Gramy w Enemy Front - twórcy Snipera idą na II wojną światową
"Tutaj jeszcze chwilę poniosę Niemca - denerwujace jest jak wolno idę" :) najlepszy tekst z filmu :)
ale tu raczej trzeba pochwalić za realizm - weźcie sobie na ramię rosłego Niemca czy nawet Polaka, karabin, 2 granaty i zbadajcie szybkość poruszania się z nim :) na pewno nie będzie szybciej niż jaskółka europejska z kokosem u nogi
lol...już "Jordanowi" nie dają samemu komentować :)
lol ale i tak nie oglądam jak zapowiedziałem wcześniej. może za kilka lat się wyrobi to zmienię zdanie :D
System strzelania to chyba największa zaleta tej gry :P
Ale odrzutu też nie zauważyłem..
"Już Jordanowi nie dają samemu komentować" hahahahaah :D. Zaproś ludzi żeby urozmaicać materiały i zestawiać różne punkty widzenia coby to materiał wzbogacić - a i tak ludzie pomyślą swoje. Tak się składa że Gambri jest naszym redakcyjnym ekspertem od strzelanek i klimatów wojennych (skończył historię na UJ!). Zresztą, zobaczycie jutro jaki dobry z nas duet jak zrobimy drugą część! :)
"Nie wiem, może ja tutaj znam złych dziennikarzy ale my raczej nie jesteśmy kulturystami ani specami od broni a tutaj ten koleś, zwykły, wydawałoby się, jak to określa nijaki Kozera, "mistrz pióra", mówiąc o tym bohaterze, bodajże Dawkinsie, to koleś jest dopakowany i wygląda jak Blaskowitz dla ubogich."
Tak, znasz złych dziennikarzy. Ludziom światłym i kulturalnym wypadałoby słyszeć o takich mistrzach pióra jak Ernest Hemingway czy George Orwell.
"Tak się składa że Gambri jest naszym redakcyjnym ekspertem od strzelanek i klimatów wojennych (skończył historię na UJ!)" - To, że ktoś skończył UJ na kierunku historycznym, to nie znaczy, że jest od razu ekspertem. Na ten tytuł trzeba sobie zasłużyć i mieć lata doświadczenia na tym poletku. Ekspertem mogę nazwać pana Bogusława Wołoszańskiego, który ma ogromną wiedzę historyczną. Papierek jeszcze nikogo nie czyni znawcą czegokolwiek i nie potwierdza wiedzy, którą nabył na uniwerku. Nie muszę chyba przypominać, że studia to teraz wódka i nocne zabawy w klubach a egzaminy na trójeczkach i to ledwo. Nie raz się przekonałem, że ten kto ma wyższe wykształcenie, raczej nie grzeszy rozumem. Więc proszę nie posługiwać się tym, jako argumentem dla wiedzy jakiejkolwiek, bo to nie jest wyznacznik. Człowiek z zawodówką, może być mądrzejszy od profesora.
Co do samej gry, to raczej nie zrobiła na mnie wrażenia. Jak zwykle typowa kaszanka od CI. Nie wiem po co w ogóle tracić czas na ogrywanie gier od tego developera.
Dobrze, że chociaż tutaj mówią wprost niemcy, a nie naziści, durna poprawność polityczna, to niemcy są odpowiedzialni za największe zło jakie widział świat i nie powinno się tego ukrywać.
przemas478 > Nikt jeszcze chyba raczej takiej gry nie zrobił bo gry służą do grania a nie do jedzenia.
POKAŻCIE TRYB MULTIPLAYER !
Zamierzam kupić tą grę właśnie dla trybu wieloosobowego, singiel potraktuje tylko jako dodatek. Już od dawna nie było tego typu gry w realiach II wojny, oprócz niej jest tylko Red Orchestra II która przez słabą mechanikę gry (toporność) nie spełnia moich oczekiwać i Heroes & Generals w którym mechanika jest rodem z Battlefield 1942 i przez to jest niezwykle toporne. Ta gra mnie bardzo ciekawi, jeśli chodzi o multi, ale nie ma nigdzie rzetelnych materiałów o tym trybie, więc liczę na Was.
@up obejrzałeś materiał? W multiku gra 6 osób w weekend i są tylko 4 mapy. Na xboxie jak próbowałem odpalić mulit to było podobnie, chyba 3 graczy mi wyszukało a rozgrywka i tak wystartować nie chciała.
Co do gry.. kaszanka zone.
Tak się składa że Gambri jest naszym redakcyjnym ekspertem od strzelanek i klimatów wojennych (skończył historię na UJ!)
Kto nie skacze ten z UJ-u, AGH!
Miało być dobrze, wyszło jak zawsze... To już chyba nikogo nie dziwi, że poza paroma wyjątkami polskie gry to typowe średniaki.
Mnie się za to podobał Enemy front, preferowałem ciche podejście i od biedy można było tak grać.