trzymać się z dala od dungeonów to będzie szansa na szybkie wyzdrowienie bez konieczności sporządzania medykamentów. Ale może lepiej przedstawię to na swoim doświadczeniu. Mój Kwiatuszek zaraził się (tak sądzę) w trakcie wykonywania jednego z questów dla złodziejów. Tak sądzę, bo info pojawiło się o wiele później (tak ze dwa dni) ale w międzyczasie po jaskiniach nie chodziliśmy. W każdym razie info ograniczyło się to wskazania że mamy 'unknown mild disease'. Stasty pojechały początkowo tylko trochę w dół ale w przeciągu kolejnych kilku dni skumulowało się raczej mocno (tak o 25%). Trzeba było zatem rozpocząć poszukiwania lekarstwa. No i tu problem bowiem bez zdiagnozowania choroby nie wiadomo jaki specyfik zażyć (dla każdej z zaimplementowanych w modzie chorób funkcjonuje inny specyfik). Pewno powiecie teraz: trzeba było kupić po jedym dla każdego ze stanów chorobowych. Oj to się nie uda z dwóch wzlędów: po pierwsze, koszt najtańszej mikstury (są trzy stopnie: weak - normal - strong) to około 200 septimów to na dodatek lek nie działa natychmiast lecz na efekty trzeba poczekać czasem kilka dni! Trzeba zatem pójść do kogoś po poradę medyczną. Kto się tym w Skyrimie zajmuje? Ano właśnie - alchemicy sprzedający poradniki medyczne oraz te głupole od Standarra co twierdzą że z deadrami się bez ustanku biją. Jak na złość, ci pierwsi wysprzedali (byłem w Pękninie i Whiterun) wszystkie egzemplarze dzieła zwanego 'natural remedies' pozwalającego samemu diagnozować choroby po symptomach jakie występują (oj tak) a tych drugich chociaż zazwyczaj spotykam na drodze co 10 minut, nigdzie nie było. Ponieważ najwięcej handlarzy siedzi w Samotni, tam postanowiłem skierować swe poszukiwania. Ale podróż z jednego krańca mapy na drugi to dwa a czasem nawet trzy dni, jeżeli unikać nocnego marszu. Będą to zatem trzy dni, bo po nocy nie łazimy - jak zacznie padać to absolutnie nic nie widać. W szczególności bestyj wszelakich, które akuratnie wówczas wybierają się na żer (wilcy, misiaki i kociska są w mojej grze zdecydowanie bardziej agresywne właśnie w nocy). Drugiego dnia zaszliśmy tak daleko jak Rorikstead. Aby kimnąć się w miejscowym przybytku trzeba było zwinąć pyry i kapustę z okolicznego pola, bo na nocneg i żarcie kasy nie wystarczyło (200 septimów musieliśmy zostawić na poszukiwaną knipę o chorobach). I znowu: czemuś zwierza nie upolował tylko roślinkami się odżywiasz? Ano dlatego że stan zdrowia pogorszył się zdecydowanie. Teraz nie było to już mild lecz było to już chyba piąte stadium (na 6 możliwych). Statsy - prawie nie istnieją. Na dodatek PC dostaje co chwila spazmów. Najczęściej w momentach bardziej stresujących, czyli np. wówczas gdy naciąga się łuk lub bierze zamach. Objawia się to poprzez informację u góry ekranu i bronią która wypada z rąk (ekwipunku) na ziemię.
Ale udało się! Następnego dnia dotarliśmy do Samotni i ku wielkiemu zaskoczeniu, u miejscowej babuszki-alchemiczki nabyliśmy za całe 131 septimów poszukiwaną knigę. Po wnikliwej lekturze okazało się, że co nas męczy to Ataxia. Szczęśliwie nie jest to choroba mogąca zakończyć się zejściem (jedna z dwóch). Jeszcze bardziej uszczęśliwił nas fakt, że podstanowy medykament (weak) wyrabia się z.... ziemniora. Potrzebny jest też dzban (flagon) i palenisko. Ziemniora ukradliśmy, dzban też a całość urobiliśmy u samego poszkodowanego (okradzionego karczmarza). I tak niech nie narzeka bo zapłaciliśmy mu 75 septimów za nocleg a mogliśmy zaoszczędzić i wybrać stajnię.
Ponieważ nie chcę was tu zanudzać tym co działo się dalej (a tak naprawdę to chcę poprostu już wyjść już z pracy), dodam jeno, że kuracja trwała zdecydowanie dłużej niż się spodziewałem. Zakupiona księga owszem, pozwala zdiagnozować chorobę i zawiera przepisy na odpowiednie specyfiki, jednakże proces leczenia jest również skomplikowany (chociaż to akurat jak wiecie bardzo lubię). Po pierwsze na efekty trzeba czekać. I to czekać długo, zazwyczaj ponad kilkanaście godzin. Na dodatek nie działa to na zasadzie takiej, że schodzi się odrazu ze stadium 5 na 0, lecz po jedym lub dwóch na dobę. Oczywiście poprawa nie jest też nigdy pewna. Można np. cofnąć się o jeden poziom w dół a następnie zapomnieć o kolejnej dawce medykamentu i znowu wrócić do stanu wcześniejszego. Dlatego najlepiej wyrabiać je w wersji strong (działają dłużej, ok 30 godzin z moich obserwacji), ale do ich sporządzenia potrzeba zdecydowanie większej ilości składników. Można też spróbować nabyć od zielarza, ale ceny są takie że szok. Prawie 400 septimów za taką wersję to odpowiednik trzech noclegów z wyżywieniem (2xdziennie) lub całego tygodnia samego żarcia o ile śpi się na sianie (w Samotni nie da jednak rady bo z włączonym Frostfallem jest zbyt zimno na spanie pod gołym niebem; tj. można ale trzeba zebrać drewno na ognisko no i posiadać należy namiot o którym póki co mogę jeno pomarzyć, chociaż jest to aktualnie najbardziej priorytetowy quest).
Gdy znowu będę miał lżejszy dzień w pracy to zaserwuję Wam kolejną opowieść ze 'Skyrima jakiego nie znacie'. Tymczasem link do bohatera dzisiejszej części tutaj:
http://www.nexusmods.com/skyrim/mods/27780/?
Gorąco polecam
sry za niezrozumiałą polszczyznę ale piszę w robocie i robię kilka spraw równocześnie
Po prostu wow. Co Skyrim to inna przygoda. Dobrze opowiedziane, przeczytałem jednym tchem, nie znudziło ani chwili.
Aż mnie nachodzi chęć powrotu do gry. Co prawda nie w wersji symulatora życia, ale jak słusznie prawisz, "Skyrima, jakiego nie znamy" zawsze warto zaczerpnąć. Choćby i w postaci opowiastek na forum.
Ja osobiście nie grywam w Skyrima, ale siostra często gra, i raz byłem świadkiem mega zabawnej sytuacji, jak jej koń 'bojowy" przypadkowo wpadł i popchnął jej agresywnego męża i zaczęli się nawzajem tłuc :D. I mi się tak chciało śmiać bo ten koń sobie idzie, szturcha faceta a ten od razu strzela w niego magią, koń nie czeka długo i przeprowadza akcję odwetową :D
Sory za brak fachowego słownictwa, ale nie znam się na tej grze za bardzo
Zdecydowałem się przejść na stronę cesarskich głównie z tego powodu że Jarl Balgruuf jest po stronie cesarskich a Biała Grań to moja ulubiona miejscówka więc nie mogłem go tak zdradzić i wybrać gromowładnych.
A czemu Ty taki biedny? 200 septimów za jedną miksturę to przecież nic, ja po tygodniu gry, bez używania cheatów oczywiście, mam 52 tysiące i nie widzi mi się bym mógł jakoś stracić tę kase. Bronie mam wszystko zebrane z ciał przeciwników (teraz walczę Elfim toporem bojowym, 40 obrażeń) a ludzi to jakoś specjalnie nie kradnę, jedynie żarcie z gospody zawsze podwale i tyle :P
Ataksja Cię chwyciła w podróży powiadasz? Hmm, to i ja się podzielę moją historią:
Od razu mówię że jak się zarażę jakąś chorobą czy coś to nie wczytuje do czasu gdy byłem zdrowy ani nie przenoszę się do miasta za pomocą szybkiej podróży, dla mnie to bezsensu i nie roleplayowe.
No więc tak, wracałem z Zimowej Twierdzy do Białej Grani, lekko śniegiem prószyło a wskaźnik wychłodzenia na -20 (pozdro dla kumatych), do tego mój gość musiał się czegoś napić i zjeść. Z jedzeniem nie problem bo mi żona nagotowała a do tego miałem parę dziczyzny ale problem był z wodą bo jedyne co miałem to 4 wina z Alto i kilka sztuk wody z rzeki, no a że wino z Alto to jak porządna wóda to wolałem nie pić bo mi będzie zimniej. No to wale wodę z rzeki i złapałem zgniliznę mózgu. Na początku nic takiego się nie działo poza zmniejszoną regeneracją kondycji no ale mój Dovakhiin musiał iść spać więc rozkładam namiot i idę spać na 8 godzin, nie za mało nie za dużo, tak żeby tylko zmęczenie zniknęło. No ale nie zniknęło, zgnilizna mózgu zaczęła działać i nadal byłem zmęczony a do tego wskaźnik wychłodzenia spadł do ponad -60. No i co tu teraz robić, iść mogę tylko pomału bo prędkość zmniejszona, znowu musiałbym coś wypić a została tylko ta woda z rzeki + wino no i jedzenie ale to nie problem jak już mówiłem. Tym razem po wypiciu i zjedzeniu nic nie złapałem ale problemem było wychłodzenie i ta choroba. No to myślę i myślę co by tu zrobić no i wymyśliłem, rozpalam ognisko i stawiam namiot coby się przed śniegiem i zimnem trochę schować. Spać iść nie mogłem bo choroba by się jeszcze bardziej pogłębiła. Było to już w miejscu gdzie śnieg się pomału kończył ale jeszcze było zimno a do miasta najbliższego to nie wiem czy bym zdążył przed zejściem do Sovngardu ze względu na prędkość żółwia. No i gdy się ogrzałem przy ognisko to zwinąłem namiot i kontynuowałem schodzenie z gór i jakoś się udało, co prawda pół dnia to trwało i ciągle używałem pochodni i lisiejskóry ale przetrwałem :) teraz już wiem że przed każdą większą podróżą trzeba brać kilka leków, normalną przegotowaną wode i jedzenie które nigdy większego problemu nie sprawia bo zawsze można na coś zapolować ale w dziczy/górach rzadko kiedy ma się garnek coby se upichcić upolowane mięcho więc też można jakąś chorobę złapać :)
Ostatnio zaopatrzyłem się w mod "Become High King of Skyrim" i teraz mogę każdego wrzucić do kopalni, do więzienia, na egzekucje lub na arenę żeby lwy nakarmić :D
Jednak pierwsze co zrobiłem to:
https://imageshack.com/i/f0M8TzMyp
Boszsz jak mnie wkurzał ten Heimskr, ciągle tylko gadał o tym Talosie a ja jako najwyższy Król Skyrim i wielki przyjaciel cesarskich, muszę przestrzegać ich głównego prawa czyli zakazania wiary w Talosa.
