Mortal Kombat X – nowy zapis rozgrywki i garść informacji o grze
Mam mieszane uczucia.
Jak widać na ekranie, wszystkich postaci w nowym MK będzie 24. W Poprzednim Mortalu było 27 podstawowych wojowników, 5 dodatkowych i 3 niegrywalnych bossów. Nawet jeżeli wywalimy bossów i wszystkie dziwactwa pokroju Kratosa, Freddiego czy Cyber Sub-Zero, zostaje nam 29 grywalnych postaci, z czego 90% to ścisła podstawa ekipy MK którą znamy od lat!
Zakładając że w MKX pojawią się tylko 4 nowi fighterzy (w co osobiście niezbyt wierzę), tych starych będzie jedynie 20! Oznacza to wypadnięcie z gry co najmniej fajnych 9 postaci...
Biorąc pod uwagę znaczny upływ czasu (25 lat), najprawdopodobniej najbardziej ucierpią na tym ludzie pozbawieni magicznych mocy. Prawdopodobnie Cage i Sonya się nie pojawią (chyba nawet bym nie chciał oglądać około 60 letniej blondyny z wielkim biustem w obcisłym stroju...).
Liu Kang pewnie będzie (w roli jakiegoś starego mistrza), Kung Lao raczej już nie. Kano pewnie też nie, tak samo Kabal i Stryker (za tymi 2 płakać nie będę ;d).
Osobiście mam nadzieję że powrócą: Quan Chi, Shang Tsung, Rain, Skarlet, Noob, Ermac, Baraka, Smoke, Sektor, Jax, Raiden i Cyrax. Oczywiście także Scorpion i Sub-Zero ale o tych już wiadomo.
Cała reszta na plus (zwłaszcza możliwość wyboru buildu) choć system walki nieco za bardzo przypomina Injustice (dużo łatwiej wybić przeciwnika w powietrze i tam go utrzymać), co mnie niezbyt odpowiada.
@up, drogi kolego, niestety mam całą garść bardzo złych news'ów, otóż roster w Mk X będzie głównie składał się z nowych postaci stworzonych specjalnie na potrzeby gry, z mk9 będzie pare postaci na krzyż, prześledziłem wiele świeżych wieści z e3 i jestem zażenowany tym co się dowiedziałem odnośnie mkx, bardzo mi się nie podobają nowi kombatanci, wyglądają jak kiepski żart dlc do injustice bo do mk pasują jak pięść do nosa... Mechanika i grafika taka sztuczna, plastikowa, niepotrzebnie na fundamencie injustice to się wszystko odbywa ale no to nie znaczy że z góry tylko dlatego będę traktował tą grę negatywnie chociaż na pewno jest to minus, o wiele poważniejszym problemem są tutaj postaci, bo jak już wspomniałem będzie dużo tych nowych i widząc w jakim kierunku to zmierza, to tak jak byłem jeszcze tydzień temu podjarany na nowego mk tak na tą chwile brzydzę się go dotknąć nawet patykiem, oprócz mistrzowskiego xraya scorpiona i w miarę akceptowalnego fatala i xraya panienki robal to niestety wygląda to wszystko tragicznie, Cassie Cage to też niesmaczny żart, wygląda jak randomowa policjatnka z pierwszych residentów, fryzura dramat, twarz dramat, ruchy i te żałosne fatale i żucie gumy doprowadza do białej gorączki...
