Witam !
Otóż zainteresował mnie kierunek studiów licencjackich PEDAGOGIKA O SPEC. DORADZTWO ZAWODOWE I PERSONALNE Z COACHINGIEM. Dla jasności nie idę tam bo muszę. Po prostu chciałbym, bo przedmioty z tego kierunku mieszczą się w granicach moich zainteresowań. Ale do rzeczy:
Zmartwiła mnie natomiast jedna rzecz, mianowicie:
Zawód doradca zawodowy był mocno regulowany
http://doradca-zawodowy.com/doradca-zawodowy-deregulacja-zawodu/
ale nastąpiła deregulacja i już teraz nie trzeba tak kombinować. Jednak czy to dobrze ? Czy nie zmarnuję lat studiów ?
Deregulacja:
Stracą na tym przede wszystkim szkoły, które oferowały studia podyplomowe z zakresu doradztwa. Możliwe, że mniej osób będzie zainteresowanych nauką, skoro nie będzie już takiej konieczności.
Stracą studia podyplomowe, ale ja ide na licencjackie czyli co ? Będę w lepszej sytuacji ? Czym się właściwie różnią podyplomowe od licencjackich ? Ile lat trwają i które są gorszę ? Byłbym wdzięczy jeśli ktoś by mi wytłumaczył o co chodzi.
W ogóle czy ta deregulacja w ogóle nastąpiła czy już może znowu jest regulowany ? ( nie jestem na bieżąco w temacie regulacji/deregulacji )
I jeszcze taka kwestia:
Doradztwo personalne również było regulowane ? Albo coaching ?
Najważniejsze:
Warto w ogóle się interesować kształceniem na doradcę zawodowego/personalnego i coaching ? Co o tym myślicie ?
Kompletnie bezsensowny kierunek, szczególnie już w naszym kraju nie ma on racji bytu. Będzie to zmarnowane 3 lata życia i pieniędzy rodziców.
Dla mnie totalna klapa... jeśli przejrzysz oferty pracy-nie ma dla Ciebie zatrudnienia. Jesli założysz firmę sam dla siebie-wątpię, by w Polandii znaleźli się chętni na Twoje usługi. W końcu Pan Miecio zna się najlepiej.
o coachach/doradcach słyszałem / spotykałem się w jakichś ośrodkach pedagogiczno-psychologicznych-pomocowych i przy szkoleniach z dodatkiem etapu rozwoju personalnego(np. te szkolenia z UE dla osób po 50). W kwestii coachingu dla firm, itp. - no idea.
Dla jasności nie idę tam bo muszę.
serio? to co masz do wyboru