Racjonalizm kontra smoki
Oh, czym byłoby fantasy bez smoków?
BTW. ponoć smoki faktycznie mogłyby zionąć ogniem, ale sporadycznie (miałoby się to wiązać z obecnością łatwopalnego gazu w ich wnętrzu). W sumie- świetliki świecą, co przeczy racjonalnemu mysleniu. Czemu coś nie miałoby wytwarzać ognia?
Tak jak powiedział autor smoki prawdopodobnie istniały tylko w innej formie niż ta którą znamy. Mogły to być jakieś wyrośnięte jaszczurki, które budziły strach pośród prostego ludu. Jednakże warto zwrócić uwagę, że motyw smoków pojawia się praktycznie w każdej mitologii. Wyobrażenie zazwyczaj jest zbliżone. Jak to możliwe skoro wieki temu nie było takiej wymiany informacji?
@Benitonater
Wampiry i giganci również pojawiają się w praktycznie każdej mitologii.
[2]
Wyobrażenie zazwyczaj jest zbliżone
Nie jest to prawdą. Smoków jest dziesiątki odmian, i to nawet w tym samym typie -bo smok "wschodni" a "zachodni" to już różnił się jak niebo i ziemia
Mogły to być jakieś wyrośnięte jaszczurki, które budziły strach pośród prostego ludu.
Tu masz rację i jeszcze się do tego odniosę
[3]
Wampiry i giganci również pojawiają się w praktycznie każdej mitologii.
I jeszcze kilka innych stworzeń, tylko nie wiem czego to ma akurat dowodzić (albo zaprzeczać)
Co zabawne to "wampiry i gigantów" da się spokojnie wytłumaczyć w sposób naukowo-racjonalny
Widzisz sam znam kilka wampirów (aczkolwiek żaden z nich nie cierpi na tą konkretnie chorobę)
http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/zdrowie-rodziny/porfiria-tajemnicza-choroba-genetyczna-porfiria-wampiryzm_38398.html
I nie, to nie są takie wampiry o których teraz myślisz (jakiekolwiek to by nie były ;D) jednakże ludzie tego sortu mogli dać pierwowzór tej akurat legendzie
Odnośnie gigantów
http://pl.wikipedia.org/wiki/Gigantyzm
żaden problem by w wiekach zamierzchłych były całe plemiona gigantów (choć zwykle wspomina się jednak że były one stworzeniami samotniczymi) -mutacja genetyczna i masz giganta jak się patrzy
Odnośnie artykułu
Wymieniony jest tam pewien film wyprodukowany przez Discovery (będący także podstawą do napisania tego artykułu)
Tu można go obejrzeć z polskim lektorem -polecam bo jest niezwykle ciekawy, i pobudza do myślenia "co by było gdyby"
http://www.youtube.com/watch?v=xYkpXF0blco&feature=kp
Zasadniczo -choć artykuł czytało się znośnie to oparty on jest na beznadziejnej i błędnej podstawie -mianowicie
Smok, według wielu encyklopedii, jest stworzeniem ogromnym, potężnym, latającym i przypominającym gada. Wszystkie zgodnie uważają, że jest to kreatura fantastyczna – stworzona, aby urozmaicić mity i legendy. Gdzie pojawiała się góra złota, rzadkie i cenne klejnoty, dama w opałach czy też okupowane miasto, tam też pojawiał się smok, nieraz złoty, srebrny, zielony, niebieski – do wyboru, do koloru – z rozłożystymi skrzydłami, ognistym oddechem i zapierającym dech w piersiach rykiem, łuskami twardszymi niż stal i mieniącymi się w słońcu, przenikliwymi oczami i wreszcie pazurami ostrzejszymi od mieczy. Czy takie stworzenie, wraz z całą swoją dostojnością, szlachetnością, mocą i władzą, mogło istnieć w naszym świecie nie pozostawiając po sobie żadnego śladu?
Litości -toż to jest podręcznikowy opis "typowego smoka z literatury fantasy"
Natomiast tytułem chyba był "Racjonalizm kontra smoki"?
Kwestia masy i zdolności do lotu
Obecnie żyjacy ptak z największa powierzchnią skrzydeł to Albatros wędrowny - który ma skrzydła od 3,7 do 5.3 metra. ileż może ważyć takie ptaszysko?
