"No, jak oni odwołają, że piłem wino z gwinta, to ja odwołam gwałt na kelnerce. Zwracam uprzejmie uwagę, że dla dżentelmena znacznie większą hańbą jest picie wina z gwinta niż zgwałcenie kelnerki."
Czy to jest część programu wyborczego Korwina? Skoro picie wina z gwinta nie jest penalizowane, to czy to oznacza, że gwałt również przestanie być penalizowany? Czy może za picie z gwinta należy osadzić kogoś w celu na dłużej niż w wypadku gwałtu?
A tak szczerze - jak możecie chłonąć słowa tego pana?
to taka jego obrona czemu pomowil druga osobe...
jedno i drugie nie do udowodnienia. Korwin raczej slynie z mocnych ripost i to jest jedna z nich
Aha, rozumiem. Ktoś mówi, że pijesz z gwinta, to masz prawo twierdzić, że ten ktoś zgwałcił jakąś kobietę. Jasne, typowa obrona. Serio?!
To i to takie same brednie, więc czemu nie? Poza tym Korwin wiedział, że tamten go nie pozwie z jakichś, nam nie znanych powodów.
A tak szczerze - jak możecie chłonąć słowa tego pana?
Rownie dobrze moglbym zapytac "jak mozesz glosowac na PO, PIS, Palikota (czy na ktorych 'sprawdzonych fachowcow' sobie tam glosujesz)" - jak dla mnie jest to oznaka znacznie wiekszego skretynienia, niz sluchanie Korwina.
To czy nie pozwie, tego nie wiemy. Na razie Korwin przyznał się do pomówienia. Osobiście zastanowiłbym się trzy razy nad pozywaniem kogoś tak nieobliczalnego - skoro tak łatwo mu przychodzi formułowanie irracjonalnych zarzutów o jedną z najcięższych zbrodni, to można spodziewać się chyba jakiś gorszych rzeczy po takim facecie.
Zastanawiam się jak to jest, że ktokolwiek widzi go w rządzie. To jakiś absurd.
wysiak
Nie wiem dlaczego, nie głosuję na nich. Kiedyś tak, dziś już nie.
Przecież nie od dzisiaj wiadomo że Janusz to cham i burak - od Leppera różni się jedynie wykształceniem.
Zastanawiam się jak to jest, że ktokolwiek widzi go w rządzie. To jakiś absurd.
Nie wiekszy, niz cala ta zgraja, ktora jest tam teraz.
Ktoś mówi, że pijesz z gwinta, to masz prawo twierdzić, że ten ktoś zgwałcił jakąś kobietę. Jasne, typowa obrona. Serio?!
pewnie ze tak... klamstwo za klamstwo.
Ja wolałbym wybrać człowieka, który nie pieprzy się co mówi, bo przynajmniej jest szczery.
A, że dla większości wystarczy zrobienie mydlanych oczu i udawanie kulturalnego polityka, to nie dziwię się że jest jak jest.
Nie mówię, że Korwin jest idealny, sam nie wiem czy zdecydowałbym oddać na niego swój głos.
Po prostu trzeba więcej ludzi, którzy będą mówili jak jest, a nie wciskali kity o drugiej Irlandii, czy tonę gówno wartych obietnic przedwyborczych żeby dorwać się do koryta.
Tutaj trzeba gruntownych zmian, wyważyć bardziej status społeczny aby każdy za swoją uczciwie zarobioną wypłatę dawał radę normalnie przeżyć.
Nie wiem dlaczego, nie głosuję na nich. Kiedyś tak, dziś już nie.
To dobrze, znak, ze z wiekiem madrzejesz (bo niektorzy niestety glupieja). Jest zatem szansa, ze kiedys zmadrzejesz na tyle, by zaczac glosowac na Korwina..
parafrazuję dosłowne cytaty.
dla zwolenników PO: "ktokolwiek z mojej partii podniesie podatki zostanie z niej wydalony" D. Tusk
dla zwolenników PiS: "wiem jak zdobyć 1 bilion złotych." "to był zamach" J. Kaczynski
dla zwolennikow Ruchu Palikota: do woich ludzi z partii "nie wykorzystaliscie dzieci i rodzicow osob niepełnosprawnych do zrobienia własnej kariery politycznej" J.Palikot
i tak dalej...
Puenta? Mimo iż gorze rzeczy wygłaszane są przez liderów partii wodzących z większosćia to i tak debile ich wybierają na następną kadencję.
Cytaty w polityce nic nie znaczą. Mozna mowic TAk a za 2 miechy NIE, wyborcy nie pamiętają.
Nie chodzi o Korwina i jego cytaty. Chodzi o jego poglądy na rządzenie. Poczytajta.
wysiak
Cóż, etap Korwinizmu pojawia się mniej więcej w 14-16 roku życia. Później człowiek powoli zaczyna mądrzeć. Niestety niektórzy zatrzymują się w miejscu.
Uwaga
Pytanie było proste. Czy zwolennicy Korwina również podzielają tezę, że bardziej hańbiące jest pić z gwinta niż zgwałcić kobietę?
Twierdzicie, że jesteście inteligentni. Proponuję zatem zrozumieć pytanie i pisać na temat.
Typowy śmieszny wyborca polaczek. Dla niego nie ważne jest jakie polityk reprezentuje poglądy - ważne co powie drugiemu politykowi i czy mówi "dzień dobry" sąsiadom i czy do kościoła chodzi.
Misiaty--> ty rozumiem masz mniej niz 14 lat?:)
nie wyrosles jeszcze z glosowania na czerwonych?
minarel i Dessloch - Panom już dziękujemy. Jak widać zrozumienie prostego pytania wykracza poza Panów wyobraźnię.
Twierdzicie, że jesteście inteligentni. Proponuję zatem zrozumieć pytanie i pisać na temat.
proponuje jednak zrozumiec to co powiedzial Korwin... bo jak narazie, chyba nie pojales o co mu chodzilo i na co chcial zwrocic uwage
Jak widać zrozumienie prostego pytania wykracza poza Panów wyobraźnię.
I kto to mówi.
Czy zwolennicy Korwina również podzielają tezę, że bardziej hańbiące jest pić z gwinta niż zgwałcić kobietę?
Nie, zwolennicy Korwina znaja pojecie np hiperboli. Jak bedziesz duzo myslal, to tez je moze kiedys zrozumiesz, jak napisalem - jest dla ciebie szansa.
Ech, dla ulatwienia
http://pl.wikipedia.org/wiki/Hiperbola_(teoria_literatury)
(na wypadek jakbys z szukaniem w googlu tez sobie jeszcze niezbyt dobrze radzil)
Misiaty-->skoro oba te zarzuty to bzdura to jaka jest miedzy nimi różnica? Gdybyś powiedział, ze jestem gejem to ja mógłbym powiedziec, ze to taka sama prawda jak to, ze ty jesteś nekrofilem
spoiler start
Przynajmniej mam taką nadzieje...
spoiler stop
Nie uważam. Zresztą mam to w dupie co tam sobie kto uważa co jest dla niego hańbą.
Pytanie do Misiatego: jak bardzo to co kto uważa za bardziej hańbiące jest ważne w kierowaniu państwem? Bo chyba coś ci się pomyliły priorytety.
Ja jestem ciekaw, kiedy wykształciuchy nauczą się odmieniać jego nazwisko.
Nie, zwolennicy Korwina znaja pojecie np hiperboli.
Zwolennicy JKM mają jeszcze przed sobą maturę, a większość egzamin gimnazjalny. Hiperbolę to może co najwyżej z matematyki znają.
sir Qverty
Drobny eksperyment myślowy. Załóżmy, że publicznie mnie pomówiłeś, twierdząc, że przechodzę na czerwonym świetle albo co gorsza oszukuję grając w pokera. Ja zaś z pełną powagą publicznie oświadczam, że jesteś pedofilem i kilka lat temu zgwałciłeś małego chłopca w mieście X. Ba, twierdzę, że policja to tuszowała czyli - wniosek - muszą gdzieś być na to dowody.
Rozumiem, że wracasz do domu, całujesz żonę, której wcale nie świeci się czerwona lampka (przecież tamtego dnia faktycznie byłeś w mieście X) i śmiejesz się mówiąc jaki wspaniały dowcip. Tak?
PitbullHans --> To, ze ty jeszcze nie miales na polskim o hiperboli, to nie znaczy, ze inni kojarza ja tylko z matematyki.
Nawet dalem juz wyzej link dla ulatwienia, dla takich jak ty.
Interesujące. Tak więc podsumowując, można jeśli przyłapie się kogoś na kłamstwie nazwać go... a po co się rozdrabniać... oskarżyć o pedofilię. "Przecież dla dżentelmena znacznie większą hańbą jest picie wina z gwinta niż zgwałcenie dziecka"
Oburzasz się? Nieuk jeden nie zna pojęcia hiperboli...
Korwin pojechał po bandzie i próbując go wybronić jedynie zniżacie się do jego poziomu. Nie prościej powiedzieć że to cham z pomysłem (oczywiście Waszym zdaniem) jak wyprowadzić ten kraj na prostą?
Zwolennicy JKM mają jeszcze przed sobą maturę, a większość egzamin gimnazjalny.
Lol, dla ciebie to pojęcie jest tak zaawansowane i skomplikowane, ze musiales napisac maturę żeby je zrozumieć? Czym jest hiperbola uczą się gimnazjaliści na polskim przy analizie utworów literackich, to jest podstawa programowa.
wysiak
Ty chyba naprawdę nie wiesz co to jest hiperbola :)
Misiaty-->jeśli sie nie mylę to Korwin Mickey Jones nie powiedział: on zgwałcił kelnerkę, mam na to dowody, policja to tuszowała. On sformułował to mniej więcej tak: w stwierdzeniu, ze pije wino z gwinta jest tyle samo prawdy co w tym, ze on zgwałcił kelnerkę. Widzisz subtelną różnice?
Chyba, ze sobie cos ubzdurałem, jeśli tak to mea culpa.
btw slowo klucz " w wielu kregach sie uwaza"...
Misiaty--> a czym innym jest jego wypowiedz?
Co mądrzejsi pewnie skumali, że chodziło mi tylko o przedstawienie jaki "elektorat" ma JKM. Za dużo wymagam od niektórych.
Powiedział, że zgwałcił kelnerkę i policja z trudem to zatuszowała.
Jak rozumiem uważasz za normalne jeśli ktoś, kiedy Ty komuś zarzucisz coś niepoważnego, powiesz, że przecież jesteś pedofilem, policja z trudem zatuszowała to?
Dessloch
Z punktu widzenia prawa pomówieniem*. I wolę trzymać się takiej nomenklatury.
* zabawne, w programie Korwina jest napisane:
Przez wolność słowa rozumiemy swobodę podawania prawdziwych faktów i wyrażania własnych, choćby najskrajniejszych, opinii. Nie dotyczy to obrażania ludzi, używania na forum publicznym nieparlamentarnego słownictwa itp.
Typowy polityk, program programem a on sobie.
Misiaty-> a czym jest powiedzenie, ze ktos pil wino z gwinta?
masz na to jakis dowod?
sir Qverty - dokładnie tak było
omaszem Tomczykiewiczem i Sławomirem Nitrasem. Ci dwaj ostatni, którzy kiedyś współpracowali z liderem KNP, wpierw wyznali na łamach "Wprost", że ich były szef miał w zwyczaju pijać wino z gwinta i nie płacić za siebie w restauracjach. Korwin-Mikke odpowiedział na to, że Tomczykiewicz zgwałcił kelnerkę (co policja miała "z trudem zatuszować").
