Gra o pisanie
Zgadzam się z ideą tego artykułu. Przez rosnący wpływ wielkich wydawców na rynek gry stają się coraz bardziej sztampowe, schematyczne, pozbawione oryginalności. Ci, którzy starają się wprowadzić powiew ambicji, zastrzyk nowości nierzadko ponoszą klęskę. A dzieje się tak między innymi z powodu poklasku growych mediów dla "starych, sprawdzonych schematów." Przez to branża nam kostnieje. Jedyny sposób na to żeby doszło do zmian, to praca niezależnych krytyków, którzy będą patrzeć na gry najszerzej, jak to możliwe, szukać w nich głębszej wartości, oraz zwalczać te produkcje, które wspierają stagnację. Gry jako medium potrzebują takich ludzi, jak Ty, Lotnik. Branży potrzeba osób, które chcą wynieść growe produkcje na wyższy poziom, które oczekują jakości, a nie tylko konsumpcji. I które traktują gry jako formę sztuki. "W końcu wszyscy jesteśmy fanami najbardziej interaktywnej dziedziny sztuki jaka powstała." Dzięki za to twierdzenie. Myślę tak samo, ale nie spodziewałem się, że jest więcej osób, które tak postrzegają branżę. Tak czy inaczej, dziękuję za ten artykuł i życzę powodzenia!
Bardzo fajny teskt :) Chociaż co do solucji, ja osobiście zawsze wolałem poradniki pisane, niż filmiki, ale może to tylko ja. A jeśli chodzi o dziennikarstwo... bardzo podoba mi się, że dzięki internetowi każdy może znaleźć swojego ulubionego recenzenta/blogera. Po jakimś czasie wiemy czego się po nich spodziewać i jak bardzo ich gust jest kompatybilny z naszym. Mimo to chętnie bym zobaczył na rynku jakieś drukowane magazyny, CD-Action mnie od siebie jakiś czas temu odrzuciło, a tęsknię za czasami, kiedy z wielkim podnieceniem szło się do kiosku po kolejny numer ulubionego pisma. Wiążę wielkie nadzieje z zapowiadanym powrotem Secret Service. W każdym razie, dzięki za dobry artykuł, oby tak dalej. A, byłbym zapomniał: http://www.publiusforum.com/images/cat_surfing.gif :)
Zgadzam się z artykułem. To prawda, że w dobie szybkiego rozpowszechniania się gier video, brakuje ludzi niezależnych, z pasją. Zachęciłeś mnie do siebie, na pewno z uwagą będę rzucał okiem na twojego bloga. Powodzenia :).
Dobry wpis.
O dziennikarstwie growym sporo wypowiadał się Pan Olaf Szewczyk. Jest tak, jak piszesz - dziś, kiedy duże serwisy, zajmujące się grami, unikają kulturalnej strony tego medium, potrzebne są blogi, ludzie i promocja wszystkiego, co ma jakąś większą wartość, niż chwilowy moment uniesienia związany z „walnięciem” komuś „headshota”.
Napisałeś, że: „Głosujemy portfelem, kliknięciami, komentarzami i opiniami”, jednak uważałbym z głosowanie portfelami, ponieważ ma ono niewątpliwie mniejszą siłę, niż np. wyrażana opinia na portalach, blogach itd., która może wpłynąć na innych. Pojedynczy głos portfelem nie będzie widoczny na wykresach zawartych w Executive summary, a niestety wiele osób ogranicza się wyłącznie do takiej formy decydowania o wyglądzie medium.
Jeden z najlepszych autorów tekstów o grach, nie wytrzymał dzisiejszego zatracenie i zrezygnował z działań, które niknęły w morzu informacyjnym (bioforger - http://antygry.blox.pl ). Problemem tego rodzaju dziennikarstwa jest to, iż ilość odbiorców rośnie bardzo wolno, a w niektórych przypadkach nie rośnie w ogóle - różne blogi czytane przez te same osoby. Wiele ambitnych blogów zostało zamkniętych w okresie paru miesięcy, w 2010/2011, a powody był niemalże te same - morze gówna growego, brak zmian wśród oczekiwań graczy, pomimo wieloletnich starań autorów tych blogów.
