Fotorealizm i skanowanie w Get Even – komentarz (gościnnie Wojciech Pazdur)
Może i facet ma łeb jak sklep, może jest świetnym programistą, może ma super pomysły, ale dawanie wywiadów idzie mu jak krew z nosa.
Ja rozumiem, że nie każdy to potrafi, ale czy to naprawdę taki problem wysłać przed kamerę odpowiedniego człowieka? Ten film obejrzy kilka lub kilkanaście tysięcy potencjalnych graczy i co otrzymają? Faceta z założonymi rękami i miną kota z problemami żołądkowymi, który nudno i monotonnie sobie coś tam mamla. A potem płacz, że słabe wyniki sprzedaży. Czy ci ludzie w ogóle wiedza co to jest marketing? W porównaniu do osoby opowiadającej o grze Lords of the Fallen, ten pan wypada tak mizernie, że nie będę kopał leżącego.
Facet dostaje darmową reklamę, ba, nawet Hed z mikrofonem do niego sam przyjeżdża, a ten wychodzi do niego z miną męczennika, jakby musiał koniecznie zbyć kolejnego akwizytora. Słabo.
Haha fragment od 9;30 przypatrzcie sie co jest napisane na scianie czarnym kolorem haha;D Jeb.. Krakowska Poli
cje xD
Chciałbym oficjalnie rozwiać złudzenia pewnych ludzi, w szczególności pana który jest autorem pierwszego posta w tym wątku - wbrew obiegowej opinii programiści stanowią mniejszą część zespołów produkcyjnych związanych z grami i oprócz nich w proces produkcji zaangażowana jest cała masa osób innych profesji. W samym materiale padła informacja, że pan Pazdur pracuje jako grafik, a nie programista i raczej ciężko było to pominąć jeśli tylko obejrzało się cały materiał, a nie spieszyło żeby rzucić kolejny tępy post na forum.
Osobiście stanowczo wolę kogoś kto zna się na tym co robi, choćby był mało medialnym człowiekiem - mi słuchało się tego pana całkiem przyjemnie, a materiał był całkiem interesujący. Poza tym, on nie musi i nie ma potrzeby bawić się w specjalistę od marketingu, tvgry chciało dowiedzieć się czegoś o zastosowanej technologii od osoby kompetentnej i zrobili to.
@Flypho, Kacperpol
Oho, przedstawiciele Homo Cebulus Sapiens się odezwali
Z tego co mówi pan Wojciech rzeczywiście możemy liczyć na coś przynajmniej "ciekawego". Nurtuje mnie tylko pytanie ile będzie ważyc to cudo przez te tekstury/zdjęcia :)
"No chyba ze chodzilo o wywolanie wspolczucia..."
O czym wy pitolicie. A racja, w materiale nie było Kevin'a Spacey. Nie było wybuchów Michael'a Bay.
bardzo fajny materiał, mimo że gra mnie specjalnie nie interesuje to sama technologia jest intrygująca, najlepsze są niektóre napisy na ścianach, hehe.. ciekaw jestem czy też zostaną wrzucone do gry aby gracz mógł się nieco "dowiedzieć" np. o krakowskiej policji xD
ciekawy wywiad. Podoba mi się, że nie ma tu czegoś co jest w prawie każdym wywiadzie - czyli mowienie na około i bez konkretów. Farm51 nie boi się powiedzieć o o tym co robi i w jaki sposób, co jest zdecydowanie na plus. Dla kolegów powyżej - nie każdy musi być mówca, ważne żeby merytorycznie było ciekawie i zawierało treść (jako małe studio przynajmniej nie wydaja cennych środków na rozdmuchany marketing). Ciesze sie, że w tvgry jest miejsce dla takich materiałów. Poza tym Hed idealnie nadaje się do takich filmików i wie o co pytać.
Miejscówka w której robiono skany ;) https://www.google.pl/maps/@50.060814,20.00629,3a,75y,260.54h,72.89t/data=!3m4!1e1!3m2!1sFWuSJa1lFC5UuGRgqniNag!2e0
Night Prowler - oczywiście, że wywiadu nie obejrzałem. Chyba dosyć wyraźnie napisałem, że facet mnie znudził. Po 3-4 minutach już miałem go dość.
Nie rozumiem skąd założenie, że nie można jednocześnie być medialnym i znać się na tym, co się robi. Mało osób jest zatrudnionych w Farm51? Sugerujesz, że jedna osoba w firmie wie co się dzieje, a reszta tylko robi co mu każą? Nie można było posłać kogoś, kto by opowiedział o tym ciekawiej?
