Archiwalny tekst: Fotorealizm w grach nie ma racji bytu
grafika musi sie rozwijac
nie chcialo ci sie nawet przeczytac starego tekstu i go troche poprawic zeby byl bardziej aktualny?
Trochę to jak dla mnie głupie gadanie o moralności i opinii publicznej, jakby to kogoś w ogóle obchodziło, że "gry są złe". Poza tym tak naprawdę to wszystko zależy od człowieka i jego psychiki. Jedni będą naśladować czynności z gier, inni będą złe czynności (zabijanie, torturowanie itp) robić nawet nie wiedząc że w grach tak można. To jak walka z wiatrakami. Każdy ma chyba swój mózg i odpowiada za siebie. No chyba że jest psychiczny.
Ale nie można dzięki temu negować rozwoju fotorealizmu w grach. Co, ma być w każdej gdzie komiksowa oprawa graficzna? Raz, że nie do wszystkich gatunków takie coś pasuje, to jeszcze dużo łatwiej o graficzny kicz który wręcz niektórych ludzi ( w tym mnie) będzie odpychał od gry (choćby taki Torchlight, jedynkę jeszcze przemęczyłem, II ze względu na grafę odstawiłem po 15minutach). Tak samo nie wyobrażam sobie serii AC,W_D, GTA, czy też Batmana w komiksowej, bądź mniej realistycznej oprawie niż są. Poza tym, fotorealizm =/= (NIE równa się) rzeczywistość. Przede wszystkim gry wyróżniają się fabułą i różnymi motywami (często psychodelicznymi, chociażby Far Cry 3 czy Max Payne) których raczej zbyt często nie występują w świecie realnym (a już na pewno my ich nie dostrzegamy w natłoku spraw i prędkości obecnego życia), więc jak najbardziej - da się pogodzić oryginalność gier i fotorealizm grafiki. Owszem, są gry którym dobrze w stylizowanej grafice (Diablo 3, Darksiders, The Saboteur, BioShock Infinite), ale to też kwestia gry. Z tezą że fotorealizm jest całkowicie zły jednak się nie zgodzę.
Poza tym - czytając tekst w akapicie o GTA trochę chyba wybiegasz autorze poza grafikę w tekście o fotorealistycznej grafice - co ma wspólnego fizyka/model jazdy z fotorealizmem grafiki?
Assassin's Creed wyglądający jak The walking Dead czy Dishonored. Nie nie nie i jeszcze raz nie!