Darkest Dungeon | PC
Mam na steam przegrane 29 godzin a mimo tego jestem w 40% fabuly moze ? Boje sie juz troche odpalac ta gre, nie chce znowu zeby styrala mnie jak suke. Gra jest piekielnie trudna bb zjadam na sniadanie a w ds3 tylko pontyfik i bezimienny stanowili wyzwanie a tu ? Caly czas dostaje po ryju od gry. No i tu pojawia sie glowny problem element losowosci. Gra bardzo zalezy od szczescia, za czesto. Przez to czesto umierasz nie ze swojej winy. Gra tyra cie caly czas. Nie chcesz czegos ? Bedziesz to mial. Chcesz cos ? Akurat pojawi sie specjalny przeciwnik 5% szans i zabiej ci kilku twoich najlepszych bochaterow. To nie jest gra dla mieczakow ale niestety nie tylko dla mieczakow czesto to nie jest gra dla zwyczajnych graczy. Watpie zebym ukonczyl a juz wgl watpie zebym ukonczyl bez cheatow. Mimo to rozgrywka jest wciagajaca narrator fajny a bochaterowie sa dobrze zrobieni jak i przeciwnicy. Daje 8/10 bo to gra pelna spornosci.
Zapowiada się niezwykła, oldschoolowa gierka. Mam nadzieję że tego nie zniszczą. To będzie coś dla koneserów. Mam wysokie nadzieje dotyczące tej gry!
Nie Ty Jeden. :) Bardzo obiecujący Tytuł oby w pełni wykorzystali potencjał.Tak czy siak czekam,trzymam kciuki i kibicuje :D
Gra zapowiada się świetnie, widziałem gameplay i jest świetna, jak tylko dojdzie do kwietnia, KUPUJE!!!!!!!
Specyficzna oprawa, interfejs gry z przeglądarki, niezachęcająca tematyka.
Gra już odniosła sukces, ale szybko się o niej zapomni. Gry we wczesnym dostępie to obietnice, których realizacja rozczarowuje.
Zapowiada się świetnie
bardzo dobry rogal tylko w tym wydaniu obecnym w wczesnym dostępie jeszcze dużo trzeba w nim naprawić.
Wykupiłem dostęp na steam :) Jeżeli zastanawiacie się to od razu mówię że warto. Uczucia te samo co przy dark soulsach, każdy krok może być twoim ostatnim, grafika prosta ale przez to cudowna, klimatyczna i piękniejsza niż w nowoczesnych produkcjach na directx 123 i pixel shader 468172. Lektor w grze jest doskonały, tak samo idealny jak ten w bastion lub transistor. Jedynym mankamentem jest to że nawet jak się idealnie przygotujesz to coś może nie wyjść co jest chyba wbudowane w gre (na przykład cała drużyna pudłuje przez dwie tury pod rząd), mam nadzieje że zostanie to naprawione jednak.
Grałem. Jak dla mnie gra całkiem całkiem, gdyby nie jeden ogromny minus, który mnie zniechęcił. Cała walka w grze odbywa się tak naprawdę losowo. Oponenci - 4 ruchy pod rząd, ja - jeden.
I tak ciągle, mimo ze mam wszystko co potrzebne, to ciągle padam.
Ma 4 ruchy pod rząd bo ma wiekszego speeda.....Wrogowie zwykle mają wiekszego.Chyba ze jakoś sobie tego speeda doladujesz
@wontzki To nie jest błąd tylko życie :D Nie raz zdarzała mi się sytuacja w której przeciwnik został mi na jeden atak a cała moja drużyna spudłowała, narażając mnie na duże straty. To jest właśnie siła tej gry, że mimo dobrze zaplanowanej taktyki wszystko może obrócić się przeciwko tobie tzn dodge i criticale przeciwników albo pudła twojej drużyny.
Świetny klimat, ciekawa kreska a najważniejsze jakiś powiew świeżości. Paradoksalnie gra śmieszy co krok, komentarze bohaterów w dechę. Ostatni plus za poziom trudności, nie jest to w końcu kolejny samograj.
Pomimo tego, że to dopiero gra z wczesnym dostępem do solidna 9 się należy. Lektor w tej grze jest rewelacyjny.
Bardzo dobra gra, ale też pierońsko trudna i wymaga nielada cierpliwości. Z wersji na wersję jest coraz trudniej - oprócz tego, że co chwila dostaje się nowe negatywne cechy psychiczne (trwałe, do usunięcia), to jeszcze dolegliwości zdrowotne (których kiedyś nie było, a które czasem są naprawdę denerwujące). Niemniej polecam - prawdziwy hardcore RPG :)
Bardzo mnie ta gra zaciekawiła, u mnie jest widoczny symptom jeszcze jednego zadania.:) Potrafię sobie nawet strzelić misję jako przerywnik jakiejś czynności. Mocno kibicuję i mam nadzieję że będą pracować nad dopieszczeniem statystyk i umiejętności celem ograniczenia losowości. Z oceną jeszcze się wstrzymam.:)
Czy jest możliwość zakończenia tygodnia bez wysyłania drużyny na misje? Mam 4 osoby z dużym stresem, wszystkie wysyłam na odpoczynek. Nie mam aktywnych nowych osób, a nie widzę nigdzie opcji przeskoczenia na następny tydzień.
Kajdorf nie ma takiej opcji. Weź nowych statystów z zapyziałej przyczepy i rzuć ich jako mięso. Nawet pochodni im nie kupuj.
Słaba ta gra, słaba ekonomia i za dużo "rzucania kością" podczas walki. Rozwijanie postaci powyżej pewnego poziomu blokuje dostęp do odwiedzonych korytarzy, więc wrażenie stania w miejscu gwarantowane. Pierdziakwa na jeden wieczór.
www.youtube.com/watch?v=GyBvB3xLwws
powiedz mi że żartujesz -.-'
Porównujesz turowego rogue-like'a do browserowego/mobile MMO hack&slasha - i twierdzisz ze ten ostatni jest lepszy?
Na dokładkę jeden jest w stylistyce dark fantasy(ala XVIII wiek) a drugi w klasycznym heroic.
Gdzie tu są JAKIEKOLWIEK podobieństwa?
A w rodzinie wszyscy zdrowi?
Natomiast co do samej gry -to nie polecam jej kupować (chyba że w promo 75% ;D). Twórcy niestety upadli na głowę -i tworzą grę niegrywalną. tzn poziom trudności jest teraz 10razy wyższy niż na początku EarlyAccess. ostatnio dodana system "zwłok" i "ataku serca" które słuzą tylko do tego by gracza wkurzyć a jego drużynę ukatrupić
Polecam zajrzeć do tej recenzji po szczegoły -najwyższa negatywna recenzja gry na Steamie
http://steamcommunity.com/profiles/76561198056749165/recommended/262060/
+
https://www.reddit.com/r/Games/comments/405gx4/hows_darkest_dungeon_doing/
WrednySierściuch ty smętny wycieruchu napisałem że jest lepsza, a za porównania sam się zabrałeś więc zanim zaczniesz następnym razem pluć jadem upewnij się że dobrze celujesz. Zapytaj mamy, może masz to dziedziczne.
KingsRoad jest bardzo podobny do tego krapa w temacie. Trzeba jednak trochę ogłady i wiedzy aby to dostrzec koźle.
Sierściuch ta gra wcale nie jest taka trudna. Trudna wydawała mi się na początku, kiedy nie wiedziałem jak grać, moi herosi padali jak muchy i brakowało mi pieniędzy. Teraz, kiedy mam już doświadczenie około 100 "tygodni" gry rzadko zdarza mi się, śmierć herosa lub nieudana misja, kasy mi nie brakuje i wszystko się kręci. Niestety trzeba trochę kombinować, to nie jest idiotoodporna gra, ale też nie jest jakaś nie wiadomo jak trudna. Ostatnio nawet odniosłem wrażenie, że jest zbyt łatwa.
skończyłem w wersji EA, teraz czekam na premierę, jak się człowiek nauczy grać to z gry pozostaje sama przyjemność, gra jest wspaniała i czekam na 19, aby zdobyć wszystkie aczki !
W "Darkest Dungeon" warto zagrać, bo gra zacna, ale czy ktoś mógłby ruszyć tyłek i dodać do biblioteki grę "The Quest"?
Zakupiłem i grałem przedpremierowo na Steam -czekam na premierę :)
Gra jest SUPER - grałem , gram w wiele gier , ale ta jest grą która wciągnęła mnie jak żadna inna ostatnio
Fajna, rozbudowana, wciągająca.
Czy wiadomo cos o wersji pudelkowej ?
Jakieś nowości w związku z wyjściem z Early Acces? Z tego co wiem mają dojść napisy w naszym języku, ale czy twórcy szykują jeszcze coś dodatkowego?
Całkiem fajnie się w to gra, nie jest aż tak skomplikowane do opanowania jak się początkowo wydaje. Przyjemna gierka, bo można w nią równie dobrze pograć parę godzin jak i kilkanaście minut dla relaksu.
Około godziny 19. Kiedy będzie premiera w Polsce, także zakupiłem i czekam spokojnie
Jaka premiera w Polsce? Ja już gram od dwóch dni, kupione na Steam?