Nie ma potrzeby bawić się w specjalistę od marketingu? Jasne, a pieniądze na wynagrodzenie dla pracowników, pokrycie kosztów produkcji i środki na kolejną inwestycję pokryje mu sam Bóg. Z nieba spadną studolarowe banknoty. Polski gamedev leży i kwiczy, bo mało utalentowanych ludzi z doświadczeniem zgodzi się pracować za 2400 brutto i jeszcze robić nadgodziny po 10h. Ja życzę wszystkim polskim deweloperom jak najlepiej i oby im kasa za ich ciężką pracę płynęła strumieniem, ale jak ktoś w taki oczywisty sposób jak pan z filmu strzela sobie już nawet nie w stopę, tylko w twarz, to bardzo mi przykro, ale sam jest sobie winny.
Miał idealną okazję, żeby pokazać grę od tej najciekawszej strony i zamiast tego pomędził parę minut i zrobił złe wrażenie. Umiesz robić gry? Świetnie. Umiesz je sprzedawać? Nie? To ZLEĆ TO KOMUŚ!
Jezu, koleś mógłby się trochę postarać wygląda jakby mu ktoś krzywdę robił tym wywiadem. Smutno się robi jak się na to patrzy.
@Flypho, Ogame_fan
Smutne to są wasze komentarze, cebulaki.
"Nie? To ZLEĆ TO KOMUŚ!"
Tak, genialny pomysł. Zlecić to komuś. Niech coś przekręci, z powodu nie znajomości tematu, niech coś poplącze i wyduka na zadane pytania, ale za to niech będzie medialnie.
Zacytuję pewnych marketingowców:
"TV, TV, TV, TV, TV, TV, XBoxOne, TV, TV, TV, TV, Watch TV, TV, Television, Television, TV, TV, Sports, Call of Duty, TV, TV, ...."
Dzień bez narzekania, to dzień stracony. Ale zawsze możemy liczyć na Ogame_fan, Flypho. Chłopaki nas nie zawiodą.
Nie ma to jak porównać marketingowców Microsoftu, którzy sprzedają swój produkt w milionach egzemplarzy na wszystkich ważnych rynkach do dość małej firmy z Gliwic, którzy w najlepszym wypadku liczą na sprzedaż kilkuset tys. kopii. I na koniec jeszcze powiedzieć, że tym drugim idzie lepiej.
Możesz mnie nazywać cebulakiem, ale przynajmniej nie rób z siebie idioty.
"Tak, genialny pomysł. Zlecić to komuś. Niech coś przekręci, z powodu nie znajomości tematu, niech coś poplącze i wyduka na zadane pytania, ale za to niech będzie medialnie."
Tak, rzeczywiście. Żadna firma tego nie robi. A na E3 wystawiają zawsze najmniej atrakcyjnego wizualnie członka zespołu, który nie wie jak się zachować przed kamerą. Zlituj się i nie pleć już głupot.
"Ale zawsze możemy liczyć na Ogame_fan, Flypho. Chłopaki nas nie zawiodą."
Chodziło o was. Wy nas nie zawiedziecie. Zawsze znajdziecie coś na co można ponarzekać.
"Nie ma to jak porównać marketingowców Microsoftu, którzy sprzedają swój produkt w milionach egzemplarzy na wszystkich ważnych rynkach do dość małej firmy z Gliwic"
Czyli według ciebie, chirurg kardiolog w małym szpitalu ma mniej się starać niż jego odpowiednik w większym szpitalu. Otóż nie. Kariolog ma się znać na swoim fachu, nie ważne gdzie pracuje. Marketingowiec również powinien się znać. Ale ale, marketingowcy jeżeli chodzi o technikalia wiedzą najmniej. To marketingowcy reklamują komputery z "procesorem 1 mega giga herc".
Po prostu powiedzcie wprost, że Wojciech Pazur nie jest w waszym typie, i że to brzydal, i jak on w ogóle śmiał pokazać się publicznie.
Właśnie takich ludzi o mentalności Ogame_fan i twojej nie mogę znieść. Ale na was zawsze można liczyć, zawsze ktoś waszego pokroju się znajdzie. Och te błyskotliwe komentarze, kipiące humorem i zawsze bezbłędne.
Naprawdę nie wiem co paliłeś, ale porównywać wielkie wydarzenie E3 do filmika na GOL'u. Really ?
Ty naprawdę nie rozumiesz, że dla tej małej firmy z Gliwic ten filmik na TVgry to są duże pieniądze?
