Gramy w Murdered: Śledztwo zza grobu - zagadka, która rozwiązuje się sama
Ja w grze w ogóle nie czytałem niczego tylko sam sobie układałem fakty i całą historie i miałem przy tym dość sporo zabawy na pewno więcej niż każdy kto po prostu czytał tą grę jak książkę :)
Ależ ten filmik mnie wizualnie irytował.
Kacper, człowieku - czemu musisz tak machać tą kamerą? Przecież ewidentnie grasz padem więc nie musisz tak szarpać. Weż tę gałkę przechyl powoli i operuj kamerą płynnie tak żeby przyjemnie się oglądało. Jak tak machasz na wszystkie strony chaotycznie i jeszcze biegasz w kółko bez celu to można epilepsji dostać.
Wiązałem spore nadzieję z tym tytułem po ukazaniu się pierwszych informacji, koncepcja rozgrywki i fabuły wydawały intrygujące. Jednak mój entuzjazm drastycznie spadł po zobaczeniu pierwszego gameplay'a, z łopatologicznymi "zagadkami" i kompletnie niepotrzebnymi elementami skradankowymi. Widzę, że nic się pod tym względem nie zmieniło, prostota mechaniki odrzuca, a doszły do tego naprzykrzające się i mało interesujące zadania poboczne i znajdźki. Szkoda, myślałem, że wyjdzie coś porządnego, a tu kolejny zawód a.d. 2014.
Szkoda, bo ten tytuł zapowiadał się naprawdę świetnie, a wyszedł z tego po prostu zwykły średniak.
Typowy średniak z niewykorzystanym potencjałem... A szkoda, bo zapowiadało się ciekawie.