FILMag #31 - Na skraju jutra, 22 Jump Sreet i Transformers: Wiek zagłady
Filmów w przeciwieństwie do gier ( bo te zajmują kupę czasu gdy jest ich za dużo, a zawsze jest nadmiar ^^ ) nigdy nie za dużo tak więc obejrzeć zamierzam wszystko. A zapowiada się fajny i przyjemny okres.
No i jak tu się potem dziwić, że tyle osób wychwala taki szajs jak Watch Dogs, jeżeli 40% głosów zdobywa TRANSFORMERS :D!
Tymczasem "Na skraju jutra" zbiera świetne oceny i recenzje. Podobno ma szanse stać się tak samo kultowym filmem s-f jak "Obcy" czy "Terminator".
No kurcze, transformers zapowiada się naprawdę nieźle, mam nadzieję że nie będzie słodkiego zakończenia. Następne filmy zapowiadają się znakomicie Ewolucja planety małp i Strażnicy (to na pewno zobaczę)
<<< Zwiastun Transformersów w chwili jak Optimus dosiada mechanicznego "transformerozaura"...
kto głosuje w tej sondzie? 10-year olds ?:P
Na szczęście chodź Na Skraju Jutra jest nie długo, ciężko by było na niego czekać tyle co na Transformersów :)
Każdy ma swój gust i zdanie, ja 3 części Autobotów uwielbiam (Jedynka fajna i nowatorska, Dwójka genialna, Trójka troszkę spadek formy ale walki i 3D wynagradzają) i totalnie jestem napalony na 4 :) Mam tylko nadzieję że ilością efektów i całokształtem będzie bliższa Dwójce a nie Trójce a tym bardziej Jedynce. Jak dla mnie aktorzy mogliby być przez 25% filmu, reszta to roboty, transformacje, walki. Po to jest ten film! :) A do Malagi => mam takie podejście do tematu a 30 lat na karku :P Żeby nie było że jestem ograniczony, inne, ambitniejsze kino też doceniam i uwielbiam (Forrest Gump, Leon Zawodowiec, Nędznicy, Szeregowiec Ryan - jedne z moich ulubionych filmów;) )
akurat połowa wymienionych filmów w artykule z ambitnym kinem mają tyle wspólnego co nic... wszak lato za pasem a wtedy leci najwięcej blockbusterów i nie chodzi o to, że Transformers to sieka, bo jedynka była bardzo przyjemnym filmem, dwójka z kolei najsłabsza z całej trylogii.
Sam trailer nawet fajnie się oglądało do momentu jak Optimus dosiadł mechanicznego tyranozaura, wtedy wybuchłem śmiechem, bo to juz absurd goni absurd i choć animowanej wersji transformersów nigdy nie oglądałem to wcale nie znaczy że każdy nawet najgłupszy pomysł jaki się w bajce pojawiał trzeba władować w film.
No i co z tego? Bardzo dobrze że to wszystko kino rozrywkowe, przepełnione efektami, humorem. Mi się bardzo podoba wizja np wyjścia z pracy i wycieczki do kina na efektowny film. Może i zostanę opluty za to co napiszę, ale jakoś w ogóle nie chce mi się płacić za przegłęboki i przeambitny film 25 zł, w którym się "nic" nie dzieje (w sensie efektów). Ja mnie weźmie faza na takie kino to pyk do wypożyczalni i za 5 zł mogę się bawić. A jak już idę do kina to chcę zostać porwany w łomoty, wybuchy, oczopląsy i rozwieranie szczęki z wrażenia - "jak oni to zrobili". Tak jak kiedyś na jednym forum broniłem gnojonego wtedy Battleshipa: jak dla mnie mogą być wszędzie wybuchy i efektowne akcje, (z kategorii absurdów i niedorzeczności) na lotniskowcu może stać Fiat 126p i jeśli okaże się on być Transformersem i odstawiać parkour na falach lub między samolotami, to jeśli to będzie super zrobione to mnie to będzie cieszyć :) A jakie - Malaga - jest wg Ciebie ambitne kino, wymień proszę tytuły filmów :)
Ja czekam na te filmy w kolejności 1. TRANSFORMERS , JWS 2 a 2. Na skraju jutra 3. 22 Jump Street
Nigdy nie łączę kina z grami. Staram się, aby to były dwa oddzielne światy. Czasem fajnie, kiedy jakieś elementy kina przedostaną się do świata gier, ale odwrotnie to już tragedia.
Malaga no to jak nie oglądałeś animowanej wersji transformerów to po prostu się nie wypowiadaj.
TobiAlex
a czemu nie mogę się wypowiadać? forum dyskusyjne od tego służy i gdybyś miał rozum większy od orzeszka to wychwyciłbyś zdanie, że nie wszystkie pomysły przeniesione do filmu są wskazane bo wygląda to potem jak teletubisie z wybuchami w tle
[9] gecko512 Ja też broniłem Battleship w internecie, więc nie byłeś sam. Uwielbiam dobra rozwałkę na ekranie. Fanatycy* ambitnego kina mogą mnie obrażać, ile chcą :)
* Też lubię ambitniejsze filmy, ale jeśli ktoś tak ostro hejtuje kino rozrywkowe, tylko dlatego że jest rozrywkowe, to musi być fanatykiem.
polecam edge of tommorow. Tom Cruise odstatnio gra w samych dobrych filmach sf, a EoT jest jednym z oryginalniejszych jakie widzialem. 8,5/10
Na skraju jutro zapowiada się całkiem nieźle ale chyba obejrzę tylko w domu. Za to Transformers: Wiek zagłady i Optimus dosiadający Dinobota - fuck yeah!! :D na to pewnie się wybiorę. Liczę na to ze Bay się choć trochę ogarnął i z nową obsadą będzie lepiej
Oceniajac po nowym trailerze Na skraju jutra to taki
spoiler start
Dzien swistaka
spoiler stop
Na podstawie ksiazki/mangi.
Bylem juz na skraju jutra : dobry. Kultowy nie. Solidne kino, przyjemnie sie ogladalo i nie wyszedlem zawiedziony. 8/10. Troche moze zawiodlo zakonczenie, ale jak mowie - nie ma do czego sie przyczepic, film zaskakuje, ma dobra logiczna i orginalna fabule. Polecam