Najciekawsze rasy z uniwersum Mass Effect
spoiler start
Shepard również mógł paść ofiarą indoktrynacji!
spoiler stop
.
Let the battle begin!
W sumie dużo więcej ras ci nie zostalo :p
Fajnie ukryłeś spojler, jeszcze bardziej zrzuca się w oczy.
Na dobrą sprawę praktycznie wszystkie są ciekawe, no może po za hanarami i elkorami.
Swoją drogą jak można pominąć gethy, protean, rakni, zbieraczy, a mnie osobiście ciekawili także yahg i ten, no, dorian.
Akurat IMO to wlasnie hanarzy i elkorowie są najciekawsi bo najmniej o nich wiadomo
Niemal wszystkie rasy są ciekawe oprócz hanarów elkorów i volusów. Mogłeś już opisać wszystkie pozostałe, bo też są świetne, ale wtedy chyba by tytuł nie pasował.
Salarian nie uznałem za interesujących, a miałem takie prawo zwyczajnie dlatego, że to subiektywna lista. To samo tyczy się całej reszty ras, które zaproponowaliście; nie byłem przecież przekonany, że moje typy w stu procentach pokryją się z Waszymi, a to nawet lepiej, bo napędza ewentualną dyskusję :).
Chociaż mimo wszystko trzeba przyznać, że Zbieracze w dwójce byli całkiem intrygujący. Nic o nich nie było wiadomo, uzyskiwaliśmy o nich niewiele informacji, no a potem się okazało, że to
spoiler start
przemienieni przez Żniwiarzy Proteanie.
spoiler stop
Najfajniejsza była ta aura tajemniczości wokół nich.
Potencjalnie najciekawsi są quarianie. Niestety ich przedstawienie nie zostało do końca - przynajmniej w trylogii - wykorzystane. Zresztą jak w przypadku każdej innej nieludzkiej rasy.
spoiler start
Nie znoszę asari.
spoiler stop
Główną cechą Asari jest to, że praktycznie wszystkie z nich w mniejszym lub większym stopniu są biotykami. Dziwne, że nigdzie o tym nie wspominasz.
Coś jakby opisać Jedi, że chodzą w śmiesznych wdziankach, a nic nie mówić o Mocy.
"należą one do najbardziej szanowanych i wpływowych istot w galaktyce" - myślę, że tu raczej wpływ na szacunek miało to, że potrafią wyrwać mózg przez tyłek przy pomocy powyższych umiejętności :)
Asari były wpływowe dlatego, że zachowywały się najbardziej dyplomatycznie ze wszystkich ras. No i jako pierwsza rasa odkryła Cytadelę stąd szacunek.
A Opiekunowie? O nich prawie nic nie wiadomo. Teraz jakoś naszła mnie ochota, żeby jeszcze raz wrócić do trylogii.
@kluha666 - przeszła mnie dokładnie taka sama myśl, kiedy skończyłem pisać, więc plan wakacyjny jest dokładnie taki: przejść ME od pierwszej do trzeciej części. Jedyneczkę obowiązkowo mam zamiar wziąć na ruszt z tym sosem: http://www.moddb.com/mods/mass-effect-1-new-texture-updatesimprovements-mod.
QUARIANIE nie dla tego chodzą w maskach że ich planeta była bez chorób tylko dla tego że dopiero na statkach "wędrującej floty" chorób nie było i tam dorobili niskiej odporności
Wydaje mi się, że w opisie Asari brakuje odniesienia do tego, że każda asari jest biotyczką (najczęściej mistrzynią w posługiwaniu się nią)
Odnośnie Quarian, to Rada Cytadeli nie mogła pomóc w problemie z gethami, bo był zakaz pracy nad SI (sztuczna inteligencja) Gethy wygnały Quarian z ich ojczyzny i stąd ta wielka flota.
Co do krogan, to pierwsze słyszę/czytam że przyzwyczaili się do bólu, jako że tutaj jest ich atut w postaci "układów zastępczych" (narządy, układ nerwowy itp.) Aha i matka miażczypaszcz nazywa się Kalros, a nie Kairos. ;p
-----------------
@kaszanka9
Nie dorian tylko T(h)orian ;p
@krab93
No właśnie stąd u Quarian niska odporność, bo ich układ immunologiczny nie miał możliwości by się odpowiednio rozwinąć na rodzimej planecie. Kombinezony stały się koniecznością gdy zmuszeni zostali do podróży w Wędrownej Flocie.
Wybaczcie wszelkie drobne pomyłki, tak jak wspominałem, Mass Effecta mam już za sobą od dosyć dawna, toteż kilka rzeczy wyparowało z głowy, więc w sporej mierze musiałem pożytkować się internetem. Część o asari i biotyce poprawiłem już dawno temu, ale internet mi świruje i się nie zapisywało. Chyba już jest okej.
krab93
To chyba było inaczej. Na ich ojczystej planecie po prostu nie było wirusów ani chorób. Mieszkali tam całe swoje życia i nie wykształcili odporności na te drobnoustroje chorobotwórcze, bo po prostu nigdy ich nie doświadczyli.
Wszystkie rasy w Mass Effecie były świetne, szczególnie jak jeszcze nie do końca było wiadomo o co chodzi np. po ukończeniu tylko pierwszej części człowieka nurtowały takie kwestie kim są właściwie ci Proteanie, co jest z tymi Kroganami, czemu Quarianie noszą maski, ogólnie po ukończeniu całej trylogii tak się zżyłem z tymi wszystkimi istotami, że aż przez kilka tygodni nie dowierzałem, że to nie ma miejsca na prawdę, a to świadczy o tym jak świetna była ta seria, zresztą kto to wie patrząc w gwieździste niebo czy coś takiego nie mogłoby mieć miejsca, w końcu każda z tych tysiący gwiazd na niebie może być domem dla jakichś humanoidalnych istot :)