Kolega po prostu źle zebrał swoje myśli, chodziło mu raczej, że napisy będą dostępne o 19 kiedy będzie "polska" premiera (czyt. gra wyjdzie z Early Acces).
Sam czekam bo jestem ciekaw czy prócz nowych języków dostaniemy coś jeszcze.
Choć w sumie przeszukując internet, można kupić DD w wersji, która będzie udostępniona dopiero dzisiaj.
Dokładnie ja też mogę grać ale na ten moment jest jeszcze early acces i brak możliwości zmiany języka na polski. Gra oczywiście od wielu miesięcy jest dostępna
Niektórzy chyba zapominają/nie wiedzą, że dopiero dzisiaj dojdzie tytułowy Najmroczniejszy Loch :) Póki co są cztery.
Widze ze PL przeniesione na 12 Lutego, czyli nie bedzie dzis polskiej wersji ?
Będzie, 12-tego lutego wychodzi w pudełku.
Dzieki za info. Jesze pytanie gdzie najbezpieczniej i najlepieje kupic sam klucz ?
XDrago
Najlepiej kupić na steamie oczywiście ale najtaniej masz allegro. Tylko nie kupuj ruskiego kodu z aktywacją przez program VPN
Oki kupie na Steamie dajcie znac tylko czy PL juz jest :) dzieki za pomoc. Pozdrawiam
--->ComeToPappy - gra jest w polskiej wersji tylko trzeba w opcjach zmienić język !
Aczkolwiek wygląda na to, że brakuje części nazw/opisów w polskiej wersji.
Polska wersja do poprawy, ale nie wiem jakim cudem gra mi się przyjemniej niż gdy gra była we wczesnym dostępie. Uwielbiam ją za to, że można zagrać kilka minut jak i wciągnąć na długie godziny.
Tia... Pierwsza misja w Najmroczniejszym Lochu z wypasionymi bohaterami (lvl 6, najlepsze artefakty, skille rozwiniete na maxa) i nie dotarłem nawet do komnaty z questowym potworem do ubicia... Straciłem Krzyżaka w jednej z bitew + Vestalkę (wolę nie myśleć, co by było, gdybym grał bez niej i jej leczenia) przy wycofywaniu się. Oczywiście wraz z nimi zajebisty sprzęt. Życzę powodzenia wszystkim początkującym :D
A ja zacząłem pierwszy raz i poziom trudności dla mnie dość wysoki. Pierwszy loch i od razu problemy. Nie było zgonu ale szybkość z jaką moi towarzysze nabierają strachu jest zastraszająca. Da się jakoś tego uniknąć ? Jakieś rady dla nowego gracza ?
Są postacie które potrafią zmniejszać stres (nie strach :D) u siebie i innych za pomocą umiejętności. Najskuteczniejszy w średniej i późnej fazie gry jest Houndmaster (nie wiem jak przetłumaczyli na polski, nie zwracałem na to uwagi - chodzi o typa z psem) który ma szanse na zmniejszenie u całej drużyny. Jest też Jester (błazen z gitarą) który obniża wybranej postaci i na początku gry jest świetny ale z czasem słabnie na rzecz HM'a no i Leper czyli Trędowaty który obniża sobie stres i zwiększa obronę jednym talentem co czyni go świetnym tankiem. Jest też Crusader (krzyżowiec?) który leczy i obniża stres ale w śmiesznych wartościach i nie ma za bardzo sensu tego używać.
Jakie są wasze ulubione postacie i dlaczego? Sam nie mam wielkiego doświadczenia w grze, ale bardzo lubię Houndmastera ze względu na jego uniwersalność (tu zestunuje, tam zamarkuje zmniejszając def. a jak trzeba to się podleczy, ochroni kolegów no i zmniejszy stres drużyny) i Vestala z wiadomych względów :)
Zastanawiam sie nad kupnem gry, bede wdzieczny za rzeczowe opinie, czy gra rzeczywiscie taka dobra?
Jedno pytanie - czy rzeczywiscie losowosc ma taki wplyw na calosc gry?
Idąc do lochów z dopieszczoną do bólu kapłanką (najlepszy dostępny sprzęt, czary na najwyższym dostępnym poziomie i dwa bardzo rzadkie przedmioty klasowe do leczenia i obrony) dostała crita w pierwszej rundzie (przeciwnik miał 4% szans) i zginęła od krwawienia (33% szansy), więc tak - losowość ma ogromny wpływ.
--->Bonzki - bez przesady, losowość jest rzut kością na cios i crit, miss, ale to jest w każdym rpg i nic ponad to. Jeśli umiesz grać dojdziesz do końca z pustym cmentarzem. Na początku gra wydaje się niesamowicie trudna, potem grasz już z czystą przyjemnością. Jestem obecnie na 30 dni, zero zgonów, bosy T1 za mną.
--->Eluno - trzeba było dać jej guarda, poza tym za ile ona dostała od zwykłego moba że zeszłą za 100 ? Inna kwestia że DD blokuje zejście w 1 rundzie, no chyba że miała czerwono od cech. Ja mam dwa składy i chodzę zawsze tylko z zielonymi, a czerwone leczę na bieżąco. Co prawda nie byłem jeszcze w Najmroczniejszym Lochu, bo gram od początku, ale opisana przez ciebie sytuacja mi się nigdy nie zdarzyła, a na EA wyczyściłem wszystko.
Na GOG.COM niema wersji PL. Da się ją wymusić, ale połowy tekstów niema .
W pierwszej turze kapłanka otrzymała dwa krytyki i do tego zaraza z ogłuszeniem. Zero szansy na wyleczenie, została z jednym pkt życia. W następnej turze zgon, gdyż przegrała ze śmiercią z powodu przypadłości która zmniejsza odporność na cios śmierci. Światło miałem na 49%. Była to druga misja po przybyciu do wioski, ta co odblokowuje gildie i kowala. Pierwsza komnata pusta, w następnej zaczęła się walka dlatego nie wrzuciłem pochodni na powyżej 50%. Nie raz już toczyłem walki na takim świetle, ale takiego pecha nie miałem.
Nie, nie polega tylko koleś nie wie jak grać i tyle. Wystarczy wyłączyć trupy i gra jest banalna wręcz - najcięższe jest przejście kilku dungeonów drużyną świeżaków na 3 lvl potem to już bajka
A przeczytałeś to co napisałem? Pierwsza walka zaraz po wejściu do wioski, pierwsza runda. Wszystkie ataki poszły na jedną postać, więc może mi powiedz jak je masz zamiar uniknąć? Zwłaszcza jak wszystkie dwa ataki to były krytyki. Więc nie porównuj walki zaawansowana postacią, do walki na samym początku gdzie zaczynasz od zera.
Widzisz Tuminure, bo nie umiemy grać. Bo skoro jest za trudno to wystarczy sobie zmniejszyć poziom trudności i wtedy możesz mówić że to inni są noobami "bo ja już dawno te grę ukończyłem". Więc GimbusomNIE, zmień nicka bo mam wrażenie, że sam się zachowujesz jak Ci których tak hejtujesz. Bo jeśli dla Ciebie opcja jest wyłączenie rzeczy na której ta gra się opiera, a takim są losowe trupy na mapie to kto tu nie potrafi grać?
Nie umiesz grać i jeszcze płaczesz
Ogólnie gierka tyłka nie urywa, ale mimo wszystko jest świetna :) Ja bawię się przy niej doskonale. Wciaga! Mocna, zasłużona ósemka!
Witam. Grałem wczoraj ok 3 h i nie żałuje zakupu :).
Jak rozpoznawać, gdzie są pułapki ? Moja drużyna co rusz pakuje sie w jakieś wnyki i sidła a, że słabowita to koszta są duże. Mam chłopa z 60 % Rozpoznawania pułapek, ale pomimo ustawiania go na początku grupy + zaznaczenie, nadal co chwile w coś wdeptuje.
O co chodzi z Umiejętnościami obozowymi? Musze rozpalic ognisko, zeby zadziałały ?
I ostatnie pytanie na gorąco : Jak jest z kolejką ruchów ? Od czego to zależy i czy jest pokazane bo jakoś tego nie zauważyłem.
Pułapki odkrywają się przez rozpoznanie które może się aktywować po wejściu do komnaty. Te procenty rozpoznawania pułapek to szansa na jej rozbrojenie.
Tak by używać umiejętności obozowych trzeba rozpalić ognisko.
To jak w kolejce ustawią się bohaterowie i przeciwnicy zależy od statystyki szybkości.
Taka sobie ta gierka gram w nią i żadnej rewelacji nie widzę do tego ta oprawa graficzna mi się nie podoba :)
VITAM.
Gra mnie totalnie zaskoczyła, oczywiście pozytywnie:)
Fajny mroczny klimat, ciekawie pomyślana walka, muzyka tez dopasowana...
I co ważne banalna do modyfikowania wszystkiego samemu...
Dzięki czemu juz wiele grafik sobie "poprawiłem/ulepszyłem/zamieniłem" :D
Wciąga jak bagno, na dzień dobry stwierdziłem, ze to fajna gierka z tych co grasz 2h i masz dość... nic bardziej mylnego.
