Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Rzad planuje opodatkowac prostytucje i narkotyki

24.06.2014 07:30
Tal_Rascha
1
Tal_Rascha
209
Never Fade Away

Premium VIP

Rzad planuje opodatkowac prostytucje i narkotyki

Zrodlo: http://finanse.wp.pl/kat,1033759,title,Bedzie-podatek-od-prostytucji-i-narkotykow,wid,16701909,wiadomosc.html?ticaid=112f67

Jeszcze jakos jestem w stanie zrozumiec mozliwosc opodatkowania prostytucji, chociaz w tym momencie panstwo staje sie sutenerem a to jest nielegalne. Ale jak nasi wspaniali rzadzacy wyobrazaja sobie sciaganie podatku od dilerow? Prostytucja nie jest karalna ale handel narkotykami juz tak.
Nie wiem jak to wyglada prawnie, ale czy jezeli cos jest opodatkowane to czy przypadkiem z miejsca nie staje sie legalne?
Czy tylko mi sie wydaje, czy pomysly naszej elyty sa z dnia na dzien coraz glupsze?

24.06.2014 07:36
2
odpowiedz
zanonimizowany1004372
2
Pretorianin

bedzie martwy punkt jak z przychodami z internetowych bukmacherow
urzedy skarbowe do tej pory nie sa w stanie odpowiedziec na pytanie czy placic podatek czy nie

24.06.2014 07:43
caramucho
3
odpowiedz
caramucho
136
Generał

Zalegalizować nikt nie zalegalizuje, natomiast łapę na kasie chętnie położą. Powstanie kolejne kuriozum sprzeczne z logiką i zasadami państwa prawa, które trybunał konstytycyjny prawdopodobnie zatwierdzi bo w zwyczaju ma wychodzić naprzeciw oczekiwaniom władzy a nie trzymać się litery prawa.
Ciekawe czy opodatkowany będzie każdy rodzaj prostytycji np. dziecięca? W ogóle dlaczego się ograniczać do tych dwóch czynników skoro do pkb liczy się handel bronią etc. można jeszcze opodatkować handel żywym towarem itd. itp.

24.06.2014 08:07
4
odpowiedz
zanonimizowany12249
164
Legend

Tal_Rascha -> przeczytales to co zlinkowales ? Czy poprostu onet we krwi ? Po pierwsze powiedzec fiskusowi ze sie na prostytucji zarobilo, a zrobic to w rzeczywistosci to dwie sprawy, po drugie jak lapia przestepce to jego majatek, jesli sa dowody ze pochodzi z przestepstwa, przechodzi na skarb panstwa teraz fiskus bedzie rypal 75% z tego. Dziki kraj dzikie prawo i tyle :P

24.06.2014 10:21
Drackula
5
odpowiedz
Drackula
237
Bloody Rider

niektorych ta wiadomosc nie pocieszy, ceny wzrosna ;)

24.06.2014 10:37
6
odpowiedz
zanonimizowany771529
31
Generał

Ceny rosną
Portfel maleje
Cały świat już z Donka leje
bo w polszy sami złodzieje
Na podsłuchach słyszysz komucha
co cały kraj od tyłu rucha
I się jeszcze bezczelnie z tego śmieje
tacy w polszy są złodzieje
Nowe podatki na donka wydatki
na ośmiornice i kałamarnice
Lecz broń boże nie z własznej kieszeni
płać bracie z państwowej zieleni
Jadam Miśkiewicz

24.06.2014 11:47
7
odpowiedz
Unseen
116
Konsul

Podwaliny pod legalizacje trawki, mysle. Gdy pojawia sie mozliwosc przywlaszczenia dodatkowych pieniedzy z portfala obywatela, to wtedy zawsze mysla przyszlosciowo. :)

24.06.2014 11:55
Herr Pietrus
😁
8
odpowiedz
Herr Pietrus
230
Ficyt

czy reszta artykułu jest tak samo profesjonalna jak stwierdzenie, ze prostytucja jest nielegalna?
bo nie szukałem na razie innych źródeł, bardziej rzetelnych...

24.06.2014 12:03
9
odpowiedz
demon92
195
Senator

Najzwyczajniej w świecie chcą opodatkować akcje w stylu "A skąd ma pan te xxx zł?", "A wie pan co, spodobałem się takiej jednej babce i mi zapłaciła za szybki numerek". Ludzie tak się tłumaczą z lewej kasy i to podobno dość często, do tej pory nie można było od tego pobrać podatku.

A sam artykuł jest z dupy, bo prostytucja jest legalna, czego autor nie wie, lub nie umie poprawnie napisać tego co myśli, co chyba jest jeszcze bardziej śmieszne.

24.06.2014 15:12
Lilus
10
odpowiedz
Lilus
129
Redberry Belle

Herr Pietrus --> specjalista z WP kompletnie przeinaczył to, o czym pisała Rzeczpospolita, że o projekcie nie wspomnę. Artykuł z Rzepy w skrócie wygląda tak:
Zarabiałem na nierządzie – w ten sposób wiele osób tłumaczyło źródło pochodzenia swojego majątku. Ministerstwo Finansów chce skończyć z tymi wykrętami. „W przypadku braku przeciwnego dowodu przyjmuje się, że przychody pochodzą z czynności, które mogą być przedmiotem prawnie skutecznej umowy" – tak zaczyna się projekt nowelizacji przepisów o przychodach z nieujawnionych źródeł. Ten zapis mocno utrudni życie osobom, które w postępowaniach w sprawie nieujawnionych źródeł przychodów powoływały się na zarobki z płatnego seksu. – Skarbówka nie może opodatkować prostytucji, ten sposób czasami więc okazywał się skuteczny – tłumaczy doradca podatkowy Grzegorz Gębka. – Urzędy miały bowiem problemy z udowodnieniem, że jest inaczej, niż twierdzi kontrolowany. Spory w tej sprawie często dochodziły do sądów. Te ostatnio częściej stawały po stronie skarbówki (choć zdarzały się orzeczenia na korzyść podatników – patrz ramka), postępowania były jednak długie i skomplikowane. – Jeśli zmiany wejdą w życie, urzędnikom będzie zdecydowanie łatwiej – mówi Grzegorz Gębka. – Nowelizacja przewiduje bowiem przeniesienie ciężaru dowodu na podatnika. To on będzie musiał wykazać, że uzyskał dochody z nierządu, inaczej zapłaci 75% podatek. Udowodnienie tego nie będzie łatwe, wręcz niemożliwe. Ministerstwo Finansów tłumaczy zmiany koniecznością dostosowania się do wytycznych Trybunału Konstytucyjnego. Uznał on, że przepisy określające zasady wymierzania 75% daniny, które obowiązywały w latach 1998–2006, były niezgodne z konstytucją (sygn. SK 18/09).