Otóż waży on, uwaga... całe 16 kilo
http://pl.wikipedia.org/wiki/Albatros_w%C4%99drowny
Wiecie po co mu takie skrzydliska ? by podnieść ta masę
Jeden z największych kopalnych ptaków latających Argentawis -miał rozpiętość skrzydeł 6-8 metrów przy wadze 60-80 kilo. To był prawdziwy potwór -kandydat na współczesnego krypto zoologicznego "ptaka gromu" ;D
Natomiast waga przeciętnego smoka szacowana jest zwykle na TONY
(btw są krokodyle ważące TONĘ http://www.fakt.pl/Krokodyl-rekordzista-Najwiekszy-krokodyl-swiata,artykuly,166700,1.html)
-co oznacza że musiały by mieć rozpiętość skrzydeł 35+ metrów. Gdzie takie coś by się uchowało?
Latanie odpada całkowicie
Kwestia ziania ogniem
Sorry ale to w wersji racjonalnej bujda, smok by sam prędzej eksplodował niż zaczął ziać ogniem
Kwestia historyczno-rozmiarowa
Uwaga zaprezentuje kilka obrazów z średniowiecza pokazujących "smoka europejskiego" >>
http://www.abcgallery.com/C/carpaccio/carpaccio34.JPG
http://www.kp.sds.pl/www/beta/images/sw_marcin_z_tours/kossak-swiety.jpg
Co się rzuca od razu w oczy? jakich to rozmiarów są te nieszczęsne smoki? Otóż są pomiędzy średnio wyrośniętym pudlem -a zabiedzonym koniem.
Na dokładkę smok w tamtym okresie był tępiony, gdyż to było "ucieleśnienie Szatana" i "bydle złośliwe a szkodliwe, jak stado wilców" nie dlatego że był "kasiasty, zły i pożerał dziewice"
Nie ma żadnych wzmianek o posiadanych przez smoki skarbach - ani to zjeść, ani za owce tym płacić (tym bardziej chłopi zjadani przez smoka raczej nie mieli na stanie "skarbów")
Choćby legenda o smoku Wawelskim
http://pl.wikipedia.org/wiki/Smok_Wawelski
Słyszeliście kiedykolwiek by ten smok miał skarb?
Natomiast co ciekawe smok wziął i kipnął po zjedzeniu wypchanej siarką owcy.
Niestety nie ma na ziemi stworzenia które by nie kipnęło po takiej kuracji. Siarka jest nie tylko trująca ale i łatwopalna -więc smok by "eksplodował" przy pierwszej próbie ziania, nie musiał by nic pić
Racjonalnie na sprawę patrząc to smoki były rodzajem "większej" jaszczurki, której ostatnie egzemplarze wybito w średniowieczu. Śladów nie ma, bo było bardzo mało egzemplarzy -a te co ubito albo spalono na miejscu na popiół (apage Satanas)-albo zmielono i zjedzono ze smakiem, jako iż powszechnie wiadomo że to dobre na potencję (nawet lepsze niż róg nosorożca i wątroba tygrysa)
No ale to z "racjonalnego punktu widzenia".
W innym poście zaprezentuję ciut inny pogląd na naturę smoków (a także zdradzę "niezwykle tajemną tajemnice wszechświata". W tym poście nie mogę bo się i tak za dużo osób dowiedziało ze wampiry istnieją :p )
Ciekawy pseudo dokument na temat smoków zrobiło Discovery https://www.youtube.com/watch?v=86jbOgpy5XE
ŁAAAAŁ. Ale super artykuł! Najlepszy jaki czytałem w przeciągu miesiąca:-D
To naprawdę poprawiło mi humor (a wierz mi - potrzebowałem tego w tym momencie).
Dzięki.
Powszechność występowania historii i obrazów ze smokami wskazuje, że prawdopodobnie coś tam było. Prawdopodobnie jakiś gatunek gada przypominający "smoka z komodo" który zamieszkiwał blisko osiedli ludzkich. Ludzie wpadali w panikę i przybywał pan Żelazne Gatki (pewnie z całą obstawą) i zaopiekowali się nim. No i poszła fantazja oraz czas w ruch i TADAM, Mamy legendy o wielkich, złych i brzydkich.
