Jako fakultet na studiach wybrałem przedmiot lekka synteza organiczna i w jej ramach były zajęcia z browarnictwa. Warzyliśmy brzeczkę, to fermentowało, butelkowanie i myk jest własnoręcznie zrobione piwo.
Oto co użyliśmy do jego produkcji oraz instrukcja jego przygotowania:
http://1drv.ms/TsnNJe
Moje odczucia podczas jego picia są różne.
Zapach nieciekawy, piana mizerna, wysycenie zerowe, barwa mętna no bo niefiltrowane. W smaku bardzo gorzkie, ale szybko goryczka przemija. Pije się ogólnie przyjemnie, bo dzięki temu że jest słabo wysycone nie siada na żołądku i się nie odbija. Zimne fajnie orzeźwia.
Ogólnie gdybym to kupił w sklepie to bym narzekał ,ale, że sam zrobiłem to piło się jakoś inaczej.
Jeśli ktoś lubi piwo, pije często to polecam zrobić samemu. Roboty tyle co z ogólnym przetwórstwem naturalnych surowców na jedzenie (np. kompot, dżem, powidła itp) a w smaku zupełnie coś innego :)
Dasz trochę? :p
Wyglądem w tym świetle przypisał bym do Warkowego Radlera bądź innego cytryno-podobnego.
Gratuluje :) mnie brakuje samozaparcia do rozpoczęcia zabawy w browamatora :)
Wypij teraz sześciopak i obij ryja temu przedstawicielowi półwyspu iberyjskiego :D
Co rozumiesz pod pojęciem "nieciekawy" zapach? Przez to jak pachnie piwo można stwierdzić co źle zrobiłeś :)
kil69 - nie potrafię wyjaśnić gdyż nigdy nie spotkałem się z takim zapachem podczas wąchania piwa :) Studiuje chemię i też nigdy nie spotkałem takiego zapachu :P
Ile tego zrobiles? Nic tylko na handel :-)
7 litrów .... na 11 osób :D
Thrash -> To, że się nie spotkałeś to nie wątpię. To jest jakaś wada, a ich sie unika w komercyjnych piwach ;] Nie mniej może przypomina Ci coś ?:)
Hehe, po siedmiu litrach to ja bylbym niedopity, ale milo byloby wypic thrashmetalowego browca.
Kruk, miło by było wypić zrobionego przez siebie Ty pasożycie :).
Chodzilo mi o to, ze fajnie byloby zobaczyc na polce sklepowej piwo THRASH METAL, stonko.
Jest piwo od Iron Maiden :P
Motorhead ma wino na bank :P
Wyglądem przypomina wino z filmu "spotkajmy się w więzieniu", które pędzone było w sedesie. Od razu mi się ten film skojarzył hmm...
A ile to piwo zawiera procent?
Bodajże w 2008 miałem zajęcia z mikrobiologii przemysłowej. Były 4 grupy studentów i każda miała za zadanie takiego sikacza skomponować na niewielką skalę. Sporo się tego napędziło. Następnie był deal z wykładowcami, że kto z ćwiczeń dostanie piątki, ma 3 piwka, a kto z wykładu, ten 5. Ponieważ mieszkałem z kolegą w akademiku, to zakuwaliśmy na wysokich obrotach i faktycznie się udało. Ostatecznie dostaliśmy 20, za czarujące spojrzenia.
Może to była kwestia tego, że własnymi pokracznymi łapskami wykonaliśmy te piwa, ale od dawna nic nie smakowało mi tak bardzo. Alkoholu niby było mało i były bardziej moczopędne, niż alkoholowe, ale biorąc pod uwagę ilość - kopnęło. Co do smaku, to może jedyna różnica że nie było sztucznie nagazowane. Jedna partia wyszła szczególnie świetnie. Okazało się, że robił to kumpel, który wówczas odnalazł swoje powołanie i po studiach sam założył browar :). Ogólnie od tamtego czasu jestem zakochany w małych, lokalnych browarach.
... szkoda tylko, że mieszkam we Francji. Mam wystarczająco dużo szacunku do siebie, żeby nie katować się tutejszymi piwami (a raczej importowaną sieciówką). Przynajmniej wino mają dobre ^^.
Brawo :)
Polecam do następnego lepszego uwarzenia spuściznę Czesława Dziełaka piwowara domowego oraz ten kanał na YT https://www.youtube.com/user/kopyr79/videos
Jemu też coś zapach nie podchodzi --->
Ale piwo na pewno zacne :D
Nie wiem ile to ma procent. Znaczy będę wiedział bo jeszcze sprawko musimy zrobić ale to później.
Co do Kopyry to ofc, że znam ten kanał i czasem oglądam co tam się u niego dzieje :D
gratuluje, ja się zbieram z pół roku już za warzenie ale jakoś zawsze coś przeszkadza.