Czyli chodzi o to, drogi Podatniku, że:
- jak udowodnisz, że masz pieniądze z czynności, która nie może być przedmiotem prawnie skutecznej umowy (nie zawierasz z prostytutką umowy o świadczenie usług w rozumieniu prawa :) - art. 2 ust. 1 pkt 4 ustawy o PIT stanowi, że przepisów ustawy nie stosuje się do czynności, która nie może być przedmiotem prawnie skutecznej umowy, czyli są one całkiem poza opodatkowaniem PIT) to podatku nie ma w ogóle. Nie chodzi o to, że jest jakieś pośrednie opodatkowanie czy inna bzdura - masz kasę, ale urząd jej nie rusza, bo nie ma podstawy prawnej, aby ją opodatkować.

- Ale urząd nie musi się męczyć z postępowaniem dowodowym bo Ty masz udowodnić, że pieniądze pochodzą z prostytucji. Tu nie tak łatwo się umówić, kiedy idzie o duże pieniądze, bo jeśli osoba A poprosi B, aby B wbrew prawdzie oświadczyła, że płaciła za prostytucję A, to B też musiała mieć skądś na to pieniądze, więc sama nastawi kark przed skarbówką. Jeśli pieniądze faktycznie były na opłacenie prostytucji, to pozostają neutralne podatkowo.
Jeśli więc np. ekskluzywna prostytutka wybuduje dom i kupi drogi samochód, a nie ma jak udowodnić czym się zajmuje (głupia sprawa... szukać klientów? no a jeśli to ważne osobistości, to skandal będzie?), to ma problem. No bo do opodatkowania też nierządu nie zgłosi, ponieważ ten nie podlega opodatkowaniu. Muszę doczytać czy rząd to rozważał ;)

- Jak nie udowodnisz, że to z prostytucji, to płacisz 75% karnego podatku za "przychody z innych źródeł" (art. 10 ust. 1 pkt 9) które mogą być przedmiotem prawnie skutecznej umowy (czyli fiskus domniemuje, że np. sprzedałeś coś drożej niż wykazałeś w zeznaniu podatkowym, ale nie chcesz się przyznać, cwaniaczku).

- Podobnie byłoby z narkotykami - nie mogą być przedmiotem prawnie skutecznej umowy, bo handel nimi jest nielegalny, ale jak się przyznasz mimo tego, że ściągniesz sobie na głowę odpowiedzialność karną, to nie masz na tym podatku. Jak się nie przyznasz, to masz 75% za dochód z nieujawnionych źródeł (czyli znowu, że gdzieś zarobiłeś, ale nie chcesz się przyznać i opodatkować).

Projekt zmiany ustawy jest tutaj: http://legislacja.rcl.gov.pl/docs//2/224156/224164/224165/dokument115715.pdf , pod tekstem zmian jest uzasadnienie - długie, jeszcze nie przeczytałam akapitu po akapicie, ale rozjaśnia sytuację.

TLDR: WP przeinacza :)

24.06.2014 15:25
Herr Pietrus
😁
11
odpowiedz
Herr Pietrus
230
Ficyt

Czyli wystarczyło napisać o przeniesieniu ciężaru dowodu.. ale tak klarownie to, jeśli w ogóle, możliwe pewnie ino w gazecie prawnej... :)

Cóż, pomiędzy zmianą z punktu widzenia jedynie postępowania, a "opodatkowaniem nierządu", o którym chyba wszystkie portale ynternetowe pierniczą, jest "subtelna" różnica...

24.06.2014 16:15
Lilus
12
odpowiedz
Lilus
129
Redberry Belle

Pietrus, generalnie tak :) Jednak mała errata, bo zerknęłam tylko na jeden artykuł, a Rzepa wrzuciła dziś przynajmniej dwa artykuły na ten temat (tego samego autora) i w jednym specjalista rzeczywiście twierdzi, że
"– Propozycje Ministerstwa Finansów są kontrowersyjne, bo państwo nie powinno czerpać korzyści z nielegalnych działań – ocenia Grzegorz Gębka. – Skarbówka wyszła chyba jednak z założenia, że cel, czyli większe wpływy budżetowe, uświęca środki."
( http://prawo.rp.pl/artykul/1120172-Jak-nie-rzad--to-nierzad-uratuje-budzet.html )
polemizowałabym, bo niezgłoszony przychód albo jako prostytucja albo pozostanie poza PIT albo skorzysta z domniemania, że jest "z innych źródeł". No tak, jeśli ktoś się prostytuował, ale się nie przyznał, to kasa "prawnie" opodatkowana 75% jako z innych źródeł jest faktycznie z prostytucji. Ale takie dalekie teoretyzowanie mija się z celem regulacji, bo jeśli ktoś się prostytuował, a zgłosił te pieniądze jako np. pochodzące z udzielania korepetycji, to takim rozumowaniem na jedno wyjdzie.
Redaktor z WP najwyraźniej nie rozważał tego głębiej, bo to może nie była jego robota.
Generalnie, nowelizacja ma ułatwić zdzieranie podatków od tych, co się od nich uchylają wbrew przepisom. Czy to źle? Nie sądzę. (A czy podatki są za wysokie i złe, to temat na inną dyskusję, która i tak zwykle przebiega i kończy się podobnie).

03.07.2014 21:11
13
odpowiedz
zanonimizowany911014
3
Legionista

Dopiero teraz odkryłam tą dyskusję i postanowiłam się wypowiedzieć. WP nic nie przeinacza, pomylili się jedynie z tym że prostytucja jest nielegalna, w rzeczywistości jest legalna. Ze wszystkim innym WP napisała prawdę. Cała rzecz rozbija się o to że nie ma listy obowiązków dowodowych dla czynności niemogących być przedmiotem prawnie skutecznej umowy a co za tym idzie podatnik nie wie jakie dowody ma zbierać (str. 74, 84 wyroku SK 18/09), rozstrzygnięcie – być albo nie być podatnika - w dalszym ciągu zależy od humoru urzędnika.