Świetny mod, naprawdę dobrze zrobiony i wszystkimi można "sterować", mogę nawet Balgruufa wrzucić do lochu i nikt mi nic nie zrobi.
A tu jeszcze wstawiam foty mojego gościa w pełnym zestawie płytowego pancerza który zebrałem od jakiegoś herszta bandytów w jednej z misji dla cesarskich. Zbroja ma współczynnik pancerza na 47:
https://imageshack.com/i/kpzd9x9Hp
A tu kolejne zdjęcie z opcjami które oferuj BHKOS:
https://imageshack.com/i/f0PWygkdp
W pierwszym menu można:
-Powiedzieć danej osobie że ma nam np oddać wszystko co teraz ma przy sobie.
-Można wezwać straże żeby zabiły daną osobę.
-Można zabić daną osobę przez Thu'um
i coś tam jeszcze ale nie pamiętam.
W drugim menu (promote) można:
-Dać danej osobie tytuł szlachcica, mieszkańca Higreach (nasze miasto które dostajemy zostając królem), dowódcy straży itp itd. W jednym z menu jest jeszcze kilka opcji (po wybraniu promote>lord of administration) dzięki któremu możemy dać komuś tytuł najlepszego uczonego, kowala, cichego zabójcy, czarodziej itp.
A w 3 menu (punish) możemy skazać kogoś na śmierć, dać do więzienia, do pracy w kopalni albo na walkę na arenie.
4 opcja to nieprzydatny nikomu dialog
A 5 to sprawienia że dana osoba staje się naszym followerem i za nami chodzi walcząc tak jak Husklarl.
Ja zawsze (tzn. raz) wybieram Gromowładnych. A to dlatego, że cesarscy na samym początku chcieli mnie skrócić o pewną niezbędną do życia część ciała. A ja jestem pamiętliwy.
Ale powiedzmy, że puszczam w niepamięć początek. Ile razy nie spotkałem cesarskich to niegrzecznie się do mnie odzywali. A to już wystarczyło abym wyciągał miecz, łuk, buławę czy co tam akurat miałem.
... po prostu nie znoszę chamstwa. :)
Co prawda cesarscy może i nie są tak mili jak gromowładni ale pomiędzy tymi dwoma frakcjami jest zasadnicza dla mnie różnica:
Gromowładni to takie ochlapusy, łażą w byle jakich łachmanach, i nie wiem czemu kojarzą mi się z takimi właśnie pijakami jak np Niemcy i ich October Fest a imię Ulfrik kojarzy mi się właśnie z Niemcami. Do tego zanim wybrałem cesarskich lub gromowładnych to poszedłem do obu ich głównych miast i Wichrowy Tron to takie miast zapchane na full gdzie uliczki mają 3 metry szerokości a Samotnia to takie fajne wielkie miasteczko.
A Cesarscy to Cesarscy, wszyscy fajnie wystrojeni itp, szlachta, i te sprawy :)
Lubiłem bardzo Cesarstwo, ale wtedy kiedy było to Cesarstwo Septimów. Obecne Cesarstwo to tchórze, który ugięli się przed Altmerami, a roszczą sobie prawa do innych prowincji. Stanowcze "nie" dla tych panów.
Co do Ulfrika, to rzeczywiście nagrzeszył, ale kto jak kto, ale on szczerze nienawidzi Talmoru. A to jest na plus.
W archiwum Thalmoru, Ulfrik jest "notowany" jako "agent" Thalmoru - w końcu działa przeciwko Cesarstwu ;)
Warto dostać się do tego archiwum, korzystając z przyjęcia w ambasadzie ;) Sporo tam ciekawych raportów..
Owszem, został przez nich przymuszony do pomocy w przejęciu Cesarskiego Miasta, jednakże z własnej woli tego nie zrobił. Na pewno on lepiej obroniłby Skyrim przed najeźdzcami niż obecnie kruche i wątłe Cesarstwo.
"Przymuszony do współpracy" .. Bywa, bywa ;) I potem całe życie się na nich "mści" - kosztem własnego narodu i Cesarstwa.. Ach, te skyrimskie dramaty ;(
W ogóle, obawiam się że "politycy" Thalmoru, doskonale wiedzieli co robią ;)
Znowu mam problem. Teraz mój Skyrim to w 100 roleplay gdzie nie można się opie.... Więc pomyślałem że trzeba zacząć pracować no i że najlepiej w kopalni bo dużo jest za rudy różnych rzeczy. No to poszedłem do pierwszej lepszej kopalni, znalazłem rudę żelaza więc rozpoczynam wydobycie i po dodaniu się 2 rud żelaza do ekwipunku, ta się wyczerpała i nie da się już z niej wydobywać. Pomyślałem że może była zużyta więc znalazłem inną i też po 2 wydobyciach się wyczerpała. Więc mam pytanie, jest jakiś mod który zwiększa wytrzymałość rud? Bo tak jak jest to bezsensu przecież i wcale nie RPGowe.
bizon, są takie mody. Niestety nazwy teraz nie pomnę, ale modyfikacje tego typu na 100% są na neksusie.
kylo19 -> A widzisz. Ja nie jestem obciążony poprzednimi częściami tego uniwersum. Skyrim jest dla mnie pierwszą grą z tej serii. Dla mnie cesarstwo nic nie znaczy.
Flyby -> Mówisz, że Ulfrik był (jest?) TW. Szczerze, to całe przyjęcie w ambasadzie Thalmoru zwyczajnie odbębniłem. Na pewno nie zabawiam się w skyrimskiego Macierewicza.
Ps. Żal mi tylko było porzucić Ostrza przy buncie Gromowładnych. Wcześniej jednak trochę mi pomogli. Nie bardzo rozumiem dlaczego Ostrza nie poparły Gromowładnych, przecież po Konkordacie cesarstwo przestało być ich cesarstwem
Dzisiaj na Xboxie z ciekawoscia podeszlam do questu z Arnielem z Akademii magow. Na PC mialam buga i mimo iz przynioslam potrzebne przedmioty nie moglam oddac ich Arnielowi, bo nie pojawiala sie odpowiednia opcja dialogowa.
Nauczona zlym doswiadczeniem na PC, na wszelki wypadek mialam dawno przygotowane i zachomikowane wymagane rzeczy w jakiejs tam szafie w Akademii (tylko nie pamietalam gdzie ta szafa, wiec sie nalatalam :D). Quest szczesliwie ruszyl dalej, mam nadzieje, ze bedzie zwiazany z dwemerskimi tajemnicami. Bo na PC mialam sporo jakis dwemerskich maszyn i innych schowkow, do ktorych nie mialam odpowiednich przedmiotow i zawsze mnie ciekawosc zzerala do czwgo sluza...
Coś mi się zdaje że mi się nie chciało robić tych questów, Ines ;) Czy to te, gdzie m.in. trzeba zebrać 10 dwemerskich trybów? Lub więcej? Ich ciężar zawsze skutecznie mnie odstraszał ;) Czasem próbowałem je zbierać i chomikowałem je, to tu, to tam, po czym zapominałem gdzie ;( Zdaje się że raz je zebrałem ale końcowe rezultaty nie były zachęcające.. Zatem podziwiam i gratuluję.
Flyby--> tak, to ten quest ze strasznie ciezkimi trybami. Zreszta Lydia troche pomagala dzwigac :). Zbieralam je do kufra w domu, a potem zapobiegliwie przenioslam do szafy w Akademii. Bo na PC troche to trwalo, zanim ja je uzbieralam, wiec zdarzyl sie bug i questodawca zdazyl zapomniec, ze sa mu te tryby potrzebne. Wiec postaralam sie, zeby byly na Xboxie pod reka, jak tylko mi ten Arniel sie napatoczy. Tak dlugo go nie bylo, ze zaczelam sie obawiac, ze w konsolowej wersji moze go w ogole nie spotkam.
Hej!
Szukam modyfikacji, która pozwoliłaby mi zmienić rasę i wygląd postaci w trakcie gry. Istnieje takie coś, czy muszę zaczynać od nowa, jeśli chcę pobawić się kimś innym?
W archiwum Thalmoru, Ulfrik jest "notowany" jako "agent" Thalmoru - w końcu działa przeciwko Cesarstwu
no, a mam o TW Bolku przypomnieć?
Sethlan ---> z nexusa ściągnij sobie racemenu. Następnie w czasie gry uwuchamiasz konsolę (~) wpisujesz showracemenu i voila!
Sethlan--> oprocz tego, co poradzil Dasintra, w grze mozna znalezc "chirurga plastycznego" (jesli ma sie Legendary Edition).
spoiler start
Mieszka w Pekninie.
spoiler stop
A chirurg nie jest w stanie zmienić rasy, tak?
Dlatego, dasintra [302] Ulfrik też może zostać "bohaterem narodowym" - jak sobie każdy gracz zażyczy ;) Szkoda że nie ma moda na stawianie pomników ;)
Jedna z moich postaci zlikwidowała Cesarza i Ulfrika - żeby było sprawiedliwie. Tylko nie wiem co będzie dalej, gry nie skończyłem..
O kur....znalazłem ebonowy łuk i teraz mam giganta na 4-5 strzał :D Jeszcze jak go ulepszę w kuźni, wcześniej strzelałem zwykłym łukiem cesarskim więc przesiadka z czegoś co zadaje 10 obrażeń na coś co zadaje 30 jest ogromna :D, do tego jeszcze elfie strzały by się przydały i wszyscy już leżą :D
Sethlan---->
Nie może zmieniać rasy, to oczywiste.