Poseł PO zażądał wycofania oskarżenia, grożąc pozwem, na co JKM na swoim profilu na FB odparł, że on tylko "na pomówienie odpowiedział kontrpomówieniem". I że oskarżenie posła o gwałt na kelnerce jest tak samo prawdziwe jak oskarżenie jego o picie wina z gwinta.
Misiaty
Jak rozumiem uważasz za normalne jeśli ktoś, kiedy Ty komuś zarzucisz coś niepoważnego, powiesz, że przecież jesteś pedofilem, policja z trudem zatuszowała to?
Pomówienie to pomówienie. To złodziejem można kogoś nazywać, ale gwałcicielem już nie? Gdzie jest ta granica? Czyli w Polsce normalnie i bezkarnie można stosować pomówienia, ale ważne żeby nie przesadzać?
Tylko ktoś stworzył taką granice?
Chociaż w sumie złodziejstwo wśród polityków jest tak nagminne i powszechne, że tam już pewnie nikt nie uznaje tego za coś złego
Dessloch
Być może pomówieniem (wtedy wchodzi w grę odpowiedzialność z kodeksu karnego) albo naruszeniem dóbr osobistych (odpowiedzialność z kodeksu cywilnego). Do wyboru, do koloru. Choć serio, jeśli ktoś zarzuca Ci, że pijesz wino z gwinta i traktujesz to tak samo jak gdyby ktoś zarzucił Ci, że zgwałciłeś kogoś, to gratuluję... smaku?
P.S. Ciekawe, czy gdybyś Ty wspominając imprezę, publicznie, w miejscu pracy, przekręcił jakieś wydarzenia i powiedział o kimś, że pił wino z gwinta, to czy byłoby Ci do śmiechu, gdyby w tym samym momencie ten ktoś odpowiedział ze śmiertelnie poważną miną "koleś, przecież Ty zgwałciłeś kobietę i policja to tuszowała". Na pewno uznałbyś to za wyrafinowaną hiperbolę, prawda?
Misiaty: picie wina z gwinta dla gentelmana to rzecz niedopuszczalna.Po prostu zaprzeczenie wszystkiego kim sie jest.
A gwalt na kelnerce , w wyzszych sferach kiedys ...to był dowod jurnosci i w sumie nic sie nie stalo.pare grosze dla dziewki i po sprawie.
Tylko czasy jakby inne.
tak. Jesli bym jako polityk naklamal "ludziom" to uznalbym to "a masz za swoje", jako hiberbole
ps.
wg niektorych kregow....
Co innego jest tak sobie powiedzieć, że ktoś pił wino z gwinta, a co innego powiedzieć to w wywiadzie, który jest wrzucony do gazety.
Bezi-> a czemu co innego? co to w swiecie Internetu mozna klamac w tv, a nie mozna klamac gazecie?
Rozpatrzmy może wagę takich stwierdzeń:
- A bo Ty ukradłeś cukierka jak miałeś 6 lat!
- A Ty jesteś seryjnym gwałcicielem dzieci, mordercą i kanibalem!
Ta sama figura retoryczna której użył Korwin. Nadal uważacie, że ma taką samą wagę - powiedzmy - moralną, czy ciężar oskarżenia?
"że dla dżentelmena znacznie większą hańbą jest picie wina z gwinta niż zgwałcenie kelnerki." - tak a propos ... czy mi się zdaje JKM uważa się za dżentelmena? I to na tyle z "wysokiej półki dżentelmeństwa", że mógłby objąć wysokie stanowisko w monarchii? Skoro tak, to oznacza, że MUSI podzielać pogląd, który właśnie wypowiedział.
A skoro tak, to dla każdego, kto ma chociaż trochę mózgu - nie jest wart nawet splunięcia w jego kierunku.
Bo tylko gnidy najgorszego sortu traktują ludzi jak przedmioty lub nawet gorzej.
A w tej wypowiedzi JKM daje wyraźnie znać, że traktuje człowieka niżej niż jakieś wyimaginowane formy zachowania towarzyskiego.
Chyba że - jak to już bywało nieraz - JKM użył skrótu myślowego który oczywiście przez ludzi z IQ mniejszym niż 160 nie jest zrozumiały. I oczywiście trzeba jego słowa interpretować właściwie.
Nie ma znaczenia ich bezpośrednia wymowa, a tylko interpretacja.
Bo on wcale nie powiedział tego co właśnie powiedział, tylko zupełnie co innego.
Parafrazując rosyjskie przysłowie: "Słuchać Korwina, to jak dymać tygrysa - i śmiesznie i strasznie".
P.S. Ciekawe, czy gdybyś Ty wspominając imprezę, publicznie, w miejscu pracy, przekręcił jakieś wydarzenia i powiedział o kimś, że pił wino z gwinta
Dessloch
To się do tego odnosiło. Co innego jest przez pomyłkę przekręcić jakieś wydarzenia, niż zwyczajnie kłamać w wywiadzie, który idzie do gazety.
mhm... niechcacy kogos pomowic, niechcacy sklamac...
a co innego sklamac do gazety!!!11
klamstwo to klamstwo, nam nie jest osadzac ktore jest prawda, ktore nie.
chyba ze tam bylismy
Imho ciekawsza jest ta lista:
Korynna Korwin-Mikke - córka prezesa - Okręg Wyborczy Nr 13 – Zachodniopomorskie, Lubuskie
Katarzyna Korwin-Mikke, synowa prezesa - Okręg Wyborczy Nr 5 – Mazowieckie
Kacper Korwin-Mikke, syn prezesa - Okręg Wyborczy Nr 8 – Lubelskie
Anna Korwin-Mikke, synowa prezesa - Okręg Wyborczy Nr 9 – Podkarpackie
Bo w życiu trzeba się umieć ustawić prawda? I przegonić tych "złodziei". Najlepszym sposobem to zaangażowanie całej rodzinki.
"Chyba że - jak to już bywało nieraz - JKM użył skrótu myślowego który oczywiście przez ludzi z IQ mniejszym niż 160 nie jest zrozumiały. I oczywiście trzeba jego słowa interpretować właściwie.
Nie ma znaczenia ich bezpośrednia wymowa, a tylko interpretacja.
Bo on wcale nie powiedział tego co właśnie powiedział, tylko zupełnie co innego."
Nie znasz się. Przecież cała ta historia ze sformułowaniem zarzutu w trakcie kampanii o picie to jest przejaw wielkiej inteligencji JKM.
Korynna Korwin-Mikke - córka prezesa - Okręg Wyborczy Nr 13 – Zachodniopomorskie, Lubuskie
Mam nadzieję, że teraz jest bardziej przyjazna ludziom, za młodu na pewnym mokotowskim podwórku nie była za bardzo lubiana.
Myślę, że najwięcej prawdy do powiedzenia mają o JKM ci, którzy z nim współpracowali:
https://www.youtube.com/watch?v=l5SxeYtukc8
kapciu
Bardzo ciekawe ale wypadałoby napisać z którego miejsca startują wymienione osoby:
Korynna Korwin-Mikke - 4 miejsce na liście
Anna Korwin-Mikke - 5 miejsce
reszty nie sprawdzałem bo i po co. Wyborcy oddadzą głosy i zdecydują czy te osoby znajdą się w PE. Jeśli zechcą żeby cała rodzina się tam znalazła nie widze przeszkód.
Prosiłbym natomiast o rozpisanie np koligacji rodzinych członków PSL, PIS, SLD, PO z uwzględniem spólek skarbu państwa i ARIMR, urzędów administracji itd itp. obsadzonych przez osoby których nikt na te stanowiska nie wybierał.
do poczytania:
http://www.kurierlubelski.pl/artykul/3357389,lubelszczyzna-nepotyzm-i-kumoterstwo-w-arimr,id,t.html?cookie=1
Misiaty -- Czy zwolennicy Korwina również podzielają tezę, że bardziej hańbiące jest pić z gwinta niż zgwałcić kobietę?
Dlaczego ty w ogóle bierzesz te słowa serio? To jest przekomarzanie się dwóch osób publicznych, z czego jeden najpierw pozwolił sobie na obrazę, by potem zgrywać wielce obrażonego, a drugi robi sobie z pierwszego dobre jaja.
Mnie całkiem bawi ta riposta JKMa.
A gdybyś sobie wyobraził, że gwałt jest czymś bardzo bardzo złym, a picie z gwinta jest czymś o jedno "bardzo" gorszym? Lepiej? ;]
Hellmaker -- Uważam, że posądzenie kogoś o kradzież cukierka może być cięższe niż posądzenie o bycie gwałcicielem. Dlatego, że to sprawa subiektywnych odczuć, a nie twojej pozornie obiektywnej opinii.
Rozważyłbyś chociaż, że oskarżenie o gwałt brzmi niedorzecznie, a oskarżenie o picie z gwinta wręcz przeciwnie. Korwin jest lepszym dżentelemen niż 99% jego przeciwników w dyskusji, może właśnie dlatego, że nie pozwala sobie w kaszę pluć i potrafi celnie ugodzić. I z klasą, bo jedyne, co z tego można wziąć na serio, to fakt, że dla niego picie z gwinta to zbrodnia, a nie jedynie nieładne zachowanie przy stole.
Nie, nie lepiej. Inteligentni wyborcy krula herbu Korwin nie potrafią jak widać pojąć, że stwierdzenie, jakoby dokonanie gwałtu było mniej hańbiące niż picie wina z gwinta ma się już nijak do samego przekomarzania się czy przerzucania pomówieniami. Ok, rzucił kontrpomówienie, potem to wyłożył swoim niewyborcom-debilom, ale zdanie, o które pyta Misiaty, to cześć jego tłumaczenia. Po co więc wracacie do usprawiedliwiania pomówienia, gdy mowa o czymś innym? Odnieście się do cytatu. Rozumiem, że powiecie, iz to był oczywiście taki żart, który zrozumieją tylko szlachetnie urodzeni, z wysokim IQ, których przodkowie brzuchacili dziewki z czworaków?
to był oczywiście taki żart, który zrozumieją tylko wysokim IQ
Poprawiłem, tak jest dobrze.
To wy przesuwacie granicę w idiotyczny sposób: uważacie, że on gwałt zbagatelizował tak, jak wy bagatelizujecie picie z gwinta. A on jedynie podniósł rangę picia z gwinta do tego, co znaczy dla typowego człowieka gwałt. Nikomu krzywdy nie uczynił.
"Zwracam uprzejmie uwagę, że dla dżentelmena znacznie większą hańbą jest picie wina z gwinta niż zgwałcenie kelnerki."
Uff... Za każdym razem jak człowiek zaczyna się martwić rosnącym poparciem Korwina, sam Korwin skutecznie rozwiązuje problem. Jest w tym tak dobry, że w sumie mógłbym w nagrodę na niego zagłosować :)
[55]-->To wy przesuwacie granicę w idiotyczny sposób: uważacie, że on gwałt zbagatelizował tak, jak wy bagatelizujecie picie z gwinta. A on jedynie podniósł rangę picia z gwinta do tego, co znaczy dla typowego człowieka gwałt.
Czyli koniec końców, postawił gwałt na tym samym poziomie co picie z gwinta - co, jakby na to nie patrzeć, jest żałosne.
Sorry, ale dżentelmen zwraca uwagę na słowa, a nie pieprzy od rzeczy i bawi się w pomówienia. Mógł wybrnąć inteligentnie, bez obrażania człowieka?
