Spojrzenie w przeszłość: Painkiller – Heaven’s got a Hitman
To już dziesięć lat, aż trudno uwierzyć. Painkillera kupiłem wtedy, skończyłem, kupiłem edycję specjalną, skończyłem, i niedawno kupiłem i skończyłem również wersję Hell & Damnation. H&D ma jeszcze tę zaletę że jest rozwijany dodatkami, często zmieniającymi sposób rozgrywki (np. w grę o widoku izometrycznym). I też się świetnie bawiłem. Natomiast inne części serii, często pisane przez innych developerów, nie są już takie miodne.
Warto wspomnieć też o kampanii reklamowej Painkillera, pierwszej takiej chyba w Polsce. Nawet mieli teledysk z piosenką gościa który brzmiał identycznie jak Ozzy :)
Dzięki za przypomnienie.