1. Podstawy logiki zaprzeczają możliwości latania. Zawsze zakładałem, że skoro smoki żyją w górach to używają skrzydeł nie do latania tylko by móc wykonywać "zeskoki" ze wzgórz. Skoro ma wyjątkowo twarde kości oraz potężne mięśnie to skrzydła miałyby zmniejszać prędkość spadania do ataków z wysokość (wiem jak wytrzymałe musiały by być, ale to lepsze wytłumaczenie niż "ewolucyjny płaszcz ochronny").
2. Jeżeli odejdziemy od schematu, to mam pomysł na "miotanie ogniem" bez zabezpieczania całej gardzieli. Umieszczamy w szczęce obok ślinianek, gruczoły z "organicznym napalmem". Jako źródło zapłonu możemy zrobić coś na kształt krzesiwa. Opancerzone wnętrze paszczy miało by fakturę krzesiwa, to samo z językiem. Smok pluje jednocześnie inicjując zapłon. Podpala obszar, a kiedy "kończy" zamyka szczękę nie pozwalając na palenie się resztek. Pomysł wydaje mi się dobry, zakładając że smok umie kontrolować oddech na tyle dobrze, że nie udusi się.
PS: Fajny tekst.
WrednySierściuch- Sam napisałeś, że smoki ze średniowiecza nie były aż tak bardzo duże, więc latania bym tak łatwo nie wykluczal- zwłaszcza, że mamy latająco-szybujące węże, wiec czemu i nie gady ze skrzydłami?
youtube.com/watch?v=HMs8Cu8PNKM
Jakubmaster- pamiętam, że w jakimś filmie smok wypluwał łatwopalną substancję i od razu też ją podpalał iskrą- cały ten mechanizm byl podobny do tego co widzimy teraz w zapalniczkach i sprawiał wrażenie wiarygodności.
Coś jest na pewno na rzeczy, ale pewnie też wyglądało to zupełnie inaczej niż teraz sobie wyobrażamy. Kto wie czy to nie były nawet potomki dinozaurów? Różnie bywa i niczego wykluczyć nie można.
Jezeli tak glowkujemy to jak wyzej ktos pisal smoki powstaly z opowiadan starszych ludzi.Ludzie byli zacofani oraz nie znali wiele gatunkow zwierzat,Za czasow Kolumba (epoka podrozy i odkrywania ladow) ludzie poznali wiele wysp w tym Galapagos na ktorej do dzis mamy Warany z Komodo tzn Smoki z komodo.Tu pierwszy pretekst o smokach ,wielkich jasczurach ,szczekach i pazurach,dodanie skrzydal dalo pikanterii( a moze na tubylca skoczyla jaszczurka ze skaly i wcisneli ze zlecial...kto to wie) Tak samo na morzach czy chocby na rzece Nil krokodyle tez mogly przyczynic sie do opowiesci.Ciezko stwierdzic jaka jest prawda o gadach...Juz predze uwierzylbym w pseudo gryfy niz smoki
fajny artykuł :)
smoki istniały... i są na to fakty
są dokumenty, że zionęły ogniem, a zamieszkiwały tereny wodniste, nawet jeziora.
to nie bajka
ps. dodatkowa sprawa... tak jak ktoś zauważył... kiedyś nie było takiej wymiany informacji, a jednak wszędzie występują. Więc pytanie zasadnicze? Czy my jesteśmy tacy mądrzy, a historia i ludzie z całego świata się mylą, czy może my źle odbieramy pewne okresy w historii?
Są też "dokumenty", że Ziemia to jedna wielka różowa kuleczka, a ludzkie oko postrzega to wszystko inaczej w stosunku do innych zwierząt.
No błagam, nie rób tak chłopie!
ps. wróżki zębuszki istnieją- serio, serio.
Czekam na dłuższą wypowiedź Wrednego, bo przyjemnie się czytało jego post ;]
Gdzieś w jakiejś książce fantasy (kurde nie pamiętam tytułu) opisywany był fajny, innowatorski i całkiem logiczny sposób powstawania ognistego oddechu. W żołądku takiej bestii tworzona była bardzo łatwopalna substancja. W sytuacji kiedy smok chciał zionąć ogniem wypluwał tą substancję w stronę biednego oponenta. W paszczy znajdował się gruczoł który wytwarzał iskrę i ta zapalała substancję.