Podejście dev. jest godne pochwały pod każdym aspektem gry, a sama "rozszerzanie kampanii" ma ogromne możliwości i dev. zapewne będą nad tym myśleć, zwłaszcza, że gra się większości podoba... polecam wszystkim graczom którzy lubią walki turowe i mroczne klimaty:)
Jak bym sam nie musiał poprawiać spolszczenia, to dla mnie gra 10/10 <<< nie dlatego, ze to perfect production, ale, za pomysł, realizację i całokształt:)
Slawekk - skill o którym mówisz służy głównie do rozbrajania pułapek, im wyższy tym większa szansa jej rozbrojenia. A samo wykrywanie to gra sama decyduje, (tego do końca nie rozgryzlem, pomimo że grałem we wczesny dostep). Im szybciej się poruszasz tym łatwiej je przegapić, bo gdy drużyna ją wykryje to pojawia się ikonka pod paskiem życia w kształcie pajęczyny. Musisz także obserwować mapę, bo jak aktywuje ci się zwiad podczas zmiany komnaty to pokazuje ci się czego możesz spodziewać się w korytarzu. Naucz sie także oznaczeń na mapie, bo każde z nich mowi ci co jest dalej i czy np. warto przed komnatą użyć pochodni. Zwiad często wykrywa pułapki, najczęściej wpadasz właśnie w te które zwiad przegapił albo nie zauważyłeś oznaczenia na postaci.
Nie gram, bo to nie mój styl gry, ale oglądam sobie stream mojego kolegi dla samego klimatu bo jest prześwietny.
Czy mógłby ktoś utworzyć mi konto na Instagram i wysłać na poczte dane do logowania. Informacje w koncie obojętnie jakie - fikcyjne. Zgóry dzięki. Adres- [email protected]
Nie wiem co się stało z grą pograłem kilka godzin było extra chciałem wrócić do gry i okazało się że nic w niej nie widać mapy są czarne mało tego nie widać ani interfejsu ani mapy , może ktoś pomoże ? wcześniej było wszystko ok , a teraz nie widzę nic poza postaciami , przedmiotami na lokacji no i w mieście , może ktoś pomoże ?
Ktoś znalazł w babcinej szafie stary, dobry przepis. Przyrządził po nowemu, podając w nowoczesnym stylu. Danie smakuje wybornie, ale zachwycą się nim prawdziwi znawcy kulinariów. Amatorzy "sieciówek" danie znajdą ciężkostrawnym...
Kiedyś, dosyć już dawno temu, rozgrywałem partię planszówki. Była to jedna z napoleońskich bitew, przeniesiona do gry zawierającej podzieloną na heksy mapę, żetony, kostki i cieniutką książeczkę zasad. W początkowej fazie udało mi się przeprowadzić oskrzydlający atak kawalerii, który zmierzał prosto na ustawione na wzgórzu baterie artylerii. Powodzenie szarży zawierało się w rzucie prostą kostką wartości 2-6 (im więcej, tym lepiej). Gdy dochodziło do rzutów na atak kawalerii losowałem bez przerwy 1, co po chyba trzech turach skończyło się rozstrzelaniem mojej jazdy kartaczami. Strategiczny zamysł zakończył się taktyczną porażką. To tyle na temat losowości gry, która jest czymś normalnym. Kolejną przyprawą dania.
Gra naprawdę zacna ,bardzo mroczne klimaty w orginalnej oprawie graficznej i wysoki poziom trudności ,który przynajmniej w początkowej fazie gry może być irytujący , który jednak zostaje nagradzany po pewnej dozie cierpliwości i bliższemu zapoznaniu się z całą rozgrywką jak i drużyną której poczynaniami sterujemy .Zaryzykuję stwierdzenie, że raczej nie jest to gra dla każdego przez swoją z całą pewnością ''wyjątkowość'', niemniej jednak mnie osobiście bardzo ale to bardzo przypadła do gustu ,i zapewniła parę ładnych chwil ,spędzonych w tych wyjątkowych klimatach...
Napiszcie jak dużo bohaterów zabiliscie?
Ja mam bohaterów których chciałbym wyekspić a tymczasem mi giną w lochach... Na ostatniej misji miałem nadzieje że uda mi się zabić bossa a tymczasem wszyscy 4 padli..
Wiecie może czy da się i jeśli tak to jak zrobić save? Może pliki jakoś skopiować?
Dla mnie pełne zaskoczenie, niby prosta grafika, nieskomplikowane zasady a potrafi wciągnąć. Wydaje mi się, że wciąga wyzwaniem jakie stawia od początku, czyli poziom trudności i radzenie sobie z różnymi czynnikami - fear, brak kasy, co chwilę ginący bohaterzy, którzy nie wracają - chyba, że na cmentarz :). To wszystko powoduje, że tym bardziej chce się jakoś ją okiełznać. Zrobiłem kilka podejść żeby poznać mechanikę i postacie i teraz odpukać na razie nikt nie zginął, co więcej radzę sobie całkiem nieźle z kasą. Natomiast początki w tej grze bywają trudne i mogą wielu zniechęcić.
Gra ma fantastyczną mechanikę. Wiele zmiennych atrybutów co sprawia że można rozpoczynać rozgrywkę wielokrotnie i nie nudzi się. Kombinacje, konfiguracje swojej drużyny, wyposażenie jej i miasteczko z wieloma funkcjami. Gra która pod względem zaawansowania mechaniki przypomina mi moje kultowe UFO:Enemy Unknown z 1994 roku.
Jak widać grafika to nie wszystko ale i ona jest na zaskakująco dobrym i klimatycznym poziomie.
Gra jest bardzo dobra, świetny klimat. Jednak naprawde bardzo trudna (co oczywiście na plus).
Na początku polecam traktować bohaterów jako "surowiec" i nie przywiązywanie się do nich :) Jak zginie to zginie, zrekrutuje się nowego. Nie warto wydawać kasy na obniżanie stresu ani nawet na kupowanie skilli, warto jednak zostawić na później tych bohaterów, którzy mają najlepsze cechy i zadbać o nich.
Gra przy której trzeba siedzieć i uczyć się jak grać więc polecam jakiegoś trainera jak ktoś jest ciekawy fabuły i dalszych etapów( oczywiście tym którzy nie mają czasu i nerwów). Ogólnie wciągająca, ale potem możne znużyć powtarzalnością i irytować poziomem trudności. Grafika klimatyczna jak i narracja. W sumie to trochę naciągane 8,ale z braku lepszych produkcji tego typu daje taką ocenkę. PS wie ktoś jak grać bez pochodni? jakich bohaterów itd?
ps 2 Też macie buga, że jak przy wyborze drużyny taficje na jakąś specjalną formacje z nazwą np "szwajcarski scyzoryk" to po wejściu w wybór zapasów i cofnieciu klawiszem 'esc' przybywa wam kasy? i tak w nieszkończoność?
@swoonzi
Jak chcesz grać bez pochodni (celem tego jest chyba tylko zwiększony drop) to zbieraj itemki które dają specjalne właściwości przy niskiej pochodni, pielęgnuj cechy bohaterów które sprzyjają grze przy zgaszonym świetle, dobieraj bohaterów tak aby w miarę możliwości zaskoczenie i ich poprzestawianie się miejscami nie było zbyt bolesne oraz dbaj o to aby Twoje postacie miały zawsze jak najmniejszy stres przed wyprawą, bo przy małym świetle kary do psychiki robią się poważne. Możesz też brać krótsze misje i zgasić pochodnię po zbadaniu połowy sal. To chyba wszystkie wskazówki.
Jedynym minusem gry jest trochę uboga zawartość w pewnych aspektach. Przydałoby się więcej zróżnicowanych misji, poziomów, przeciwników, czyli ogólnie wyzwań. Jednak dzięki losowości (na którą widzę wiele hejtów, nie wiem dlaczego) stale trzymają się emocje i napięcie. Nie ma drugiej takiej gry, każdy RPG-owiec musi zagrać.
Gra jest niesamowita, jestem zaskoczony że z pozoru tak "mała" gra tak wciąga.
Ilekroć odpalam grę w wolnym czasie na zrobienie szybkiego lochu, kończy się to dwugodzinnym siedzeniem przed kompem. Można to nazwać "syndromem jeszcze jednego loszku..."
"Syndrom jeszcze jednego loszku".
O w mordę, teraz wiem na co cierpię.
"syndrom jeszcze jednego loszku" heheh dobre, sam się zastanawiałem jak to nazwać bo przecież nie syndromem jeszcze jednej tury bo ich tu nie ma:P
Dla tych co chcą bardziej zapoznać się z tym świetnym i (niestety) uzależniającym tytułem polecam Live na Twitchu mojego znajomego, gra od wersji Alfa czyli prawie rok:
twitch.tv/opetany
P.S. Giera wymiata ;)
Gra Swietna ,Podoba sie, Warto kupic , pamietam za dzieciaka Gre DIABLO jest podobna ... ,chodzilo sie Bohaterem tu jest Druzyna , fajny klimat .
Fajna, ale wkurwiająca... przeszedłem cały loch, drużyna mocna, dobrze sobie radziła a boss zajebał ich wszystkich bo atakował kilka kolejek z rzędu i napierdalał po 20 dmg.
Jestem w trakcie 29 tygodnia. Jak dotąd nikt nie zginął. Strasznie uzależnia. Rewelacja!