Mógł.
A zrobił tak, jak zwykle, czyli palnął bez zastanowienia.
Obawiam się, że nikt nie zwalcza JKM skuteczniej, niż JKM.
Degnar -- Nic nie kapujesz, człowieku.
Postawił picie z gwinta na tym samym poziomie co gwałt. Tylko i wyłącznie w tą stronę.
Hayabusa -- Jedyne, z czym z twojej wypowiedzi można się zgodzić, to fakt, że do baranów nie mówi baranim głosem (tak jak Tusku i Kaczorro). On tak naprawdę nie ma się z czego tłumaczyć. Zacznij myśleć, doprawdy.
Lookash Jeżeli stawiasz na tym samym poziomie to działa w obie strony jeśli x = y to y=x..
nie da się zrobić x = y to y=/= x
to ci 8 latek z podstawówki wytłumaczy jak już miał matematykę
Wypada tylko zacytować Hellmakera, który wam to świetnie i zwięźle wyłożył:
"A w tej wypowiedzi JKM daje wyraźnie znać, że traktuje człowieka niżej niż jakieś wyimaginowane formy zachowania towarzyskiego."
To jak ocenia gwałt nie ma już tak dużego znaczenia biorąc pod uwagę kontekst wypowiedzi no i to, CO stawia wyżej.
Ale wszyscy wiemy, ze jak zwykle chce być oryginalny, kontrowersyjny, i pokazać, jaki z niego, w najgorszym wypadku, dziewiętnastowieczny gentleman. Ew. jaki to żart dla szlachetnie urodzonych, wśród których 'zgwałcenie dziewki nie było ujmą, dało się jej kilka groszy" itd. Cóż, faktycznie, trudno obronić takie stanowisko...
Wiesz, dawno temu popierałem JKM. A potem jakoś tak po pierwsze zauwazyłem, że on nie patrzy na konsekwencje. Rzuca hasła, zgrabne powiedzonka, na ogół te same, ale nie zastanawia się co dalej. I nie patrzy, czy to co mówi ma sens, czy nie.
Po drugie - polityk powinien się uczyć, że tak banalnie powiem. Na przykład tego, jak dotrzeć do ludzi. Jeśli mówi w taki sposób, że co chwila strzela sobie w stopę, to powinien przyjąć to do wiadomości i na przykład ćwiczyć wystąpienia. Oddawać teksty najpierw do krytycznej recenzji. Zastanowić się, czy aby zrównanie picia z gwinta z gwałtem, nawet jako żart, jest OK.
Ale tak nie jest.
Najzabawniejsze, że to w sumie jeden z dobrych kilku przykładów typu ludzkiego, który widziałem w życiu. Człowiek, który jest inteligentny, ma wiedzę, ale kompletnie nie zwraca uwagi na język przekazu i nie stara się dotrzeć do odbiorcy.
A potem zdziwienie, skąd brak poparcia.
Swoją drogą - widziałem kilka programów z jego udziałem i szczerze mówiąc większość dyskutantów jest słaba. Nawet nie próbuje ugryźć merytorycznie, tylko przyczepia się do drobiazgów, zamiast przeanalizować program i poszukać w nim słabych punktów - a kilka jest.
No ale to media, igrzyska muszą być. Gdyby Sokrates wraz z przyjaciółmi i uczniami jakimś cudem zmartwychwstał i mógł prowadzić cotygodniowy sympozjon to dostałby najbardziej kijowy czas antenowy albo w ogóle nic by nie było. Chyba, żeby dodać skąpo odziane hetery.
Diablomaniak -- Haha, ubawiłeś mnie, cóż to za pocieszna matematyczna grafomania :D A gdybyś tak jeszcze powołał się na informatykę, programowanie komputerów, zmienne, stałe... Byle studencina informatyki powie ci, że operacja x = y nie jest tym samym, co operacja y = x.
x - wartość przewinienia w picu z gwinta
y - wartość przewinienia w gwałceniu kuso odzianych kelnerek z Zapiecka
W zdaniu "gwałt jest na tym poziomie, co picie z gwinta" przyjmujemy jako stałą wartość x. Zmiennej y nadajemy więc wartość x. Nie pomylę się raczej, jeżeli stwierdzę, że powszechnie wszyscy uznajemy picie z gwinta za nic zdrożnego. Dlatego niektózy twierdzicie, że JKM gwałt zbagatelizował.
Zdanie "picie z gwinta jest na tym poziomie, co gwałt" jest zupełnie inne. Gwałt uznajemy za stałą i zdrożną rzecz, picie z gwinta zatem staje się czymś zdrożnym.
Można też na sprawę spojrzeć z punktu widzenia logiki. Nie możesz zakładać, że ze zdania "jeśli A, to B" wynika, że "jeśli B, to A".
Herr Pietrus -- Jak można was uznawać za istoty myślące?
To jak ocenia gwałt nie ma już tak dużego znaczenia biorąc pod uwagę kontekst wypowiedzi no i to, CO stawia wyżej.
On nie ocenia gwałtu, tylko picie z gwinta. Nawet, jak dla niego gwałt stoi niżej (to jest już puszczenie oka i figura retoryczna), to są to zbrodnie. Co cię w tutaj oburza? Mnie kompletnie nic.
Ale wszyscy wiemy, ze jak zwykle chce być oryginalny, kontrowersyjny
Nie, po prostu dla bosych chłopów z czworaków nawet buty będą czymś oryginalnym i kontrowersyjnym. A to tylko zwykłe buty, nie ma w ogóle sprawy.
Hayabusa -- I nie patrzy, czy to co mówi ma sens, czy nie.
To, że ty nie dostrzegasz sensu, nie znaczy, że go nie ma. Ja czytam i słucham JKMa od wielu już lat i wszystko, co mówi, trzyma się kupy. Nie jest to jednak absolutnie mowa prosta, którą rozumie się w mig i od razu. JKM jest człowiekiem moim zdaniem wybitnie inteligentnym, bystrym i przelogicznym, dlaczego ma zniżać się do poziomu pierwotniaka typu Ferdynanda Kiepskiego? Może mu się nie chcieć i ma do tego święte prawo. Nie jest to metoda na sukces wyborczy, ale przynajmniej zasługuje to na szacunek. Ferdynandowi musiałby obiecać kiełbasę wyborczą, a on jemu nie może nic obiecać, bo ma we wzgardzie Ferdynanda i nic mu nie da. Takie życie...
Na przykład tego, jak dotrzeć do ludzi
Dociera, do mnie dotarł pewnym swoim felietonem i od tego momentu wiele rzeczy stało się dla mnie prostych i logicznych, bo wszystko opiera się na bardzo prostych i sprawiedliwych założeniach. Cała reszta, Unia, ZUSy, niepełnosprawni, picie z gwinta to wynik logicznych procesów myślowych, zawsze takich samych. Korwin kąputer!
Zastanowić się, czy aby zrównanie picia z gwinta z gwałtem,
A czemu picia z gwinta nie może w swoim prywatnym systemie wartości uznawać za zbrodnię? :/
lookash jest to banalne ale ślepo trzeba bronić :)
skoro:
x - picie z gwinta
y - gwałt
jeśli ktoś "oskarża" o picie z gwinta zrównujesz to do gwałtu
x -picie z gwinta - drobna wpadka kulturalna, niezauważalna dla przeciętnego wyborcy .. a i w kręgach wyższych dałoby się wybrnąć głupim "upija samym zapachem"
y - gwałt - jedna z bardziej zwierzęcych zbrodni.. akceptowana chyba tylko wśród totalnej patologii...
skoro wagowo dla ciebie są równe... czyli x = y co sugeruje że drobna wtopa towarzyska jest dla ciebie równowartością ciężkiego przestępstwa na kimś ( nie licząc fałszywych oskarżeń)? To albo jesteś idiotą albo przekroczyłeś granice normalności kilka lat temu i dalej przyśpieszasz...
odwrotność - nie było innych warunków więc prosta zamianami stronami równania -
oskarżają cię o gwałt bycie perwersyjnym zboczeńcem - bronisz się a Ty pijesz wino z gwinta !
Bo wie Wysoki sąd ja ją zgwałciłem , ale to nic bo przecież sędzia pije wino z gwinta po pracy wiec to to samo - wnoszę o uniewinnienie ;D
Bredzisz i nic nie zrozumiałeś z tego, co napisałem.
Znowu kłania się elementarna logika. Korwin piciem z gwinta nie tłumaczy gwałtu, stwierdza jedynie, że to dla niego plus minus równorzędne zbrodnie. Zbrodnie, a nie drobne wpadki kulturalne. Ma do tego prawo, bo uważa się za dżentelmena. Dżentelmeni bywają ekstrawaganccy w swoich poglądach, ale żaden nie zgwałciłby kobiety. Trzeba Korwinowi powinszować tej sprawnej żonglerki powszechnie uznawanymi wartościami i wykorzystania jej w tym sporze.
Pratchetta żarty też są przeinteligentne i trzeba mieć w głowie, aby jego humor zrozumieć. Strasznie mi przykro, że niektóre rzeczy wydają się być naprawdę na tym świecie dla wybranych... Pytanie, czy to kwestia namaszczenia boskim palcem, czy pracy nad sobą i pragnienia ogarnięcia chociaż jako tako tego ziemskiego padołu...
lookash dobrze że podkreślasz że TYLKO siebie uważa ..
bo na żywo też nie błyszczy ... ( o patrz..)
Powinszować że z wyjątkiem ślepych zwolenników - stracił kolejne osoby popierające? w sumie może to i lepiej ..
Co do bredzenia - ty bredzisz - na siłę bronisz najgorszej twarzy (zasadniczo to można powiedzieć anty ) prawicowej .. która odpycha samym zachowaniem i słowami ludzi od tej opcji ..
Pratchet - pomyślmy osoba żartobliwa, umiejąca wybrnąć z każdej opresji słownej, przesympatyczny na żywo ( miałem porównanie :>) z żartami na rożnych poziomach .. od prostych żartów na poziomie pierwszych straży po żarty z systemów politycznych i gospodarczych w późniejszych książkach ..
Lookash ---> Wybacz, ale porównaniem JKMa do Pratchetta spowodowałeś, że zaniemówiłem na dłuuugą chwilę. Powiedz, że żartujesz. Bo po prostu nie mogę w to uwierzyć.
Szczególnie słówko "też" mnie zabiło.
Żarty Korwina są "przeinteligentne" tak jak Pratchetta?
Żarty Korwina są "przeinteligentne"?
Ręce mi opadły.
Po prostu nie wierzę jak można być aż tak ....
Diablomaniak -- Spokojnie, co roku oddaję ten biedacki 1% pewnej wywrotowej instytucji pożytku publicznego na cele edukacji ogłupionych przez system, grono jego fanatyków będzie się jedynie powiększać.
Muahahaha.
Hellmaker -- Tusku byłby dumny. Nie podjąłeś rękawicy w żadnej merytorycznej kwestii, skupiając się na tego typu durnotach :) Twój forumowy standard. Mogę ich porównywać, bo nie jestem do jednego z nich nastawiony tak, jak ty. Jak to było, "gnida najgorszego sortu"?
Strasznie mi przykro, że niektóre rzeczy wydają się być naprawdę na tym świecie dla wybranych...
Mnie też, bo w wypowiedzi Mikkego nie było = tylko >, a ty z uporem maniaka coś piszesz o równaniach. No i oczywiście oprócz tego potrzebna ogólnie szersza egzegeza...
