Czego nie możemy oczekiwać od tegorocznego E3?
A ja czekam na Mass Effecta 4. Jak to zapowiedzą, to nic innego już mnie fizycznie nie ruszy. No, może poza HL 3, ale to i tak ME4 wzbudza we mnie najwięcej dobrych emocji (no i czekam na jakiś ultra-epicki trailer jak ten do 3). :)
Rewolucji graficznej to nie było od E3 2006.
Ze wstydem przyznam, że japońskie tytuły, nad którymi tak rozpływa się spora część graczy, są dla mnie w dużej mierze czarną magią.
Ja tam się tego nie wstydzę. Ba, wręcz przeciwnie - jestem z tego dumny! :)
BioWare, a w szczególności serii Mass Effect, choć przy „trójce” wykazali oni pewien spadek formy
Spadek formy (jeżeli możemy tu mówić w ogóle o spadku, to raczej tendencja), to oni wykazują już od DA II.
Zgoda co do Oculusa. Gdy(by) na to lub inne tego typu urządzenie było z kilkanaście naprawdę konkretnych tytułów i kosztowało ono, bo ja wiem, 300-500 zł, to wtedy ma szansę zawojować świat. Ale póki co wróżę, że przez co najmniej 5-10 najbliższych lat tego typu wynalazki będą raczej ciekawostką niż sensowną ofertą i wyborem.
@Irek22 - mówiłem tutaj o spadku dotyczącym serii Mass Effect, nie całej ich twórczości. Z takiego globalnego punktu widzenia bym się z Tobą niewątpliwie zgodził.