Jak słusznie zauważyłeś są 24 sloty, ale śmierdzi dlc na odległość, z 3-4-5 postaci dojdzie jak nic, i to jeszcze pewno klasyczne :/ roster zapowiada się bardzo kontrowersyjnie bo nie za wiele postaci z mk9 powróci, w dodatku będą dziwnie wyglądać, sukcesem do mortala x jest expanded roster z mk9, po prostu z 10 nowych postaci i o to recepta sukcesu... ale oni mają swoją wizję i zapowiada się niesmacznie... Liu kang na pewno powróci w wersji evil, ten zombie liu czy jak mu tam było z tych deceptionów, armaggedonów i innych taki z łańcuchami szary :D Kano mi się wydaję będzie, i będzie wyglądał jak dziad z mk1 i 3, taki już przyłysawy i w ogóle, bo w mk9 to podlotek w porównaniu do pierwowzoru, więc ja osobiście stawiam że jedynie Liu kang, Kano, Raiden, Quan chi, Shangtsung, Ermac i ewentualnie roboty i jakieś gówno typu noob saibot który nie zasługuje na miejsce w MK X powróci... na resztę bym nie liczył bo miejsca na 24 postaci a 6 już jest w tym 2 fajne :/ Scorpion i subzero, haha... dramat... a wybór stylu jest beznadziejny... to tak jak Leim w tekkenie albo Genem w SF byś musiał przed walką wybrać styl... nie do końca mi to odpowiada, powinny być wszystkie 3 dostępne w trakcie walki i żeby można się między nimi jakoś przełączać... no nie mówię nie... ale słabo jakoś to troche zorganizowane... więcej postaci by dali szczególnie z mk9 i nie rozczulali się nad stylami co się odbywa kosztem postaci, uboższy roster będzie właśnie z tego powodu...
Oni juz kiedys eksperymentowali ze stylami, chyba w pierwszym MK Deadly Alliance i bylo srednie. Moze teraz bedzie lepiej. Co do nowych zawodnikow to tez jestem na nie, poprostu seria MK przyzwyczaila nas za bardzo do klasycznych postaci. Byly one + nowe (w DA, Dec, Arma) ale jakos to nie gralo ze soba. Pewnie i tak kazdy wolal grac klasykami niz jakas laska w kapeluszu jak Raiden czy innymi wymyslami.
Jak chca isc dalej to niech zostawia bardziej przyziemny i ludzki swiat - nie jakis insekt, karly i niebieskoskory gosc.
ten niebiesko skóry, choć jak na moje zielono skóry gość to Ogre z tekkena :D idą na całość, nie ma co :D roster marzeń się zapowiada :D aa, no i graty dla Johnnego Cage'a ! Udało mu się w końcu zachęcić Sonyę do siebie, osiągnął cel chłopak, nie mniej liczyłem na o wiele bardziej ciekawszego bobasa, było by dopiero ciekawie jak by Kano zgwałcił Sonyę, to by była dopiero postać, powstało by coś tysiąc razy bardziej ciekawszego do story w mkX i sama postać wyglądała by lepiej niż to brzydkie coś z residenta starego... nawet Cybil Beneth z silent hilla 1 wyglądała ładniej i ciekawiej w grze z 98 roku...
Wygląda na to, że po powrocie do korzeni, jakim był MK9, Boon znowu poczuł się bezpiecznie i zaczął wciskać do serii swoje dziwolągi, jak to było w erze PS2 po odejściu Tobiasa. Zarówno w kwestii postaci, jak i mechaniki.
Na innych stronach wspomina się też o "niespodziewanym" ostatnim bossie, który miałby być jedną z wcześniejszych postaci. Skoro gra będzie kontynuować wątek poprzedniczki, można bezpiecznie obstawiać Shinnoka. Z drugiej strony, skoro akcja ma toczyć się aż 25 lat po MK9, to nawet Onaga powinien już leżeć martwy.
Akcja nie będzie się dziać 25 lat po 9, tylko na przestrzeni 25 lat zaraz po 9, chociaż faktycznie jeśli takie ma być story to i tak wyjściowym rosterem będzie ten z końca opowieści. Śmierdzi Evil Liu Kangiem na kilometr, a gra jako jeden wielki nieudany eksperyment, który ma szanse wypalić tylko wtedy, gdy gameplay będzie miodny, soczysty i zbalansowany, a wraz z dlc'kami powróci większość starego rostera, tylko szkoda że kosztem portfela by taki stan osiągnąć.