> nic nie zmienia, skoro i jedno i drugie to zbrodnia. > jest zresztą właśnie owym żartem, tak niedostępnym jak widać dla tylu umysłów błąkających się we mgle...
Egzegezy potrzebujesz m.in. ty, tak jak się dzieciom w drugiej klasie kiedyś tłumaczyło "Dzieci z Bullerbyn". Nie moja wina, że jesteście tacy kumaci...
lookash - spokojnie dostaniesz się do psychiatryka bez datków :)
i % podatków na coś innego - aż taka nie konsekwentność? na SOCIAL dla kogoś? :D
Raczej ty będziesz wiecznie na postronku pana Tuska, który nakroi ci dużo kiełbaski i chlebka, będziesz się cieszyć jak dziecko, takie to będzie pyszne :)
Ten "socjal", o którym piszesz, uprawia państwo, prywatna pomoc społeczna nigdy nie ma prawa być krytykowana wg zasady wolności w gospodarowaniu własnym mieniem :) A właśnie tym jest gospodarowanie 1% podatku, który masz do zapłacenia.
Poza tym to idzie na edukację, a nie na michę dla darmozjadów.
O patrz .. bo zwolennika Tuska też jestem raczej średnim ... bliżej mi do środka - każda opcja ma coś w sobie i porównuje i właśnie misiu myślę ..
Bo program NP jest kiełbasa wyborczą obecnie, Lider chamsko mówiąc jako polityk "ssie", a wrzucanie 21 letniej modelki jako poważnej kandydatki (i niby niechcący jej zdjęcia w bieliźnie wyciekły.. nie licząc że aniołków kilku partii już widzieliśmy ile lat temu?)
I sam się łapiesz na opcje byle nie ktoś :)
Wysiu - pomiędzy lewica a prawicą :)
taki wynalazek poglądów i podejścia do ekonomii :)
W parlamencie UE nie trzeba wiele umieć, wystarczy ciągle wciskać "nie", aż Unia sama wybuchnie ^^ Dlatego idealnie się dziewczyna sprawdzi.
Zdjęć w bieliźnie nie widziałem, ale dam sobie rękę uciąć, że JKM w tym palców nie maczał :))) Może któryś jego niepełnosprytny działacz... Jeśli w ogóle.
Szukaj, szukaj, na pewno znajdziesz :D PO, PiS, Palikot, SLD, PSL, jakieś odpryski PiSu... A, kibole z Narodowego. Po prostu rzesza godnych głosu i rozwagi ludzi.
Dobranoc :)
Lookash ---> Och, wybacz. Domyślam się, że post [42] nie był merytoryczny.
A do porównania JKMa do Pratchetta odniosłem się, bo znając tak Pratchetta jak i JKMa osobiście uważam Twoje porównanie za wyjątkowo obraźliwe dla Pratchetta.
A jakież to merytoryczne kwestie powinienem roztrząsać? Chamstwo JKMa? Twoją głupotę przy tłumaczeniu chamstwa JKMa, że to żart? Uważasz, że sprowadzenie człowieka do przedmiotu, a wręcz do czegoś gorszego od przedmiotu, to żart?
A gdybym "zażartował", że w niektórych kręgach dżentelmenów wypicie z gwinta jest bardziej hańbiące niż zgwałcenie Twojej matki, też byś to uważał za niezwykle inteligentny i zabawny żart?
Bo wiesz - niespodzianka! - taka kelnerka może być czyjąś matką.
Chwalisz JKMa za to, że - posługując się logiką, która tak przecież JKM uwielbia - wyjaśnił wszystkim naokoło, że (będąc w końcu dżentelmenem) bardziej zabolałoby go oskarżenie o picie z gwinta niż oskarżenie o gwałt?
I co więcej - zdajesz sobie sprawę, że tu nie chodzi o samo oskarżenie. Chodzi też o to, że sam CZYN - czyli gwałt uważa za coś znacznie pośledniejszego niż picie z gwinta.
Powiadasz, że w ten - och, jakże dowcipny sposób - JKM nie obniżył rangi gwałtu, a podniósł rangę picia z gwinta. Co za pieprzenie. To NIE MA ZNACZENIA. Znaczenie ma to, że je ZRÓWNAŁ. To nie jest ekstrawagancja. To jest Korwinowskie widzenie innych ludzi - nic go nie obchodzą. Obchodzą go mniej niż jakieś kretyńskie "normy dżentelmeńskie", które były przestarzałe i nieakceptowalne społecznie już pewnie z 200 lat temu.
I zdziwisz się pewnie mocno, ale "dżentelmen" faktycznie nie zgwałciłby kobiety. Problem w tym, że na miano "kobiety" zasługują tylko te z jego warstwy społecznej. Reszta jest tylko i wyłącznie po to, żeby "dżentelmenom" służyć. I to nie gwałt, a tylko "uwiedzenie". Mniej więcej tak właśnie wyglądało "dżentelmeństwo" w czasach za którymi JKM tak tęskni.
Ale sądząc po Twoich wypowiedziach - nie dotrze to do Ciebie. Fanbojstwo JKMowe u Ciebie przybrało wręcz patologiczny rozmiar.
Wysiu - za dużo by opowiadać .. ale kilka punktów ..
wykluczenie "choroby" alkoholowej .. z badań publicznych i socjalu ..
reorganizacja pomocy społecznej .. większa kontrola jej ..
przywrócenie kary śmierci
olanie lustracji ...
i sporo innych :)
Porównać zrównanie picia z gwinta z gwałtem z twórczością Pratchetta o.O
Zniszczyć Unię? Spoko. W każdej chwili zgodzę się, że ta instytucja ma sporo poważnych wad.
Tylko co dalej?
PS Hellmaker - zgadzam się w pełni.
Hellmaker -- A jakież to merytoryczne kwestie powinienem roztrząsać?
Jest ich pełno, a może zacznij wreszcie dostrzegać sens słów JKMa i zechciej dotrzeć do sedna sprawy.
Chamstwo JKMa?
Raczej twoje braki myślowe, dziwię się, że rozumiesz żarty Pratchetta. Być może tylko ci się wydaje, że rozumiesz.
Twoją głupotę przy tłumaczeniu chamstwa JKMa, że to żart?
Oczywiście, że to żartobliwa wypowiedź. Nie ma w niej na pewno tego chamstwa, bo on gwałtu nie zdewaluował, jedynie podniósł rangę picia z gwinta. Dżentelmen nie gwałci, tym bardziej nie pija z gwinta. Tylko tyle i aż tyle, ale ty jesteś ciemna masa, która widzi to, co chce widzieć, podobnie jak ogłupiające ciemną masę media i większość typowych wyborców PO, PiS, SLD i Palikociarni.
Uważasz, że sprowadzenie człowieka do przedmiotu, a wręcz do czegoś gorszego od przedmiotu, to żart?
Bredzisz, nic takiego nie miało miejsca.
A gdybym "zażartował", że w niektórych kręgach dżentelmenów wypicie z gwinta jest mniej hańbiące niż zgwałcenie Twojej matki, też byś to uważał za niezwykle inteligentny i zabawny żart?
Mniej? Zakładam, że się pomyliłeś i jednak chodzi o to, że bardziej, czyżbyś aż tak wzburzony siedział? Ojejejej, biedny Hellmejkuś :(
Sens tego zdania byłby w ogólności taki sam, ale odniesienie do konkretnej osoby jest raczej bez sensu, więc jaki miałbyś cel wymieniania mojej matki w takiej konsktrukcji słownej? Sugerowanie podobnych rzeczy na osobie matki dżentelmena jest w niektórych kręgach owych dżentelmentów bardziej hańbiące niż picie z gwinta. Wyzwałbym cię na ubitą ziemię i zastrzelił z pistoletu skałkowego.
Wobec takich idiotycznych dociekań pozostaje naprawdę tylko strzelić komuś w łeb, nie sobie, bo trzeba głosować na KPN :)
Bo wiesz - niespodzianka! - taka kelnerka może być czyjąś matką.
Idiotyczny proces myślowy, totalnie już pożegnałeś się z rzeczywistością i sensem. Nikt nie obraził gwałconych kobiet, nikt. Nikt nie powiedział, że gwałt jest spoko, nikt.
Chwalisz JKMa za to, że - posługując się logiką, która tak przecież JKM uwielbia - wyjaśnił wszystkim naokoło, że (będąc w końcu dżentelmenem) bardziej zabolałoby go oskarżenie o picie z gwinta niż oskarżenie o gwałt?
W Anglii takie żarty lecą w BBC, człowieku, ogarnij się.
Chodzi też o to, że sam CZYN - czyli gwałt uważa za coś znacznie pośledniejszego niż picie z gwinta.
Jeżeli nie umniejsza gwałtowi, to nie mam do niego jakichkolwiek zarzutów. A on zbrodni gwałtu nie umniejsza, zastosował jedynie sprytnie to w żarcie o dżentelmenach i picu z gwinta. Nabrał cię. Zadrwił z ciebie niemalzę, patrząc na sposób, w jaki się pienisz i zaczynasz łapać obrazków płaczących matek chudych dzieci. Pogrążasz się we mgle.
To NIE MA ZNACZENIA. Znaczenie ma to, że je ZRÓWNAŁ.
Zrównał by zaprezentować fakt, jak mocno uderzyło go pomówienie posła PO. Bo pomówienie było rynsztokowe. To jedynie wariacja na temat "prędzej wyrośnie mi na dłoni kaktus, niż...". Wszyscy wiedzą, że kaktus na dłoni nie wyrośnie. Jedynie ty, dziecko we mgle dociekasz, gdzie ten kaktus na tej dłoni.
To jest Korwinowskie widzenie innych ludzi - nic go nie obchodzą. Obchodzą go mniej niż jakieś kretyńskie "normy dżentelmeńskie", które były przestarzałe i nieakceptowalne społecznie już pewnie z 200 lat temu.
Gdyby go nie obchodzili, nie zajmowałby się edukowaniem ciemnogrodu przez całe swoje życie.
I dostało się też dżentelmenom sprzed 200 lat, gratuluję, fucha w TVN czeka :D Tusk już pierścień do ucałowania nadstawia :D Jesteś pożytecznym głupcem obecnego estabilishmentu, brawo! Lżyć argumentami od czapy, oto twoja broń :)
I zdziwisz się pewnie mocno, ale "dżentelmen" faktycznie nie zgwałciłby kobiety.
To ja pierwszy w tym wątku napisałem, spóźniłeś się. Sprytna próba odwrócenia kota ogonem i zaprezentowania mnie w złym świetle. Zdziwiłbym się, haha, twoje niedoczekanie :)
Problem w tym, że na miano "kobiety" zasługują tylko te z jego warstwy społecznej. Reszta jest tylko i wyłącznie po to, żeby "dżentelmenom" służyć. (...) Mniej więcej tak właśnie wyglądało "dżentelmeństwo" w czasach za którymi JKM tak tęskni.
Ale my mówimy o kobietach (w twoim rozumieniu tego słowa w świetle powyższego zdania). Prezentujesz inne opcje na gwałty, aby dodatkowo gnidzie najgorszego sortu dowalić, sugerując, że chłopki z chęcią by pobrzuchacił? :D Jesteś doprawdy niesamowicie dobry w propagandzie, to chyba naturalne, nie uczone, co? :D
Ale sądząc po Twoich wypowiedziach - nie dotrze to do Ciebie. Fanbojstwo JKMowe u Ciebie przybrało wręcz patologiczny rozmiar.