“Warte rozważenia wydaje się wprowadzenie domniemania, że uzyskane przez podatnika przychody nie wynikają z czynności, które nie mogą być przedmiotem prawnie skutecznej umowy. Taka regulacja określałaby jasno sytuację podatnika, o ile ustalałaby również sposób obalenia domniemania: mógłby on uiścić podatek dochodowy od osób fizycznych na zasadach ogólnych albo próbować wykazać, że osiągnął przychód, o którym mowa w art. 2 ust. 1 pkt 4 u.p.d.o.f., ZNAJĄC ZAKRES SWOICH OBOWIĄZKÓW DOWODOWYCH. W aktualnym stanie prawnym, wobec braku odpowiedniego uregulowania tego zagadnienia, pozycja podatnika nie jest określona klarownie, co powoduje, że chociaż nie jest w ogóle obowiązany uiścić podatku, to jednak musi liczyć się z możliwością ustalenia podatku od dochodów nieujawnionych.”
TK SK 18/09, str. 74

“W odniesieniu do obowiązków dowodowych, w postępowaniu dotyczącym opodatkowania przychodów nieznajdujących pokrycia w ujawnionych źródłach lub pochodzących ze źródeł nieujawnionych, zastosowanie znajdą odpowiednie przepisy – Ordynacja podatkowa, w zakresie w jakim regulują dowody.”
Projekt, str. 10

Czyli ustawodawca nie stworzył listy obowiązków dowodowych dla prostytutek jak wskazywał Trybunał Konstytucyjny w SK 18/09, a jedynie wskazał na ogólne obowiązki dowodowe zawarte w Ordynacji podatkowej, które jednak nie mają zastosowania do udowadniania prostytucji. Według informacji które znalazłam w internecie, Ordynacja zawiera następujące obowiązki dowodowe:
księgi podatkowe

deklaracje podatkowe złożone przez stronę

zeznania strony i świadków

opinie biegłych

dokumenty urzędowe

materiały i informacje zebrane w wyniku oględzin

informacje podatkowe, np. o umowach z nierezydentami

dokumenty zgromadzone w toku czynności sprawdzających lub kontroli podatkowej

materiały zgromadzone w toku postępowania karnego albo postępowania karnego skarbowego
Żadne z powyższych dowodów nie pozwalają udowodnić prostytucji. Zeznania strony i świadków w przypadku prostytucji nie wchodzą w grę z powodu ustawy o ochronie danych osobowych. Udzielanie informacji o czyimś życiu seksualnym jest w Polsce zabronione i podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Pomijając fakt że udowadnianie prostytucji jest niezgodne z Konstytucją w sposób oczywisty i nie jest praktykowane w żadnym z krajów Unii Europejskiej. Podatnik co prawda poprzez udowodnienie prostytucji wprowadza dla siebie korzystne skutki podatkowe (teoretycznie, bo w praktyce jak pokazują poniższe wyroki sądów niestety nie) ale jednocześnie wprowadza dla siebie niekorzystną sytuację społeczną i rodzinną musząc się na przykład rozwieść czy zmienić miejsce zamieszkania.
Projekt jest próbą manipulacji, porównuje stawki zryczałtowanego podatku dochodowego w poszczególnych krajach, jednocześnie nie jest poruszony temat jak w poszczególnych krajach jest rozwiązany problem przedawnienia oraz problem prostytucji. Na przykład w Niemczech prostytucji nie trzeba udowadniać bo wystarczy okazać dokument że jestem zarejestrowaną jako prostytutka i płaci się podatki. W Holandii jest podobnie. Natomiast jeśli osoba zajmująca się prostytucją pracuje na czarno wtedy również nie musi udowadniać prostytucji ponieważ czy udowodni czy też nie – nakładany jest na nią zryczałtowany podatek dochodowy.
W Polsce natomiast poprzez art. 20 ust. 3 od 22 lat państwo odgrywa rolę sutenera i chce rolę tą dalej odgrywać o czym świadczy wspomniany projekt oraz brak obowiązków dowodowych dla czynności niemogących być przedmiotem prawnie skutecznej umowy. Podatek zryczałtowany od dochodów nieujawnionych płacą nie osoby które takie dochody posiadają lecz głównie osoby prostytuujące się oraz rolnicy jak również osoby które już podatek zapłaciły jednak ze względu na 5-letni okres przechowywania dokumentów – nie są w stanie tego udowodnić.

Pozwolę sobie przytoczyć kilka wyroków dotyczących prostytucji:
NSA z 20.04.2012 r. II FSK – “organ ustalił skarżącej zryczałtowany podatek dochodowy ze źródeł nieujawnionych w kwocie 1 231 445 zł. Po rozpoznaniu odwołania Skarżącej Dyrektor Izby Skarbowej uchylił w całości decyzję Naczelnika Urzędu Skarbowego i ustalił stronie za 2002 r. zryczałtowany podatek dochodowy od dochodów nieznajdujących pokrycia w ujawnionych źródłach przychodu lub pochodzących ze źródeł nieujawnionych w wysokości 106 061 zł.”
II FSK 1301/08 – Wyrok NSA z 2010-01-14 – “Sąd uznał, że organ prawidłowo przyjął, iż powoływanie się przez podatniczkę na dochody z prostytucji nie jest wystarczające do udowodnienia stawianej przez stronę tezy o możliwości zaoszczędzenia kwoty 350.000 zł, nie kwestionując samego faktu świadczenia przez nią tych usług.”
II FSK 117/08 – Wyrok NSA z 2009-04-08 – “organy podatkowe, a za nimi Sąd pierwszej instancji nie negowały faktu, że małżonka skarżącego trudniła się nierządem na terenie Niemiec. Samo jednak powołanie się na czerpanie korzyści z usług nierządu nie powoduje wykazania uzyskania z tego źródła korzyści w dowolnej wysokości…”
I SA/Bd 522/07 – Wyrok WSA w Bydgoszczy z 2007-10-25 - pani zarobiła w prostytucji 190 tys. zł, przedstawiła Urzędowi Skarbowemu 4 świadków oraz kierowcę który ją woził do klientów, i nic to nie dało, nie tylko US nie uznał jej tego tłumaczenia, ale jeszcze w Centralnej Bazie Orzeczeń jest jej imię i nazwisko (a we wszystkich innych przypadkach dane są wymazywane). Został jej naliczony podatek 75%. Tłumaczenie sądu:
“Samo jednak powołanie się na tego rodzaju źródła przychodu nie powoduje wykazania uzyskania z tego źródła korzyści w dowolnej wysokości...”

