Batalia o Ukrainę trwa już niemal pół roku. Zastanawiam się do czego tak naprawdę to wszystko zmierza. Obstawiam tylko dwa scenariusze - wojna albo długie miesiące zabaw w kotka i myszkę. Natomiast dzisiejsze porwanie obserwatorów i naszego rodaka jest nie do przyjęcia. Nie do przyjęcia jest także postawa MON i MSZ, którzy nawet nie są w stanie jakkolwiek zagrozić Rosji, bo niby czym?
Pomijam sianie propagandy w rosyjskich mediach.
http://polska.newsweek.pl/polska-ukraina-zytomierz-polacy-newsweek-pl,artykuly,284792,1.html
Montera czy jest jakas "dziedzina życia" na której się nie znasz?
Natomiast dzisiejsze porwanie obserwatorów i naszego rodaka jest nie do przyjęcia.
Tyle wystarczy...
To co zwykle, g..no będzie
Irytuje mnie ta cała sytuacja na Ukrainie UE, szczególnie nasz durny rząd i USA mieszają się w to straszą sankcjami, wysyłają jakiś obserwatorów i tylko hodowcy wieprzowiny na tym cierpią.
Albo niech się wcale nie mieszają i pozostawią te Ukraine w pizdu niech się dzieje wola tamtego ludu i Putina albo niech działają konkretnie jak nie chcą żeby Putin osiągnął swój cel. Coś czuję że conajmniej miesiąc będzie różnego rodzaju zabaw, prowokacji straszenia zanim to sie jakoś ustabilizuje.
Putin sam powiedzial ze chcialby powrotu do wielkosci zsrr wydaje mi sie czeka na moment gdy jakas kula trafi rosyjski samolot (nie tak dawno na morzy podczas pobytu niszciela usa rosjskie su przelatywalo 3krotnie nad nim w celu prowokacji tudzien temu babowce tu lecialy do angli ktora poderwala mysliwce wraz z dania i holandia,szwedzi tez sa nekani)tyle ze putin i jego wojsko nie ma najmniejszych szans z armia usa.Usa Wyslalo do nas zolnierzy i do krajow baltyckich lacznie 600 zolnierzy niby malo ale jest to oddzial ktory bral udzial w 1 i 2 wojnie swiatowej w wojnie w wietnamie oraz operacji w iraku jako 1 oddzial szturmowy tak wiec sa to swietni zolnierze ktorzy daja sobie rade a nie wojsko ktore nie bylo zaprawione w boju.