Kojima: Metal Gear Solid V nie będzie sandboksem
Czyli wycofuje się z założeń gry przedstawionych rok temu?
Po co pokazuje wyrąbaną mapę MGSV?
Zaczyna mnie drażnić ten gość
I bardzo dobrze - MGS to nie Far Cry. Nie wyobrażam sobie Snake'a jeżdżącego na koniu od misji do misji, a tak może być więcej miejsc, które odwiedzimy.
Poza tym, jakbym nie wyklinał na każdą poprzednią część przez toporną mechanikę, to prawie każdy MGS był u mnie wysoko w rankingu. A Ground Zeroes jest już bardzo fajne gameplay'owo :]
Mnie zadowoli nawet system z Mafii 2 - otwarty świat jako dodatek, ale jednak żyje i chwilę można się pobawić.
Czyli wycofuje się z założeń gry przedstawionych rok temu?
Po co pokazuje wyrąbaną mapę MGSV?
Zaczyna mnie drażnić ten gość
Z niczego się nie wycofuje. O tym, jak otwartość świata będzie w tej grze wyglądała, wiedzieliśmy już od bardzo, bardzo dawna. Nie ma tu mowy o żadnej niespodziance. Widać zresztą w pierwszym zdaniu newsa, że to GOL pisał o Phantom Pain jak o sandboksie, Kojima nigdy nie obiecywał typu otwartego świata znanego chociażby z serii GTA czy Elder Scrolls.
No nie tak dobrze, bo jednak mogli dac jakies poboczne rzeczy do robienia (np jak wyzwalanie obozow w FarCry). Mila odskocznia by byla.
A tak kolejna gra z liniowa fabula rozniaca sie tylko tym ze ma otwarty swiat.
UbaBuba - jeśli chcesz wyzwalanie obozów jak w Far Cry to zagraj sobie w Far Cry. To jest MGS i o takich rzeczach tutaj mowy być nie może. A fabularnie to seria jest mistrzowska.