Tak więc nie tylko udowodnienie prostytucji jest w moim mniemaniu niezgodne z Konstytucją, niepraktykowane w żadnym kraju Unii Europejskiej, do tego prawie niemożliwe do udowodnienia, a nawet w przypadku udowodnienia nie są uznawane sumy. Przykładowo w Niemczech jeśli dana osoba jest przyłapana na pracy na czarno w prostytucji, urzędy skarbowe dysponują danymi statystycznymi i według wieku osoby ustalają według z tabelki ile mogła przez dany okres czasu zarobić. W Polsce nie istnieją dane statystyczne dotyczące zarobków w prostytucji a wszystko jest uznawane bądź nie według uznania urzędnika/sędziego.

Jak wskazują powyższe wyroki, nawet przy udowodnieniu prostytucji nie są uznawane wszystkie kwoty. Zależy to tylko i wyłącznie od uznania urzędnika prowadzącego postępowanie.

Projekt zmierza do opodatkowania prostytucji stawką 75%, czyli dokładnie tak samo jak działo się to za sprawą niekonstytucyjnego art. 20 ust. 3 w brzmieniu 1998-2006 oraz za sprawą również niekonstytucyjnego art. 20 ust. 3 w brzmieniu aktualnym obowiązującym od roku 2007 nadal.

Mam nadzieję że trochę przybliżyłam ten, bardzo tragiczny dla wielu osób, temat. Bo nie jest śmieszne jak trzeba oddać wszystko na co się pracowało np. 20 czy 30 lat. Oddać za nic. Samo zdecydowanie się kobiety (jak również mężczyzny) na tak desperacki krok jakim jest prostytucja jest już bardzo tragiczne i zapewne podyktowane wieloma warunkami, konieczność udowadniania prostytucji to następna niezgodna z Prawami Człowieka tragedia, a konieczność oddania wszystkiego na co się całe życie pracowało – kolejna.

03.07.2014 23:33
Herr Pietrus
14
odpowiedz
Herr Pietrus
230
Ficyt

hmm.. ciekawe. czyli w praktyce nie zmieni się nic :P

04.07.2014 08:20
15
odpowiedz
zanonimizowany911014
3
Legionista

W praktyce nie zmieni się nic - jeżeli projekt przejdzie. Na razie do 10 lipca 2014 są konsultacje społeczne. Jesli natomiast przejdzie to podejrzewam że na początku przyszłego roku będzie ponownie kwestionowany przez jakiś sąd w formie pytania prawnego. Nie może być tak że cały budżet utrzymują głównie prostytutki oraz rolnicy - czyli osób których dochody w ogóle nie podlegają opodatkowaniu.
Trybunał Konstytucyjny analizował problem prostytucji w zeszłym roku i doszedł do jednoznacznych wniosków:
"Nie jest dopuszczalne w demokratycznym państwie prawnym stanowienie regulacji, których nie zamierza się traktować poważnie" (SK 18/09, str. 74).
A we wspomnianym projekcie nie traktuje się poważnie bardzo wielu regulacji, między innymi braku opodatkowania prostytucji ale też 5-letniego przedawnienia wynikającego z Ordynacji podatkowej oraz zasady niedziałania prawa wstecz.
W Trybunale czeka jeszcze jedna sprawa P 49/13 dotycząca art. 20 ust. 3 w brzmieniu obecnym, termin rozprawy nie jest jeszcze znany. W nim również zapewne zostanie poruszony temat prostytucji.
http://trybunal.gov.pl/s/p-4913/
"Szkoda, że ministerstwo nie chce skorzystać ze sprawdzonych rozwiązań funkcjonujących np. w Niemczech albo Francji. Zamiast tego stosuje metodę prób i błędów, proponując własny, kontrowersyjny mechanizm."
D. Strzelec, opinia dla Rzeczpospolitej
http://prawo.rp.pl/artykul/1119540.html
"Jestem przekonany, że nikomu się nie uda przedstawić takich dowodów – twierdzi Tomasz Piekielnik [doradca podatkowy w kancelarii Piekielnik i Partnerzy]"
http://prawo.rp.pl/artykul/793726,1120172-Seks-uratuje-budzet--75-poc--PIT-a-zarabianie-na-nierzadzie.html

04.07.2014 08:24
😉
16
odpowiedz
JonsonJonson
101
Generał

Świetny pomysł! W kolejnych wyborach zagłosuję na obecnie rządzących bo to najlepsi eksperci na rynku.

04.07.2014 09:07
NewGravedigger
17
odpowiedz
NewGravedigger
190
spokooj grabarza

Przecież takie przeniesienie ciężaru dowodowego od razu poleci do TK...

04.07.2014 09:26
Drendron
18
odpowiedz
Drendron
125
Generał

Afrodyta24->

Trybunał Konstytucyjny analizował problem prostytucji w zeszłym roku i doszedł do jednoznacznych wniosków:
"Nie jest dopuszczalne w demokratycznym państwie prawnym stanowienie regulacji, których nie zamierza się traktować poważnie" (SK 18/09, str. 74).

Przecież całe tony makulatury są produkowane na Wiejskiej (i w Brukseli) bez jakiejś głębszej refleksji nad treścią, a tylko w celu pokazania, że "coś robimy!"

Ciekawe, jak oni w praktyce sobie to wyobrażają? Już widzę, jak divy na wejściu będą od klientów wymagać zdjęcia "w trakcie" plus "oświadczenia o odpłatnym stosunku" w celach dowodowych, dla skarbówki :).

04.07.2014 10:07
19
odpowiedz
zanonimizowany911014
3
Legionista

Drendron ->
Ciekawe, jak oni w praktyce sobie to wyobrażają? Już widzę, jak divy na wejściu będą od klientów wymagać zdjęcia "w trakcie" plus "oświadczenia o odpłatnym stosunku" w celach dowodowych, dla skarbówki

Bardzo słuszna uwaga. Dlatego uważam że tak długo jak prostytucja nie będzie opodatkowana normalnym podatkiem czyli 19 czy 20%, tak długo nie będzie możliwe stworzenie przepisów o nieujawnionych które będą zgodne z art. 2 w związku z art. 64 ust. 1 Konstytucji. Tym sposobem państwo będzie się bawić w ciuciubabkę z Trybunałem Konstytucyjnym jeszcze przez 20 lat, co 2 lata kolejny wyrok TK, znów wznowienia i zwroty i znów kolejne niekonstytucyjne przepisy.
A w praktyce to oni sobie to tak wyobrażają że ponieważ prostytutki nie wiedzą co mają zbierać to nie będą nic zbierały a to się równa 75%. Tak jak powiedział p. Piekielnik - nikomu nie uda się przedstawić takich dowodów. Tym bardziej że projekt nawet nie precyzuje jakich. Niezgodne z Konstytucją wzdłuż i wszerz.