Kapitalna gra, szkoda że zrezygnowali z Hero Packa. Zostaje nexus.
Zrobiłem z 30 tygodni i... po początkowej fascynacji nastała nuda. Powtarzalność coraz bardziej daje o sobie znać a gra sprowadza się praktycznie do nieustannego grindu i cyfrowego ulepszania statystyk (gdyby chociaż co poziom bohatera odkrywały się nowe umiejętności), czyli zadajesz 5% więcej obrażeń 5% bardziej odpornym potworom. Szkoda bo gra miała potencjał.
Gra miała znaczący potencjał, który został zmarnowany przez wiele niekorzystnych czynników i zmian wprowadzanych przez deweloperów. Starsza wersja gry z Early Access wciąż jest grywalna, jednak te nowsze są symulatorem niemożebnej irytacji i bezwartościowego grindu.
W tej grze wszystko jest przeciw graczowi. Dosłownie. Mechanika gry zniechęca do niej, zamiast zachęcić, karząc gracza za robienie w niej postępów, jak i za wszystko inne. Na każdym kroku. I nie da się z tym niczego zrobić. Gra sprawia wrażenie, jakby sami twórcy z sadystycznym uśmieszkiem szeptali, graczowi na ucho: Nie rób niczego, i tak nic ci się nie uda. Chichocąc przy tym ekstatycznie, niczym pacjenci z domu wariatów.
Całe to gadanie o tym, że ta gra bazuje na umiejętnościach gracza jest tanim chwytem marketingowym, niemającym nic wspólnego z prawdą. Na umiejętnościach gracza to bazował Dark Souls, gdzie można było sobie poradzić z każdym wyzwaniem, będąc ostrożnym. Darkest Dungeon bazuje na czystym RNG, które zawsze stoi po stronie komputerowego przeciwnika.
Widzę, że moderator jest fanbojem tego tytułu, bo usunął mi komentarz i musiałem go wklejać jeszcze raz. Co za frajer.
Świetna gierka:)
Bardzo podoba mi się system eksploracji lochów i walki, która nie daje ci większych możliwości niż ma przeciwnik (jak na przykład bloki z South Parka:SoT). W walce podoba mi się też stary system, w którym to za wszystkim odpowiada szczęście (jak w grach, gdzie rzut kostką określa, czy trafimy strzałem i ile obrażeń zadamy). DD ma fajną grafikę i audio. Historia nie gra tu dużej roli, ale tak jak na przykład w The Binding of Isaac, jest ciekawa sama w sobie i jest fajną otoczką do gameplayu. Gra jest mega wciągająca (w ciągu paru dni spędziłem przy niej prawie 14 godzin). Rozbudowa miasta i rozwój bohaterów jest ciekawa, ale niestety powoduje ona najgorszą z cech gry, czyli konieczność grindowania, jeżeli chcemy dojść daleko. Jest to jednak pewien smaczek. Według mnie DD zasługuje na solidne 9/10.
Za klimat, styl graficzny i narratora 10/10. A dla marudzących na grindowanie i poziom trudności istnieje opcja włączenia kilku ułatwień.
Dla mnie jest to jedna z lepszych gier, wciąga niesamowicie. Gra trzyma w napięciu przez poziom trudności, zrobisz błąd i ponosisz tego konsekwencje. Walka daje dużo frajdy szczególnie na wyższych poziomach. Fajny mroczny klimat i ładna grafika. Ktoś, kto będzie dopiero zaczynał polecam robić kopię save-ów, bo przez losowość czasem ma się wrażenie, że gra jest niesprawiedliwa.
Ogólnie gra dla masochistów. Fakt, że całkiem wciągająca, ale mechanika rozgrywki przeczy jakimkolwiek zasadom rachunku prawdopodobieństwa. Nawet nie wiem już czy lepiej w to grać na trzeźwo czy po pijaku, żeby się mniej denerwować. Poziom trudności akurat nie powinien mieć wpływu na to, że na każdym kroku gra oszukuje, inaczej się to rozwiązuje, a z tego co tu widać po komenarzach to "trudna gra = gra oszukująca i nieustannie irytująca = super".
Ocena 9-10 , a za co się pytam? Za oszustwa i triki? Przecież ta gra jest monotonna, po włączeniu atakuje nas nty raz to samo intro , które trzeba przewijać. Walki ? Proszę bardzo opiszę sytuacje mam czterech dzielnych wojów zero stresu wchodzę w loch na pierwszym poziomie i co? Po drugiej walce zaczynają w pory robić przed larwami, unikają ich ciosów, ale jeden walczy na czterech bo reszta ucieka z tury. Walka jest mozolna debilna jak i sama mechanika gry, tak głupiego czegoś by sztucznie wydłużać nudną grę dawno nie widziałem. Trzecia walka, moi dzielni woje dalej stosują o dziwo uniki i wróg ledwie mi co tam robi. Niestety dalej jeden przypadkowo walczy i dalej trwa to wieki. Kolejna walka atak serca przy walce z pająkami. Przy kolejne schodzi następny i cóż pozostaje robić jak nie wyłączyć to ścierwo. Gra jest ścierwem , które tylko oszukuje, stracisz przy tym mnóstwo godzin tylko po to by loadować od nowa danych poziom, pierd.... lić się z bzdurami jakie serwują nam twórcy gry. Grafika? Przedpotopowa, muzyka powtarzalna, przeciwnicy powtarzalni do bólu jak i cała sceneria. Po prostu twoi dzielni woje to cioty, które robią w pory przed komarem. Ja nie potrafię się identyfikować z drużyną ciot, a wy?
Omijać i nie tracić czasu na oszustwa i triki bo tylko na tym się opiera poziom trudności. Szkoda czasu , lepiej poświęcić go na wycieczkę czy ciekawszą grę. Szczerze odradzam.
O ile każdy może mieć swoje zdanie, to Twoja wypowiedź jest poza granicami dobrego gustu. Intro można pominąć. 90% gier ma intro, które można pominąć (w niektórych się nie da - o zgrozo!!) Gra nie oszukuje. Nie potrafisz sklecić drużyny, która przejdzie lochy na 1 lvl''u. Grafika nie jest przedpotopowa. Nie musi Ci się podobać, ale nie nazywaj jej przedpotopową. Dziękuje bogu, że osoba w RedHook odpowiedzialna za stronę wizualną miała na tyle oleju w głowie, że gra wygląda jak wygląda i nie ma tu grafiki 3D. Ścieżka dźwiękowa - 18 utworów to sporo, a to, że jest w takim klimacie? no cóż... dla mnie BOBMA! Przeciwnicy Ci się powtarzali boś nie wyszedł poza pierwszo-poziomowe lochy :D
Skuszony wysokim poziomem wykonania i dobrze zbudowanym nastrojem oraz dużą obniżką kupiłem Darkest Dungeon, choć wiedziałem, że nie trawię ani sidescrolli, ani w ogóle gier sztucznie spłaszczonych do 2D, ani rogali. Ot, eksperyment. To był błąd, jak często, gdy nie ufam własnej intuicji.
Nastrój, wysoka jakość - owszem. Tylko co z tego, że świetnie zrobione, skoro to, co jest zrobione dla mnie osobiście jest zupełnie chybione koncepcyjnie. I, mnie osobiście, przestaje cieszyć i razi suchą schematycznością oraz zbyt wysokim poziomem abstrakcji (skutkiem czego nikła imersja) już po pierwszej godzinie zwłaszcza, że schematyczność tyczy się i narracji mającej budować ów nastrój. W DD wyciągnięto z cRPG to, co najmniej mnie w tych grach pociąga: mikrozarządzanie oraz łażenie po lochach i oparto na tym i w zasadzie tylko na tym mocno schematyczną rozgrywkę.
Ciekawostka odnośnie poziomu trudności - wydaje mi się, że nie da się przegrać. Na do widzenia zrobiłem eksperyment, celowo wykończyłem wszystkich swoich najmitów, opróżniłem skarbiec... Nieważne. Zawsze będzie czekać dość chętnych, by ciągnąć grę dalej. Nie da się chyba doprowadzić do sytuacji "game over". Trudne (lub w tej sytuacji raczej żmudne, niż trudne) jest jedynie czynienie postępów w grze, przy czym gracz ma jedynie połowiczny wpływ na to, jak mu z tym idzie. Reszta to rola "bezdusznej losowości".
Dla mnie osobiście ta gra to jakieś 5.0, a byłoby 4.0 gdyby nie naprawdę porządnie zrobiona, w ramach swojej stylistyki, oprawa. Oficjalnie gry nie oceniam, bo to ewidentnie gra nie dla mnie i to potężnie rzutuje na mój jej odbiór i ocenę.
Podsumowując, zakup gry był dla mnie nieudanym eksperymentem. Czy sama gra jest eksperymentem udanym - niech każdy sam to oceni, ja zmarnowałem pieniądze, dobrze, że stosunkowo niewiele.
