Witam! Mógłby ktoś tu podać wszystkie książki (w kolejności chronologicznej, nie od daty wydania ale od czasu, w którym się one dzieją) Sapkowsiego? Oraz, czy warto najpierw przeczytać książki, a potem grać w gry czy na odwrót, a może przeplatać? Wiem, że gra jest jedynie na podstawie powieści, ale jednak...
Najpierw ksiązki potem gry.
Ostatnie życzenie
Miecz przeznaczenia
Krew elfów
Czas pogardy
Chrzest ognia
Wieża Jaskółki
Pani Jeziora
Dwa pierwsze to zbiory opowiadań, ale najpierw od nich się zaczyna. Kolejne pięć to saga o Wiedźminie. Czyta się w takiej kolejności jak podałem. Najpierw warto przeczytać książki, a potem zabrać się za gry.
Cordian
Serio chcesz chronologicznie? Bo Sezon Burz to taka osobna opowieść, do tego mocno jakościowo odbiega od pozostałych książek, więc możesz się troszkę zrazić. Ja bym sobie zostawił Sezon Burz na koniec i najpierw przeczytał te siedem co ci podałem.
Ja tylko powiem, że granie w gry w żadnym stopniu nie WYMAGA przeczytania książek, za to jeśli przeczytałeś książki i grasz w grę, zobaczysz wiele przeróżnych smaczków których nie poznasz bez tej wiedzy. Jedynie możesz sobie zaspoilerować książki, ale równie dobrze możesz nawet nie zauważyć i nie być świadomym tego kiedy pojawią się te spoilery, a na pewno nie zepsujesz sobie książek jeśli wcześniej zagrasz w gry.
Najlepiej najpierw książki, potem gry. Są to:
2 tomy opowiadań:
Ostanie Życzenie
Miecz Przeznaczenia
i pięcioksiąg sagi
Krew Elfów
Czas Pogardy
Chrzest Ognia
Wieża Jaskółki
Pani Jeziora
I jeszcze możesz przeczytać później Sezon Burz, ja właśnie zacznę go niedługo czytać.
Sezon Burz mimo ze chronologicznie poprzedza sage najlepiej przeczytac na koncu. Powstal na koncu, ma sporo nawiazan do postaci i wydarzen ktore wychwyci sie znajac wlasnie fabule sagi.
Ci polecajacy Sezon Burz jako pierwszy to chyba te same osoby ktore by obejrzaly Gwiezdne Wojny od Mrocznego Widma a nie Nowej Nadziei.
Ok, dzięki za radę, zrobię tak:
1. Przeczytam (w podanej kolejności):
- Ostatnie Życzenie
- Miecz Przeznaczenia
- Krew Elfów
- Czas Pogardy
- Chrzest Ognia
- Wieża Jaskółki
- Pani Jeziora
- Sezon Burz
2. Zagram (również w podanej kolejności):
- Wiedźmin
- Wiedźmin 2: Zabójcy Królów (tą grę już mam z wyprzedaży Steama, ale powstrzymam się z graniem w nią)
- Wiedźmin 3: Dziki Gon
Pieniądze się posypią... ale mam nadzieję, że będzie warto :D
"Cos sie konczy, cos sie zaczyna".
To krotkie opowiadanie warto przeczytac (glownie ze wzgledu na humor ktorego tam nie brakuje) po sadze. I pamietac by nie traktowac tego jako czesci fabuly, ani jako alternatywnego zakonczenia.
Po prostu zart literacki :)
Cordian - nie powinienes zalowac. Choc akurat u AS'a jest tak ze to co najlepsze jest na poczatku, to poziom nie schodzi ponizej pewnej przyzwoitej granicy do konca.
Jest jeszcze opowiadanie "Droga, z której się nie wraca", które również warto przeczytać, mimo że nie jest bezpośrednio związane z Sagą.
Cordian ---->
Jeśli chodzi o jedynkę Wiedźmina to polecam jeszcze masę modów, jakbyś chciał to mogę Ci podać.
poltar ---> Moim zdaniem wcale poziom nie spada, mi bardziej się podobała saga niż opowiadania.
Odradzam Sezon Burz przed zapoznaniem się z poprzednimi tomami. Raz, że książka taka sobie, to w dodatku bez poprzednich nie ma większego sensu.
Polecam następującą kolejność:
Ostatnie Życzenie
Miecz Przeznaczenia
Krew Elfów
Czas Pogardy
Chrzest Ognia
Wieża Jaskółki
Pani Jeziora
Sezon Burz
Z czego Ostatnie Życzenie oraz Miecz Przeznaczenia to zbiory opowiadań, których akcja rozgrywa się przed sagą. Sezon Burz opowiada o przygodach dziejących się w trakcie Ostatniego Życzenia, a końcówka także po całej sadze. Sezon Burz traktuj jako średnie uzupełnienie po przeczytaniu powyższych.
Polecam też zapoznać się z dwoma opowiadaniami, które Sapkowski odłączył od wiedźmińskiego cyklu. Są to: Droga, z której się nie wraca oraz Coś się kończy, coś się zaczyna. Te historie znajdziesz w zbiorach Coś się kończy, coś się zaczyna, bądź w uzupełnionym (wszystkie opowiadania tego autora poza tymi z Ostatniego Życzenia oraz Miecza Przeznaczenia) Maladie i inne opowiadania. Również polecam na koniec.