04.07.2014 10:34
20
odpowiedz
zanonimizowany1006826
2
Pretorianin

Hm, moim zdaniem to sluszna koncepcja.

04.07.2014 10:39
21
odpowiedz
zanonimizowany773549
45
Senator

wincyj podatków wincyj

Prostytucja, narkotyki, węgiel... co jeszcze?

04.07.2014 10:42
Minas Morgul
22
odpowiedz
Minas Morgul
247
Szaman koboldów

Podpałka do grilla, bo można się nią ogrzać.

04.07.2014 10:49
23
odpowiedz
zanonimizowany1006826
2
Pretorianin

Czy ktorys z was czerpie korzysci z prostytucji, albo narkotykow? Nie? No to w czym problem. Wiecie chociaz, ze dotychczas, jesli kontrolowal was Urzad Skarbowy i powiedzieliscie o nieudokumentowanych dochodach, ze pochodza z prostytucji i umieliscie wiarygodnie to udowodnic (majac opracowana spojna bajeczke), to nic wam nie mozna bylo zrobic? Pol biedy, jesli czlowiek faktycznie sprzedawal swoje cialo, ale dla wiekszosci byla to forma "uprania" swoich pieniedzy. Oczywiscie, jesli podoba sie wam istnienie szarej strefy kombinatorow, to sprawa wyglada na skandal, ale dla mnie - jesli ktos dorabia sie na nieuczciwosci, a juz szczegolnie na handlu narkotykami, to powinno sie go niezle zczyscic. Bo po to jest ten drugi zapis - dilera nie tylko sie przymknie, ale znaczna czesc jego nieuczciwie zarobionych pieniedzy wroci do panstwowej, a wiec teoretycznie i waszej kieszeni.

04.07.2014 11:09
24
odpowiedz
zanonimizowany885743
14
Generał

Platforma strzela sobie w stopę, haracz od najwierniejszych wyborców?

04.07.2014 12:25
😒
25
odpowiedz
zanonimizowany911014
3
Legionista

Czy to jest słuszna koncepcja to już się wypowiedział Trybunał:

"Do przychodów tych zalicza się w szczególności przychody uzyskane w związku z popełnieniem czynu zabronionego (niezależnie od tego, czy jest on również przestępstwem), a także działalność legalną, chociaż sprzeczną z przyjmowaną w społeczeństwie aksjologią (np. prostytucja). Należy zauważyć, że z jednej strony ustawodawca deklaruje, że nie zamierza opodatkowywać rozważanych przychodów, z drugiej jednak strony nie wskazuje, w jaki sposób podatnik miałby wykazać, że dokonane wydatki lub zgromadzone mienie znajdują w nich pokrycie, co – ostatecznie – może prowadzić do ustalenia podatku od dochodów nieujawnionych ze stawką 75-procentową. Trybunał Konstytucyjny ma wprawdzie świadomość, że w praktyce może się zdarzać, że podatnicy celowo będą powoływać się na przychody wymienione w art. 2 ust. 1 pkt 4 u.p.d.o.f., by uniknąć zapłaty jakiegokolwiek podatku, jednak nie znaczy to, że w demokratycznym państwie prawnym dopuszczalne jest stanowienie regulacji, których nie zamierza się traktować poważnie. Ustawodawca powinien rozważyć tę kwestię i przyjąć takie rozwiązanie, które – utrzymując niestosowanie u.p.d.o.f. do omawianych przychodów – jednoznacznie wskazałoby, w jaki sposób możliwe jest wykazanie, iż dokonane wydatki lub zgromadzone mienie znajdują w nich pokrycie. Warte rozważenia wydaje się wprowadzenie domniemania, że uzyskane przez podatnika przychody nie wynikają z czynności, które nie mogą być przedmiotem prawnie skutecznej umowy. Taka regulacja określałaby jasno sytuację podatnika, o ile ustalałaby również sposób obalenia domniemania: mógłby on uiścić podatek dochodowy od osób fizycznych na zasadach ogólnych albo próbować wykazać, że osiągnął przychód, o którym mowa w art. 2 ust. 1 pkt 4 u.p.d.o.f., znając zakres swoich obowiązków dowodowych. W aktualnym stanie prawnym, wobec braku odpowiedniego uregulowania tego zagadnienia, pozycja podatnika nie jest określona klarownie, co powoduje, że chociaż nie jest w ogóle obowiązany uiścić podatku, to jednak musi liczyć się z możliwością ustalenia podatku od dochodów nieujawnionych."
SK 18/09, 2013-07-18

Ale sądząc po projekcie, ustawodawca najwyraźniej chce żeby co 2 lata były zwroty.

Maziomór->

Czy ktorys z was czerpie korzysci z prostytucji, albo narkotykow?

Nie, my tylko tu sobie teoretyzujemy na temat problemu którego tak naprawdę nie ma.
“Według danych „Newsweeka” w Polsce z płatnego seksu żyje nawet 250 tys. osób.”
http://www.biztok.pl/biznes/24-tys-zl-miesiecznie-tyle-zarabiaja-polskie-prostytutki_s9067
Oczywiście Newsweek policzył tylko osoby które żyją z prostytucji. A jest jeszcze cała masa ludzi która pracuje gdzie indziej a dorabia w prostytucji. Ich sytuacja w świetle przepisów o nieujawnionych również nie jest wesoła, żeby nie powiedzieć tragiczna.

04.07.2014 12:55
26
odpowiedz
zanonimizowany1006826
2
Pretorianin

Przyznam, ze nie rozumiem Afrodyta24. Nawet jesli 250tys ludzi bedzie musialo zaczac placic podatki od dochodow, ktore dotychczas sa nieopodatkowane to chyba lepiej dla ogolu, czyz nie?

04.07.2014 15:21
Herr Pietrus
27
odpowiedz
Herr Pietrus
230
Ficyt

No, nie rozumiesz, Maziu. :)

04.07.2014 15:24
Drendron
28
odpowiedz
Drendron
125
Generał

Czy ktorys z was czerpie korzysci z prostytucji, albo narkotykow? Nie? No to w czym problem.