Do ciebie też nic nie dotrze, bo już dawno zamknąłeś umysł na myślenie i trzymanie się jakiejkolwiek rzeczywistości. Albo dobrze ci z PO płacą, hehe.
Twoje następne posty zostaną zignorowane.
Hayabusa -- Unia gospodarcza, może militarna w obrębie jakichś jasnych reguł, ale nie unia tego, że co dobre w Hiszpanii będzie dobre na Słowacji. Na razie Unia daje komuś pieniądze (Hellmaker pewnie codizennie ogląda sławny spot na 10 lecie i podziwia te mosty, stadiony i zabytki w Gdańsku) po to, by kogoś od siebie uzależnić. Jeszcze pomyślmy kto daje pieniądze, m.in. Niemcy. Ja nie chcę, aby moje państwo było od nich zależne. Niech wsadzą sobie te swoje pieniądze, a my do dobrobytu dojdziemy ciężką pracą, tak, jak to powinno się odbywać.
"Hayabusa -- Unia gospodarcza, może militarna w obrębie jakichś jasnych reguł, ale nie unia tego, że co dobre w Hiszpanii będzie dobre na Słowacji. Na razie Unia daje komuś pieniądze (Hellmaker pewnie codizennie ogląda sławny spot na 10 lecie i podziwia te mosty, stadiony i zabytki w Gdańsku) po to, by kogoś od siebie uzależnić. Jeszcze pomyślmy kto daje pieniądze, m.in. Niemcy. Ja nie chcę, aby moje państwo było od nich zależne. Niech wsadzą sobie te swoje pieniądze, a my do dobrobytu dojdziemy ciężką pracą, tak, jak to powinno się odbywać."
Zabrakło na końcu. "Rzeczpospolita od morza do morza!"
Tym żartem o gwałcie JKM zbliżył się dla mnie do tego zupełnego p****ba Urbana. No ciekawy kierunek.
^ a tobie takie żarty odpowiadają? Czy jak ktoś insynuuje, że np. rozbijałeś kiedyś butelki w parku, to ty mu wyjeżdżasz, że on wtedy w krzakach kogoś gwałcił?
a w sumie co mnie to obchodzi, człowiek kolejny raz się pogrążył
Huth -- Ty również pogrążasz się w oczach niektórych z tego wątku :(
twostupiddogs -- Jedz kaskę Niemca i mów, jak ci dobrze na smyczy :) Stworzenia bez ambicji. Kiedyś przyjdzie nam za te pieniązki grubo odpokutować.
Chociaż już płacimy, biedą, totalnym niemalże brakiem polskich przedsiębiorstw, żyjemy i pracujemy dla każdego, tylko nie dla Polaka, który w opinii rodaka za bogaty jest złodziejem i gnidą najgorszego sortu, którego trzeba złupić 50% podatkiem i dać matkom niepełnosprawnych dzieci ;]
Ale czy na tym nie polega liberalizm?
Niemieckie firmy, mające więcej kasy, inwestują bez przeszkód, nie będąc ograniczone przepisami. Do tego oferują lepsze warunki pracownikom i nikt nie chce pracować na Polaków.
Jasne, upraszczam, ale...
twostupiddogs -- Jedz kaskę Niemca i mów, jak ci dobrze na smyczy :) Stworzenia bez ambicji. Kiedyś przyjdzie nam za te pieniązki grubo odpokutować.
Oczywiście, że przyjdzie. Ale nie dlatego, ze jakiś zły i paskudny Niemiec nam narodowi wybranemu kłody pod nogi rzuca, ale dlatego, że przeżremy prawie wszystko jak Grecja zamiast rozsądnie wydać te pieniądze. Problem tylko w tym, że wykorzystanie tych złych niemieckich pieniędzy wymusza jednak w jakimś stopniu zwiększenie inwestycji finansowanych ze środków własnych. Bez tego górnicy przeżarli by wszystko.
Tak wiem jakby rządził Korwin bylibyśmy drugą Japonią...
twostupiddogs [ gry online level: 126 - Legend ]
Zabrakło na końcu. "Rzeczpospolita od morza do morza!"
Oczywiście, że można wyśmiewać obawy. Zwłaszcza, gdy nie wyrosły z ideologicznych pierdół a z całkiem realnych doświadczeń.
Może dodam cytat z Eneidy. Tak. Wiem, że to i stare i "zacofane". Jednak ja także jestem i stary i "zacofany", więc nie będzie niespodzianki:
"Nie wierzcie temu koniowi. Cokolwiek to może być, obawiam się Greków, nawet gdy przynoszą dary"
Nie jestem zwolennikiem JKM i dla mnie te jego twierdzenie "dla dżentelmena znacznie większą hańbą jest picie wina z gwinta niż zgwałcenie kelnerki" to wierutna bzdura. Jeśli tak uważa, to oznaka tego, że ma wypaczone pojęcie tego kim jest dżentelmen. Nie pierwszy raz JKM pokazuje swoją niską ogładę towarzyską. Dla mnie kompletne dno.
cóż, Polska to taki kraj gdzie oburzenie budzi ten, który czasem przesadza ze słowami, a podziwia się innego który co prawda kradnie, ale ładnie się ubiera i potrafi strzelać komplementy na prawo i lewo :)
Lookash
Tak sobie myślę, że dla Ciebie i niektórych innych osób, Pan Korwin-Mikke, który z gentlemanem nie ma kompletnie wspólnego, jest jak jakiś bóg, który zstąpił na Ziemię - on nie mówi, tylko obwieszcza, natomiast każde jego słowo winno być poddane interpretacji. Oczywiście tylko wybrańcy wiedzą, jak należy te słowa zinterpretować.
Człowieku, wyluzuj :) To nie jest myślenie, to bezmyślne powtarzanie :) Albo zresztą nie luzuj - ktoś musi zabawiać innych. Kiedyś był błazen, dziś mamy takich jak Ty pijących z gwinta tanie wina zwolenników Pana Korwina-Mikke (obraziłeś się, czy traktujesz to jako hiperbolę w odpowiedzi na to, jak Ty obrażasz ludzi?).
Raziel
Czasem przesadzi ze słowami? Jak rozumiem poglądy Pana Korwina-Mikke odnośnie niepełnosprawnych, kobiet, gwałtu etc. to drobnostki?
JKM jest taki zly te poglady toz to nie poprawne polityczne !?! ola boga papierza obrazaja....
A teraz Wszyscy z SLD/PO/PIS itp, prosze ladnie wypiac tylki :] Dildo juz nasmarowane pieknymi poprawnie polityczymi slowami, nieskazitelnoscia medialna i zgodnia z wola Kosciola :]
Gdzie tam gospodarka, polityka miedzynarodowa :) skupmy sie na slowach nie czynach :]
Lookash ---> No tak - miało być "bardziej". /fixed.
" Sugerowanie podobnych rzeczy na osobie matki dżentelmena" - czyli po prostu można sobie gwałcić inne osoby (kelnerki, służące, itd. - te wszystkie "bezosobowe kobiety"), ale od matki "dżentelmena" wara. Bo przecież inne osoby są gówno warte w porównaniu z matką tegoż "dżentelmena".
Jak to dobrze, że era takich właśnie "dżentelmenów" zniknęła w otchłani czasu. Szkoda tylko, że ktokolwiek próbuje to reaktywować. I jeszcze to tłumaczyć "żartami".
"W Anglii takie żarty lecą w BBC" - po pierwsze jesteśmy w Polsce. Po drugi to nie żart - to zwykły ciąg logiczny wynikający z wypowiedzi JKMa.
"Tusk już pierścień do ucałowania nadstawia :D" - wolę całować pierścień, niż chodzić i straszyć ludzi brązowym noskiem, lśniącym w dodatku od wazeliny.
"Ale my mówimy o kobietach (w twoim rozumieniu tego słowa w świetle powyższego zdania)" - nie. W świetle tego jak Ty razem z Krulem najwyraźniej pojmujecie kobiety. Tylko niektóre dostępują zaszczytu bycia prawdziwą kobietą. Reszta służy wam do niewybrednych lub wręcz chamskich żartów.
Mam z PO mniej więcej tyle wspólnego ile Korwin z dżentelmenem, a Ty z kimkolwiek myślącym. Nic.
Ciekaw jestem ile Tobie płacą za tłumaczenie i interpretowanie durnych wypowiedzi Krula, bo nie wierzę że takie bzdety jakie tu wypisujesz są za darmo. Nie ma tak głupich ludzi.
"(Hellmaker pewnie codizennie ogląda sławny spot na 10 lecie" - Jaki spot? Ten za 7 mln? Wiem tylko, że istnieje, ale - niespodzianka! - domyślam się, że mam podobne zdanie co Ty na jego temat.
"Twoje następne posty zostaną zignorowane." - Nie chcesz się bardziej pogrążyć, czy za mało Ci płacą?
Misiaty --> wdałbym się w dalszą dyskusję, ale pózwól, że tym razem odpuszczę. Widzę te wypociny Hellmakera i aż się tu pisać odechciewa, taki stary a argumentacja wciąż rodem z młodzieżówek PO.
MiniWm
"Gdzie tam gospodarka, polityka miedzynarodowa"
- Imo trafiłeś kulą w płot. Akurat ministrowie finansów, gospodarki i spraw zagranicznych to się w PO udali. Co prawda nie ma już mego idola Rostowskiego, ale Sikorski nadal jest i rządzi. Oby jak najdłużej. Po czynach, nie słowach... Na razie to Korwin potrafi tylko gadać, a i to z dosyć miernym skutkiem.
"taki stary a argumentacja wciąż rodem z młodzieżówek PO."
I tak lepsza, niż ta z młodzieżówek KNP :P
Akurat Sikorski to IMO pajac z przerostem ego. W swoim czasie gładko zlikwidował szereg placówek, co do dziś odbija się czkawką, więc tak specjalnie to ja się nim nie zachwycam. Stefan Meller był dużo lepszy.
Hayabusa -- Niemieckie firmy, mające więcej kasy, inwestują bez przeszkód, nie będąc ograniczone przepisami. Do tego oferują lepsze warunki pracownikom i nikt nie chce pracować na Polaków.
Nic w tym złego. Po prostu Polska jest takim przedsiębiorczym rajem, że Polaków na samej górze tutaj niewielu, wszyscy pracują dla obcego właściciela. Moim zdaniem to wynik przekrętów prywatyzacyjnych w latach 90 tych, gdzie za bezcen wykupywano nasze polskie przediębiorstwa, któe teraz pracują pod szyldem zagranicznym lub upadły.
Druga sprawa to wychowywanie ludzi na pożeraczy socjalu...
twostupiddogs -- Tak wiem jakby rządził Korwin bylibyśmy drugą Japonią...
Na pewno prędzej niż za socjalistów... Dajmy sobie w końcu szansę ;]
Misiaty -- Tak sobie myślę, że dla Ciebie i niektórych innych osób, Pan Korwin-Mikke, który z gentlemanem nie ma kompletnie wspólnego, jest jak jakiś bóg, który zstąpił na Ziemię - on nie mówi, tylko obwieszcza, natomiast każde jego słowo winno być poddane interpretacji. Oczywiście tylko wybrańcy wiedzą, jak należy te słowa zinterpretować.
