ja pierdziele nie mogłeś wcześniej tego tematu założyć poszukałbym starego zeszytu z pkm
Matko jaki banał. Takie rzeczy to są podstawy. Można chyba wykrzesać w sobie tyle mocy aby zrobić tak trywialne zadanie? Czy nie?
BTW. trafny opis w sygnaturce.
Dowiedziałem się przed chwilą, że mam to na zadanie na jutro, a niestety uczę się na inne dwa przedmioty :/ Fajnie by było mieć to już z głowy.
podaj jeszcze treść to porównam do najbardziej podobne w mi zeszycie
F(y) : Ra - P1 - P2sinalfa + Rb = 0
F(x): Ra - P2cosalfa = 0 Ra(x) = P2cosalfa
Mg (a) P1*a + P2sinalfa*b - Rb*l Rb = p1*a + p2sinnalfa*b / l
Ra(y) = P1 + P2sinalfa - ( p1*a + p2sinalfa*b / l )
Partyzant --> Nie istotne. Zadanie jak widać jest na trzy liniki. Jak tego nie ogarnie to będzie ciężko potem z trudniejszymi belkami.
--------> Zax_Na_Max
Chyba się tych rzeczy na studiach uczysz skoro to banał a tu pewnie trzeba gościowi w technikum albo zawodówce
Zax_Na_Max--> Może jestem na pierwszym roku i widzę pierwszy raz na oczy ten przedmiot? ;)
Taaa...
Matke oszukasz, ojca oszukasz... Ale życia nie oszukasz mój synu.
nawet nie podziękował, taki cham
Avenger --> Tylko pójdź na następne zajęcia i postaraj się to zrozumieć :) Koniec matkowania.
Pozdrawiam!
cozald5 - gmail