Co daje legendarna umiejętność? Jedynie co widzę to to że ustawia mi się na nowo poziom na 15 i wszystkie perki się usuwają, przecież taki zabieg jest bezsensu, to istne cofanie się w rozwoju. I co się dzieje jeśli mam już legendarną umiejętność a znowu dobiję do 100?
To jest zabieg, dzięki któremu możesz nabijać poziom postaci wyżej, niż pierwotnie było to zaplanowane w grze (nie pamiętam limitu, 80? czyli ponad ten limit) i w konsekwencji mieć więcej punktów na perki.
Ja swego czasu zresetowałem sobie otwieranie zamków, bo i tak było banalnie proste bez wykupienia nawet 1 umiejętności w tym drzewku i później alchemię tworząc sobie uprzednio masę lepszych mikstur.
Zabieg w sumie bez sensu, ale jak można, to się zrobiło.
Raczej nie warto kasować kowalstwa.
Po ponowym dojściu do 100 chyba można znowu zresetować.
Ja właśnie przed chwilą zresetowałem Kradzież (co raczej dobre nie było bo udźwig zmniejszył mi się o 100)
Zabieg w sumie bez sensu, ale jak można, to się zrobiło.
Też tak uważam, przecież to jest tak jakbyśmy w środku gry zaczynali od nowa i od nowa i tak cały czas. Ogólnie od samego początku gry widzę ten błąd Bethesdy jeśli chodzi o wbijanie lvli, dużo lepiej by było gdyby za każdego potwora dostawalibyśmy określoną ilość EXP tak jak to mam miejsce w innych grach czyli np za mamuta 1500, za draugra 300, za bandyte 200 itp itd. Oczywiście musiały by być też zmieniane te drzewka perków itp
Raczej myślę nad zrobieniem tak żeby wszystko powbijać na 100, zresetować i potem znowu dobić do 100 ale już nie resetować. Wtedy będę mieć wszystko na 100 ale z tym znaczkiem legendarnej umiejętności.
Hmm...zobaczę jeszcze jak to będzie wyglądać gdy będę mieć już wyższy poziom (na razie 39) i więcej umiejętności na 100.
nie pamiętam limitu, 80?
81 :)
Wy chwalicie, ja się zniesmaczam grą coraz bardziej.
Właśnie utknąłem na Miraaku ... wiem o istnieniu buga, zamontowałem patcha, resetuję M życie, itd, itp ...
M wraca na środek, powala smoka i ... nie leczy się sam wchłaniając duszę. Po prostu jej nie wsysa.
Ja od pewnego momentu ... nie pamiętam od kiedy ... też przestałem wchłaniać dusze.
U siebie pomyślałem, że osiągnąłem max wyssanych dusz.
Teraz widzę, że to grubsza sprawa ... F.*.C.K.
SeventyThree
A ściągnąłeś Unofficial Patcha? Poprawia dużo bugów:
http://www.nexusmods.com/skyrim/mods/48922/?tab=2&navtag=http%3A%2F%2Fwww.nexusmods.com%2Fskyrim%2Fajax%2Fmodfiles%2F%3Fid%3D48922&pUp=1
Jak nie masz tam konta to musisz zrobić bo inaczej nie ściągniesz plików powyżej 2Mb ale rejestracja jest szybka i nie należy do tych co to wkurzają niezrozumiałą captchą itp.
A od siebie dodam że u mnie już lista modów ma niezłe rozmiary. Na razie to ok 20 modów i nie mam dość, ciągle znajduje w grze coś, co można poprawić/dodać modem, świetna gra to jednak jest :)
A propos modów, czy można połączyć monster moda z immersive creatures?: Teraz po wgraniu Monster moda mam tyle potworów że walka dosłownie co 5 minut i to nie taka że machnę 2 razy mieczem i po sprawie, często trzeba salwować się ucieczką, zresztą ci co mają to wiedzą. A główne pytanie to czy nie zepsuję sobie klimatu gry przez taką ilość potworów?
A i jeszcze jeśli o potwory chodzi, jest jakiś mod który doda mi prawdziwe potwory a nie takie wielkości normalnego człowieka? Chodzi mi o dosłownie ogromne, praktycznie niepokonane potwory z którymi trzeba się nieźle namęczyć. Im większe tym lepsze.
"Chodzi mi o dosłownie ogromne, praktycznie niepokonane potwory z którymi trzeba się nieźle namęczyć."
A jakie duże, bizon? Takie, aby na ekranie mieściła się tylko noga potwora ze straszliwie brudnymi pazurami?!
No nie aż tak :D
Takie żeby było na oko z 10 razy większe od bohatera. Nie jakieś na pół góry :P
Widziałem taką stronkę gdzie gość podawał linka do takiego moda ale za cholerę sobie nie przypomnę jak się nazywała ani jaką frazę wpisać w google. Do tego akurat musiało mi się zachcieć kompa skanować i cała historia poszła :|
Chodzi mniej więcej o coś takiego ------>
bizon1807
problemem był nie patch, nie nic innego, tylko plik dragonactorscript.pex
wrzuciłem go do katalogu Skyrim\Data\scripts i Miraak zaczął wchłaniać dusze i ja też !!!
[313] Mialam juz wreszcie pojsc spac, to zachcialo mi sie jeszcze tu zerknac i teraz zamiast spania bede chichrac nie wiadomo ile przez TO:
A jakie duże, bizon? Takie, aby na ekranie mieściła się tylko noga potwora ze straszliwie brudnymi pazurami?!
Okej, sprawa z potworami rozwiązana (mod Here There be Monsters)
Ale teraz mam pytanie nt modów. Ściągnąłem sobie Requiem, zadowolony że wreszcie wytwarzanie i sprzedawanie własnych mikstur coś da (chodzi o kase bo bez tego moda wystarczy iść na kilka dłuższych wypraw, zbierać wszystko, wrócić do miast, sprzedać i ma się ze 100k a to bezsensu) no i instaluje, włączam i jeb! Crash Próbuję instalować na 1209172509 różnych sposobów i ciągle same crashe, nawet jak zainstalowałem requiem na czysto, bez innych modów to i tak wywalało ale doczytałem że ten mod wymaga Dragonborna. Co mnie jeszcze bardziej wku... No ale do rzeczy. Czy są pojedyncze mody które zmienią mechanikę gry na trudniejszą? Chodzi mi głównie o ceny przedmiotów, żeby podczas kupowania były o wiele większe (np w takim M&B za porządną zbroje bulimy 30k a tu 1k -_-) a podczas sprzedawanie o wiele mniejsze. Ogólnie chodzi o to żeby pieniądz miał większą wartość a nie że idziemy się przejść po mieście i jak mamy dobrą umiejętność kradnięcia to wracamy do domu z towarem o wartości 10k i możemy sobie później kupić co chcemy, to jest bezsensu przecież i w ogóle tu RPG nie czuć! Chcę po prostu zrobić ze skyrima jeszcze większe RPG: budzę się rano, ubieram w normalne ciuchy (a nie w ebonowe zbroje i potem popieprzam jako "biedak" przez miasto) zabieram z szafki wszystkie mikstury i lecę na rynek rozłożyć stragan (taki mod :P) i je sprzedawać i wtedy by to miało sens te zbieranie krzaków, chroboków i innych grzybów i w ogóle jakakolwiek praca by miała sens a ile satysfakcji by było gdybyśmy zarobili na nowe ciuchy które lepiej broniłyby przed zimnem gdy wyruszamy na wyprawę w góry itp. To jest RPG! :D
BTW a tak:
budzę się rano, ubieram w normalne ciuchy (a nie w ebonowe zbroje i potem popieprzam jako "biedak" przez miasto) zabieram z szafki wszystkie mikstury i lecę na rynek rozłożyć stragan (taki mod :P) i je sprzedawać
...to już robiłem tyle że zauważyłem że po kilkugodzinnym siedzeniu na rynku zarobiłem ponad 1 tys na głupich miksturach no to sorry ale to głupie jest. Wyobraźcie sobie jaki skyrim byłby o wiele lepszy gdyby po normalnej, uczciwej pracy zarabialibyśmy po 50-100 złota a nie kilka tysięcy i po 1 dniu roboty mamy kasy jak lodu.
Bizon zamiast grać, to szuka cudów na kiju.
Sethlan
No nie wiem czy zamiast grać...mam 47 lvl, kradzież na legendarny a wszystko inne (oprócz zaklinania, alchemii i kowalstwa) na 80 +- 10.
No i właśnie szukam urozmaiceń jak praca. Idę na wyprawę, zbieram krzaki, robaki, grzyby i inne składniki a potem wracam do domu, wytwarzam mikstury i na następny dzień idę sobie na rynek to sprzedawać, tak zarabiam na jedzenie, picie, rozrywki, bronie, ubrania itp a nie że idę na jedną wyprawę i po powrocie mam z dupy wzięte 30k tak jak teraz, a jestem taką osobą co to nie zagląda do każdego kufra a już na pewno nie do takich na widoku, jak już do tylko do tych ukrytych bo wiem że w nich zawsze coś będzie oprócz kilku septimów i sztyletu itp tak więc, nie wiem skąd to się bierze. Można by powiedzieć że pieniądze w Skyrimie są praktycznie nieograniczone...
Taką zabawkę przywieźliśmy sobie ostatnio z Solstheim ;) W domu trochę kopci, trzeba ją od czasu do czasu oliwić - bo zgrzyta przez sen ale jako pies obronny całkiem się sprawdza..
..aha, jakby kto pytał, reaguje na komendy i to nie jest mod..
Flyby--> zdobycie tej sfery jest zwiazane z jakims questem? Tez chce taka miec :D.
Świątynia Kagrumez (Dwemerów) - jest stopniowo "otwierana" specjalnymi "kamieniami", Ines. Takie ćwiczenia dla miłośników zabytków dwemerskich.
Pierwsze dwa (pomogę ;)) można zdobyć "na miejscu" - ich kombinacja otwiera pierwszą salę, gdzie urzęduje "mechaniczny pajączek" ;) Też można go "obłaskawić" ale co tam "pajączek". Jak zdobędziemy następny "kamień" (jest do kupienia ;)) ćwiczenia w tym samym miejscu (są podpowiedzi "układanki") otwierają nam dostęp do "mechanicznego strażnika", takiego jak na obrazku ;) Trochę bzyczy i zgrzyta, jednak miłe słowa i nasze zachowania, dają go nam "na własność"..
