Niestety u mnie w domu atmosfera wyborów nabrała agresywny charakter. Komentowaliśmy rodziną wyniki danych partii. Było PO i mój komentarz: "nie wiem co za ludzie głosują na te PO", później PiS i przyszła kolej na SLD. Palnąłem, że "tu za to nie wiem kto głosuje na tych starych komuchów" Ojciec oczywiście wyleciał z ryjem, że co ja mogę wiedzieć o komunizmie i wyleciał z tekstem: " ja też byłem komunista i co? " Oczywiście wiedziałem, że od zawsze dumny był ze swoich poczynań z pałką w stolicy, ale no bez przesady po co od razu awantury robić.
Mój ojciec wróg kapitalizmu zacięty, ateista i w ogóle zawistnik. Mieszka obok nas taki Mariusz co legalnie zarabia pieniądze i się cieszy z nowych gadżetów itp. a ojciec bluzga go w najlepsze, że tuman, idiota itp. oczywiście nie wspominając o nierobie i złodzieju. Wszyscy go wkurzają, cały świat. Aby on święty.
Wiem, że na ojca nie wypada pisać złych rzeczy, ale jego przeszłości polityczna i teraźniejszość moim zdaniem wołają o pomstę do nieba i musze się gdzieś rozładować. I nie to nie jest prowo.
U was też tak gorąco było ?
Przyjdzie czas w niedalekiej (mniej lub bardziej) przyszłości, że będzie Ci tego "komunisty" brakować. Żalosne jest to, że w ogóle na niego narzekasz na forum pełnym nieznanych Ci ludzi :)
No w Warszawie było gorąco, w słońcu ze 35 stopni. Z tatą do urn wyborczych poszliśmy i oddaliśmy "nieważny głos". Tyle było :)
A mój tata głosował od lat na PiS i sam przejrzał na oczy, że nawet ta partia jest już warta jak każda inna :)
Haytham
Jasne, że będzie brakować.
Narzekam na jego poglądy.
A to, że na forum obcych ludi to chyba lepiej bo nikt nikogo nie zna i można się wyżalić spokojnie. Po to jest forum dyskusyjne.
[4]
Poczekaj, zaraz przyjda Raziele i inne oszolomy z GOLa i twojemu ojcu tez zloza zyczenia.
Najbardziej na komunizm narzekają ci, którzy nigdy nie mieli z nim do czynienia. Nawet po, za rządów "lewicowych" partii, nie było takich cyrków jak obecnie.
Mój dziadek też jest "czerwony" (emerytowany oficer WP) i też piekli się w rozmowach o polityce, mimo wszystko na SLD już nie głosuje bo jest tą partią rozczarowany.
Zawsze dobrze z dziadkiem pogadać jak to "za komuny było lepiej" żaden kontrargument nie działa.
Chowaj ojca do piwnicy, nadchodzi moralna odnowa w postaci KNP. jak go capną, to kaplica. W przenośni i dosłownie!
U mnie nigdy gorąco nie było na temat polityki. Ja sam patriotą się nie czuję, głosowałem tylko raz w życiu i więcej głosować nie zamierzam. W moim przekonaniu na kogo by nie zagłosował, zawsze będzie tak samo, albo gorzej, dla każdego polityka liczy się on sam, a nie naród, liczy się dla nich tylko to, żeby się nachapać jak najwięcej za siedzenie na dupie i oglądanie porno na tabletach. Dopóki te stare komuchy wiecznie będą siedzieć na swoich stołkach, tak mnie przy urnie nikt nie zobaczy. Każdy tylko w gębie mocny, a po wyborach w chu** sobie lecą.
W Rodzinie przecież nie musi być jedności głosu w każdym aspekcie ideologii politycznej, chyba często jej nie ma, właściwie o to w niej chodzi, mimo różnych idei osobowo wspólne działanie.
Okrasić to można tym, że tylko konfrontując poglądy można określić ostatecznie swoje własne.
A plakat nad łóżkiem ma?
haaaa, a ja sie dowiedzialem ze byly jakies wybory w o 22 w radiu w samochodzie :P co wybierali?
[1] Ja unikam u siebie w domu polityki w takim wydaniu - komentowania kto jest tumanem itd.. Wszak wiadomo, że osoby lewicujące są podobno najbardziej tolerancyjne (chyba tylko dla osób o identycznych poglądach).
Pamiętaj, że w przyrodzie najbardziej agresywne są osobniki które się boją. Oni rozumieją, że ich czas już minął i są tym sfrustrowane.
Poniekąd starym osobom się nie dziwię. Zostały wychowane i ukształtowane nawet nie w czasach PRLu tylko czasach stalinowskich.
Z tatą do urn wyborczych poszliśmy i oddaliśmy "nieważny głos".
Brawo, możecie być z siebie dumni!
Więcej wartości w pobrataniu się ojca z synem niż z tego waszego spaceru do urny (czy tam dla was śmietnika). Nie lepiej było iść na lody albo do lunaparku?
Z tatą do urn wyborczych poszliśmy i oddaliśmy "nieważny głos".
A teraz Hoffman z Piechą spisek wietrzą, że coś za dużo głosów nieważnych, że przecież nie może być, aż tylko ludzi nie rozumiejących jak się głosuje:)
A tak ogólnie znam całkiem pokaźną grupę ludzi, którzy spełniają swój obowiązek idąc na wybory, jednak ręki do wyboru mniejszego, ani większego zła nie przykładają.
nadchodzi moralna odnowa w postaci KNP. jak go capną, to kaplica
to raczej tępe pały z RN są takie cięte na mundurowych z PRL.
wlodzix - nie ma sensu się kłócić z najbliższą rodziną o przekonania, bo to do niczego nie prowadzi. Po prostu unikaj tematu. Moja mama jest mocno wierząca. Ja nieco mniej. I mimo tego się kochamy.
Kruk - ja za to mam taki nad łóżkiem:
Moja mama jest mocno wierząca.
powiedz jej, ze jezus to tylko ksywa, tak naprawde na imie mial emmanuel, chcialbym przezyc jeszcze raz chwile w ktorej uswiadamiam to mojej rodzinie