Game of Thrones: A Telltale Games Series - asystent George’a R. R. Martina konsultantem scenariusza
Zdecydowanie nie podoba mi się ten pomysł, książka, serial, kiedyś film pełnometrażowy, ale nie gra
Mnie się podoba. Szczególnie, że Telltale udowodniło Żywymi Trupami, że potrafi skopać tyłek produkcji telewizyjnej i zrównać się (a momentami nawet przebić) z literackim pierwowzorem.
Martwi mnie jedynie to, że chłopaki (i dziewczyny?) chwycili tyle srok za ogon. Drugi sezon Trupów, Wilk, a w przygotowaniu, oprócz Gry o Tron, jeszcze Opowieści z Pogranicza.
Tyle tylko, żę TWD i Wilk były oparte na komiksach, a Borderlands ma cell-shadingową grafikę, czyli można powiedzieć, że prawie komiksową. Grę o Tron trudno sobie wyobrazić w takich klimatach i dlatego wiele graczy się martwi, bo przecież nic o grze nie wiadomo, a Telltale tworzy gry tylko w takiej szacie graficznej.
MChef -> nie bardzo rozumiem czemu "Grę o Tron trudno sobie wyobrazić w takich klimatach", skoro komiks jest. Tak jakby był problem z przełożeniem fantastyki na rysunki...
http://en.wikipedia.org/wiki/A_Game_of_Thrones_(comics)
dlatego wiele graczy się martwi
Nie bardzo wiem co jest powodem tego zmartwienia.
Przy okazji, "wielu".
mateuszx20 - Mam niejasne podejrzenia, że obecnie za Martina piszą jego książki właśnie tacy "asystenci", każdy odpowiedzialny za jeden wątek. On sam nie pamiętał nawet że opisał krwawe gody (o ile to on). Tak to jest, za dużo poplątanych wątków na jeden rozum.
Ja osobiscie czekam na pelnoprawnego rpg zarowno w uniwersum the walking dead jak i gry o tron fakt ze gra o tron jakiegos tam rpga ma ale to nie to co powinno byc co do the walking dead taki fallout w uniwersum deadow i wiedzmin w swiecie game of thrones hit murowany moim zdaniem telltale robi fajne gry ale odrzuca mnie ich mechanika nie lubie tego typu roz(g)rywki fabula jest wazna ale gameplay tez musi byc dobry