http://prawo.rp.pl/artykul/757713,1114539-Sad--nie-mozna-mowic--ze-Anna-byla-Krzysztofem.html
Ciekawe kiedy zaczną za podobne występki palić na stosie...
Nie rozumiem, przecież od razu widać, że to kobieta - po co ktokolwiek miałby „używać słów określających ją rodzajem męskim"?
Co ten koleś (ten pozwany) sobie w ogóle myślał? Może Pani Ania nie życzy sobie o tym, aby przypominać jej o poprzedniej płci, pewnie już prawie zapomniała, a tu bach - ktoś znowu jej przypomniał. Skandal!
koles zastosowal sprytny wybieg:
Jako Begowski byl UBekiem i byly na niego papiery
Jako Grodzka jest czysty jak laza i nie ma mu czego zarzucic
Fajne nie? :)