Interpretację wymyśliliście sobie wy. Zresztą, co innego czynicie? Intepretujecie jego tekst na swoją biedacką modłę. A jeśli boli cię, że ktoś ci próbuje wyjaśnić, o co chodzi, bo twierdzisz, że twoja interpretacja jest właściwa, to każdy z nas został kiedyś w życiu źle zrozumiany i musiał tłumaczyć swoje słowa, co wynikało z różnych czynników. Nie rozumiem, dlaczego uważasz, że prawidłowo odczytałeś teraz jego przekaz, skoro tylu ludzi stara się ci nalać oleju do głowy i ten przekaz wytłumaczyć.
Jesteś zmanipulowany. Choćbyś miał wątpliwości, to pewnie wystarczy dla ciebie reportaż z TVNu, gdzie wielkie polskie autorytety polityczne typu Miller chcą zamykać Korwina w psychiatryku, i już masz zdanie wyrobione, w końcu oni nie mogą się mylić.
Ja czytam Korwina od lat i nie wyobrażam sobie, żeby inaczej jego słowa rozumieć. Ty rozum sobie jak chcesz. Jesteś podobnie jak Hellmaker przekonany stuprocentowo o swojej racji, a ten wątek nie służy ci do niczego innego, tylko udowadnaniu wszystkim pozytywnie do JKMa nastawionym, jakim to dla nich jest bogiem, a oni jak wielkimi są jego fanatykami. Żałosne.
Człowieku, wyluzuj :)
Ja jestem bardzo spokojny, zwykłem jednak wypowiadać się dosadnie. To ty spinasz tyłek, zakładasz wątek, a ja tylko cierpliwie ci odpowiedziałem, co zostało przez ciebie wyśmiane i zignorowane, nie odniosłeś się merytorycznie w żaden sposób do niczego, co napisałem.
obraziłeś się, czy traktujesz to jako hiperbolę w odpowiedzi na to, jak Ty obrażasz ludzi?
Zwisają mi twoje słowa w całej swojej rozciągłości :)
Jak rozumiem poglądy Pana Korwina-Mikke odnośnie niepełnosprawnych, kobiet, gwałtu etc. to drobnostki?
Nie masz zielonego pojęcia o jego poglądach... Nie ośmieszaj się. Patrz, nawet inwalidzi popierają KNP:
http://polskatonaszdom.salon24.pl/572892,wyznania-inwalidki-korwinistki
Ale dla ciebie to tylko fanatyczka, wyznawczyni boga Krula, skoro kaleka fizycznie, to pewnie też intelektualnie, hę? ;]
BTW przeczytałem twoją analize programu KNP w innym wątku :D Nie chcę cię "obrażać", dlatego powiem ci tylko, że jest ona niesamowicie śmieszna :D Ty nie masz o niczym zielonego pojęcia, o żadnej, najmniejszej rzeczy, która w tym programie jest wymieniona. Nie powinieneś się wypowiadać w ogóle na te tematy, bo to jak pytać taksówkarza o fizykę kwantową ;)
Trzymaj się tam i pochwal się, kogo skreślasz :D
/ignore
Hellmaker -- Poczynię wyjątek i na jedną rzecz odpowiem, bo złapałeś się w sidła jak nieopierzony bażant:
ale od matki "dżentelmena" wara
To był żart z mojej strony, byłem ciekawy, czy ponownie dasz się złapać na to samo. Tak jak napisałem, idiotyzmy wypisujesz i szkoda z tobą dyskutować. Weź te swoje poglądy i idź w swoją stronę, byle dalej ode mnie :)
O, a pochwal się na kogo zagłosujesz? Chciałbym mieć pełny obraz ciebie, których kłamców i złodziei wybierzesz :D
Żebyś miał jeszcze używanie na tych swoich gwałtach, gwałconych matkach z dziećmi i "nie-kobietach" z czworaków, to ci powiem, że wolałbym, aby rządził krajem gwałciciel niż złodziej i kłamca.
Cainoor -- Imo trafiłeś kulą w płot. Akurat ministrowie finansów, gospodarki i spraw zagranicznych to się w PO udali.
Pusty śmiech mnie ogarnia. Grabież OFE, zwiększenie VAT, ziększenie składek i podatków...
https://www.youtube.com/watch?v=8tHeRyCxJ28
Co do Sikorskiego, to nie można teraz łatwo ocenić jego interwencji na Ukrainie, ale może być równie dobrze tak, że przyjdzie nam jeszcze zapłacić za jego postawę i postawę naszego rządu.
A fundowanie Ukraińcom edukacji na naszych uniwersytetach uważam za coś po prostu karygodnego... Jakim cudem ja mam im fundować studia?... Czy nasze państwo na to stać? Jesteśmy aż tak bogaci? Nie? No to fundujmy...
Poza tym jest nadętym bufonem... Dla mnie dość śliska postać.
Cainoor -- Imo trafiłeś kulą w płot. Akurat ministrowie finansów, gospodarki i spraw zagranicznych to się w PO udali.
dobre , naprawde dobre.
Od razu mi sie humor polepszyl ze sa glupsi ode mnie .
Cainoor ---> Dorzuce do wyliczanki Lookash'a nasza wspaniala "Cyfryzacje Panstwa"
ps. Dlaczego Wszyscy Golowi "Politycy" musza brac udzial w swietej wojnie...
Lookash ---> "Interpretację wymyśliliście sobie wy." - A Ty też masz swoją interpretację :P
"to każdy z nas został kiedyś w życiu źle zrozumiany i musiał tłumaczyć swoje słowa" - tylko dlaczego niemalże każda wypowiedź JKMa musi być interpretowana przez jego "followerów"?
"To był żart z mojej strony" - Jak już nie ma innego wyjścia, to trzeba tłumaczyć swoją wypowiedź jako żart.
A jeżeli ja teraz napiszę, że tylko Cię prowokowałem, to oczywiście nie uwierzysz. Dlaczego więc ja mam wierzyć, że żartowałeś, a nie mówiłeś prawdy? To jest nawet zabawne. Najpierw interpretujesz słowa JKMA jako żart, a potem swoje własne jako żart.
Taka sobie klika żartownisiów.
A najśmieszniejsze jest w tym wszystkim to, że zwolennicy JKMa wierzą, że nawet jak KNP wygra wybory, to Korwin będzie rządził. Dopóki nie będzie partii wodzowskiej trzymającej wszystkich członków za mordę, to Korwin akurat będzie miał najmniej do powiedzenia. Będą decydować Ci o których pisano już wcześniej. Ci, którzy mają na oku tylko i wyłącznie swój własny interes.
Czyli NIC się nie zmieni.
Trzymaj się dalej swoich złudzeń.
KNP zaczęło rosnąć w sondażach, więc agent lewicy JKM jak zwykle "pierdolnął" i wszystko wróci do normy - plankton pozostanie planktonem, nici z brukselskiej kaski od znienawidzonej Uni Jewropejskiej ;-)
A najśmieszniejsze jest w tym wszystkim to, że zwolennicy JKMa wierzą, że nawet jak KNP wygra wybory, to Korwin będzie rządził. Dopóki nie będzie partii wodzowskiej trzymającej wszystkich członków za mordę, to Korwin akurat będzie miał najmniej do powiedzenia. Będą decydować Ci o których pisano już wcześniej. Ci, którzy mają na oku tylko i wyłącznie swój własny interes.
Czyli NIC się nie zmieni.
Trzymaj się dalej swoich złudzeń.
Przekonałeś mnie, Hellmaker. Od dziś głosuję na PO i liczę na zmiany. Dzięki!
Hellmaker -- Pochwal się na kogo głosujesz, nie doczytałeś? :) Za trudne pytanie? Nie masz jaj? Bo to żadnej odwagi nie wymaga, dlatego się dziwę :/
Akurat ministrowie finansów, gospodarki i spraw zagranicznych to się w PO udali.
Ze niby Sikorski i Rostowski? LOOOOL
Korwina porównałbym do zawodowego piłkarza, który od lat twierdzi, że umie i chce grać, ale jak tylko wchodzi na boisko to zaczyna strzelać do własnej bramki. Ludzie mu krzyczą: "nie, nie w tą stronę!", ale jego zwolennicy zaraz go bronią: "dżentelmen strzela do własnej bramki, on tak honorowo gra, trzyma się własnych zasad i już - to wy nie rozumiecie zasad tej gry, pieprzeni lewacy! Trzeba być mega inteligentnym, żeby zrozumieć idee Krula." No nie wiem, może on w ten sposób chce zaskoczyć przeciwnika? Ale tym samym od lat?
Cóż... na razie kibice pukają się w głowę, mrucząc pod nosem: "może i byłby to dobry zawodnik, tylko szkoda, że idiota."
A najśmieszniejsze jest w tym wszystkim to, że zwolennicy JKMa wierzą, że nawet jak KNP wygra wybory, to Korwin będzie rządził.
Hellmaker, główny zwolennik JKM wie w co wierzą inni zwolennicy JKM :)
Niektórzy odczuwają coraz większy ból 4 liter z każdym procentem KNP w sondażach. Myślałem, że jednak orędownicy "słusznych partii" wykażą się większą cierpliwością.
Tlaocetl -- Nie nie, to nie tak. On gra mecz przeciwko drużynie głupków, którzy totalnie nie znają zasad. Na trybunach też głupcy, więc... Przy każdych wyborach głupcy strzelają do własnej bramki.
Hayabusa
"Akurat Sikorski to IMO pajac z przerostem ego."
- Nie zgadzam się. Żaden z niego pajac, a ego ma wprost proporcjonalne do swojej wiedzy i doswiadczen. Likwidacja placówek nie wynika z nieczego innego, jak z szukania oszczędności.
Lookash
"Pusty śmiech mnie ogarnia. Grabież OFE, zwiększenie VAT, ziększenie składek i podatków..."
- Patrzę sobie gdize byliśmy w 2007, co się działo przez te 7 lat i gdzie jesteśmy teraz i też się śmieje - z tego, że tak dobrze nas Rostowski przeprowadził przez te lata.
Belert
"Od razu mi sie humor polepszyl ze sa glupsi ode mnie ."
- Po Twoich postach na forum pełnych frustracji uważam, że daleko mi do Ciebie :)
MiniWm
"ps. Dlaczego Wszyscy Golowi "Politycy" musza brac udzial w swietej wojnie..."
- Odniosłem się jedynie do tego kto gada, a kto działa. O PO nie można powiedzieć, że tylko gadają - przez 7 lat było wiele realnych działań. Raz lepsze, raz gorsze, ale generalnie w dobrym kierunku. Szczególnie w przypadku gospodarki czy polityki międzynarodowej. That's it :)
przeciwko drużynie głupków, którzy totalnie nie znają zasad. Na trybunach też głupcy,
Na szczęście Ty i Janusz jesteście mądrzy, heheszki :^)
To bardzo potrzebne wątki na forum, wiadomo kogo unikać. Dobra robota, tyle frustracji i intelektualnego i kulturalnego upodlenia że wystarczy na całą kategorię 'polityka'.
spoiler start
Jestem z młodzieżówki PO, płaci mi szwagier Tuska :^)
spoiler stop
Cainoor, ty mi powiedz, dlaczego w ramach szukania oszczędności nie rusza się specjalnie placówek w Europie, choć należą do najdroższych. Zamiast tego odpuszcza się kontynenty gdzie akurat gospodarczo dzieje się coraz więcej. Ponieważ te placówki były potwornie kosztowne i bezużyteczne.
Nie to, co nasze ambasady w krajach UE ;)
Po drugie, nawet jeśli ego ma proporcjonalne do wiedzy i doświadczeń.... zresztą, nie będę komentował. Przypomina mi się tylko tweet nt. Janukowycza.
