Ukraińscy deweloperzy w obliczu kryzysu politycznego
Zastanawiam się, dlaczego ewentualnym miejscem nowej lokalizacji byłaby akurat Litwa. Ale mam oczywiście nadzieję, że do eskalacji konfliktu nie dojdzie.
"Litwa nie jest jednak zbyt kuszącym miejscem dla Ukraińców, którzy w razie czego wolą udać się nieco dalej rosyjskiej granicy." Niech to autor przeczyta i poprawi swój tekst.
BTW. Wojna jest pewna na 100%, amerykanie już ćwiczą z naszymi, jeżeli będą bronić tereny Ukrainy, i Rosjanie zaatakują to mamy IIIWŚ. A to tylko kwestia miesiąca ewentualnie dwóch.
Gdyby przekopać się parę miesięcy postów to można by było wyciągnąć kilka kilogramów proroctw wojennych, wszystkie tak samo o dupę roztrzaść.
I widząc w jaki partyzancki i względnie nieinwazyjny sposób Rosja próbuje przejmować teraz władzę na wschodzie Ukrainy chyba powinien wyciągnąć wniosek że do żadnej III wojny światowej w najbliższym czasie nie dojdzie.
Widzę, że niektórzy nadal mentalnie siedzą w samych początkach XX wieku... Wojna? Dobre sobie...
Na Litwę bo tam jest też duża mniejszość rosyjska i swobodnie można porozumiewać się po rosyjsku oraz angielsku który jest dla developerów z konieczności językiem biznesowym (zachodni wydawcy). 3 lata temu spędziłem ~miesiąc w czasie wakacji w rejonie Krymu i Odessy i w odróżnieniu od Zachodniej Ukrainy, tam niemal nie dogadasz się po ukraińsku, za to po rosyjsku bez najmniejszego problemu. Zresztą jak popatrzy się na ukraińskie gry (przynajmniej te znane na zachodzie - seria Stalker od GSC, to w grze też nie ma języka ukraińskiego, tylko rosyjski). Podobnie jest w serii Metro gdzie w 4A grę w większosci tworzyli developerzy z GSC, ale w przypadku Metro rosyjski jest przynajmniej uzasadniony tym, że akcja dzieje się w Moskwie i okolicy. W przypadku Stalkerów gra jest ukraińskiego studia, akcja rozgrywa się na postapokaliptycznej Ukrainie, a ścieżka dźwiękowa jest rosyjska.
@Night Prowler
A ty myślisz, że co sobie powtarzali obywatele Europy pod koniec lat 30. XX wieku? Myślisz, że nie powtarzali sobie: Wojna? Dobre sobie... Przecież po Wielkiej Wojnie nikt nie będzie chciał takich okrutnych walk. Nikt nie jest na tyle głupi. Inni zapewne dodawali: Hitler nie jest idiotą, nie rozpocznie wojny, bo WB i Francja zareagują i szybko go pokonają.
Co ma do rzeczy to czy mamy wiek XXI czy I? Wojna jest nieodzownym towarzyszem człowieka na przestrzeni wieków. Teraz ja ci coś powiem, mentalnie to chyba jesteś dzieckiem i nie pojmujesz niczego. Nawet w tym momencie na Ukrainie przejmowane są kolejne miasta, zamaskowani "wyzwoliciele" zajmują budynki administracji rządowej. Rząd Ukrainy nie potrafi tego ogarnąć, armia nie może pilnować porządku wszędzie (zwłaszcza, że pilnuje granic). Zresztą jej bezpośrednia interwencja doprowadziłaby do wybuchu stałych walk. Tak Ukraina powoli traci niepodległość, a przecież niektórzy prorokowali że zajęcie Krymu to koniec. Świat zbliża się powoli do kolejnej (w najlepszym wypadku) zimnej wojny.
A na rysunku od Wargaming mamy Object 261 - najcelniejszą artylerię X tieru :-)
Ja nie moge ogarnac jak to mozliwe ze grupki partyzantow przejmuja budynki urzedowe bez jakis problemow a Ukraina nie potrafi ich sponiewierac policja lub innym organem. Jakbym z kolegami wpadl do skarbowki lub urzedu pracy to zaraz bylaby akcja na skale i bylbym na polsacie i innych publicznych programach telewizyjnych a na pewno nie usiedzialbym w budynku 24 godziny bo zaraz bylaby reakcja okolicznych patroli. Ja tylko mam nadzieje ze
Polska nie ucierpi mocniej niz do tej pory przez ten incydent na wschodzie
@kubas246 i Cziczaki nie gadajcie bo tylko straszycie ludzi , a póki co nie ma się czego bać ;P@kubas246 tu nie masz racji z tym ,,I wiek a XII co to za różnica" . A więc jest różnica przed II wojną światową świat był rozkraczony po ! wojnie światowej i dlatego zatakował, bo wiedział że w bardzo wielu państwach jest słabo gospodarczo i militarnie XD Stąd też zatakował bo wiedział że nikt nikomu na ratunek nie przyjdzie . Teraz wszystkie państwa są uzbrojone po zęby itd.Są min. bronie nuklearne :P Myślisz że dla niego aż tak bardzo chce sie wojny ;P On na wojnie też dużo straci. Ukraine zatakował bo wiedział że jej nikt nie pomoże :) Krajów należących do nato nie tnie ;P 3 wojna światowa nie będzie za naszych czasów ;)
Daruję sobie kwestie stricte polityczne, skupię się na grach i firmach developerskich.