W następnej kolejności polecam gry. A jak Wiedźmin ci się spodoba, to zawsze możesz sięgnąć po Trylogię Husycką tego samego autora.
A w "Mieczu Przeznaczenia" szczególnie polecam opowiadanie pt. "Granica możliwości"
Tak jak napisali wyżej. Sezon burz tylko po opowiadaniach i sadze, mimio, że chronologicznie jest wcześniej.
Będzie wtedy po prostu znacznie lepszy i dla mnie to była świetna lektura po długim czasie przerwy od Sapka.
Jeżeli chcesz grać, to polecam przeczytanie jednak Miecza przeznaczenia i Ostatniego życzenia. Poznasz trochę świata, bohaterów itd. Gra tym samym też wg mnie dużo zyska. Sagę już możesz bez problemu czytać później, albo równocześnie z grą.
Dodatkowo jak już przeczytacie wszytko wyżej, możecie sięgnąć po rosyjskich autorów. Opowieści ze świata Wiedźmina to zbiór opowiadań stworzonych na hołd Sapkowskiego. Nie wiem czy jest coś warte nie czytałem jeszcze.
ja bym na Twoim miejscu ograniczyl sie do dwoch pierwszych tomow :
Ostanie Życzenie
Miecz Przeznaczenia
reszte mozesz sobie darowac.@ pierwsze tomy ,swiezy pomysl ,dynamika a potem ciagniecie jak falki z olejem teamtu i wyciskanie z niego wszystkiego co sie da.
Przy tym Sapkowski ma denerwujaca przyware :on sie wstydzi tego ze pisze ksiazki SF i niepotrzebnie probuje jakis dziwnych gierek z czytelnikiem , w stylu : ja jestem bardzo inteligientny , moglbym pisac niczym norman mailer a musze pisac takie g.... i to jest wyczuwalne.
Odradzasz mu Sage bo ją znasz. Moim zdaniem to bardzo zła rada.
Jesli jej posłucha to nie pozna calkiem fajnej historii, jakkolwiek by na nia nie patrzec. A zwazywszy ze sporo postaci z niej bedzie w 3-ce to na pewno warto poznac historie - nawet jesli nie ze wzgledu na fabule to ze wzgledu na tlo postaci.
Mozna kontestowac autora czyniac jakies filozoficzne uwagi na jego temat - tyle ze ma sie to nijak do jego tworczosci. A Saga to jest po prostu kawal fajnej beletrystyki ktora warto poznac.
Autor watku nie chce pisac rozprawy doktorskiej na temat autora z tego co rozumiem.
Odradzanie mu czytanie sagi bo wam sie nie podobała? No super. A mi sie np podobała. I jemu tez może.
A więc autorze. Przeczytaj zbiory opowiadań i koniecznie sagę. Pięcioksiąg trzyma poziom i nie rozumiem narzekań na niego. Że jest więcej opisów? Jak ktos lubi czytać to mu to nie przeszkadza a jeszcze daje dodatkową immersje. Co więcej, w grach jest masa MASA nawiązań do pięcioksięgu (bitwa pod Brenna, plaga Catriony, inni wiedźmini, cała historia i genealogia Ciri, rozwinięty wątek Ludu Olch i Dzikiego Gonu, druga wojna z Nilfgaardem). Wszystko wskazuje na to, ze Wiedźmin 3 bedzie garściami czerpał z wydarzeń z sagi wlasnie.
Belert-->wiedźmin to nie jest powieść SF misiu. Widzisz? Nawet nie wiesz co czytałeś.
Mi również się podoba. Rozumiem,że ktoś nie lubi fantasy jednak jest to podstawa polskich książek tego nurtu tak wiec warto aby autor się zapoznał.
Właśnie ukończyłem "Ostatnie Życzenie". Największy dla mnie plus, to dialogi, opisy walk oraz słowiański klimacik pełen różnorakich zabobonów.
Na minus to praktycznie całe przesadzone ujęcie magii w stylu "stoliczku nakryj się" czy "zaczarowany ołówek". Przegięcie nawet jak na fantasy. Ogólnie jest sporo bajkowych, nawet dziecinnych pomysłów, czego przykładem jest dla mnie opowiadanie z tym Jeżem przychodzącym po swoją wybrankę, co kończy się błyskawicznym kreskówkowym zakończeniem czy figle-migle z sylvanem (to opowiadanie ratuje świetny dialog, sytuację z elfami, nie licząc oczywiście śmiechowej "Pani Natury"). Postacie Jaskra czy Jennefer również nie trafiły w moje gusta, a zakochany w niej Geralt budził mój niesmak.
Ocena 4-/6.
Pięcioksiąg przynosi bardziej dojrzałe, "realistyczne" ujęcie tematu ? Szczególnie w magii i mniej humoru ?
Ogólnie jest sporo bajkowych, nawet dziecinnych pomysłów, czego przykładem jest dla mnie opowiadanie z tym Jeżem przychodzącym po swoją wybrankę. Szast, prast i wszystko się kończy idealnie jak w jakiejś kreskówce.
Hihi
Powiesc jest znacznie bardziej powazna. Opowiadania w drugim tomie zreszta tez.
notabene opowaidania sa najlepsze , ten pieciokosiag to troche jak kasza manna dla glodnego :) jest to sie je pamietajac ze wczesniej sie jadlo schabowego .