Załóżmy bardzo optymistycznie, że gra się sprzeda w Polsce w liczbie 50 000 egzemplarzy, a po obejrzeniu tego materiału na tvgry na kupno gry zdecyduje się 5 000 osób. To jest 10% wszystkich sprzedanych egzemplarzy w Polsce, rozumiesz to? Dla tego faceta, dobrze wypaść przed kamerą to 10% więcej pieniędzy ze sprzedaży gry w Polsce.
Jak dla mnie to gosc wypadl calkiem dobrze - widac troche stresu ekranowego, ale generalnie gadal skladnie i spokojnie, rzeczowo odpowiadal na pytania, nie widze problemu.
@Flypho, nie, to ty nie kumasz. Dobry produkt potrafi się sam obronić, podobnie jak z dobrze wykonaną pracą dyplomową.
A jeżeli chodzi o "tubę", to podsyłamy produkt (w postaci demka czy pełnej gry) pewnemu panu spod znaku pancernika i pyk kilkadziesiąt tys. obejrzeń, podsyłamy quazowi, rockowi i rojowi, kolejne multum obejrzeń, (polscy "early adopters"). Podsyłamy "cynicznemu brytowi" czy pewdiepieowi (zagraniczni "early adopters"), i pyk, kolejne kilkaset do kilka milionów obejrzeń (patrz przykład z demkiem "Dying Light"). Wklep w google to: "yoY5X23KF5s", wynik na pierwszym miejscu. Widzisz to? 3'592'274 wyświetleń, part 2 także około 3 milionów.
Gra sprzeda się na tyle na ile powinna się sprzedać. Jeżeli "Get Even" będzie dobre, to sprzeda się dobrze. Proste jak budowa cepa.
Tutaj, na GOL'u w tym materiale, miałeś okazję zobaczyć, że gry tworzą ludzie, a nie Barbie i Ken.
YourEnemy
Nie wiem czemu tak bronisz tego faceta, widocznie gówno wiesz o tym jak powinno się robić dobry PR. Skoro myślisz że cały marketing zamyka się w wysyłaniu gry do kanałów na jutubie. HAHHAHAHA.
Mam nadzieję że jak skończysz gimnazjum to pójdziesz do zawodówki która przygotuje Cię do roli pomocnika w mieszaniu betonu, takie mądrości mogą się tylko tam przydać.
Możesz sobie głąbie bronić do upadłego, wywiad jest mizerny a Ty sobie tu możesz szczekać, nic Ci to nie da.
A jeżeli chodzi o "tubę", to podsyłamy produkt (w postaci demka czy pełnej gry) pewnemu panu spod znaku pancernika i pyk kilkadziesiąt tys. obejrzeń, podsyłamy quazowi, rockowi i rojowi, kolejne multum obejrzeń, (polscy "early adopters"). Podsyłamy "cynicznemu brytowi" czy pewdiepieowi (zagraniczni "early adopters"), i pyk, kolejne kilkaset do kilka milionów obejrzeń (patrz przykład z demkiem "Dying Light").
Ale co to ma do tego że wywiad jest słaby? Że ten człowiek memla jakby z choinki się urwał, i że nawet nie przejawia grama entuzjazmu, tylko zachowuje się tak jakby Hed po wywiadzie miał mu w łeb strzelić. Na prawdę jesteś tak ślepy?
Tutaj, na GOL'u w tym materiale, miałeś okazję zobaczyć, że gry tworzą ludzie, a nie Barbie i Ken.
O kurcze, jaki błyskotliwy tekst, w Brawo znalazłeś? Myślałem ze gry tworzą kapibary do spółki z wiewiórkami. Kurcze, to mi zaskoczenie.
Ja się też dowiedziałem że tą grę robią smutni, zatroskani ludzie.
lokacje wyglądają fenomenalnie, jak dla mnie ta technologia ma ogromy potencjał, choć każdy sobie zdaje sprawę z jej ograniczeń. niemniej dla fanów fotorealizmu jak znalazł. Co do samego materiału, to brakowało mi wyjaśnienia spornej kwestii w jaki sposób udało wkomponować się im postacie i inne rysowalne elementy do gry, tak by nie raził kontrast. ponadto brakowało mi opinii rozmówcy co d przyszłości tej techniologii i czy da się w przyszlości w jakikolwiek sposób zniwelować jej ograniczenia, zwłaszcza z wytrącaniem światła ze skanowanej powierzchni. tak więc materiał jak dla mnie na 4-.
@Ogame_fan, stop bitching, cebulaku jeden. Z tobą nie da się wygrać, twoja głupota na to nie pozwala.
Oh oh dziecko nauczylo sie jednego slowa w internecie i szaleje. Cos jeszcze głąbie?
