Płacić czy nie płacić, oto jest pytanie. RozMMOwa o abonamencie
Normalnie wybrał bym F2P lecz tylko takie które nie ma jakiś ograniczeń wyjętych z gluteus maximus lecz jeżeli miałbym płacić to tak jak z GW 2 czyli tylko za pudełko. Bowiem powiedzmy sobie szczerze abonament jest po prostu za drogi a jedyną firmą która zapewnię jakość która pozwala na istnienie abonamentu jest Blizz z WoW-em. Cała reszta nie potrafi zapewnić odpowiedniej jakości aby uzasadnić abonament. (EVE Online nie wliczam jako że jak się człowiek zepnie to i może nie zapłacić ani razu w tej grze)
90zl raz na dwa miesiace to jest konkretny wydatek...? Wiele gier, ktore przechodzimy w kilka/kilkanascie godzin kosztuje wiecej. Oczywiscie nie za kazde MMO jestem w stanie placic subskrypcje, i nie chodzi tu o kwestie finansowe, a bardziej o jakosc produktu i jego regularny rozwoj, ale jezeli czuje, ze tytul jest tego wart i daje mi mase frajdy, to nie widze przeszkod zeby placic abonament.
Ja kupiłem sobie wildstara ale pewnie nie przedłużę abonamentu bo:
a) jest trochę za dużo botów (teleportujących sie od skałki do skałki), może kiedys naprawią
b) Ma strasznie duże wymagania sprzętowe (a wygląda imo gorzej niż wow pandy-dredmor)
15$ miesięcznie to nie jest dużo, ale gra serio mi się przycina i to jest główny powód :<
Osobiście wolę płacić te xx zł miesięcznie. Dlaczego? W dużej mierze nie muszę wchodzić w interakcję z niektórymi naszymi rodakami którzy najzwyczajniej w świecie niszczą rozrywkę swoim zachowaniem. Stała miesięczna opłata o ile nie eliminuje tego zjawiska to skutecznie je ogranicza.
Kolejnym argumentem na rzecz opłat jest brak ograniczeń zawartości która skutecznie obniża szanse na wygranie z osobą która zapłaciła jak to ma miejsce w wielu grach "f2p", jeśli nie zapłacisz to albo nie masz dostępu do wysokopoziomowych instancji/przedmiotów albo musisz być naprawdę no life.
Ostatnim z argumentów jest fakt iż w większości gry f2p są po prostu pełne bugów lub też niedokończone.
Wole płacić abonament ale za dobracowaną grę bez botów i cheaterów.
Wole zapłacić 50 zł miesięcznie(1 dzien pracy a nawet mniej) za miesiąc rozrywki zamiast płacic 150 czy 100 zł za 10 godzin gry w jakaś głupia gre.
A f2p nigdy przenigdy. Zawsze duzo noobow, ludzi nie potrafiących grać i poprostu debili.
No i f2p a w 99% przypadków p2w.
Jak jest gra dobra to mogę płacić abonament, a jeśli jest zła to nawet f2p nie będę grał.
Mogę się równie dobrze bawić przy grze f2p jak i abonamentowej. Śmieszy mnie ocenianie gry dobra/zła głównie pod kątem - f2p/abonament.
Osobiście najbardziej lubię model jaki jest w SW:TOR. Jest abonament, ale można też pograć za darmo (z ograniczeniami).
Takie rozwiązanie ma tą zaletę, że jak mam czas to opłacam abonament i gram, a jak nie mam to nie opłacam i też mogę coś tam pograć.
Do tego jeśli gra jest f2p to można ją przetestować zanim wyda się pieniądze. Nie będzie pasować to stracę tylko czas. To, że gra jest z abonamentem nie gwarantuje dobrej jakości - przynajmniej na starcie.
Jest tu na forum jeden taki dla ktorego wiecej wydanej kasy = lepsza gra.