Po prostu jest to gra nie dla ciebie, ja też nie oceniam symulatorów bo one nie są dla mnie.
megawciąga! dla mnie godny następca diablo, bardziej niż D3. nie 10/10, bo jednak jeszcze mogła być bardziej rozbudowana i graficznie/dźwiękowo lepsza :D
Pograłem ale nie skończyłem, gra mnie znudziła po pewnym czasie. Na początku bardzo wciąga ale jest monotonna, cały czas to samo...a do tego duży poziom trudności. Chyba niewielu graczy ją ukończy. Nie wystawiam oceny bo nie ma czegoś pomiędzy "tak" i "nie" na tym portalu ;) a moja ocena jest średnia.
Gra wydawała się prosta i łatwa dopóki z nudów nie zacząłem popełniać głupie błędy. Kliknąłem Embark, kiedy okno przedmiotów było otwarte (bez prowizji). Zapomniałem aktywować nowo kupione umiejętności. Źle wydałem pieniądze na prowizje i nie można było zwrócić ekwipunku, a nie pomyślałem, żeby sprzedać jakieś przedmioty i poszedłem na misję bez kluczy i pochodni. Przegrałem, bo gra karze najsurowiej za takie nieumyślne drobiazgi, sama zaś walka i eksploracja jest raczej prosta, wymaga tylko dużo, dużo czasu.
Tylko czy warto jest go tyle tracić na powtarzanie w kółko tych samych misji?
Jest inna dużo lepsza moim zdaniem pozycja - XCom z modem Long War. Też zarządza się bohaterami, tylko mają oni znacznie ciekawsze klasy i umiejętności (są w postaci drzewek, a nie te same skile od początku do końca gry). Dowodzi się drużynami do 8 (10,12) postaci na raz, dzięki czemu, mamy dużo więcej kombinacji. Pole walki nie jest uproszczonymi korytarzami. Zarządzanie bazą też jest znacznie bardziej rozbudowane. Gra jest dużo trudniejsza, ale karze za błędy strategiczne, a nie za to, że się zapomniało coś kliknąć.
Jeżeli już tracić na coś cenny czas, to niech jest to gra która ma jakiś głębszy sens.
Barachło ze słabym systemem losowania jako rogulike na 10 minut zabawy, na dłużej nuda.
10 minut zabawy? Ja mam już w darkest dungeon 80h :) A i jakim cudem system losowania może być słaby? Przecież jest to system 1 do 100 losowe więc?
Słaby system losowania w grze... W 10 minut jeśli zaczyna się grę to nie jesteś w stanie przeczytać perków na bohaterach, umiejętności jakimi dysponują, statystyk jakie dają błyskotki i nie skompletujesz drużyny na średnią czy długa wyprawę jako nowicjusz xD Gra jest bardzo rozbudowana i poziom trudności w dużej mierze leży po stronie gracza. Dobrze przygotowania strategia, dobrana do lokacji, znajomość przeciwników, przemyślana kompozycja bohaterów, dobór umiejętności oraz błyskotek przed każdą wyprawą, zarządzanie drużyną podczas walki, kontrola stresu, rozważne dysponowanie zasobami i mądra rozbudowa wioski są kluczowe! - dużo do ogarnięcia? To prawda. Wszystko to składa się na poziom trudności tej gry, który sam sobie podnosisz zbyt aroganckim podejściem do gry.
Może recenzja jest już stara, ale i tak zastanawia mnie jak system losowania może być słaby. Losowość polega na losowości. Inaczej nie była by losowa. Jeżeli chodzi o przedziały sprzyjające graczowi to są one ustawione by wyregulować poziom trudności względem wyzwania jakie rzuca gra. Już na początku ostrzega nas, że nie zna litości i każe za błędy. Świadczy o tym automatyczny zapis na jedynym slocie na rozgrywkę.
Chce kupić na Steamie grę, bo jest na przecenie.
Mam pytanie - chce zainstalować mody z Nexusa (nowe klasy, skórki). Czy za każdym odpaleniem gry przez Steama, będą mi się pliki nadpisywać? Jak tak, to czy muszę grać w offline mode, aby mi się mody nie usuwały przez nadpisanie plików?
Gra świetna!
Potrafi wciągnąć na wiele godzin a aktualnie na cdp dostępna jest pudełkowa wersja (wraz z kodem na steam) za ok. 35 złotych
Osobiście zacząłem nagrywać tego Gameplay z tej gry więc zapraszam do siebie :)
https://youtu.be/XAEjw7Yzcpk
Grę polecam dla masochistów! Jest równie satysfakcjonująca co frustrująca! Nie można jej odmówić grywalności ! Ale przestrzegam, gra może uzależnić! Więc dla nałogowych graczy powinno zapalić się już czerwone światełko!
Gra Darkest Dungeon wydana przez firmę Red Hook jest jedyna w swoim rodzaju,nie znajdziesz tutaj taryfy ulgowej dla nowego gracza nie obeznanego ze światem gry. Klimat jest mroczny a przeciwnicy którzy stają na naszej drodze przerażający.
W grę zostało włożone wiele pracy oraz ciekawych rozwiązań co skutkuje wciągającą jak odkurzacz rozgrywką.
Jeśli szukasz wyzwania najmroczniejszy loch wzywa śmiałków podjęcia desperackiej próby jego przejścia.
Czy podejmiesz się tego zadania?
Muszkiterka jest nikim innym jak kuszniczką tylko, że dostępna jedynie dla osób, które wsparły grę pewną kwotą minimalną.
Opinie ciut przesadzone a'propos trudności.
Gra polega na uczeniu się przeciwników, ich ataków, miejscówek oraz przygotowaniach do wypraw. Losowość, i owszem, występuje, lecz nie jest przesadnie okrutna. Popłaca ostrożne podchodzenie do zadań, skrupulatne rozwijanie osady oraz bohaterów. Nie ma co liczyć na nawet największy potencjał intelektualny, jeśli zabraknie nam doświadczenia w drużynie i dobrania odpowiednich środków do wrażych adwersarzy. Pech potrafi dać we znaki np. gdy trafimy na losowego minibosa, niemniej potyczki, w których to my stajemy się stroną zwycięską o włos dają niesamowicie dużo frajdy.
Dla mnie największym minusem jest, że gdy już trochę pogramy, przygody pozostają bez większych tajemnic.
Niewątpliwym plusem zaś jest tworzenie i doszukiwanie się synergii w drużynie.
Zapewne wrócę do DD przy okazji pokaźnej przeceny dodatków.
Ludzie tak narzekają na RNG... grałem kiedyś w taką grę jak Puzzle Quest - Challenge of the Warlords i tam jest to znacznie gorsze.
Powinni dołączać PQ do każdego egzemplarza gry i zmusić do grania ludzi to by nie było tyle narzekania :D
W życiu bym nie przypuszczał, że tak prosta graficznie gierka będzie potrafiła mnie tak wciągnąć. Włącza się przy niej syndrom kolejnej wyprawy. Jest trudna ale nie jest to trudność irytująca a motywująca do szukania nowych taktyk. Bardzo polecam.
Ta gra wymiata ... jest trudna ... wymaga myślenia a i o bossach nie wspomnę niektórzy są niemożliwi :D
Gra nie tyle trudna co monotonna i rozlazła, gdyby była obliczona na 7-8 godzin nic by nie straciła.
Jaka dziś premiera?
https://www.gry-online.pl/
Na pierwszy rzut oka w necie gra wydawała mi się kiepska. Postanowiłem jednak dać jej szansę głównie ze względu na dobre opinie. Niestety odbiłem się jak od ściany grając na siłę. Zaczyna się super ciekawie i klimatycznie (narracja, filmik) ale później odrzuca i zniechęca do grania durnowata mechanika. Gra jest schematyczna, nudna, powtarzalna, nie wciągnęło mnie nawet na moment.
Do tego nie podoba mi się mało przejrzysty interface, głównie opisy i nazwy zaklęć/ataków/bonusów jakieś debilnie spolszczone nazwy i skróty.
Proszę o informację czego dzisiaj jest premiera, przejrzałem wszystkie platformy sprzętowe i nic nie mogę znaleźć
Gra jest naprawdę dobra. Klimat niesamowity. Niestety po dłuższym ograniu staje się powtarzalna i może się znudzić. Zmuszam się żeby ją ukończyć.
Świetna produkcja! Darkest Dungeon, jest jedną z tych gier do których zawsze chętnie wracam. Bardzo dobra oprawa audiowizualna buduje złowrogi, posępny klimat świata gry który przepełniony jest trwogą i niepokojem. Red Hook Studios stworzyło grę która nie rzadko stawia gracza przed trudnym wyborem oraz wystawia na próbę zdolność oceny sytuacji i zarządzaniem drużyną. Gra zarówno dla graczy lubiących iść po trupach do celu jak i tych którzy dokładnie planują swoje ruchy.
Mam dwa pytania. Kilka dni temu kupiłem grę, bardzo mi się spodobała i dzisiaj nabyłem wszystkie dodatki do gry. Aktywowałem prawie wszystkie dodatki oprócz "Karmazynowy dwór"...ponieważ według informacji wzrasta poziom skomplikowania kampanii. A pierwszy raz gram w kampanie, i mam zagwozdkę czy aktywować teraz czy później ? Oraz warto od początku zacząć kampanie z nowymi dlc , bo jestem już w 30 tygodniu ? Czy kontynuować rozgrywkę ?
Aktywuj później. najpierw pograj i zorientuj się w podstawowej rozgrywce, potem aktywuj przy kolejnym podejściu od nowa.