Mnie akurat nowe postaci nie przeszkadzają. Pamiętajcie że wielu z obecnych klasyków mamy tylko dlatego, że twórcy MK nie bali się w przeszłości eksperymentować. Czasem efekty były lepsze, czasem gorsze ale dobrze że nie stoją w miejscu. Niemniej nie powinno się to odbywać kosztem starych postaci! Moim zdaniem powinni zachować skład podstawowy i do tego dokładać nowych wojowników.
Co do wyboru stylu przed walką, to też wydaje mi się dobrym pomysłem. Doda to trochę głębi, taktyki i element planowania. Poza tym zamiast bezsensownej zmiany pozy czy pojawienia się broni, buildy mają tym razem wpływać na umiejętności specjalne, czyli to co jest najważniejsze. Pomysł świetny, bo postaci nie będą już ustawione na zasadzie kamień, papier i nożyce (czyli A jedzie B, ale sam jest jechany przez C). Zamiast tego - mam nadzieję - każdy powinien mieć szansę z każdym przy odpowiednim ustawieniu.
Oby tylko nie robili bzdurnych umiejętności pokroju zamrożenia gruntu pod nogami przeciwnika u Subbiego (ktoś tego jeszcze używa po nerfach?) czy losowego bonusu u Quan Chiego...
Wy cieszcie że nie wydaje tego ea bo z 24 na start było by 10 a reszta w dlc. co do rosteru widze że chopaki experyemtują, ale jedna żecz hajs się musi zgadzać.
Problemem przy nowych postaciach w MK jest to, że wizja Boona rozbiega się dość wyraźnie z wizją fanów. Najwyraźniej Tobias działał w zespole jako bufor, ograniczający do minimum złe pomysły (przymknijmy już oko na tego Strykera). Wystarczy spojrzeć na tworzone przez graczy rankingi najgorszych postaci serii - ścisłą czołówkę zawsze stanowią dziwadła, kalki i wariacje z ery PS2. Poza Kenshim ciężko jest znaleźć kogoś, kto zyskałby wtedy przychylność graczy.
I tak najważniejsza jest mechanika, ale pewne obawy co do MKX są jak najbardziej uzasadnione.
Moooortallll Combaaat:) Ile to czasu mineło kiedy pierwszy raz usłyszałem o tej grze;) Czekaj;)
Widzę, że moja opinia o nowym MK pokrywa się z opinią większości. Nowe postacie są tragiczne. Pasowałyby do Injustice, ale nie do MK. Boon nie umie tworzyć fajnych postaci ani historii. Gdy Tobias odszedł z Midway, MK coraz bardziej staczało się w dół, aż w końcu skończyło się zamknięciem studia. Oprócz Kenshiego nie ma dosłownie żadnej postaci z ery PS2 którą zapamiętałem. Boon tworzy jakieś dziwne pokraki, które w ogóle nie pasują do tego uniwersum. Bez Tobiasa MK by w ogóle nie było albo zostałoby już zapomniane, bo by przypominało walki jakichś mutantów (przy których mutanci z X-mana wyglądają jak przeciętni ludzie). MK9 udało się, bo bazowało na pierwszych trzech grach, przy których maczał palce Tobias. Pomysł z rebootem był genialny, a teraz chcą to wszystko zaprzepaścić, rozciągając historię na 25 lat. Boon poczuł się pewnie i znowu zaczyna cudować, jak to było w erze PS2. Jestem ogromnym fanem serii, ale bardzo sceptycznie podchodzę do tej części. :/
Fatale świetne, X-ray świetne, do nowych postaci sie przyzwyczaję, świetne interaktywne areny, wizualnie lepiej. Jak na gre która może wyjdzie za rok a może za dwa świetnie. Dobrze że delikatnie zmieniają postaci które są z nami od 1992r.