Kiedy przyszli po Żydów, nie protestowałem. Nie byłem przecież Żydem.
Kiedy przyszli po komunistów, nie protestowałem. Nie byłem przecież komunistą.
Kiedy przyszli po socjaldemokratów, nie protestowałem. Nie byłem przecież socjaldemokratą.
Kiedy przyszli po związkowców, nie protestowałem. Nie byłem przecież związkowcem.
Kiedy przyszli po mnie, nikt nie protestował. Nikogo już nie było.

jesli ktos dorabia sie na nieuczciwosci, a juz szczegolnie na handlu narkotykami, to powinno sie go niezle zczyscic. Bo po to jest ten drugi zapis - dilera nie tylko sie przymknie, ale znaczna czesc jego nieuczciwie zarobionych pieniedzy wroci do panstwowej, a wiec teoretycznie i waszej kieszeni.

Po to istnieje koncepcja przepadku majątku pochodzącego z przestępstwa. Przestępstwa-bo handel narkotykami (poza alkoholem i tytoniem) jest w Polsce nielegalny. Prostytucja (zarówno świadczenie usług, jak i korzystanie) jest legalna, więc...

Nawet jesli 250tys ludzi bedzie musialo zaczac placic podatki od dochodow, ktore dotychczas sa nieopodatkowane to chyba lepiej dla ogolu, czyz nie?

Będą musieli płacić kosmiczną stawkę 75% od (legalnego! bo prostytucja jest LE-GAL-NA!) dochodu. Chyba, że mi teraz powiesz, w jaki sposób wiarygodnie zweryfikować to, czy ktoś zajmuje się tym zawodem? Bez naruszania całego szeregu praw zarówno prostytutki, jak i klienta (który niekoniecznie może być szczęśliwy z perspektywy wylegitymowywania w takich okolicznościach).

Jak to zrobić, żeby nie poniżyć tych dziewczyn i ich klientów i żeby się to nie zmieniło w wielką hecę i polowanie na czarownice?

04.07.2014 15:53
29
odpowiedz
zanonimizowany1006826
2
Pretorianin

Drendron, nawet mi sie nie chce gadac... tu chodzi o domiar. Wiesz jaka jest roznica miedzy domiarem a podatkiem dochodowym? To narzedzie do scigania przestepcow, a nie "dziewczyn", do ktorych notabene nic nie mam. Odwieczni ONI i my. Ci zli - policja, sady, rzad i UKLAD, oraz my - dobrzy choc biedni, ktorzy musza trzymac sie razem, nawet jesli musi to oznaczac przymknac oko na zlodziejstwo. Nigdy nie bedziecie bogaci jak bedziecie tak myslec.

04.07.2014 16:13
Drendron
30
odpowiedz
Drendron
125
Generał

Mazio ->

To narzedzie do scigania przestepcow, a nie "dziewczyn", do ktorych notabene nic nie mam.

No tak, ale spójrz na to w ten sposób.
Rozdzielmy dwie sprawy. Skupmy się na prostytutkach, bo dilerzy i ich nielegalny majątek mnie nie interesują. Generalnie jestem za konfiskatą w takich przypadkach, bo to kryminał.

No ale prostytutki. Obecnie mają dochód nieopodatkowany w ogóle (co jest jakąś kpiną, powinna być możliwośc rejestracji i opodatkowania jak ludzie...). Teraz daje się im możliwość opodatkowania na zasadach ogólnych, ale z wymogiem udowadniania tego, że są prostytutkami. Jak to mają zrobić na miłość boską? Nikt by nie miał nic do tej ustawy, jeśli jednocześnie by wprowadziła rejestrowanie dziewczyn pracujących, no ale tego nie robi. Tylko przerzuca na nie ciężar dowodu. W przypadku braku dowodu-karne 75%.

Co oczywiście poskutkuje tym, że w wypadku kontroli jakieś 99% pracujących dziewczyn nie będzie miało jak tego udowodnić, bo niby jak? No w związku z tym dowalą im 75% podatek. Za legalną, uczciwą pracę.

04.07.2014 16:26
31
odpowiedz
zanonimizowany1006826
2
Pretorianin

Masz sto procent racji jesli tak jest. Nie wglebialem sie w przepisy odnosnie prostytucji i nie wiem czy moga placic podatki, nawet w okrezny sposob. Jesli nie, sprawa powinna byc uregulowana, a prostytucja legalna, gdyz nie ma jak jej zwalczyc. Kwestie sutenerstwa tez pewnie da sie jakos rozwiazac, jesli bedzie legalna. Nie mowiac o ubezpieczeniu. Ale w tym artykule chodzi o domiar dla tych, ktorzy zaslaniaja sie prostytucja i ewentualne sciganie wstecz dochodow dilerow. Bo co z tego, ze mozna mu zabrac majatek, jesli go nie ma. A tak - ma dlugi plynace z podatkow. Oczywiscie wraz z takimi przepisami powinno isc jeszcze pare innych rzeczy do legislacji, a pewnie tak nie bedzie i faktycznie ktos ucierpi. Ale nie mozna popadac w przesade, bo powoli zaczynacie ocierac sie o paranoje.

A co do zmian w ogole - gdzies juz pisalem wczesniej, ze jestem za nimi calym sercem. Ale nie mamy w tej chwili na kogo. I realnie patrzac potrzeba paru pokolen, zeby bylo na kogo wymienic ten uklad i faktycznie cos to dalo. Bo trzeba wychowac ludzi, ktorzy mysla inaczej, a nie jedynie wymieniac swinie przy zlobie. Ale to juz inna historia.

04.07.2014 16:31
Drackula
😈
32
odpowiedz
Drackula
237
Bloody Rider

powinni jeszcze pomyslec o odliczeniu od wydatkow w zwiazku z prowadzonym biznesem klientom takich domow uciech i mozliwsci odliczenia podatku Vat. Koniec koncem jesli ktos na wyjezdzie sluzbowym musi sie zrelaksowac to to powinno to byc traktowane tak jak transport, hotel czy tez obiad :)

04.07.2014 16:41
😈
33
odpowiedz
zanonimizowany771529
31
Generał

Ja proponuję ponadto wprowadzić podatek od par homoseksualnych

04.07.2014 16:55
Drackula
😈
34
odpowiedz
Drackula
237
Bloody Rider

najlepiej jakby prostytutkom "parkometry" wprowadzili. Wtedy one mialyby dowod na to ile zarobily a klient paragon jelsi chcialby sobie Vaty odliczac :p

04.07.2014 20:04
Herr Pietrus
😈
35
odpowiedz
Herr Pietrus
230
Ficyt

boje sie zapytać gdzie miałyby zostać zamontowane...