Co dalej? Bo "kamieni" jest więcej, poukrywanych w różnych miejscach na Solstheim. Tego nie wiem.. Specjalnie nie czytałem solucji aby nie psuć sobie przyjemności a jakoś (mimo takiego czasu grania) nigdy nie chciało mi się zgłębiać tajemnic Kagrumez do końca ;)
Widzę, że nawet ja nie spędziłem tyle czasu razem w Morrowindzie, Oblivionie i Skyrimie, co Wy w samej piątce. Życzę miłej gry:).
Flyby--> dzieki, postaram sie zapamietac , ze jest jakas swiatynia na K... Chyba nie znalazlam takiej na PC. Ja na Xboxie jeszcze nawet nie zagladalam na Solstheim. A na PC nie gralam w Skyrim od czerwca.
Sprawdzałem także na xboksie, Ines - wszystko gra ;)
kylo19 - Skyrim to gra która już "na stałe" zagości na moim pececie..także z takim a nie innym zestawem "modów". Nie będę już ich zmieniał.
Dobra, znalazłem już moda Cutthroat Merchants który zmienia wartości przedmiotów także już jest ok :)
Teraz siedzę sobie z Lidią w miodowym zboczu tworząc mikstury :P
Ażeby nudno nie było ----->
Leje z tego za każdym razem gdy to widzę :D
Usiłuję wrócić do Skyrim, ale bez przerwy mody konfliktują się i musze reinstalować grę.
Kilka pytań:
1. Kreacja postaci - podczas kreowania postać nie obraca się i nie wiem jakie ma włosy z tyłu. Z modem CHSBHC - jiggly i owszem obraca się, ale dostaje ADHD i nie sposób wykreować twarzy.
2. Racemenu posiada mnóstwo przeróżnych możliwości, a to prawy pośladek a to lewa pierś. Co z tego, skoro postać jest w gieźle i nie można tego ogarnąć. Można temu zaradzić ?
3. Do FLYBY - Jaki model ciała. Calientes, UNP, SevenB ? Może UNPB ? Czy CHSBHC współpracuje ze wszystkimi tymi modami ? Czy SevenB to samodzielny mod czy najpierw potrzebny jest podstawowy a jeśli tak to jaki. Czy nadal korzystasz z BBLS ? Osobiście lubię biusty ale w granicach rozsądku, bez karykatur typu 42DD.
4. Ani BOSS ani LOOT nie pokazują mi konfliktu modów a jednak gra nie daje się uruchomić np. z weapon and armor fixes. Jedynie BOSS podczerwienią mi nieoficjalne patche do skyrim i dodatków. Należy z nich korzystać ? (np. unofficial skyrim patch).
1. Nie pamiętam już teraz, ale łepetynę chyba można myszką wygiać. Nie jest to obrót, ale zawsze coś. To jest chyba tak zrobione i już.
4. Jak masz polską wersję Skyrima to ja odradzam patche nieoficjalne. Mi zepsuły grę, nie naprawiły. Ale ja je wpiąłem w połowie gry, posiadając sporo modów więc to mogło być powodem moich nieprzyjemności. Może miałem pecha, nie wiem. Jak chcesz z nimi grać od początku nowej gry to być może są dobrym rozwiązaniem. Tutaj niech ktoś inny opisze swoje doświadczenia.
Czy jest jakaś możliwość zabicia cesarskiego legata. Strasznie to upierdliwe. Znowu się natknąłem na obóz cesarskich i znów wystarczyła ich jedna prowo zaczepka aby się ostał tylko legat. Przy okazji wypróbowałem kostur błyskawic - fajna rzecz. :)
Wcześniej napuściłem na nich przygodnie spotkanego trolla górskiego. :D
Jest jakiś ciekawy mod dla orków - co by bardziej wyglądali na pozbawionych ogłady dzikusów? Chodzi mi konkretnie o odcienie skóry, większe kły, masywniejsza struktura kostna?
Przeszukałem wstępnie nexusa i nie mogę nic znaleźć pod hasłami orc, better orc ..
Mr.Kalgan - kiedyś miałem UNP (całkiem, całkiem) oraz NPC-e dodatkowe i ubiory pod tego moda. Przeszedłem na Caliente, zostawiając zresztą rasę (Temptress) i NPC-e, podporządkowane UNP. Wszystko gra, pasują dodatki z Caliente, zresztą można to wyrównywać wgrywając z modów odpowiednie opcje na posiadane "ciało"..
Caliente może wydawać się zbyt "gładkie", lecz i tutaj są "wariacje". Poza tym dobrze kontrastują z Caliente, cielesne walory NPC-ów z modów UNP ;) Na resztę pytań nie jestem w stanie Ci odpowiedzieć, nie korzystałem z programów "nadzorujących" konfliktowość wgrywanych modów. Tylko z NMM. Wszystkie mody i ich wzajemne relacje, sprawdzałem w grze czyli "w boju". Oszczędzę opisów tej swoistej "drogi przez mękę", lecz w tej chwili nie mam konfliktów, gra chodzi niemal idealnie (odpukać ;)). Nie chcę już nic modować.
Najwięcej kłopotów miałem z modem AP (zwłaszcza w dodatkach) - ale też jego autor "przesadził" ze swoją twórczością wciąż dodając do swojego moda, zupełnie zbędne "fikołki" ;)) Jedynie ten mod czasami sprawia mi kłopoty bo też ani myślę bawić się w zalecenia "odautorskie", co tam jeszcze dodać..
Podstawą relacji z NPC-ami jest u mnie wciąż podstawowy mod UFO (jest w wersji polskiej) oraz równie stary "dovakhin relax", czy jakoś tak. Ten drugi jest u mnie od tak dawna że nie mogę znaleźć jego prawidłowej nazwy w nowej wersji NMM ;) Daje on funkcje (w terenie) siadania, leżenia, czytania, spania na własnym śpiworze i takie tam.. Dodaje razem z AP, trochę angielskich nazw ale to mi nie przeszkadza ;)
..aha, odradzam korzystanie z osobnych modów na wielkość piersi i inne takie - odpowiednie opcje są do ustawienia w wybranym modelu ciała. Sam korzystałem jedynie z modu poprawiającego u kobiet wygląd dłoni.. (bardzo ważny mod ;)) I jeszcze włosy - od dawna mam jakiś "Full" - wystarczy ;) Trzeba pamiętać ze jakieś "przesadzone" opcje na włosy, potrafią przy poprawkach u felczera w Pękninie, wywalać grę ;)
Viti
http://www.nexusmods.com/skyrim/mods/33929/?
Ja też mam inny sposób:
1. Ściągnąłem moda "Become High King of Skyrim"
1.1 Ten mod uaktywnia takie coś że możemy np kogoś skazać na śmierć, zawołać straże żeby go zabiły albo zabić specjalną opcją Thu'um
2. Więc wybieram opcję thu'um (bo skazać na śmierć nie można NPCeków których "nie da" się zabić tzn jak spada im pasek życia to tylko klękają żeby się zregenerować a druga opcja [zawołanie strażników] też nic nie daje bo jak strażnicy go zranią tak że pasek zejdzie do końca to też tylko klęknie i się zregeneruje) i dzięki tej opcji nasz bohater drze japę "Fus Ro Dah" i ta osoba z którą rozmawialiśmy leci kilka metrów dalej i jest oczywiście nie żywa ale w taki sposób że ona tak jakby jeszcze żyje ponieważ leży na ziemi normalnie jak trup ale po podejściu do niej jest opcja porozmawiaj zamiast przeszukaj. Oczywiście rozmawiać się nie da.
Ja jako tako nie musiałem używać tej opcji (chyba że do zabawy ale potem wczytywałem) bo nie spotkałem jeszcze żadnego legata gromowładnych (jestem po str cesarskich).
Szyszkłak
Niestety ale chyba nie ma nic takiego. Co dziwne bo Skyrim ma taką pulę modów że nie zdarzyło mi się jeszcze nie znaleźć jakiegoś pożądanego moda. Jest nawet mod na ludzika z Minecrafta :P ------>
----------------------------------------------------------------------------------------
Od siebie dodam że strasznie zaciekawiło mnie mroczne bractwo, zabijanie za kasę i te sprawy :3. Do tego jeszcze odkryłem sposób jak zabić całe miasto nie będąc przez to poszukiwanym. Trzeba mieć "zabójczą truciznę szału" i wsunąć ją jakiemuś NPC. Wtedy on zaczyna bić tych którzy są najbliżej (czyli trzeba uciekać żeby nas nie zaatakował) i patrzymy jak się zaczynają bić, po skończonej walce wsuwamy truciznę kolejnemu gościowi i całe miasto można szybko wybić. Zrobię tak z Wichrowym Tronem, w końcu gromowładnych trzeba tępić >:D
dasintra -- gdzie twoje barwne opowieści ? Zamarzłeś, czy z wyczerpania pisać nie możesz ? Zmieniłem właśnie komputer i zastanawiam się czy nie przeinstalować Skyrima od nowa, w jakiejś bardziej hardcorowej wersji. Tylko go najpierw ukończę :)
Na marginesie, udało mi się zrobić pierwszy filmik z gry. Wiem, że nuda, ale jeżeli ktoś chce zobaczyć działanie moda Immersive First Person View, to zapraszam:
Ryszawy.
Fajny filmik, nie wiedziałem o modzie a na filmiku kamera rusza się tak jakby to w realu było nagrywane. Może się w niego zaopatrze choć w FPP przełączam się tylko jak się skradam/strzelam z łuku :P
A dasintra niedawno pisał.
Ryszawy, to "filmowa" klasa - szkoda że nie pokazałeś jak ta kamera spisuje się w starciach ;) Niestety rzadko używam FPP..
Ale sobie grę odpicowałeś Ryszawy. Bez zbytniego słodzenia jest to najładniejszy (w sensie dosłownym) filmik z tej gry jaki widziałem.
Ja chcę więcej. I racja, opowieści ze Skyrim dasintry też mile widziane.
To było nagrywane na tym samym kompie co grałeś czy ekran był zgrywany osobno? Jak to pierwsze to co tam masz za potwora, który ciągnie Skyrim na ostrym koksie i nagrywanie FHD na raz?