Mam na steam przegrane 29 godzin a mimo tego jestem w 40% fabuly moze ? Boje sie juz troche odpalac ta gre, nie chce znowu zeby styrala mnie jak suke. Gra jest piekielnie trudna bb zjadam na sniadanie a w ds3 tylko pontyfik i bezimienny stanowili wyzwanie a tu ? Caly czas dostaje po ryju od gry. No i tu pojawia sie glowny problem element losowosci. Gra bardzo zalezy od szczescia, za czesto. Przez to czesto umierasz nie ze swojej winy. Gra tyra cie caly czas. Nie chcesz czegos ? Bedziesz to mial. Chcesz cos ? Akurat pojawi sie specjalny przeciwnik 5% szans i zabiej ci kilku twoich najlepszych bochaterow. To nie jest gra dla mieczakow ale niestety nie tylko dla mieczakow czesto to nie jest gra dla zwyczajnych graczy. Watpie zebym ukonczyl a juz wgl watpie zebym ukonczyl bez cheatow. Mimo to rozgrywka jest wciagajaca narrator fajny a bochaterowie sa dobrze zrobieni jak i przeciwnicy. Daje 8/10 bo to gra pelna spornosci.
Polecam zajrzeć do naszego poradnika do gry - jeśli masz problemy z grą w konkretnych miejscach czy walką z bossami, to znajdziesz tam wszystkie informacje, tak o przeciwnikach, ciekawostkach jak i rekomendowanych drużynach do danych miejsc / bossów. Z poradnikiem powinno być trochę łatwiej - choć nie ukrywam, gra potrafi dokopać. :)
Prawdą jest, że w DD losowość jest istotna, lecz nie najważniejsza. Najważniejszym aspektem jest jej kontrola. Otóż ta gra skupia się na zarządzaniu ryzykiem oraz maksymalizacją swoich szans na zwycięstwo poprzez odpowiednie dobieranie bohaterów do misji, ich umiejętności, przedmiotów itd. I żeby nie było, że piszę bez doświadczenia to mam w DD ponad 450h.
Kilka rad:
1. Używaj zarazy i krwawienia. W DD ten sposób zadawania obrażeń jest niezwykle efektywny na potwory z dużą ochroną, czy większość bossów.
2. Jeżeli używasz okultysty dbaj o to, by w drużynie była też inna postać z możliwością leczenia, jak krzyżowiec, czy kusznicza/muszkieterka.
3. Staraj się mieć w drużynie postacie, które leczą stres (Arlekin, Łowczy, Krzyżowiec), ponieważ pozbycie się stresu już w lochu pozwala z jednej strony na uniknięcie efektu kuli śnieżnej związanego z udręką, a przy tym minimalizuje koszty w osadzie.
4. Ogranicz wyprawy do krótkich lochów do minimum. Są najzwyczajniej w świecie nieopłacalne, zwłaszcza do norowiska. Dodatkowo średnie i długie misje dają szansę na sekretny pokoje.
5. Dbaj o to, by w razie czego drużyna po wymieszaniu nie była kompletnie bezbronna. Jest to jeden z podstawowych sposobów na minimalizowanie zagrożeń.
Małe tipy:
– Kolekcjoner ma szansę na pojawienie się w lochu jeżeli podczas wyruszania na misję masz w ekwipunek zapełniony w ponad połowie.
– Wałęsak może cię zaskoczyć jeżeli robisz lochy na poziomie pochodni 0.
– Jeżeli korzystasz z Ołtarza Włóczęgi, by przywołać Wałęsaka, pamiętaj, że twoja drużyna zawsze zostanie wymieszana.
– Obrażenia od krwawienia/zarazy są najskuteczniejsze na potwory z wieloma ruchami w rundzie.
– Riposta jest nieoceniona w walkach, gdzie przeciwnicy używają dużo ataków obszarowych. Należą do nich m.in. bandyci.
– Zawsze sprawdzaj, czy masz wyekwipowane błyskotki.
– Zawczasu eliminuj wszelkie nawyki sprawiające, że postacie same sięgają po curio. Prowadzi to tylko od nagromadzenia negatywnych efektów, stresu oraz zmniejszonych zysków z wypraw.
Warto zagrac w te gre ? jakas dziwna grafika starodawana
Graficznie się wyróżnia na plus (w zalewie pseudoretro pikseli) ale sama rozgrywka jest przednia.
O ile lubisz dużą losowość i sporo zgonów. Prawie jak X-COM tylko dungeon crawler.
To nie jest samograj, trzeba się nagłówkować by wyjść z lochów z łupem i bez strat w ludziach.
stary gra sluzy do grania a nie tracenia kilku godzin na wertowaniu 1000 opcji
W takim razie masz tutaj grę i dwie opcje: albo trafisz piłeczkę, albo nie.
https://www.gry-online.pl/gry/arkanoid/z2e58
stary gra sluzy do grania a nie tracenia kilku godzin na wertowaniu 1000 opcji
w takim razie gra nie jest dla ciebie
Odyniec1974 - ping-ponga se odpal jak Ci się nie chce myśleć. Obmyślanie składów bohaterów, znajdowanie synergii między nimi, planowanie kolejnych wypraw - to jest tzw "metagra" czyli esencja gier pokroju DD właśnie (i oczywiście nie tylko).
Świetny klimat, niesamowity narrator. Ogólnie audio na bardzo wysokim poziomie. Ładna oprawa graficzna, fajny system eksploracji lochów czy rozwój postaci. Brakuje mi jednak ciekawej fabuły (tak jak np. w Thronebreaker). System walki jak i jej mechaniki zrobione dobrze jednakże z czasem trochę staje się to monotonne. Dobrze tej grze zrobiłaby większa ilość istotnych zdarzeń w czasie przeszukiwań tych wszystkich lokacji. Ogólne wrażenia pozytywne dlatego też nota 7,5. Polecam.
Nie wiem co sądzić o tej grze. Z jednej strony jest bardzo klimatyczna i wciąga, ale z drugiej strony szybko nudzi. A powodem jest notoryczne dostawanie łomotu od wrogów. Nie chce mi się ogrywać tej gry aż w końcu zajarzę jak grać. Wolę sobie po raz setny przejść Gothica i bez problemu, dla rozrywki zatłuc pierwszego ścierwojada ;)
Jestem Dzikiem a każdy dzik chętnie
i namiętnie penetruje loszki.
.....bo cudna grafika ala komiks Thorgal
.... bo wciąga
.... bo ma mnóstwo mechanik i rzeczy do rozkminienia
ale gra zdecydowanie dla szachistów nie dla doom-ojebców także tego....
Świetny roguelike z elementami RPG, taktyki i strategii. Twórcy postawili na wyróżnianie się z tłumu. Udało im się to dzięki charakterystycznej grafice inspirowanej m.in. komiksami Mika Mignoli (Hellboy) i udźwiękowieniu, w którym na plan główny wychodzi narrator - Wayne June. Mechanika gry również ma niespotykane elementy, takie jak np. skupienie się na psychice bohaterów. Psychika/stres odgrywa równie ważną rolę jak standardowe w grach zdrowie. Gra ma lekko sandboksowy charakter - większość przemierzanych lochów jest generowanych losowo, tak więc każda rozgrywka to w pewnej mierze unikalna historia.
Gra, szczególnie na wyższych poziomach lochów, jest trudna. RNG bywa bezlitosne, uderzenia krytyczne wrogów potrafią zniszczyć drużynę. Zwykle jednak, jeżeli wszystko się sypie, znaczy to tylko tyle, że robisz coś źle - nie masz jeszcze wystarczającej wiedzy. Przypomina to trochę oldschoolowe gry, w których walki z bossami czy trudniejszymi wrogami były rodzajem egzaminu. Egzamin taki sprawdzał czy opanowałeś wystarczająco podstawy rozgrywki. Mi wreszcie po 150h przygotowań/nauki udało się zdać.
Gra nie tyle wymaga opanowania mechanik, co podejmowania wyważonych decyzji.
Gra mnie jakoś nie zachwyciła średnia historia i dużo biegania po
lochach ale gra jest naprawdę dobra na zabicie czasu oraz ten stres który jest bardzo ważną rzeczą w tej grze. Jak dla mnie
gra nie jest rewelacyjna ale na pewno przyciągnie swoją prostotą wiele graczy oczywiście nie każdy loch jest łatwy ale jeżeli nauczy się rozgrywki to gra staje się bardzo łatwa (przynajmniej dla mnie)
ukończyłem i myślę że warto poświecić trochę uwagi na tą gierkę.
7.5/10
Po Darkest Dungeon spodziewałem się, że wynudzi mnie równie szybko jak The Binding of Isaac. Ostatecznie mimo że na jej ukończenie nie starczyło już chęci to spędziłem w niej masę godzin, a monotonny, na dłuższą metę wydawać by się mogło nudny system rozgrywki polegający w głównej mierze na zarządzaniu zasobami potrafi dać dużo frajdy i satysfakcji, a to wszystko okraszone świetną oprawą audiowizualną.
Witam.
Mam mały problem, Sprawa wygląda tak: na poziomie średnim po najechaniu na ikonkę któregoś z ataków wyświetlają się "statystki" umiejętności.