05.07.2014 11:00
36
odpowiedz
zanonimizowany911014
3
Legionista

Maziomór->
Nawet jesli 250tys ludzi bedzie musialo zaczac placic podatki od dochodow, ktore dotychczas sa nieopodatkowane to chyba lepiej dla ogolu, czyz nie?

Tobie się wydaje że dotychczas były nieopodatkowane a od stycznia 2015 zaczną co miesiąc nakładać podatek 75% ? Ale to się nie tak odbywa w przypadku nieujawnionych. Najpierw dana osoba kupuje nieruchomość, notariusz wysyła akt notarialny do US bo taki ma obowiązek. US sprawdza że dana osoba nigdy nie złożyła deklaracji podatkowej lub składa co roku ale z zarobków nie wynika aby mogła odłożyć na kupno nieruchomości, wszczyna wobec danej danej osoby postępowanie za rok w którym została zakupiona nieruchomość, dajmy na to rok 2009. Wysyłają do wszystkich banków oraz instytucji finansowych żądanie o wyciągi za rok 2009 i rok wcześniej czyli 2008. Od wszystkich lokat, funduszy, zakupionych nieruchomości, oraz innych wydatków czyli mienia zgromadzonego przez całe życie jest liczone 75%. Od pieniędzy wydanych i niewydanych czyli tych które są na koncie. Wychodzą abstrakcyjne sumy. Osoby któe skończyły z prostytucją muszą do niej wrócić. Osoby które z racji wieku czy choroby już nie mogą wrócić - popadają w nędzę, tracą dach nad głową, nie mają środków do życia. Oni liczą od wszystkiego co masz w danym roku zgromadzone 75% i nie obchodzi ich to że gromadzone to było przez całe życie i do tego z prostytucji. Jakiekolwiek dowody na prostytucję zostaną przedstawione - nie zostaną one uznane za wystarczające.
Tutaj autor, doradca podatkowy od 22 lat, nazwał postępowanie o nieujawnione "śmiertelną pułapką":
http://www.e-doradcy.pl/?menu=main
Myślisz że ten gość wie o czym mówi czy może nie?
A tu parę wypowiedzi jak się fajnie urzędnicy bawią:
"Przypomina mi się sprawa jednej prostytutki która wskazała trzy agencje towarzyskie,świadków badania lekarskie wszyscy wiedzieli w całym urzędzie ze jest prostytutka a i tak dostała decyzje wymiarowa bo liczył się wynik urzędu. I tylko naciski z góry ze my jesteśmy jak oskarżyciele. I tu własnie zgodzę się z przedmówcą niech się teraz głowi nus co ma zrobić skoro przez lata konfiskował ludziom z małymi dziećmi mieszkania na podstawie przepisu niezgodnego z konstytucja państwa."
http://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:futAfPJIiuIJ:www.skarbowcy.pl/blaster/forum/viewtopic.php%3Ff%3D14%26t%3D750%26start%3D144+&cd=1&hl=pl&ct=clnk&gl=de&client=firefox-nightly
"kiedyś podatnik mi wytłumaczył skąd ma pieniążki...powiedział oficjalnie ,że podczas wakacji prostytuował się w Niemczech i musiałam takie oświadczenie wpisać do protokołu.... zrobił zestawienie -> napracował się synek....z uśmiechem na ustach wyszedł z urzędu....jakoś nie dawało mi to spokoju i wymyśliłam..../ kierowniczka pierwszy raz od jakiegoś czasu łypnęła na mnie dobrym wzrokiem/....co wymyśliłam....wypisałam wezwanie do urzędu dla szanownej małżonki "sprzedawczyka" i Jego rodziców.....nie będę opisywać reakcji w/w....reasumując ..pieniążki znalazły się szybciutko na podatek / art.20 /....rozwód został przeprowadzony równie szybko....
nie wiadomo jak losy ANCYMONA by się potoczyły gdyby nie skąpił i zatrudnił doradcę podatkowego ..byłaby inna bajka , ale pewnie też inne konsekwencje...."
http://www.sluzba-cywilna.pl/forum/printview.php?t=76&start=0

Maziomór->
Oczywiscie wraz z takimi przepisami powinno isc jeszcze pare innych rzeczy do legislacji, a pewnie tak nie bedzie i faktycznie ktos ucierpi. Ale nie mozna popadac w przesade, bo powoli zaczynacie ocierac sie o paranoje.

No nie wiem czy to jest paranoja skoro Trybunał postanowił 3 tygodnie temu że zajmie się sprawą w pełnym składzie:
http://serwisy.gazetaprawna.pl/pit/artykuly/804283,pit-ukrytymi-dochodami-zajmie-sie-caly-sklad-tk.html
W dniu 1 czerwca 2014 Trybunał ogłosił termin rozprawy na 8 lipca 2014, a 11 dni później, czyli 12 czerwca 2014, zaraz po ukazaniu się projektu, odwołał termin rozprawy i zdecydował o pełnym składzie. Najwyraźniej Trybunał nie zgadza się z tym żeby rujnowane były głównie (i w ogóle) prostytutki i średnio Mu się podoba że ustawodawca nie chce wypełnić wskazówek z SK 18/09. Termin rozprawy nie jest jeszcze znany.

Czader-Master->
Ja proponuję ponadto wprowadzić podatek od par homoseksualnych

Nasze państwo nie pogardzi niczym. Jest już od dawna podatek od par homoseksualnych. Przykłady:
http://prawo.money.pl/orzecznictwo/sad-najwyzszy/wyrok;sn;,ic,iv,csk,301,07,8112,orzeczenie.html
http://gejowo.pl/index.php?pid=3&n_id=10632
Oni też są gnębieni na wszystkie możliwe sposoby ale nie tak jak prostytutki. U par homoseksualnych rozchodzi się o 20% a u prostytutek o 75%. Ale to już temat na inną dyskusję.

05.07.2014 11:48
37
odpowiedz
zanonimizowany1006826
2
Pretorianin

Mam wrazenie, ze w ogole nie czytasz tego co ktos pisze i bronisz nieatakowanych pozycji.
@36
Tobie się wydaje że dotychczas były nieopodatkowane a od stycznia 2015 zaczną co miesiąc nakładać podatek 75% by you

@29
...tu chodzi o domiar. by mua

Sprawa podaktow prawdziwych prostytutek to jedno, ale ten przepis, jak rozumiem ma uderzyc glownie w tych, ktorzy ukrywaja swoje dochody pod plaszczykiem prostytucji, a prawdziwe zyski czerpia z czego innego. To, ze na jego podstawie moze dojsc do roznego rodzaju naduzyc i niesprawiedliwosci to zupelnie inna sprawa. Zaufaj mi jednak, ze bezdusznosc i glupota urzednikow to nie jest jedynie polska domena i wszedzie, a znam nieco realia szkockie, dochodzi do glupich decyzji, rujnuje sie czesto ludzkie zycia przez zaniedbania i niekompetencje. To jest temat rzeka i nie o to mi chodzi.