I dlaczego nie jesteś jutubowym prezenterem modów!?
bizon1807 --- Jak dla mnie, ten modzik świetnie się sprawuje właśnie w czasie skradania i strzelania z łuków i jest w pełni konfigurowalny. W każdej chwili można go aktywować i dezaktywować wybranym klawiszem.
Flyby --- Nie kuś, bo zacznę wrzucać więcej filmów :)
Coś z walki postaram się nagrać.
Hakim --- Moja stara karta (580 gtx) nie była obsługiwana przez Nvidia ShadowPlay (którego teraz użyłem). Coś tam próbowałem nagrywać programem MSI Afterburner, ale spadki fps były drastyczne. Ten filmik nagrywałem w 1920x1200 w 60 fps, w czasie normalnej gry.
To mój pierwszy filmik wrzucony na Youtube :) Może ktoś "ogarnia" ten temat bardziej i udzieli mi kilku porad dotyczących gammy i kompresji. U mnie na kompie ten filmik to "żyleta", format mp4, wygląda dokładnie tak, jak to widzę w grze, ale gdy wrzuciłem go na Youtube (bez obróbki), to w Firefoxie oglądałem "mydło" przy odtwarzaczu HTML5 ( nie mogę tam zresztą wybrać rozdzielczości większej niż 720p). Przy użyciu flasha niby wszystko jest o.k.
W Chrome mogę użyć tylko HTML5, ale tam wszystko wygląda dobrze.
Kompresja też robi swoje, dałem zalecane 8,000 kbps, a widzę spore pogorszenie jakości, ale na to nie mam chyba wpływu.
Podsumowując: uwypukliłem biele i podkręciłem czernie w programie do obróbki video, na kompie wygląda to źle, a na stronie w miarę poprawnie. Może jest na to inny sposób? Ktoś go zna i podzieli się ze mną tą wiedzą ?
Na firefoxie chyba tylko z jakimiś dodatkami albo na starszej wersji można w pełni czerpać korzyści z html5, w innym wypadku jest tak jak napisałeś, czyli max 320p...
Na chrome jest opcja zmiany odtwarzacza na flash, wystarczy addon z ich chromowego 'appstore'a'.
Imho html5 jest jakiś niedorobiony...
Daje on funkcje (w terenie) siadania, leżenia, czytania, spania na własnym śpiworze i takie tam.. Dodaje razem z AP, trochę angielskich nazw ale to mi nie przeszkadza ;)
Flyby--> a ja sie zastanawialam jak te te swoje pieknosci potrafisz "sfotografowac" jak siedza i inne niemozliwe rzeczy w terenie robia.
Co to jest to AP?
Czy wiesz moze gdzie da sie kupic ksiazke z czarem Bound Bow? Na PC mam to, a na Xboxie nigdize nie moge znalezc ani kupic.
Mr.Kalgan--> milo spotkac nick, znany z watkow Planescape czy Baldur's Gate :).
Ryszawy--> toz twoj "stary" komputer i tak byl chyba jak najnowsza i najmocniejsza rakieta, skoro "ciagnal" te wszystkie ENB...
Obejrzalam filmik wlasnie na FF, jakos u mnie koszmarna. W glowie mi sie zaczelo krecic od tego FPP :), a gram dosc czesto wlasnie w tym trybie. Gdzie sie podzialy wszystkie ksiazki z podlogi w Arcanaeum? U mnie sa wszedzie.
EDIT: przelaczylam filmik na lepsza jakosc i udalo sie kawalek tych "gladkosci" zobaczyc, bo sie nie laduje do konca. (Mam tak ostatnio na YT caly czas). Ehh, zazdroszcze ci caly czas tej pieknej grafiki.
dasintra--> wlasnie, gdzie obiecane barwne opowiesci?
bizon1807--> co to za legowaty potworek w [333]? Ktos zrobil lego-moda do Skyrim? Z ta zabojcza trucizna... moze nie trzeba CALEGO miasta wybijac? Moze jeszcze kiedys pohandlowac zechcesz, a nie bedzie z kim etc, mnie szkoda bylo by wszystkich wybijac. Chco metoda twoja, jak widac z opisu, skuteczna.
Ines.. khm, mod AP zajmuje się różnorodnym obrazowaniem, serdecznych i bliskich stosunków, między płciami i rasami Skyrim.. ;) Czyli, znacząco ociepla surowe klimaty Skyrim, czasami może zbyt znacząco..
Niestety, chociaż co najmniej trzy moje postacie są w randze arcymagów, to w praktyce magowie z nich są słabi. Łykają jak podleci Księgi Czarów (nie pamiętam tej księgi ;)) lecz rzadko ich używają ;)
Wybaczcie że póki co żadnymi opowieściami Was nie uraczyłem, ale przez ostatnie 10 dni byłem na Sewastopolu gdzie pomagałem (jak mogłem) małej Ripley uciec przed alienem i androidami. Do Skyrima wracam niebawem. Screeny robię na bieżąco, zatem będzie mam nadzieję co oglądać.
Flyby ---> AP to akurat już przestarzały projekt z którym i tak zawsze było wiele problemów. Jeśli już ten temat wywołałeś, to rozważyć można coś co zwie się niruins business w którym do zarabiania przymuszać można followerów. Chociaż oba te mody to jednakże 'pikuś' w stosunku do tego co znaleźć można na loverslab. Głowa mała co tam ludzie powymyślali. Niektóre pomysły są dosyć interesujące ale przeważają chore wizje co niektórych umysłów. Oczywiście nie żebym sam był do końca normalny. W końcu też pod pretekstem zwiększania poziomu trudności do ekstremum, wymyśliłem sobie opowiastkę o Fleur de Lys, czyli że się tak wyrażę w moim ulubionym języku: femme de petite vertu, pochodzącej z Jehanna a to, jeśli jeszcze nie wiecie, miasto położone w prowincji High Rock (konkretnie to region zwany Great Bretony), a która wraz ze swymi koleżankami i 'Mama-san' jechać miały na dwór Ulfrica ale tam ostatecznie nie dotarły. Tyle że ten pomysł zrodził się przed moją wizytą w laboratorium a nie był jej następstwem. Tak naprawdę to był to wynik wędrówki po nexusie. Przede wszystkim mam już dosyć smoków i tego wstępniaka w Helgen. Moda alternative start kojarzyłem z nazwy już od dawna zatem postanowiłem od tego zacząć. Tam możliwości na rozpoczęcie przygody jest pewno z tuzin. Można zacząć jako patron w jednej z knajp, jako bandyta, nekromanta itd. Ja zdecydowałem się (oczywiście, bo jakby inaczej) na senariusz 'left for dead', który rzuca nas gdzieś w głuszę lub pustkowie absolutnie bez żadnego ekwipunku i z niskim poziomem zdrowia. Następnie absolutnie przypadkowo znalazłem tekstury BI Phenotypes. To właśnie z tej przyczyny, jeśli przyjrzycie się screenowi pod [229] kobita jest dość mocno pokiereszowana. Ale spokojnie, krew wartkim strumieniem popłynie gdy dowiemy się któż za tę napaść był odpowiedzialny....
Obiecuję że pisać będę ale póki co dzieje się tak niewiele, że pewno bym was wszystkich zanudził. Ponadto i tak z czasem trudno, jak wygospodaruję 1,5 godziny to jest dobrze. Zresztą generalnie to prawdziwa walka o przetrwanie. Ale nie taka z dzikimi bestyjami czy smokami (na liczniku 44 godziny a nawet jednego nie widziałem, he he). Raczej o zdobycie chociażby jednego czy dwóch posiłków dziennie i ciepłego kąta do spania (chyba wiecie że w prowincji jest bardzo mało miejsc w których klimat pozwala na sen pod chmurką). Co prawda poziom cen (jeden z modów, zapomniałem nazwy) jest zróżnicowany od wielu czynników i przede wszystkim regionu prowincji (jeśli np oczyścimy pobliską kopalnie, ceny surowca w pobliskim mieście spadną; to przeniesie się na ceny wyrobów np uzbrojenia; jeśli wykupimy sporą część np rudy żelaza, ceny wzrosną ale równocześnie po pewnym czasie rynek zareaguje importem z innej części krainy itd. Spokojnie da się kupcem grać, chociażą trzeba mieć do tego kapitał początkowy), jednakże średnio za jeden posiłek, złożony z powiedzmy zupy ziemniaczanej, pieczonego mięsa i ziemniorów trzeba zapłacić około 100-110 septimów. Do tego nocleg to przeważnie podobna stawka (acz w tej dekadenckim lokalu w Samotni zapłacić trzeba aż 250!!). Dwa posilki i nocleg to zatem około 300 septimów dziennie. To i tak najprostsze żarcie. Moja lista to pewno ponad setka różnych potraw i trunków. Ceny niektórych robią wrażenie. Bretońskie specjały (sery, wina itd) to nawet 300 za dzban. Im lepsze żarcie tym lepsze morale (tak to zostało określone w impsie), co przekłada się na wiele kwestii. W każdym razie zdobycie tych 300 septimów dziennie nie jest łatwe. Można pomagać w tartaku, można zbierać kwiatki dla alchemików ale fortuny z tego nie będzie. Można próbować kradzieży, ale teraz wszyscy są bardziej czujni a na dodatek strażnicy zwracając uwagę gdy tylko wciska się croucha. Tak, wiem. Bardziej utrudnić gry już sobie chyba nie mogę. Tzn. podczas zmagań z alienem na sewastopolu wymyśliłem sobie że możnaby wprowadzić system checkpointów a nie tradycyjnych sejwów. Tyle że obłożony blisko trzema setkami modów skyrim jest dość nieobliczalny i obawiam się że bardziej obawiałbym się ctd niż wyziębienia czy nawet czychającego w pobliżu stwora.
Ryszawy ---> immersive First Person View znam. Bardzo fajna sprawa, w szczególności że dopiero w ten sposób PC rzuca cień na otoczenie. A jeśli zmieniłeś sprzęt to faktycznie spróbuj od nowa. Nie kończ głównego wątku bo nie warto. A jeśli będziesz szukał ekstremalnego poziomu trudności to z chęcią zaproponuję to i owo.
