Może ktoś kojarzy, może ktoś wie...
Muzyki nie pamiętam, jakieś amerykańskie granie, ale teledysk był małą etiudą filmową bez udziału muzyków. Jakieś amerykańskie przedmieścia, jednakowe domki z ogródkiem. Troje młodych ludzi - dwóch chłopaków i dziewczyna - jeżdżą po ulicach na deskach, może rowerach. Później jest jakiś konflikt. Jeden z kolesi musi iść do wojska (wojna w Iraku???) I nocna scena, gdzie wpada ona już w mundurze do pracującego w jakiejś knajpie kumpla i tłucze go niemiłosiernie. W tle podjeżdżają jakieś wojskowe samochody. Tyle pamiętam.
Teledysk sprzed przynajmniej 5 lat.