Osobiście nie znam żadnego zwolennika działalności politycznej pana Janusza. Spotykam natomiast takich na forach internetowych, gdzie stanowią swoistą nadreprezentację. Są specyficzni i charakterystyczni w sposobie rozumowania i dyskutowania.
przez 7 lat było wiele realnych działań.
będziesz uprzejmy wspomnieć chociażby kilka z nich? Może tak pod kątem tego: http://www.wykop.pl/ramka/1287627/program-wyborczy-platformy-obywatelskiej-w-wyborach-2005/
Jj -- Idź pojeździj na rowerku, na tym się może znasz.
Ahaswer -- Wiele wniosłeś.
Cainoor -- A co, bałeś się klęski głodu? Po prostu śmiech. Z jakiej racji miałby w Polsce nagle zapanować głód? Za to dostałeś większe podatki dla ratowania ZUSu, a eksperci i tak twierdzą, że emerytury dla obecnego pokolenia młodych będą o połowę niższe niż wypłącane obecnie. Rostowski i Tusk nie mieli jaj, żeby o tym powiedzieć społeczeństwu, ale społeczeństwo w sumie głupie, więc oni zreanimowali trupa, a martwić się tym będą następni (już po najbliższych wyborach) ;]
Lookash [ gry online level: 139 - Legend ]
Tlaocetl -- Nie nie, to nie tak. On gra mecz przeciwko drużynie głupków, którzy totalnie nie znają zasad. Na trybunach też głupcy, więc... Przy każdych wyborach głupcy strzelają do własnej bramki.
No proszę. Wokół sami głupcy a tu wychodzi prorok, na którym głupcy poznać się nie mogą lub nie chcą i oddają swój głos na innych głupców :D
A może to nie kwestia głupoty lub jej braku a kwestia aksjologii a zatem i przyjmowanych założeń wstępnych? Może jednak ludzie nadal wierzą w prawidłowość przekazu zawartego w przypowieści o Samarytaninie? Że w związku z tym Samarytanin powinien był postąpić tak, jak postąpił a nie obojętnie minąć potrzebującego lub pozwolić mu zapłacić za świadczenia, jakie otrzyma w gospodzie? Oczywiście wszystko dla "jego dobra".
Oczywiście JKM nie twierdzi, że ludzie nie powinni być wobec siebie obojętni ale, że nigdy nie można nie ufać w ich dobre instynkty. Tym samym w ramach ideologii neoliberalnej niedozwolone są jakiekolwiek urządzenia społeczne, które biorą w nawias wolę dzielenia się dobrem z potrzebującymi z uwagi na to, że przynoszą one negatywne skutki takie jak zrywanie więzi społecznych, czy brak wdzięczności obdarowanych.
Jednak z drugiej strony występują ludzie, którzy twierdzą, że niedopuszczalnym jest, by podział wartości dodanej wytworzonej w procesie produkcji odbywał się wyłącznie na bazie dobrej lub złej woli dysponenta środków produkcji, ponieważ praca staje się wówczas bezwartościowa a stosunek pomiędzy dysponentem środków produkcji a pracownikiem jest stosunkiem poddaństwa, co nie jest dopuszczalne na gruncie przyjmowanych zasad.
Ponadto ci sami lub inni ludzie twierdzą, że naiwnością jest liczyć na dobrą wolę właścicieli wobec potrzebujących, i że wyrazem "postępu" i "nowoczesności" jest redystrybucja dóbr pomiędzy potrzebującymi.
Jeszcze inni twierdzą, że bezrefleksyjna wiara w zbawczą rolę "wolnego rynku", czyli bezosobowe siły występujące w relacjach ekonomicznych, które ZAWSZE muszą być wyodrębniane ze spraw społecznych a ustanawianie tych relacji na bazie równań matematycznych jest jedynie słuszne i nie podlega dyskusji (no, chyba, że będzie to dyskusja pomiędzy "oświeconym" wyznawcą religii kapitalistycznej, który "zna i respektuje zasady" i "ciemnym", "zacofanym" i bezwartościowym "socjalistą", które to określenie mieści w sobie całe spektrum cech negatywnych).
Tak czy owak neoliberalizm jest kolejnym pomysłem mającym na celu podporządkowania życia społecznego wskazaniom ideowym i tym samym należy ten nurt postawić w nurcie myśli scjentystycznej (więc rewolucyjnej i niosącej w sobie wyraźne zagrożenia zbrodniami) tuż za "komunizmem naukowym" czy nazizmem.
Nie chcę przez to powiedzieć, że JKM z konieczności musi zostać nowym Robespierre'm, Leninem czy Hitlerem, ale że usprawiedliwianie czy utożsamianie polityki z nauką i płynące z tego założenia poczucie bezwzględnej wyższości nad tymi "baranami", którzy nie chcą zostać "profesorami"daje wystarczający ładunek pogardy dla bliźniego a sama ideologia jest kolejną pożywką dla fanatyzmów.
Jednakże należy podkreślić, że neoliberalizm nie jest jedyną religią scjentystyczną mającą w tym kraju rzesze wyznawców.
tak mało konkretna ta odpowiedź jak całe rządy platformy. Ale spoko. Sam na nich począwszy od 2001 roku głosowałem. Tyle że teraz pokażę im środkowy palec i na wybory nie pójdę. Dodam że pierwszy raz od czasu gdy prawo wyborcze uzyskałem a było to jeszcze w poprzednim stuleciu.
Pytanie bowiem po co na wybory chodzić, skoro to i tak nie ma najmniejszego znaczenia kto przy korycie będzie.
Idź pojeździj na rowerku, na tym się może znasz.
xD Ale mnie zmiotłeś!!
Prowadzisz rozmowę na poziomie przeciętnego nastolatka, ogarnij się, ludzie patrzą! Ale tak serio- nie wstyd Ci?
Tak z ciekawości pytanie do zwolenników Korwina - jak byście określili jego program - czy szerzej program KNP: czy jest to libertarianizm, liberalizm, konserwatywny liberalizm?
Czy po prostu nie da się tego jakoś objaśnić wg. obecnie znanych pojęć?
Pytam, bo może nie program jest zły, tylko inny lider potrzebny?
Tlaocetl
libertarianizm mieści się w 100% w liberalizmie. W odniesieniu do konserwatywnego liberalizmu bezsensowne jest użycie słowa "konserwatywny". Każdy liberalizm jest "konserwatywny", ponieważ każdy rodzaj liberalizmu zawiera w sobie jakiś powrót do jakiegoś "stanu natury". Kłopot w tym, że każdy z tych "stanów natury" z definicji z przeszłością ma niewiele albo zgoła nic wspólnego. Tyle, że to jest wspólna cecha wszystkich sekt oświeceniowych.
Tym samym można tu tylko dokonać rozróżnienia pomiędzy konserwatyzmem transcendentnym, który dąży do przywrócenia wyidealizowanej wersji "stanu natury" (czyt. przeszłości) i konserwatyzmem immanentnym, który tylko dąży do zahamowania dążeń zmian społecznych, ponieważ przyjmuje banalny fakt, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki.
Konserwatyści transcendentni są radykalnymi rewolucjonistami dążącymi do zniszczenia świata zastanego żywiąc nadzieję, że sam akt unicestwienia uruchomi tłumione dotąd cywilizacyjnie pokłady dobra drzemiące w każdym człowieku, dzięki czemu nadejdzie era "raju na ziemi".
JKM ma w sobie ogromną przewagę konserwatyzmu transcendentnego. Dlatego twierdzę, że jego wyznanie jest niebezpieczne.
Cainoor ---> Kierowalem swe slowa do wszystkich "Agresywnych" uczestnikow owej "Dyskusji" :)
Piekne oszczednosci gospodarcze :] na 2 lata jednostki medyczne maja wdrozyc (KAZDA) system Certyfikacji :] ( Najtanszy wariant z 5 dostepnych ) koszt ok 100k na jednostke (sprzet,ludzie) a po 2 latach wejdze KSM (Karta Specjalisty Medycznego, ktora niweluje poprzednie certy) jak radzi NFZ ow sprzet zakupiony bedzie mozna wykorzystac do innych celow..... (Viva la Planowane Skalowanie)
A pozniej znowu $$$ na kolejne cuda :]
zamiast skorzystac z standardu HL7 ( z 1987r,) tak jak inne cywilizowane kraje :]
Tak to mnie Boli :]
ps. Przeraszam za bledy :] pisane na kolanie
Lookash
Intepretujecie jego tekst na swoją biedacką modłę.
Naucz nas, maluczkich, na jaką modłę mamy ten tekst interpretować. Jak rozumiem, jeśli nie na biedacką modłę, to właściwym byłoby interpretować go na bogato?
A jeśli boli cię, że ktoś ci próbuje wyjaśnić, o co chodzi, bo twierdzisz, że twoja interpretacja jest właściwa, to każdy z nas został kiedyś w życiu źle zrozumiany i musiał tłumaczyć swoje słowa, co wynikało z różnych czynników. Nie rozumiem, dlaczego uważasz, że prawidłowo odczytałeś teraz jego przekaz, skoro tylu ludzi stara się ci nalać oleju do głowy i ten przekaz wytłumaczyć.
Pozwól, że zacytuję pewnego architekta, który jest również znanym pisarzem: Gdy tylu ludzi pochwala to samo, wtedy łatwo jest dojść do wniosku: jedzmy gówna, przecież miliony much nie mogą się mylić!
Jak mniemam gdybyś znalazł się w Korei Północnej, to stałbyś się wyznawcą Kima? Wszak tylu zindoktrynowanych ludzi nie może się mylić?
Jesteś zmanipulowany.
Nie tylko ja. Inni również. Wszyscy jesteśmy zmanipulowani. Każdy nasz krok śledzą satelity. Czarna Wołga podjeżdża i porywa dzieci. Białe aligatory grasują w kanalizacji Warszawy. Walt Disney czeka dokładnie zamrożony na zmartwychwstanie. O nie, Slender Man jest za Tobą!
No i Amerykanie nigdy nie wylądowali na Księżycu.
Masz jeszcze jakąś chwytliwą teorię pod ręką w którą wierzysz?
Choćbyś miał wątpliwości, to pewnie wystarczy dla ciebie reportaż z TVNu, gdzie wielkie polskie autorytety polityczne typu Miller chcą zamykać Korwina w psychiatryku, i już masz zdanie wyrobione, w końcu oni nie mogą się mylić.
Cholera! Nie mam tv... Co za pudło. Przestrzeliłeś. Przykro mi.
Ja czytam Korwina od lat i nie wyobrażam sobie, żeby inaczej jego słowa rozumieć.
Jesteś prawdziwie ortodoksyjnym Korwinistą. Czytasz od lat, nie wyobrażasz sobie rozumieć inaczej. Nie oglądasz TVNu - starasz się obejrzeć każde wystąpienie Korwina? Analizujesz jego słowa? Akcent? Pasję?
Ale to my jesteśmy zmanipulowani. Wszak nie powierzyliśmy swojego życia ani Matce Boskiej Częstochowskiej, ani Korwinowi.
Jesteś podobnie jak Hellmaker przekonany stuprocentowo o swojej racji, a ten wątek nie służy ci do niczego innego, tylko udowadnaniu wszystkim pozytywnie do JKMa nastawionym, jakim to dla nich jest bogiem, a oni jak wielkimi są jego fanatykami.