Ines
Wybić całe miasto to bez sensu, zabiłoby klimat. Chyba że miałbym to zrobić np w Wichrowym Tronie albo Gwieździe zarannej, tam praktycznie nigdy nie zaglądam więc mógłbym się w takie coś pobawić ale właściwie po co? Ci ludzi mi nie wadzą, niech sobie żyją :P I tak teraz nie mam czasu na żadne dłuższe podróże bo ani siekiery nie mam, ani jakichś ciepłych ubrań a do tego z modem na zmianę wartości przedmiotów ledwo udaje mi się przeżyć bo na jedzenie nie mam :P A to co złowię to przeznaczam na mikstury zamiast sprzedawać :D
BTW patrzcie co udało mi się stworzyć, składników nie podam (chyba że ktoś chce to w spoilerze napisze) bo mógłbym wam zepsuć zabawę no i nie wiem czy na stockowym Skyrimie można taki efekt uzyskać, trzeba chyba mieć Fishing moda (ja mam). ---------> (jakby ktoś nie umiał doczytać bo jakość słaba [limity zdjęcia GOLa] to pisze tam "osłabia kondycje celu o 1098 pkt. Przygotowywane mikstury są potężniejsze o 12% przez 300 sek. Spowalnia regeneracje kondycji celu o 100% przez 37 sek.)
Zwróćcie uwagę na ilość kasy, na modzie na zmianę wartości, chleb kosztuje 50 septimów więc ciągle chodzę głodny a wodę piję z rzeki :D Ale mam nadzieje że teraz jak odkryłem jak zrobić taką miksturę (ale z w/w modem i tak przy sprzedaży będzie warta ze 100-150) to będzie lepiej :)
BTW na screenie widać że mam 28 butelek skoomy, jest co robić w wolnych chwilach :D
"na screenie widać że mam 28 butelek skoomy"
..Skromny diler, przymierający z głodu - smok by się uśmiał ;)
dasintra, wiem że powychodziło wiele atrakcyjniejszych modów z gatunku AP i nie tylko z tego gatunku ;) Tyle że już nie mam ochoty zmieniać starych zestawów.. Musiałbym instalować grę od nowa, to ponad moją wytrzymałość i zdolności ... ;(
poczekaj, niech no znajdę tego posta w którym pisałeś że instalacja modów to sama przyjemność :P
Flyby
Tyle że z tym modem butelka skoomy kosztuje 10 septimów (przy sprzedaży oczywiście) więc wolę to sobie zostawić* na takie momenty jak np gdy zachce mi się spać i spada udźwig i nie mogę chodzić.
spoiler start
*Każdy gracz RPG mówi wolę sobie zostawić na później a potem i tak trzyma do końca gry :D
spoiler stop
Eee tam, znajdziesz na pewno pochwałę modów, dasintra, natomiast z ich instalacjami zawsze były problemy.. ;)
Inaczej nie powstałby NMM i cały stos innych programików, mających instalacje kontrolować.
Dlatego marzyły mi się "modowe zestawy" gdzie pliczek exe. byłby jedynym zmartwieniem gracza. Podobnie z deinstalacją takiego pakietu modów i instalacją nowego pakietu ;)
..tak, tak bizonie ;) Już widzę, jak sterany życiem, biedny skyrimski diler, zużywa nad potoczkiem połowę zapasu skoomy aby mieć siłę na wypranie onucek.. ;)
Ines
Pozdrowienia. Wszak znamy się z knajpki na polach mokotowskich gdzie swego czasu Cainoor zwoływał.
Jestem świeżo po przejściu misji dla Mrocznego Bractwa i muszę przyznać że nigdy nie spotkałem w grze takiej trzymającej w napięciu akcji. Spokojnie śmiem twierdzić że powinno to być zamiast głównego wątku (oczywiście po odpowiednim wydłużeniu i dopieszczeniu wszystkich zadań).
Uwaga! Spoilery!
spoiler start
Gdy na ślubie Vittorii mamy ją zabić, przez cały okres ślubu tak jakoś dziwnie się czułem, dziwnie ale pozytywnie, te napięcie. Po zabójstwie ucieczka z Samotni wyglądała tak że latałem po mieście i nie wiedziałem gdzie mam lecieć, jakiś pogubiony byłem (a należę do cesarskich i znam samotnie tak jak białą grań). Najlepszy wątek to ten ze smakoszem, gdy mieliśmy przygotować potrawę smakosza to nieźle się uśmiałem gdy pojawiły się opcje pokroju "teraz powinniśmy dodać...wampirzy pył!", można było sobie wyobrazić minę tej kucharki "WTF" :D. Potem gdy po zatruciu fałszywego cesarza zacząłem uciekać i dowiedziałem się że to była zasadzka to ogarnęło mnie takie zaskoczenie że po prostu nie umiałem w to uwierzyć. Potem już nie było tak ciekawie ale też ciągle trzymało mnie to w napięciu. Najlepszy wątek poboczny na świecie! ! !
spoiler stop
W obliviona nie grałem, niestety ale jestem jednym z tych graczy co patrzą na grafike (ale nie we wszystkich przypadkach bo baldury i icewindy to przeszedłem wzdłuż i wszerz.)
BTW polecam wszystkim Phendrix Magic Evolved. Można z przeciwnikiem zrobić co tylko się chce, zamienić w jakieś zwierze, zamrozić w lodowym kokonie, spalić itp. do tego dochodzą potężne czary które zmiatają wszystko na swojej drodze a jeśli nawet to nie starczy to możemy przywołać każdego potwora ze krainy skyrim (od jeleni i łosi po szkielety, wybór jest praktycznie nieskończony.)
Najlepszy wątek poboczny na świecie! ! !
bizon1807 --> jak gralam po raz pierwszy to tez w tym miejscu w amoku uciekalam, adrenalina taka byla, ze o malo serce mi nie wyskoczylo. Zatrzymalam sie zeby zalapac troche tchu dopiero na jakiejs farmie, kawal poza miastem... az tu mnie straznicy znienacka zaatakowali pod zarzutem dopiero co popelnionego czynu (skad sie dowiedzieli? smsa dostali? ;P) i na nowo adrenalina podskoczyla.
Mr.Kalgan--> nigdy nie bylam w podanej lokacji :) [349].
Znalazlam wczoraj ksiege z czarem Bound Bow :), ide teraz sobie go pouzywac.
Ogólnie to jestem zdania że Bethesda powinna pomyśleć nad tym by główny wątek w TES 6 skupiał się wokół Mrocznego Bractwa. O ile w ogóle powstanie TES 6.
A tu moja kolekcja mikstur której nie chce się pozbyć ale jestem już prawie do tego zmuszony (średnio dobijam do 100 septimów i muszę kupić chleb itp i znowu spada do 20 i tak cały czas.)
W swojej kolekcji mam wszystko po kilka rodzajów, mikstura przywrócenia kondycji jest razy 8 bo każda buteleczka daje co innego, butelek na przywrócenie zdrowia mam łącznie niecałą setkę (60 mikstur pomniejszego zdrowia i reszta to mocniejsze), mam też ponad 20 mikstur na niewidzialność (z czego jakieś 15 daje efekt niewidzialności ale też truje, leczy albo daje premie do zaklinania :P). Mam też w swojej kolekcji takie perełki (IMO) jak mikstura szału która też ma inne efekty (chyba truje), mikstura spowolnienia, premii do broni dwuręcznej czy sok śpiącego drzewa. Większość mikstur robię samemu i jak nazbiera się tak kilkaset składników to przy stole alchemika siedzę potem z 1-2 godziny (w realnym czasie oczywiście).
Ostatnio byłem w jaskini chaurusów i przyniosłem 470 jaj chaurusów, nie mam co z tym zrobić bo sprzedaż za 1 a mogą się przydać do tworzenia mikstury niewidzialności którą ostatnio rzadko tworzę. :)
Edit
Ta mikstura kondycji z [344] jest już nieaktualna, odkryłem nową recepturę z innym składnikiem i teraz jest warta 6k z groszami :P. Myślę nad sprzedaniem tego i przeprowadzeniem się do Samotni bo tam moje miejsce (chociaż wątpię by ktokolwiek mnie tam chciał po zabiciu vittori vici) ale cena domu razem z zaopatrzeniem to podobno coś w okolicach co 25k.
co to za legowaty potworek w [333]? Ktos zrobil lego-moda do Skyrim
Gość z minecrafta, mody do tej gry są naprawdę fantazyjne ale psucie jej ludzikiem z minecrafta to już nie modowanie a głupota. Tak samo mod na samochód :P
A propos mikstur, to nie wiem dlaczego mikstury, które np. dają wspomnianą niewidzialność i trują jednocześnie przy okazji nie są z automatu nazwane zepsutymi, albo nieudanymi i nie mają znikomej wartości. Alchemia w Skyrim = bogactwo. Przesadzone bogactwo, m.in. przez takie zepsute mikstury.
A te jajka to też zbierałem jak kleptoman. Kilkaset nigdy nieużytych. A jak już były używane to właśnie hurtem z czymś innym w takiej ilości i na handel.
dasintra - byłbyś w stanie przypomnieć sobie nazwę tego moda na ekonomię w Skyrim, o którym wspominasz w opowieści w [343]?
Mam jakiś zasrany bug w misji Na pomoc Uciśnionym, ten znaczek misji pokazuje mi że mam iść do Volskygg żeby zatruć te gniazdo i kadź z czerwoniakiem, po uja do Volskygg? Co najlepsze, jak podejdę już do tego znaczka (na mapie jestem obok niego) to w grze nic nie ma, stoje wtedy obok stołu z miksturą uzdrowienia i nic tam nie ma, tylko ten stół. W ogóle w Volskygg nie ma żadnych ślizgaczy a w tej misji chodzi o pozbycie się ślizgaczy.
A i jak miałem ledwo te zadanie zlecone to znaczek pokazywał na miodosytnie czerwoniak ale nie dało się do niej wejść bo wymaga klucza, co najlepsze mam ten klucz ale wejść się nie da. Tak samo jak w tym domu co jest sabjorn, gdy się schodzi tam na zapleczu to są tylko czarne drzwi i nie da się ich otworzyć ani nic z nimi zrobić. Zaraz się wku...i wpisze kod na zakończenie tego questa i uj.
Edit
Teraz po ponownym włączeniu gry pokazuje mi znowu na miodosytnie ale i tak tam nie mogę wejść.
Możesz tam wejść (po linii questa od złodziei) ;) Jest też w okolicy ukryte przejście - tylko raz je znalazłem ;) Czy gadałeś z właścicielem miodosytni po rozmowie z pewnym facetem w karczmie Białej Grani ?
Z tym facetem to nie gadałem a te tajne przejście to kompletnie nie wiem gdzie może być.