Można też zauważyć pewną zależność, która jest na rękę dużym wydawcą - gry ambitne i prasa ambitna są ze sobą mocno powiązane i rzadko kiedy występują w skali makro. Obie te dziedziny zostały zepchnięte na boczne tory (rynek niezależny) i paradoksalnie, jedyne co może je przywrócić na główny rynek, to pieniądze, które doprowadziły do ich zepchnięcia. Istnieje też druga, nierealna opcja - zmian stosunku WIĘKSZOŚCI graczy i może dlatego warto dbać o blogi takie jak: Altergranie; Femina Ludens (tetelo); jawnesny; a z tych niepolskich chociażby leighalexander. Dobrze, że na gameplay.pl jest też paru solidnych autorów i możesz do nich dołączyć.
Powodzenia.
@Batorypskow
"Myślę tak samo, ale nie spodziewałem się, że jest więcej osób, które tak postrzegają branżę"
Ja za to nie spodziewałem się, że jeszcze tego samego dnia otrzymam komentarz od osoby, która ma podobne przemyślenia na ten temat. Wniosek jest prosty - jest nas więcej, tylko musimy częściej się odzywać, żeby nie zginać w morzu trolli ;)
@Reedus
Dla mnie papierowe magazyny growe zawsze były dużym przeżyciem. Świadczy o tym fakt, że zacząłem je kupować, kiedy... jeszcze nie miałem żadnego sprzętu do grania. Pamiętam, że udało mi się namówić babcię na zakup kilku na stoisku z "tanią prasą" poprzez argumentowanie, że są super, bo mają dodane płyty. A jako, że do czasu zakupu pierwszego komputera nie miałem okazji ich wykorzystać (poza okazjonalnymi wizytami u kumpli lub rodziny) to zainteresowałem się zawartością. I tak mi już zostało na lata ;)
Długo byłem czytelnikiem CDA, ale od pewnego czasu mam podobnie jak Ty. Może już wyrośliśmy z docelowej grupy wiekowej? ;)
Cieszę się, że wśród papierowej prasy growej będzie jakiś ruch w postaci powrotu Secret Service. Ale nie spodziewam się, że trafią w mój gust - myślę, że uderzą głównie w tematykę retro. Co ogólnie jest dobrym pomysłem, bo póki co jest to wolna nisza w Polsce, a SS ma do niej odpowiednią markę. Ja jednak nie jestem fanem ani tej tematyki, ani Secreta (co wynika też z niezbyt zażyłej znajomości - mam ledwie parę numerów).
Z papierowych rzeczy możesz sprawdzić jeszcze magazyn LAG (wyszły ledwie dwa numery, do zamówienia online, zrobił na mnie wrażenie przede wszystkim pomysłem i designem), HA!ART NR 43 (numer specjalny poświęcony grom, niestety ja wciąż nie miałem okazji go przeczytać) miesięcznik GRAMY (wszedł na rynek niedawno i trochę cichaczem, można też łatwo przegapić go w kioskach, bo jest słabo dostępny). No, i Homo Ludens, ale to akurat ukazuje się wyłącznie cyfrowo i jest napisane dosyć nieprzystępnie, jak na magazyn naukowy przystało.
A, i dzięki za kota. Przyda się ;D
@Spider_Pork
Dzięki ;) W przygotowaniu mam kilka nowych wpisów i mam nadzieję, że przynajmniej jeden pojawi się jeszcze w tym tygodniu. Stay tuned!