Z tobą nie da się wygrać, twoja głupota na to nie pozwala.
Powijienes napisac 'Z Toba nie dam rady wygrac, bo jestem glupim szczeniakiem ktory nie wie co napisac' nie musz dziekowac za korekte, taki gratis specjalnie dla Ciebie. A teraz wracaj do lekcji!
O, o_game_fanek nie radzi sobie w życiu, musi jakoś odreagować. ( A tak na serio, nie mam pojęcia czy sobie radzisz czy nie. Po prostu zacząłem od odzywki na twoim poziomie. )
Po pierwsze.
Napisałem, że najszybciej i najefektywniej reklama działa na YouTube, w ciągu kilku dni można dotrzeć z informacją do milionów ludzi. Tak po prostu w obecnych czasach jest. Nigdzie nie napisałem, że "cały marketing zamyka się w wysyłaniu gry do kanałów na jutubie". Ty to sobie ubzdurałeś.
Po drugie.
"O kurcze, jaki błyskotliwy tekst, w Brawo znalazłeś? Myślałem ze gry tworzą kapibary do spółki z wiewiórkami. Kurcze, to mi zaskoczenie."
Ja tu piszę, że nie liczy się powierzchowność. A ty tu z gatunkami wyskakujesz. Coś z tobą jest nie tak.
Po trzecie.
"nauczylo sie jednego slowa w internecie i szaleje"
"stop bitching" to dwa słowa. "cebulak" to kolejne słowo. Wracaj do podstawówki.
Jak pisałem wcześniej, z takimi osobnikami jak ty, nie da się wygrać. Wygrywa tylko ten, kto nie zagra w tak bezsensowną grę. Oczywiście przyznaję się do porażki. Moim celem nie była wygrana. Moim celem było tylko ukazanie prawdziwej natury cebulaków takich jak ty.
o_game_fanek nie radzi sobie w życiu, musi jakoś odreagować.
Radzę sobie aż nadto dobrze, życzę Ci żebyś kiedyś radził sobie choć w połowie tak dobrze.
Napisałem, że najszybciej i najefektywniej reklama działa na YouTube, w ciągu kilku dni można dotrzeć z informacją do milionów ludzi.
Bzdura. Do marketingu się nie pchaj, bo gówno o tym wiesz.
Tak po prostu w obecnych czasach jest.
Może w Twojej głowie tak.
"stop bitching" to dwa słowa. "cebulak" to kolejne słowo.
No to jestem pod wrażeniem, możesz porzucić edukację, poznałeś wszystko co potrzebne do życia na Twoim poziomie.
Wracaj do podstawówki.
Dzieci w podstawówce mają mniej problemów z wysłowieniem się, oraz poparciem własnych racji od Ciebie. Rozmawiając z Tobą czuję sie gorzej niż te paręnaście lat temu w podstawówce, jeśli połączyć upośledzenie, podstawówkę i głupotę to wyszłoby coś podobnego do Ciebie.
Tak pisałem wcześniej, z takimi osobnikami jak ty, nie da się wygrać.
Skoro jesteś głupi to tak już jest.
Wygrywa tylko ten, kto nie zagra w tak bezsensowną grę.
Czyli przegrałeś, sam sprowokowałeś atak na swoją pożal się Boże osobę, a teraz płaczesz wycofując się rakiem. Skoro własne zdanie i opinię atakujesz wyzwiskami to znaczy że sam zacząłeś grę, którą przegrałeś.
Moim celem było tylko ukazanie prawdziwej natury cebulaków takich jak ty.
A tymczasem pokazałeś prawdziwą naturę głupich kmiotów z ubogim słownictwem, takich ja Ty, którzy sami zaczynają i dostaje wpierdziel na własnym terenie.
Zaatakowaliście Wojciecha Pazur, a ja zaatakowałem was, cebulaków
Jak katarynka, to jakies nowe modne slowo w gimnazajach? Cos jak kiedys gimbus? Bo powtarzasz tyle razy jakbys na prawde wierzyl ze ono jest jakies obrazliwe. Tylko sie osmieszyles, oraz takim obronnym atakiem, osmieszyles ten wywiad i Wojciecha 'smutnego' Pazdura.
Nawet nie umiesz nazwiska poprawnie zapisac.
Zaatakowaliście Wojciecha Pazur, a ja zaatakowałem was, cebulaków.
Czekam z jęzorem na wierzchu na jakiś gameplay no i na samą grę :) powodzenia Farm 51.
Nie no już bez przesady, przecież facet starał się widać było no i przede wszystkim nie jąkał się. Fajnie ten wywiad wyszedł.