Natomiast na poziomie łatwym takiego opisu już nie ma :/
da się coś z tym zrobić:)?
Tak, grać jak Bóg przykazał na domyślnym ustawieniu trudności. Nie ma, że boli.
Gra ma tylko jedną wadę: choćbyś nie wiadomo jak dobrą i doposarzoną drużynę zrobił i jak zajebistą taktykę przyjął jedno, pechowe RNG combo i po Tobie. Na szczęście jeśli ogarnia się mechanikę to jest to częsta przypadłość
Gra jest świetna, i wcale nie tak trudna jak się mówi. Wystarczy myśleć i nie robić głupich błędów bo tych gra nie wybacza. Dopóki jesteśmy rozsądni i znajdujemy chwilę na przemyślenie każdego ruchu gra leci przyjemnie i miło. Gównianą taktyką moim zdaniem jest popularne podejście traktowania bohaterów jako mięsa armatniego. Ja tam wolałem inwestować w postacie, dbać o nie i w miarę możliwości zapobiegać utracie herosków. Poza znośną mechaniką walki gra oferuję o wiele ciekawszą mechanikę perków, nasze postacie będą abywać coty i choroby psychiczne.
Ale o tym pisze każdy, coś na co warto zwrócić uwagę to naprawdę fajna baza wartościowych modów. Modyfikacje oferujące postacie i potwory są naprawdę fajne i ładnie zrobione. Słowem warto, jeden z najlepszych rpgów dekady, i aż dziwne że dopiero teraz się wziąłem do wysrania paru słów na golu pod nim
Jak dla mnie Top 10 najlepszych gier . Trudna , wymagająca , wciągająca . Genialna oprawa audiowizualna . Klimat tej gry po prostu miażdży . Kiedyś próbowałem ją ukończyć niestety bez skutku . Za drugim podejściem jak wprowadzili możliwość wyboru poziomu trudności udało się ukończyć gierkę . Fenomenalne pojedynki z przeciwnikami i bossami . Gierka miód malina . Już nie mogę się doczekać drugiej odsłony . Zapraszam na serię z całej gry w wersji Ancestral Edition czyli wszystkimi dodatkami ! https://www.youtube.com/watch?v=PiRPpXnN_qA&list=PLVYHO_RNJKKi7McY2BfFjAtQQlzzxgnLe&index=1
Moja ocena 5.5
Fabuła bez rewelacji, choć narrator daje rade. Na papierze rozgrywka może nie imponuje, ale jak samemu się ogrywa to wciąga na początku jak bagno. Naprawdę świetny patent obozowania – chciałbym by inne RPG zaimplementowały jakoś wariacje tego elementu. Choć czasami przesadnie zdarza się że jeden postój w lochach bardziej odstresuje niż tydzień w zamtuzie ;)
Wiele różnych bohaterów fajnie kreską narysowanych i posiadających różniące się funkcje. Zdaje sobie sprawę że śmiałków trzeba traktować jak zasób, ale i tak nadawałem im indywidualne imiona. Jako że każdy ma jakieś nawyki przyjemnie samemu budowało się ich historie. ( nie pasowało mi torche że po rajdach czasami niektóre nawyki ulegały wymianie ) Szkoda że nie mają statystyk typu najwyższy stres, ilość pokonanych wrogów/ bossów, ilość wrót śmierci itd.
Niby RPG ale jeśli nauczy się zasad walk to w głównej mierze koncentrujemy się na zarządzaniu zasobami i rozbudowie wioski. Tym bardziej że co jakiś czas występuje jakieś wydarzenie (losowe bądź wynikające z ostatniej misji) które weryfikuje nasze plany.
Niestety największą bolączka Najmroczniejszego Lochu jest ciągła powtarzalność. Podstawowych bossów jest osiem, a trzeba walczyć z każdym trzy razy. Jak byłem na początku grą zauroczony tak przy połowie wraz z ciągłym powtarzaniem i grindem moja ocena spadała.
Ostatecznie dla mnie przeciętna, ponieważ po jej ukończeniu bardziej czułem ulgę niż satysfakcje.
Gra na plus ze względu na klimat porażki z którą przyjdzie się niejednokrotnie zmagać, jak zginie nam super bohater, jak zginie nam cała drużyna albo dostaną zawału, jak zginie kluczowa postać i w środku misji trzeba będzie wiać itd itd. Generalnie klimat jest zrobiony pierwszorzędnie.
Podoba mi się też wachlarz postaci ich umiejętności, trzeba rozsądnie dobierać pod każdą misję oraz lokację. Łowca np. średnio sprawdza się w ruinach ale knieja to już inna bajka. Albo hiena cmentarna bardzo uniwersalna postać.
Fajne są też zdarzenia losowe, po powrocie do miasta może nas zastać coś co sprawi rozgrywkę trudniejszą albo łatwiejszą.
Odstresowanie się podczas misji w obozie, leczenie chorób przy urazów psychicznych w mieście, powolna i rozsądna rozbudowa budynków.
Wszystko na prawdę ok tylko jakoś tak gra sama w sobie jest nużąca, przynajmniej dla mnie, bo im dalej tym nudniej i powtarzalnie.
Nie wiem ile udało mi się zabić bossów, ile tygodni spędziłem na co raz to nudniejszych lokacjach, powtarzanych walkach, nie mam pojęcia, bo już nie chciało mi się tego liczyć pod koniec. Gra na początku wciąga jak cholera... z czasem staje się monotonna, monotematyczna zanudzająca wręcz. Walki potrafią b. zirytować i sprawić NAS o szybsze bicie serca...ze złości jak nasz bohater już spersonalizowany z dobrymi statami oraz orężem chybia jakiegoś przeciętnego robala 5x pod rząd.......!!!....
Wiadomo to jest DD bohaterowie to mięso armatnie, wszystko to wiem ale wciąż...
Dodatkowo, jak napisałem powyżej - gra z czasem zaczyna usypiać, nie ma w niej nic odkrywczego, powtarzalna i usypiająca wędrówka po "dużych" lokacjach nie sprawia przyjemności, a znużenie.
I tak jak na początku jest hype nowością oraz lejącym się klimatem z ekranu, tak później zaczynają się pigułki na sen i irytacja z głupich, przypadkowych decyzji naszych bohaterów, którzy potrafią dostać zawału na widok pajęczyny na ścianie.
Wiele rzeczy przemawia za wysoką oceną tej gry choć niestety w pewnym momencie rozgrywka staje się nieco monotonna. Mimo wszystko zanim to nastąpiło bawiłem się świetnie.
Zalety:
1. Mackowata groteska. Inspiracje Lovecraftem są oczywiste a twórcy, całkiem celowo, posunęli do granic absurdu stopień mroku, grozy, szaleństwa i beznadziei którymi charakteryzuje się jego twórczość.
2. Świetny głos narratora oraz pasująca, choć z gatunku tych gorzej nadających się do słuchania poza grą, muzyka.
3. Grafika. Później już nie zwracałem na to większej uwagi ale pamiętam, że na początku szalenie podobał mi się wygląd poszczególnych lokacji. A jeszcze lepiej prezentowali się przeciwnicy, zwłaszcza mięsiści i ohydni bossowie.
4. Taktyczna walka. Duża ilość bohaterów, dostępnych umiejętności i przedmiotów pozwala na zastosowanie wielu rozmaitych taktyk. Przeciwnicy też znają wiele brudnych sztuczek i gra jest ogólnie rzecz biorąc trudna. Przynajmniej dopóki na własnych błędach nie nauczymy się jaki jest najlepszy sposób na danego wroga.
5. Przez pewien czas eksploracja kolejnych map jest całkiem przyjemna. Nie brakuje obiektów których możemy użyć a które mogą przynieść nam różne korzyści lub sprowadzić kłopoty, czasem możemy rozbić obóz, znajdujemy trochę notatek opisujących zwykle marny los jaki spotkał poprzednich śmiałków. Niestety wszystko zaczyna się bardzo szybko powtarzać i to co na początku sprawiało mi dużą przyjemności później robiłem już tylko mechanicznie.
Wady:
1. Czyhająca za rogiem nuda. Wspomnianych już obiektów jest nie tak znowu wiele, przeciwnicy cały czas się powtarzają, komentarze narratora szybko znamy na pamięć a walka, po zapoznaniu się z jej mechaniką, przestaje sprawiać dużą przyjemność.
2. Permanentna śmierć, choć lubię trudne i bezlitosne gry, po jakimś czasie zaczęła mocno irytować. Śmierć danego bohatera zwykle oznaczała, że będę musiał po prostu zmarnować ileś tam czasu na wyszkolenie jego następcy podczas prostych i znanych na pamięć misji. W niektórych RPGach zdarza mi się samemu narzucać sobie zasady dotyczące np nie wczytywania po śmierci któregoś towarzysza. Pogłębia to immersje i sprawia, że czerpię większą przyjemność z gry. Tutaj tak nie było.