@Raiden
Pana Szewczyka niezwykle szanuje - szczególnie za ogromna wiedzę i niesztampowe podejście. To jeden z niewielu prawdziwych krytyków gier wideo w Polsce. Ja jednak jestem optymistą i liczę na to, że z czasem będzie ich coraz więcej. Wiadomo, że takie dziennikarstwo nie przynosi kokosów i sławy wśród tłumu, ale ma to jedną bardzo ważną zaletę. Decydują się na nim tylko ludzie z pasją i ponadprzeciętnym zaangażowaniem. Chociaż z drugiej strony pasji nie da się włożyć do garnka i wykarmić nią rodziny, więc dobrze by było żeby powstało w Polsce jakieś silne medium skupione na rozwoju "artystycznej" strony gier. Albo mocniejsze wsparcie ze strony dotychczasowych mediów. A to póki co pozostaje w sferze życzeń, bo grupa odbiorców jest zbyt mała. Mam nadzieję, że tylko "póki co" ;)
Jawne Sny, Altergranie znam i cenię. Ten pierwszy prywatnie uważam za miejsce w którym ukazują się najlepsze teksty o grach w Polsce. Jest to jednak portal niszowy, który nie każdemu się spodoba chociażby ze względu na podejście do mainstreamu oraz niezwykle silny nacisk na indie.
Sprawdzę niedługo zarówno antygry, jak i dwa pozostałe miejsca - dzięki za ich podrzucenie. Jeśli możesz napisz mi też nazwy innych ambitnych blogów, także tych które zostały już zamknięte. Staram się sukcesywnie zwiększać swoją bazę takich miejsc w sieci, a za jakiś czas chcę opublikować ją na blogu dla szerszej publiczności. Będę wdzięczny za pomoc ;)
Dzięki wam wszystkim za odzew ;) Dzięki niemu wiem, że nie piszę w próżnie, a to ogromna zachęta do dalszej pracy nad nowymi tekstami.
@Raiden
Zapomniałem się odnieść jeszcze do tego:
"Napisałeś, że: „Głosujemy portfelem, kliknięciami, komentarzami i opiniami”, jednak uważałbym z głosowanie portfelami, ponieważ ma ono niewątpliwie mniejszą siłę, niż np. wyrażana opinia na portalach, blogach itd., która może wpłynąć na innych. Pojedynczy głos portfelem nie będzie widoczny na wykresach zawartych w Executive summary, a niestety wiele osób ogranicza się wyłącznie do takiej formy decydowania o wyglądzie medium."
Był to skrót myślowy. Chciałem tym zdaniem przekazać, że głosujemy NIE TYLKO portfelem, ale też opiniami, komentarzami i opiniami. Często spotykałem się z frazą "głosowanie portfelem" i uznałem, że warto ją rozszerzyć.
Uważam, że nawet pojedynczy głos portfelem się liczy, ale głównie w przypadku niewielkich produkcji indie oraz różnych, niszowych projektów crowdfundingowych. Nie możemy sobie też pozwolić na piractwo szczególnie w niszowych segmentach rynku - jeśli nawet pasjonaci nie będą wspierać wartościowych, ale niepopularnych inicjatyw to nie mają one szansy na rozwój i dalszą ekspansję.
Blogi, które już nie funkcjonują:
http://zapiskiograch.blox.pl
http://videoulipo.wordpress.com
Nefoskop. Z dziennika szarego gracza
Spokojnie znajdziesz jeszcze więcej, jak tylko spojrzysz na blogi polecane przez autorów wyżej wymienionych.
Oprócz tego warto też czytać komentarze przy wpisach, bo np. na „antygry” często dochodziło do wzbogacania treści wpisu, chociaż tam komentowali głównie inni blogerzy i czasami Pan Olaf Szewczyk.
Poza tymi blogami istniał jeszcze dość ambitny magazyn - „Lag”, jednak zostały wydane jedynie dwa numery. Trzeba też dodać, że pisało tam wiele osób i teksty były różnej jakość.
Jestem jakiś miesiąc za późno, ale zdecydowałem że też wyrażę moje poparcie. Zresztą, dobre teksty zasługują na więcej niż kilka godzin życia na pasku z newsami.
Szczególnie zgadzam się z tym, że brak nam akademickiej, wyspecjalizowanej grupy, takiej jaką posiadają filmy czy książki.
Z rzeczy które warto polecić:
Extra Credits
[link]
Lub z polskimi napisami:
[link]
Naprawdę bardzo wartościowe materiały poparte dużą ilością wiedzy i informacji.