Dla mnie - panstwo powinno miec mechanizmy scigania przestepcow, rowniez w postaci odbierania im zyskow pochodzacych z przestepstwa, a tak postrzegam ten pomysl. Chodzi o to, aby uczynic przestepstwo jak najbardziej nieoplacalnym, a jesli wiesz, ze nie tylko moga ci odebrac to co ukradles lub nieuczciwie wyludziles, ale rowniez wpedzic w dlugi, to moze przynajmniej niektorych to powstrzyma.

Nie ma to nic wspolnego z uczciwie pracujaca prostytutka - jakkolwiek mozna nie szanowac tego co robi, to wykonujac prace powinna miec zapewnione odpowiednie warunki i plynace z nieje korzysci, oraz obowiazki. Tak, aby ten watpliwy moralnie, choc towarzyszacy cywilizacji od jej zarania proceder, byl jak najbardziej mozliwie normalny. Wiaze sie to tak z prawami w postaci ubezpieczenia, panstwowego leczenia, a nawet prawa do emerytury jak i placonymi podatkami w wymiarze takim samym jak inni. Zalinkowany w pierwszym poscie news odebralem jednak jako domiar, czyli inna sprawe.

06.07.2014 12:41
38
odpowiedz
zanonimizowany911014
3
Legionista

Maziomór->
ten przepis, jak rozumiem ma uderzyc glownie w tych, ktorzy ukrywaja swoje dochody pod plaszczykiem prostytucji, a prawdziwe zyski czerpia z czego innego

No tak ale niestety uderza głównie w prostytutki. No właśnie próbuję Ci wytłumaczyć że to nie podatnicy ukrywają swoje dochody pod płaszczykiem prostytucji tylko Ministerstwo Finansów pod płaszczykiem dostosowania do wytycznych Trybunału Konstytucyjnego wprowadza niekorzystne propozycje.

"Dawno nie widziałem tak niekorzystnych dla podatników propozycji, i to pod płaszczykiem dostosowania do wytycznych Trybunału Konstytucyjnego – podsumowuje Tomasz Piekielnik [doradca podatkowy w kancelarii Piekielnik i Partnerzy]."
http://prawo.rp.pl/artykul/1119540-Ukrywanie-majatku-bez-zadnego-przedawnienia.html

Nie można zakładać z góry że podatnik kłamie. Część pewnie kłamie ale część nie. To że ktoś dobrze wygląda, ma bardzo drogie ubrania, przyjechał pod US (aby wytłumaczyć pochodzenie środków na zakup nieruchomości) dobrym samochodem, i twierdzi że jego dochody pochodzą z prostytucji, to Waszym zdaniem kłamie? Bez względu na to czy jest mężczyzną czy kobietą, bo prostytuować się mogą obie płcie. Przecież prostytucji nie uprawia się po to żeby żyć jak żebrak tylko właśnie po to żeby nie żyć jak żebrak. Więc skąd urzędnicy mają tą pewność że wszyscy kłamią? A to że jak ktoś pisze oświadczenie że jego dochody pochodzą z prostytucji i się przy tym uśmiecha, to znaczy że kłamie? A może myśli sobie: “co za absurd, każą mi przedstawiać świadków a przecież wiadomo że nikt się nie przyzna do tego że mnie zna lub kiedykolwiek widział. Czy to co mi się przytrafiło jest możliwe w demokratycznym państwie, w środku cywilizowanej Europy czy ja śnię?” Albo czy Waszym zdaniem jeśli ktoś pracuje jako nauczyciel
http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/CDBE96EDA5
lub jako pielęgniarka a w US tłumaczy że środki na mieszkanie pochodzą z prostytucji, to Waszym zdaniem kłamie czy nie? A jeśli ktoś zajmuje bardzo wysokie stanowisko, a przed US tłumaczy że środki pochodzą z prostytucji sprzed wielu lat, to kłamie? A jeśli kobieta była w ciąży i tłumaczy że pokryła wydatki z prostytucji którą uprawiała w czasie ciąży to kłamie?
http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/5273DCBA73
No to zastanówcie się Państwo dobrze zanim sobie odpowiecie na te pytania. Czy jest konieczne rujnowanie tych ludzi tylko dlatego żeby tym co kłamią przypadkiem nie uszło na sucho?

“Trybunał Konstytucyjny ma wprawdzie świadomość, że w praktyce może się zdarzać, że podatnicy celowo będą powoływać się na przychody wymienione w art. 2 ust. 1 pkt 4 u.p.d.o.f., by uniknąć zapłaty jakiegokolwiek podatku, jednak nie znaczy to, że w demokratycznym państwie prawnym dopuszczalne jest stanowienie regulacji, których nie zamierza się traktować poważnie.”
SK 18/09, str. 74

Bardzo smutny temat ale miejmy nadzieję że zostanie w krótkim czasie wyprostowany. Jak nie nasz rodzimy Trybunał to jeszcze są inne. W końcu zahaczą o jakąś prostytutkę która tego nie popuści. Nie jest normalne że urzędy wymuszają przedstawianie świadków i udowadnianie prostytucji. I to tylko po to żeby następnie tych dowodów nie uznać lub uznać za niewystarczające – różne oni tam formułki mają aby urząd miał wynik. To jest dopiero paranoja!

06.07.2014 20:03
Drendron
39
odpowiedz
Drendron
125
Generał

Czy jest konieczne rujnowanie tych ludzi tylko dlatego żeby tym co kłamią przypadkiem nie uszło na sucho?

Pójdźmy drogą cypryjską i opodatkujmy wszelkie depozyty bankowe na... 75%, a co! ;).

Jestem absolutnie pewny, że niejeden z depozytów przechowywanych w polskich bankach pochodzi z przestępstwa/krętactwa!

A że większość nie? Kogo obchodzi większość? Państwo w końcu wie lepiej, co zrobić z pieniędzmi obywateli, niż oni sami :). Albo niech udowodnią, że ta lokata na parę tysiaków, którą mają od 20 lat na wszelki wypadek jest "czysta", hah!

Forum: Rzad planuje opodatkowac prostytucje i narkotyki