Dobra gra. Z początku oceniałem ją wysoko. Im jednak dalej tym coraz bardziej wkradała się nuda. Zdecydowanie jest za długa. Miałem 119 tygodni gdy ją ukończyłem, ale od gdzieś setnego i atakowania Najmroczniejszych Lochów już bardzo mi się opatrzyła, bo przy utracie bohaterów musiałem szkolić kolejnych, co znowu zabierało czas. Wtedy już mnie irytowała, tym bardziej, że wtedy widoczne było jak jest nieuczciwa wobec gracza. Serio... wróg ma -30 uniku a mimo to unika pod rząd dwóch ciosów... O ile w podstawowych lokacjach można było przewidzieć kiedy chybimy lub coś nam nie wyjdzie, tak pod koniec kompletnie tego już nie mogłem odgadnąć. Ogólnie dużo rzeczy wtedy nie wychodziło, co było absurdem i głupim wydłużaniem oraz marnowaniem czasu gracza. Poza tym jest to nawet dobra gra. Dużo zawartości - statystyk, przedmiotów, zdarzeń, postaci. Grafika bardzo przyjemna. Muzyka już mniej. Klimatyczne intro, outro już mniej. Ogrywałem w gamepassie.
Bardzo dobra i trudna przynajmiej na poczatku gra , gy sie pozna mechaniki gra sie duzo lepiej , bardzo wciaga ale , no coz lochy maja poziomu zielony , brazowy i czerwony , no i ten czerwony to juz zupelnie inna gra wkurzajaca na maxa , nagłe przejscie z brazowych na czerwone to frustracja bo nagle postacie seryjnie chybiaja , przeciwnicy ni z gruszki ni z pietruszki potrafia walnac krytyka ktory najpotezniejsza postac potrafi wyzerowac. Pod koniec lochu czesto postacie mja po 10 hp i czlowiek sie modli zeby nei wpadli na kolejnego przeciwnika bo bedzie marnie.i Wpadają , rozpaczliwa walka stawanie na uszach i ufff udało się.Bardziej to przypomina szachy, trzeba starac sie przewidywac na dwa ruchy na przód a i tak jeden krytyk , poprawka i nasza super hiper postac ......na cmentarz.Czerwone lochy sa zwyczajnie meczace, gdy slabiutki przeciwnik nagle wrzuca raz za razem w najsilniejsza postac dwie choroby robiac z niej nieruchawego zezoka :)
Durna gra. Pomysł i potencjał może i dobry, ale na tym się kończy. Bezużyteczne przedmioty, które w 90% wychodzą na zero dadzą ci coś, ale tyle samo odbiorą to po ch.ya mi to? Budowanie postaci nie ma sensu z całą masą randomowych cech, chorób ciągle się to wszystko zmienia jedne cechy wypierają drugie bez sens totalny. Przeciwnicy albo lokacje gdzie tak na prawdę dostajemy wszystkie typy obrażeń i tak samo przeciwnicy zbudujemy się na krawienia + ogłuszenia a tu oni mają odporności na wszystko to po cholerę te wszystkie mechaniki totalny idiotyzm musiałbyś mieć postać odporną na wszystko i zadającą wszystko a tu zawsze pójdziesz i giniesz przez to czego akurat nie masz/co akurat ma przeciwnik. Do tego jeszcze klasy, które praktycznie TRZEBA zawsze grać bo bez nich nic nie przejdziesz.
Ograłem norowisko praktycznie na full hp i 0 stresu przywołałem shamblera i w kilka ruchów rozwalił mi całą drużynę bo oczywiście on jak i te jego macki są odporne na wszystko mają milion uników i dmg i walą milion stresu co turę. Zajebisty przeskok trudności w jednej lokacji 10/10.
Za bardzo przywiązałeś się do swojej postaci. W tej grze musisz mieć inne podejście. Oni zawsze są mięsem armatnim. A gra zawsze musi cię gnoić. Cała gra polega na zasadzie szczęścia, a nie jakiś wymyślnych taktyk. Które pomagają, ale nie dają ci stuprocentowych wygranych. Dobrze, że nie grałeś w The Crimson Court. Tam masz gorzej i trudniej.
No tylko jak mam ich niby wyexpić jak poziomy lokacji rosną a te leszcze giną po kilku atakach zboconych przeciwników na czitach? Ta gra jest po prostu niedosrana i tyle. Idąc korytarzami ciągle miałem walki, miałem zwiad zrobiony że nic dalej nie będzie a nagle z dupy się spawnują jacyś chorzy przeciwnicy, których nigdy w tej lokacji nie było. Po walce ledwo żywy robię obóz żeby się zregenerować i nagle wszystko gaśnie i spawnują się jakieś kolejne gówna znikąd (które z resztą zabijałem z full hp) ale tym razem nagle walą we mnie kryty po milion i wszyscy mi giną. Świetna gra na prawdę. Nawet nie komentuję żałosnego miejsca w plecaku zwłaszcza w misji gdzie dostajemy 3 itemy które zajmują sloty i praktycznie nic nie można w ogóle zbierać z łupów.
Gra jest świetna i wciąga jak bagno, ale jest też często niesprawiedliwa. Mam drużynę bohaterów na 6 poziomie, pokonuje dungeon z palcem w nosie i kiedy nadchodzi walka z bossem zaczyna się cyrk. Przykładowo: rozpoczyna się walka z tym dużym działem i wiem że muszę wyeliminować tego typka co oddaje strzał, ale gra postanawia się na mnie wypiąć i CZTERY ciosy KAŻDEGO z mojej drużyny chybiaja celu i typek odpala działo, które zjada praktycznie 80% życia mojej drużynie. Trzeba się wycofać i uciekać. Cała wyprawa oprócz zdobytego lootu na nic, bo miałam pecha. Serio fajnie się w to gra, ale takie akcje tylko dobijają i żadna strategia i przygotowanie do walki nic nie da, jak nie jest ci pisane zwycięstwo...
Nie wiem jak daleko zajdę w tej grze, bo już czuję że po wielu grach pokroju soulsów, Xcomów, Niohów, symulatorów wyścigów ta gra jest szczyptę mniej przyjemna i o wiele mniej dopracowana żebym się męczył.
Strategia jest ważną częścią tej gry ale niestety jest to jazda bez trzymanki. Wystarczy sobie wyobrazić, że żeby w tej grze cokolwiek osiągnąć to trzeba zarządzać własnymi zasobami, ale zasoby te się bez przerwy zmieniają. Nie ma tak, że robimy sobie dream team i lecimy na bossa, nie ma że grind zapewni nam bezpieczeństwo na dłuższy czas, nie ma że cokolwiek jest nam dane raz na zawsze i możemy na tym oprzeć swój plan. Ciągłe zmiany, ciągłe porażki, ciągłe walenie głową o ścianę - całkowity brak komfortu, całkowity brak pewności, można naprawdę się sporo nauczyć i zrozumieć a każdy kolejny "tydzień" (jednostka wypraw) i tak będzie błaganiem gry o litość.
Tu nie chodzi o to że gra jest trudna. Grałem w gry wymagające większych umiejętności/lepszych planów ale były w tych grach możliwości powtórki. Ta gra po prostu przypina nas do fotela i wchodzi w rolę sadysty z narzędziami do tortur. Co utnie następnym razem? Mam jakieś szanse? Jeśli przeżyję to w jakim stanie?
Przyznam, że nauczyłem się uczyć na własnych błędach. Ta gra zniechęca mnie do korzystania z metody prób i błędów. Tak więc pogram bez ambicji do totalnej porażki, po pięciu godzinach pokonałem jednego immiennego bossa, straciłem ponad pięciu bohaterów, mam siedmiu, zobaczę czy przetrwam.
Pomysł na oryginalną grę - 10/10, wykonanie - 7,5/10, wrażenia z gry - dałbym ją jakiemuś dziecku za karę jako szlaban.
Jedno z większych rozczarowań w mojej "bibliotece"
T20 -> faktycznie dużo zależy od szczęścia, ale jeszcze więcej od strategii i wiedzy. Dobór postaci do poziomów jest bardzo ważny np. postacie wywołujące krwawienie dobrze radzą sobie z istotami organicznymi, a są bezskuteczne kontra ożywieńcy i na odwrót krzyżowiec jest niezły przeciw umarlakom, ale gdzie indziej już tak nie rządz. Każda z postaci ma jakieś unikalne talenty.
Inna sprawą jest wyposażenie odpowiednie do poszczególnych podziemi ( tu trzeba wiedzieć jakie interaktywne zdarzenie napotkamy i co je może zniwelować ) Inna sprawą jest żywność, która odpowiednia ilość dobieramy do wielkości lochów.
Trzeba mierzyć siły na zamiary. Nowi bohaterowi respawn’ują na się za darmo po każdej wyprawie. Najważniejsze jest pilnować złoto które potrzebujemy do wyżej wspomnianego wyposażenia. Wiec gdy nasi wyżej poziomowi odpoczywają ruszamy świeża grupa do najprostszych lochów by podnieść poziom i trochę zarobić.
To jest właśnie najgorsze - konieczność stałego grindu. Trzeba zebrać drużynę, najlepiej z rezerwowymi, kupić jej ekwipunek, wyekspić, a to wszystko wymaga wykonywania wciąż takich samych zadań. Dopóki rozwijałem miasto i zbierałem sprzęt było nawet nieźle, ale po zabiciu wszystkich podstawowych bosów + rozbudowaniu wszystkiego musiałem sobie dawkować grę na misję, dwie dziennie, bo mnie zanudzała.