Nie tak dawno, podczas tworzenia Metro: Last Light, jeden z zachodnich developerów pojechał do 4A Games. Z tego co pamiętam gość był przerażony tym w jakich warunkach pracują ci Ukraińcy. Ludzie z 4A siedzieli w jakiejś klitce, na składanych plastikowych krzesełkach, sami musieli kupować dodatkowy potrzebny im sprzęt i zmagali się z częstymi przerwami w dostawie energii elektrycznej. Może nie brzmi to jakoś "strasznie", ale pamiętam że ogólny opis warunków ich pracy zapadł mi głęboko w pamięć. Nie mam powodu nie wierzyć tym wieściom i jeżeli faktycznie tak było, to jestem dla 4A Games pełen podziwu.
Rzecz następna, marka S.T.A.L.K.E.R. Jak wiadomo marka ta umarła. W posiadaniu praw autorskich są osoby które po prostu nie chcą ich sprzedać. Nie chodzi o pieniądze (podobno), a o "kwestie osobiste". Zastanawiam się w jakiej mierze do obecnej sytuacji związanej z anulowanie Stalkera 2 przyczyniły osobiste animozje, a w jakiej prawdodobne przecież kwestie polityczne i/lub narodowe.
Co ciekawe w modzie S.T.A.L.K.E.R. - Lost Alpha pojawia się możliwość wyboru i języka rosyjskiego i ukraińskiego.
Następna rzecz to skasowanie gry pt. Nuclear Union, której developerem było Best Way, a dystrybutorem 1C. Gra była w dość zaawansowanym stadium produkcji (spójrzcie na stronę domową tej gry) i nagle (?) okazało się, że Best Way przechodzi z profilu tworzenia gier, do profilu ich dystrybuowania (!). Takie jest przynajmniej pół-oficjalne wyjaśnienie, nie wiem czy można w to wierzyć, ale w kuluarach przebąkiwano coś także o konflikcie w zespole (nie wiadomo na jakim tle). Brzmi to wszystko dość absurdalnie, ale to zdaje się jedyne informacje jakie w tym temacie "wyciekły".
Wiadomo, że na całym świecie co jakiś czas kasowane są produkcje większe i mniejsze, podobnie bywa z zespołami developerskimi. Bywa też że wyjaśnienia są mgliste, albo wręcz bezsensowne. Gorzej, że to właśnie za wschodnią granicą padają projekty na których zależało mi najbardziej.
EDYCJA:
Błagam dajcie sobie spokój z dysputami politycznymi. Polityka ok, ale tylko w kontekście gier, proszę. Nie wybiegajmy za daleko.
@Lemur Daruję sobie kwestie stricte growe ;P Nikogo to nie interesuje co piszesz ;)
@Lemur sorry mój kolega idiota napisał z mojego konta ;) Sorry
Zastanawia mnie tylko, jak niektórzy mają mocno wyprany mózg, ewentualnie co wciągali? Wojna w XXI wieku to koniec, to jest wymiana ciosów atomowych. W momencie wzajemnej wymiany państw atakami atomowymi nie przetrwa NIC. Komu wojna jest na rękę? Ludzie, myślcie trochę samodzielnie i nie dajcie się dymać bez mydła telewizji...
Rosję interesuje tylko ochrona swoich interesów, a nie wojna. Wobec Ukrainy mieli zaplanowane utworzenie unii euro-azjatyckiej, plan spalił na panewce więc teraz będą robić to co w innych krajach których nie mogą w pełni kontrolować, czyli stworzą strefę buforową na wschodniej Ukrainie gdzie będą samozwańcze rządy pro rosyjskie(vide Słowiańsk), które będą destabilizować Ukrainę.
Jak ktoś wyobraża sobie Putina wpieprzającego się z czołgami na kraje Unii Europejskiej/NATO to nie mam słów.
@Aexoni ok ale kto powiedział że ludzie pociągają za sznurki w tym wszystkim...