Jeżeli nie pogadasz, nie otworzysz następnych opcji dialogowych w miodosytni.. Znalezienie tego przejścia też jest pewnie "opcjonalne" ;) Facet z Białej Grani to "pokrzywdzony" pracownik właściciela miodosytni. Namotał intrygę, Ty jesteś po to, aby ją wykonać ;)
W sumie to to jest debilne bo quest tego nie pokazuje i nigdy bym się nie doszukał którego gościa zagadać itp. Dzięki za pomoc :)
A tu moja kolekcja mikstur której nie chce się pozbyć ale jestem już prawie do tego zmuszony.
"Kolekcja" robi wrazenie. A czemu nie w skrzyni/kufrze tylko na podlodze?
Ja sprobowalam ostatnio wyrwac sie z objec Skyrima, zagralam w kilka wersji demonstracyjnych, a nawet zainstalowalam pelne. Nie ciesza.
Ines
Heh, one są w skrzyni, dokładnie to w komodzie której część widać po lewej stronie screena, tylko do tego zdjęcia wyrzuciłem wszystkie na podłogę żeby pokazać ile tego jest, potem wczytałem :)
Ja sprobowalam ostatnio wyrwac sie z objec Skyrima
W jakim sensie?
U mnie wyrwanie się z objęć skyrima to mod na pustynie Alik'r, niestety nie znalazłem takiego :( a pochodziłbym sobie po tej pustyni niż po tych zimnych górach skyrim, może jak nie znajdę modu na pustynie Alik'r to zainstaluje ten na Hammerfell:
http://www.nexusmods.com/skyrim/mods/35038/?tab=3&navtag=http%3A%2F%2Fwww.nexusmods.com%2Fskyrim%2Fajax%2Fmodimages%2F%3Fid%3D35038%26user%3D1&pUp=1
dasintra -- No i tego mi brakowało :) Nawet jak piszesz, że nie masz o czym pisać, to i tak czyta się świetnie :)
bizon1807 -- Niezła kolekcja buteleczek. Co do zabugowanych questów, to u mnie wisi zadanie z Białą Ampułką, jakoś nie może wystartować jego druga część :(
A co do pustyni, to przecież jest mod zamieniający Skyrim w tropikalną krainę. Palmy, drinki z parasolką i gorące kobiety :)
Wykonałem drugi filmik, trochę dłuższy, z większą ilością lokacji, ale bez walki, bo skusiłem się na zainstalowanie nowej wersji Immersive First Person i Immersive Animation i muszę to od nowa konfigurować :
Ręce i nogi opadają.
Reinstaluję Skyrima w kółko. Po każdej reinstalacji sprawdzam spójność plików i ciągle mi wyskakuje, ze jeden z plików wymaga ponownego pobrania co nastąpi po uruchomieniu gry, ale nie następuje. Byłbym skłonny uznać to za rodzaj folkloru, gdyby nie komunikat pojawiający się po uruchomieniu gry, że w ekwipunku mam 4 nowe przedmioty. A pierwsze uruchomienie jest poinstalacyjne i przedmodowe. I żeby nie było, po odinstalowaniu, ręcznie kasuję katalog skyrim w katalogu Steam w program files 86, katalog skyrim w ukrytym katalogu APP data local, oraz katalog Skyrim a moich dokumentach. Nie korzystam z warsztatu steam.
Ryszawy
Fajne masz te filmiki, świetnie wyszło to połączenie ENB z tymi immersivami, dałem suba :)
Co do kolekcji buteleczek to doszło 40 nowych trucizn :P Za jakiś tydzień, jak liczba mikstur będzie w tysiącach, wstawię nowe zdjęcie.
A co do pustyni, to przecież jest mod zamieniający Skyrim w tropikalną krainę. Palmy, drinki z parasolką i gorące kobiety :)
Ale to już trochę przesadzone, nie chce robić ze Skyrima Just causa 2 :P Chcę dodać do skyrima nowe tereny bo podstawka imo jest za mała :D
to u mnie wisi zadanie z Białą Ampułką,
Poczytaj poradniki na GOLu itp może po prostu coś źle robisz a jak to zwykły bug to możesz użyć kodu na zakończenie questu jeśli Cię to nurtuje.
Mr.Kalgan
Dlatego ja zaraz po zainstalowanie skyrima wgrałem crack No-Steam i mam spokój, mody instaluje ręcznie z nexusa a nie ze steam communtiy i problemów nie mam.
Dlatego, Mr.Kalgan, po osiągnięciu swojego statusu wymodowanego Skyrima ( o ile pamiętam miałem trzy deinstalacje) dałem sobie spokój z modami.. ;)
.."wyrwanie się z objęć Skyrima", Ines ;) To akurat nie jest trudne, tyle że wcale nie jestem pewny czy trwałe ;)
Pogrywam ostatnio w Wasteland 2 i Divinity Original Sin - ta ostatnia gra jest starannie zrobiona, ma sporo smaczków i potrafi wciągać ;)
Mr. Kalgan - jeśli nie chcesz mieszać w katalogach Skyrim, a nadal modować grę, to lepszym rozwiązaniem (jeśli już uporasz się z niedziałającą grą w wersji "vanilla") do modów może okazać się Mod Organiser:
http://www.nexusmods.com/skyrim/mods/1334/?
Ludzie sobie chwalą. Poza unikaniem wgrywania plików bezpośrednio w katalog z grą, otrzymujesz też możliwość tworzenia profili z modami, co może się przydać, gdy grasz kilkoma postaciami, a każda używa lub ma używać innych modów.
W tej chwili chodzi o uruchomienie wersji podstawowej bez modów. Podejmuję kolejną próbę.
A to, Mr. Kalgan, że masz kłopoty z podstawową wersją gry, trochę mnie dziwi. Niewykluczone że jednak gdzieś w katalogach systemowych zostało coś, co Ci robi niespodzianki. Miałem podobne kłopoty z wtórną instalacją Fallouta NV ale ze Skyrimem, raczej (;)) nie.. Nie wiem z jakiego Windowsa korzystasz i w jakim on stanie, on też potrafi być "winny" .. ;)
Czy ten mod organiser jest kompatybilny ze zmodowanym już Skyrimem? Mam ponad 100 modów i nie widzi mi się instalować wszystkiego od nowa.
Mam ponad 100 modów i nie widzi mi się instalować wszystkiego od nowa.
Skopiuj po prostu cały folder data w jakieś miejsce i jak coś pójdzie nie tak to na nowo wrzucisz do folderu Skyrima i tyle.
Flyby
Windows 7 Professional 64 bit.
Czyszczę go CCleanerem, ale nie reinstalowałem od początku a to już ponad 3 lata.
Niby tak jak u mnie.. ;) Dobrze by było Mr.Kalgan abyś znalazł przyczynę tych kłopotów ze Skyrimem i o niej napisał.
Działa wam nexus? Bo mi nie chce pobrać żadnego moda, nie wiem czy to tylko u mnie czy serwery niedostępne.
Problem Mr.Kalgana przypomina mi problemy, gdy dlc Heartfire bylo bez polskiego, ale mozna bylo je kupic i uruchomic na polskim skyrimie dopiero po plikowych kombinacjach. Moze sprobuj wybrac inny jezyk gry w ustawieniach gry na steamie? Ostatnio na steamie wprowadzili opcje, ze mozna wybrac jakich dlc nie pobierac i moze to ma jakis wplyw?
Udało mi się pozbyć owych zagadkowych 4 przedmiotów w ekwipunku. Oprócz powyższych katalogów wykasowałem w różnych podkatalogach Steam wszystko co znalazłem a miało związek ze Skyrim. W wyniku znikły stare sejwy i synchronizacja z chmurą steam co okazało się właściwa drogą. Niemniej nadal "jeden plik nie jest przechodzi pozytywnie weryfikacji spójności a ja już nie mam pomysłów. Przychodzi chyba odinstalować Steam i wyczyścić ręcznie wszelkie pozostałości na dysku a następnie zainstalować ponownie.
Tomeis
Problem w tym, ze niepomyślna weryfikacja następuje natychmiast po zainstalowaniu gry przed jakimikolwiek dodatkami (oczywiście instalacja zawiera wszystkie 4 oficjalne DLC)
(oczywiście instalacja zawiera wszystkie 4 oficjalne DLC)
1. Dragonborn
2. Dawnguard
3. Hearthfire
4. ?
[363] W jakim sensie?
No w sensie sprobowac zagrac w inne gry, bo juz prawie rok Skyrim mnie trzyma.
Ines
OK. Rozpędziłem się. Jakoś tak zawsze występują mi 4 (nawet 6) esm po instalacji, ze tak nazwałem. Chodzi o HIGH Resolution Patch, że zacząłem go traktować jak DLC
Mr.Kalgan
Jak już mówiłem, crack NoSteam i żadnymi wersyfikacjami plików się nie przejmujesz.
Ines
Ja właśnie jestem zaskoczony tym że Skyrim mnie tak trzyma długo, już miesiąc a normalnie to gry idą w kąt po tygodniu i gram w coś innego. :)
Dziś chyba z 5 raz w ciągu ostatniego tygodnia przeinstalowałem Skyrima, powodem tego działania są instalowane przez mnie mody. Wszystko przez to, że jak zaczynam je instalować to trudno mi się zatrzymać :(
Ma ktoś z Was listę immersion modów (nie kłócących się ze sobą)? Niestety nie mogę szaleć bo chwilowo mam Win7 32bit :(. Wersja ANG od Cenędzy.
Szyszkłak
http://skyrimgems.com
Przejrzyj zakładkę Realism Mods. Tutaj są moim zdaniem najlepsze tego typu mody.
Mr.Kalgan
Heh, mimo to, jest skuteczna, ja od razu po instalacji wrzuciłem cracka i teraz jak włączam skyrima to od razu mi się włącza a nie jakieś steamy srimy i inne syfy.
Bezi - dzięki mam już parę modów z tej strony, Frostfall, W&C + Ashes, Climates of Tamriel, SkyRE, SkyUI, CCO, JaySuS Swords, IA, IW, Lost Long Swords, Chronicles of Steel, Falskaar, Wyrmstooth, Wheels of Lull, Better Eyes, CBBE i parę innych, niestety gra wyłapuje CTD po odpaleniu New Game ewentualnie w samym Helgen. Parę razy nie udało mi się też dojechać do Helgen bo się wóz zwiesił na jakimś obiekcie :)
Wypisz sobie w Google ,,boss skyrim''. BOSS to programik, który powinien uporządkować Ci kolejność wczytywania się modyfikacji. Bywa, że to właśnie ich złe ułożenie powoduje CTD.