@Aexoni ma racje, myślcie ludzie ! A nie tylko słuchacie telewizji;P Rosja nie będzie atakowała zachodu bo przecież ma z nim interesy ;P Putin musi mieć z kim handlować bo inaczej zbankrutuje ;)
Tyle lat minęło od odbudowy krajów, tyle potu i życia poświęconego by teraz jeden z kompleksami wszystko rozpier.ł. Najgorsze jest to że Rosja ma na tyle sił by wciągnąć inne kraje pod tym samym pretekstem (ochrona mniejszości Radzieckiej na innych terenach). Co do handlu. Mają z kim handlować i wymieniać się towarami np: Chiny. A jak przejmą większy teren to nie będą musieli się handlem przejmować - będą samowystarczalni bo jak na razie więcej krajów korzysta z ich dobrobytu czy jak kato woli zasobów naturalnych niż oni sami. Miejmy tylko taką nadzieję by jednak nie doszło do wojny.
OFFTOP
Ku zaskoczeniu gawędzi :) Polska jest bezpieczna. Konflikt totalny NATO vs ROSJA jest obecnie niemożliwy.
Ekonomia ma tą jedną zajebistą właściwość, że tworzy pomiędzy podmiotami zależność. Jeżeli jeden z nich zrezygnuje z partnerstwa, tracą wszyscy.
Gospodarka Rosji opiera się na handlu surowcami strategicznymi. Konflikt oznacza EMBARGO z połową świata. Embargo naturalnie najbardziej odczują najubożsi. Masy wku****nych ludzi długofalowo zrobią władzy kolejny Październik ;)
Tyle.
ELpolakoss -> jedynym samowystarczalnym państwem na świecie jest Korea Północna. Do dobrobytu im daleko. Rosja ma mnóstwo terenów, ale zwróć uwagę, że bogactwo nie zależy od wielkości kraju. UK, Niemcy, Luksemburg, czy Hong Kong są znacznie bardziej rozwinięte od Rosji. Poza tym 80% terytorium Rosji jest wyludnione. Rosja to właściwie Europa. Sprawdź mapkę zaludnienia i będziesz wiedział OCB.
Aexoni -> Konflikt atomowy nie oznacza totalnego zniszczenia cywilizacji czy tam końca świata. To właśnie myślenie, że kamień na kamieniu nie zostanie jest wynikiem półprawd z odbiornika ;)
Póki zachowana jest zasada równowagi broni atomowej, broń ta nie zostanie użyta. Zupełnie tak jak z bronią chemiczną podczas IIWW, którą dysponowały wszystkie strony konfliktu, nawet Polska podczas kampanii wrześniowej.
Większość ładunków nuklearnych w arsenale NATO i ROSJI, to głowice taktyczne, czyli broń używana do likwidacji wojsk przeciwnika na niewielkim obszarze. I to jest jej główne zadanie, więc nawet gdyby broń atomowa została faktycznie użyta, jest duża różnica pomiędzy użyciem jej przeciwko wrogim oddziałom na polu bitwy, a przeciwko obywatelom w mieście. Sam opad radioaktywny jest oczywiście śmiercionośny, lecz po kilku dniach staje się niemal nieszkodliwy, poza tym obecne ładunki nuklearne są zdecydowanie "czystsze" od tych z lat czterdziestych.
Resumując, wojna atomowa to wielka tragedia, ale nie przeceniajmy jej wagi. ;-)
Ostatnia sprawa to potęga NATO. Same Stany Zjednoczone na każdym polu biją siły zbrojne Federacji Rosji, a co dopiero razem z państwami sojuszu. Uwierzcie mi, że gdyby rosyjskie wojska wkroczyły na teren Litwy, Łotwy lub Estonii (te kraje są najbardziej zagrożone) to błyskawicznie spotkałyby się z odpowiedzią NATO. Co innego atak na Ukrainę, a co innego atak na terytorium sojuszu.
Co najważniejsze NATO dysponuje zdecydowanie bardziej zaawansowanym i liczniejszym lotnictwem. Siły Powietrzne mają to do siebie, że nie trzeba mobilizować ludzi do uzyskania pełnej wartości bojowej. Są też niesamowicie mobilne i skuteczne w likwidacji naziemnych celów. Można nimi wygrywać konflikty jak 200 lat temu przy użyciu okrętów. Konflikty w Zatoce Perskiej pokazały co się dzieje z wojskiem lądowym wroga jeżeli nie jest chronione przez własne lotnictwo i artylerię przeciwlotniczą. Dosłownie wyparowuje. :)
Tak więc co do wyniku jestem spokojny. ZSRR stwarzało zdecydowanie większe zagrożenie. Rosja to cień tego mocarstwa.
Będzie dobrze.
@Robak07 Dzięki za głos rozsądku. Mam już dość czytania proroctw wojennych, a tu taka sensowna wypowiedź :)