Nie zaszkodzi spróbować i sprawdzić czy pomoże.
Szyszkłak
Musisz dokładnie czytać opisy każdego moda. Ja robię tak, że wchodzę na nexusa i pierwsze co robię to CTRL+F i wpisuje require. Zapewne nie masz czegoś ważnego. Polecam wyżej wspomnianego Mod Organisera, dużo lepszy niż Nexus Mod Manager. Crashe też mogą wiązać się z niepoprawną kolejnością ładowania modów. Wspomniany Mod Organiser ma funkcję, która ci ustawi w prawidłowej kolejności mody.
Jak masz Frostfall to niestety nie przejdziesz prologu, bo ci postać zginie z zimna szybko, po prostu za długo to trwa zanim odzyskasz kontrolę nad bohaterem. Przechodziłem to samo, do tego raz jak włączyłem grę od nowa to mi wywaliło wóz z koniem w powietrze i mi latał nad całym Skyrim przez parę minut :P
Zainstaluj moda Alternate Start - Live Another Life.
http://www.nexusmods.com/skyrim/mods/9557/?
Możesz sobie ustawić w jaką postać wcielisz się na początku i nie musisz robić prologu. Możesz zacząć w karczmie bez żadnego niemal ekwipunku, możesz zacząć w gildii, możesz zacząć w armi Imperialnych albo Gromowładnych, jest dużo fajnych możliwości no i rozwiązuje twój problem z crashem w Helgen.
Oczywiście wątek główny nadal jest możliwy do zrobienia. Po rozpoczęciu gry idziesz do dowolnej karczmy i pytasz karczmarza o plotki, powinien ci powiedzieć o Helgen. Potem jak chcesz wracasz do Helgen, robisz mini-questa i możesz kontynuować wątek główny w Rzecznej Puszczy.
Hakim ---> byłbyś w stanie przypomnieć sobie nazwę tego moda na ekonomię w Skyrim, o którym wspominasz w opowieści w [343]
ależ oczywiście:
Trade Routes by taleden
http://www.nexusmods.com/skyrim/mods/49369/?
Są jeszcze dwie alternatywy jeśli idzie o skyrimową ekonomię. Pierwszy to SME - Skyrim Medieval Economy a nazwy drugiego zapomniałem (ale z pewnością w zakładce 'economy' na nexusie znajdziecie). Nie wprowadzają one elementu regionalizacji cen jak również całej kwestii podażowej, acz znacząco zmieniają ceny towarów. Nie kupicie już miecza o równowartości trzech jabłek, czy zaklętego pierścienia niewidzialności za dwie flaszki wina z alto. Magiczne sprzęty to ceny średnio po kilka lub nawet kilkanaście tysięcy septimów. W każdym razie oba mody różniły się w zasadzie tym, że pierwszy ceny radykalnie zawyżał a drugi je minimalizował. W jednym i drugim przypadku kończyło się na braku kasy w sakwie. Nie myślcie bowiem że minimalizacja cen oznacza tańsze towary. Owszem, nominalnie tak, ale jeżeli sprzedajecie łupy za bezcen (bo kupcy przecież też muszą zarobić), to okazywało się że ten drugi mod jest w praktyce 'trudniejszy' w rozgrywce. Zrezygnowałem jednak na rzecz Trade Routes, bo chciałem mieć jeszcze jakąś alternatywę jeśli idzie o zarabianie kasy (tj. handel).
Ryszawy ---> Nawet jak piszesz, że nie masz o czym pisać, to i tak czyta się świetnie :)
Dziękuję. Nawet nie sądziłem że tak jest, w szczególności że jak czasem przeczytam co wcześniej napisałem to za głowę się czytam, bo polszczyzna to tragiczna. Problem w tym, że jest 99% prawdopodobieństwo że moja wypowiedź powstaje w trakcie pracy. Zazwyczaj piszę ją robiąc masę innych rzeczy. Czasem utnę w połowie zdania i po chwili wznawiam wypowiedź już innych tematem. Stąd też te liczne powtórzenia itd.
Mod Organizera mam, tak jak i TES V Edit którym wyczyściłem Skyrim, Dawnguard, Heartfire i Dragonborn z wpisów (nie wiem jak to ująć ale chyba wiadomo o co mi chodzi :P), kolejność wczytywania też sprawdzam, wymagane mody jak i ewentualne patche do modów głównych również mam.
Gra mimo to się crashuje :(
Szyszkłak ----> dlatego trzeba je instalować stopniowo. Mam ich trochę i nieraz powodowały dość poważne trudności. Zrobiłem już sobie taką swoją 'instrukcję obsługi' gdzie mam spisane co i w jakiej kolejności instalować. W każdym razie najlepiej instalują po dwa lub trzy mody jednocześnie, następnie do skyrima, pobiegaj, poskacz, komuś po głowie daj, pozapisuj, powczytuj itd. Jeśli po kilkunastu minutach nie zauważysz problemów, idziesz z modami dalej. Korzyścią tego rozwiązania jest to, że dość łatwo wyłapać szkodniki ale z drugiej strony jest to metoda bardzo czasochłonna i nigdy nie daje pewności, że gra będzie sprawa (chociaż tego ostatniego bądź pewien że będzie odwrotnie, każdy mod zwiększa prawdopodobieństwo na CTD). Czytaj też uważnie opisy do modów i sprawdzaj czy nie konfliktują się z czymś co już masz. A jeśli chcesz dwa mody z tej samej 'branży', powiedzmy łucznictwa, to sprawdź w opisie czy oba mody mają wpisane wzajemną kompatybilność. Jeśli nie, bierzesz tylko jeden z nich. Generalnie kiedyś instalacja skyrima zajmowała mi niemalże cały weekend. Teraz ze swoją listą czynię to w mniej niż 6 godzin, chociaż liczba modów zwiększyła się z około 70 do blisko 300. Tak naprawdę to sam nie wiem ile ich jest, bo taki na przykład texture combiner to paczka kilkudziesięciu różnych mniejszych modów. W NMM mam ich około setki, ale sporo było wgrywanych bezpośrednio do katalogu z grą. Tak było np. w przypadku całego caliente, szkieletów, lumpów w hd itd.
W każdym razie w twoim przypadku za winowajcę posądziłbym SkyRE. To nie mod co raczej overhaul. Dość ryzykowne by wrzucać coś jeszcze, tj. poza nim. Ja tych gigantów nawet nie próbowałem. Polecam zatem na początek SkyRE a dopiero po sprawdzeniu czy działa, wgrywać kolejne dodatki.
dasintra - dzięki tak spróbuje, w takim wypadku zatem dobrze chyba jest mieć SAVE za Helgen tak? Jeszcze jedno pytanie, jak wygląda sprawa z unofficial patchami, warto w nie brnąć?
z tego co pamiętam gra robi autosave w momencie poprzedzającym rozpoczęcie kreacji PC. Warto ten właśnie sejw sobie gdzieś schować. Ewentualnie poszukaj zapisów stanu gry w specjalnej kategorii na nexusie. Tyle że wybieraj raczej save'y które nie zostały stworzone na potrzeby importu konkretnego wyglądu postaci. Takie mogą nie działać z uwagi na brak modów w zakresie wyglądu postaci.
Niestety trzymanie na boku takiego sejwa ma jeden minus. Jeśli w momencie jego tworzenia miałeś aktywowane już jakieś mody, to ich skrypty wpisane zostaną w tegoż sejwa i zapewne nigdy nie zostaną usunięte (przynajmniej nie automatycznie). Dlatego zaczynając nową grę warto zawsze robić new game a nie wgrywać zapis z Helgen. Ewentualnie polecam moda alternative start. Wówczas startujesz jednym z 12 zaimplementowanych scenariuszy i wątek ze smokami zaczynasz kiedy będziesz miał ochotę a nie w 5 minucie gry.
Jeszcze jedno pytanie, jak wygląda sprawa z unofficial patchami, warto w nie brnąć?
trudno mi na to pytanie odpowiedzieć. Ja je zawsze instaluję, pomimo że ich jedynym widocznym (podkreślam: widocznym) rezultatem jest zamiana języka większości skyrimowych powieści na język angielski :)
Akurat mój Skyrim jest całkowicie po angielsku więc takie ewentualne zmiany mi nie straszne. Pozostaje mi tylko znalezienie moda poprawiającego szkaradność facetów (dziewczyna wymaga tego ode mnie bo nie chce grać brzydalem) i kombinowanie :)
Niektóre mody wymagają tych unofficial patchy więc prędzej czy później będziesz musiał je zainstalować. A chyba warto, poprawiają sporo bugów. Efektów raczej nie widać, ale lepiej mieć niż nie mieć.
A próbowałeś tego Alternative Start co ci wcześniej podawałem? Ja zainstalowałem ponad 100 modów i prolog też mi się strasznie zbugował, ale i tak miałem zamiar używać AS więc dla mnie bez różnicy.
Teraz to próbuje ustalić co jest nie tak ze samym Skyrimem. Bez modów a na starcie - tj. paru zdań z kompanami z wozu łapie CTD, instalacja świeża bez modów. Integralność plików sprawdziłem dalej to samo :/
@down tak się samoistnie skonfigurował i tak też zawsze grałem a teraz jednak stwierdził, że nie :P
Popróbuj zmienić opcje graficzne, obniż cienie na low i sprawdź. Najlepiej ustaw na najniższych i zobacz czy gra będzie chodzić. Jak będzie ok to stopniowo sobie zwiększaj ustawienia graficzne.
A ja nie wiem co jeszcze robić w Skyrim, wojna chyba już zakończona (Tulius nie żyje), Miraak ubity, i co teraz?
Miałem nadzieję, że coś ekstra się wydarzy, a tu lipa ... mogę dalej szukać książek i zapisków dla Akademii, ubijać zwierzynę dla Towarzyszy, kraść dla Gildii, itp podobne piardy węża zaliczać, ale to mało pociągające.
Teoretycznie nie nie mam jeszcze skyrimowej żony, ale nie o to mi chodzi.
Zabrakło mi pompy, a może zbyt dużo oczekiwałem ...
Tak nijako kończy się to to? Bez żartów!