Przykro mi, znów pudło. Nigdy nie jestem stuprocentowo przekonany do swojej racji w sprawach tak kompletnie odległych od racji jak polityka. To Ty chciałbyś w nas widzieć osoby, które uważają się za nieomylne i potępiają Cię za Twoją religię.
Problem w tym, że to co nas różni - mnie i Ciebie, to umiejętność wątpienia. Ja wątpię i dlatego zadaję pytania. Ty ich nie zadajesz, Ty chłoniesz każde słowo Korwina, które jest dla Ciebie odpowiedzią.
I na tym skończę. Wszak nie mam o niczym pojęcia. Choć Ty chyba do końca nie wiesz o czym nie mam pojęcia, skoro nie potrafisz się do tego odnieść w sposób merytoryczny. Bon voyage!
Niesamowity jest poziom zdrajców i lewaków w tym kraju. Ten wątek to pokazuje. Na szczęście tym razem uda nam się przekroczyć 5% po ludzie mądrzeją.
Jj -- 1) Na szczęście Ty i Janusz jesteście mądrzy, heheszki :^)
To bardzo potrzebne wątki na forum, wiadomo kogo unikać. Dobra robota, tyle frustracji i intelektualnego i kulturalnego upodlenia że wystarczy na całą kategorię 'polityka'.
spoiler start
Jestem z młodzieżówki PO, płaci mi szwagier Tuska :^)
2) xD Ale mnie zmiotłeś!!
Prowadzisz rozmowę na poziomie przeciętnego nastolatka, ogarnij się, ludzie patrzą! Ale tak serio- nie wstyd Ci?
Prowadzisz rozmowę na poziomie przeciętnego nastolatka. Ja wiem, że z tobą nie da się pogadać już od bardzo dawna, więc idź pojeździj na rowerku.
Misiaty -- Nie kumasz, że sam wpajasz mi i innym swoją interpretację, reportaże o Korwinie można oglądać na YT (internet przecież masz), oglądam TVN (nie rozumiem, skąd przypuszczenie, że nie, ale to tylko ta twoja biedacka logika, czyli alogika), jesteście, owszem, nie rozumiem, czemu wypowiadasz się za innych, założyliście już klub pożytecznej marionetki(Hellmaker sekretarz)?, ja wątpię, wiele rzeczy w KNP mi się nie podoba i nie jestem z nimi jednmyślny, szczególnie światopoglądowo, ale nigdzie nie ma gruntu na dyskusję o tym, tylko rozmawia się o ogólnikach i dyrdymałach, jednocześnie JKMa obrażając, więc ja tym dyrdymałom stawiam odpór, ale i tak nikt nie chce słuchać, bo wy (używam świadomie i całkowicie słusznie waszego argumentu) uważacie, że macie jedyni patent na interpretację i rację, to ja pierwszy oskarżyłem cię o brak merytoryki, bo nawet drugi post twój skierowany do mnie nie zawiera nic na temat tego wątku, a jedynie zdania mające mnie i innych zwolenników Korwina ośmieszyć i obrazić, czemu nie wypowiesz się na temat inwalidki popierającej KNP: bo masz to gdzieś, nie po to tutaj piszesz, żeby rozmawiać merytorycznie. Tyle, bon włajaż, tancereczku :)
Tylko ponowię apel: czemu nie masz jaj, żeby zdradzić na kogo będziesz głosował? Dlaczego tak z Hellusiem pociesznym ignorujecie to pytanie? Wstyd się przyznać?
Lookash
czemu nie masz jaj, żeby zdradzić na kogo będziesz głosował? Dlaczego tak z Hellusiem pociesznym ignorujecie to pytanie? Wstyd się przyznać?
Ileż impertynencji, ileż braku kultury w jednym, krótkim zdaniu. Zdradzę Ci wielką tajemnicę (a przynajmniej za taką to jak widać uchodzi) - nie idę do wyborów. Nie zamierzam marnować głosu na żadnego polityka.
reportaże o Korwinie można oglądać na YT (internet przecież masz)
Serio? Miałbym tracić czas na oglądanie reportaży o tym panu, który nie potrafi wypowiedzieć jednego zdania bez plucia na lewo i prawo? :)
oglądam TVN (nie rozumiem, skąd przypuszczenie, że nie, ale to tylko ta twoja biedacka logika, czyli alogika)
To oprócz "biedackiej modły" jest jeszcze "biedacka logika". To chyba są jakieś kompleksy? :)
Ale dla ciebie to tylko fanatyczka, wyznawczyni boga Krula, skoro kaleka fizycznie, to pewnie też intelektualnie, hę? ;]
Dla mnie to pewnego rodzaju fanatyczka. Dotychczas nie nazwałem nikogo intelektualnym kaleką i nie zamierzam tego robić. To, że Ty używasz takiego słownictwa i sugerujesz, że ktoś mógłby utożsamiać kalectwo fizyczne z intelektualnym - świadczy tylko o Tobie. I dlatego nie podjąłem tematu - po cóż dyskutować z tak ubogą intelektualnie myślą?
Widzisz, normalnemu człowiekowi nie przyjdzie do głowy takie skojarzenie. A jeśli sugerujesz, że ktoś tak myśli, to cóż - przykro, że można myśleć w takich kategoriach. Nie oceniaj swoimi kategoriami innych.
A jeśli chodzi o poglądy tej Pani, to owszem, uważam, że zakrawają na pewnego rodzaju fanatyzm.
więc ja tym dyrdymałom stawiam odpór
Wojowniku!
ale i tak nikt nie chce słuchać, bo wy (używam świadomie i całkowicie słusznie waszego argumentu) uważacie, że macie jedyni patent na interpretację i rację
Są dwie opcje - pierwsza taka, o której wspomniałeś. Druga taka, że po prostu prawisz takie banialuki, że ludzie Cię nie słuchają.
Obstawiam tą drugą. Mogę słuchać zwolenników Solidarnej Polski, PiS, PO, SLD, Narodowców. Ale Korwinistów po prostu nie da się słuchać.
to ja pierwszy oskarżyłem cię o brak merytoryki
No właśnie, zamiast merytorycznie odnieść się do merytorycznych zarzutów jedyne co potrafiłeś zrobić to oskarżyć o brak merytoryki.
To świadczy o niezwykle ubogiej argumentacji :) Coś Ci ten odpór nie idzie :) Gdybyś miał cokolwiek do powiedzenia, potrafiłbyś obronić Wasz program przed nawet najgłupszymi zarzutami.
a jedynie zdania mające mnie i innych zwolenników Korwina ośmieszyć i obrazić
Nie muszę Cię ośmieszać. Sam sobie doskonale radzisz :)
Tyle, bon włajaż, tancereczku
Co za nerwy :) Wyluzuj, serio, nie musisz się aż tak spinać :) Czuć tą kipiącą złość :)
Z braku czasu i ochoty na dyskusję chcę tylko, żebyś dodał mnie do swojej listy "zdrajców i lewaków" Iselor (Łódź). Na twoje szczęście nie mieszkam jednak już "w tym kraju".
Maziomir-----> to dobrze, nie potrzeba tu zwolenników lewactwa.
Lookash ---> Nie wiem na kogo zagłosuję. Nie wiem czy w ogóle zagłosuję. Może być?
Do tej pory głosowałem na SLD. Od pewnego czas mam znacznie większy "dostęp" do wewnątrzpartyjnych rozgrywek i informacji o zakulisowych decyzjach politycznych i po prostu zniesmaczyły mnie w wystarczającym stopniu żeby poważnie rozważać nawet wystąpienie z SLD.
Głosowanie na PO, PiS, PSL, TR, KNP czy praktycznie każdą inną partię odpada.
Po prostu jestem w kropce.
Zdradzę Ci wielką tajemnicę (a przynajmniej za taką to jak widać uchodzi) - nie idę do wyborów. Nie zamierzam marnować głosu na żadnego polityka.
Nie wiem w takim razie, skoro sam z własnej woli nie chcesz oddać głosu w wyborach, co daje Ci prawo do mówienia innym na kogo powinni głosować a na kogo nie. Poza oczywiście połechtaniem własnego ego, jakim to wielkim mędrcem z przeciwnej strony monitora jesteś.
Iselor, aż ci współczuję... Jakie ty musisz mieć biedne życie i spaczone spojrzenie na świat. Wszędzie dookoła lewacy, tylko te 4-5%(?) mądrych i sprawiedliwych. A może to nam nie trzeba tu zwolenników Krula?
Przecież szlachta kiedyś też była mniej liczna a rządziła motłochem, krul bynajmniej nie chce demokracji a jego wyborcy to narUd wybrany.. :)
Och jakie cudowne zgromadzenie Atlasów ITT... Biedactwa wzruszyłyby rachitycznymi ramionkami gdyby nie to, że groziłoby to obcięciem kieszonkowego.
"Państwo mnie okrada, podatki złe, sam wszystko tymi rencami zrobiłem, hurrr, durrr"
Widze ze wszyscy juz zapomnieli o wspanialej akcji gospodarczej PO z budowy autostrad (euro) i upadku w swietle i chwale prawa "wielu" firm choc wielu to i tak skromnie powiedziane
Wystawiles fakture na 1 milion ? co nas obchodzi ze ci nie zaplacono !?! podatek szbyciutko szybciutko a jak nie to kolega komornik zarekwiruje dla dobra "Panstwa" a my pozniej kupimy za grosze na cichej aukcji :]
HAHA! Za Krula firmy by nie upadały!
No fakt, tak durnej obietnicy jeszcze zwolennicy żadnej partii nie wymyślili. Korwinowcy są boscy, do powstania jakichkolwiek problemów w ogóle nie dopuszczą, jeśli już takowy by nastąpił to załatwią go od razu, jedynie na cuda potrzeba im troszkę więcej czasu.
Tlaocetl ---> Uwielbiam jak ktos wklada mi do ust nie moje slowa :] i te wnioski... Przepraszam Jakiej OBIETNICY ? czy ja gdzies skladalem OBIETNICE ? ot ukulem paluszkiem :) zabolalo ?
I jeszcze zostalem zatwardzialym Boskim Korwinista :] ktory nie widzi problemow i obiecuje cuda, dobrze wiedziec
Widzisz :) a moze raczej nie widzisz :) Wszystkie swinie juz przy korycie byly parokrotnie :) moze nowe swinie poprawia sytuacje badz "wkurwia" narod na tyle ze wrescie ktos podlozy Bombe na wiejskiej :)
ps. A propo KULUTRALNEJ DYSKUSJI :] ktora tu niestety nie ma miejsca gdyz zostalem zaszufladkowany/ometkowany za wyrazenie swojej opini :] keep it up
ps2. Eh widzisz w normalnym Panstwie rzad.... ehhh no tak firmy upadly bo firmy upadaja nie dla tego ze glowny wykonawca wszystkich pomniejszych oszukal, a rzad zamiast umorzyc podatek za niezaplacone faktury rozlozyl rece :] ot Takie prawo Taki los :] w koncu to nie Mali napedzaja nasza gospodarke...
Nie byłby to pierwszy przypadek, gdy ludziom na górze wydaje się że najważniejsze są tylko największe firmy, reszta jest bez znaczenia.
Nawiasem mówiąc sam twierdzę, że duże firmy z racji samej swej wielkości mają istotną przewagę na rynku w porównaniu do małych przedsiębiorstw. I niekoniecznie są takim dobrodziejstwem dla gospodarki, jak można by sądzić.
owszem, wystarczy spojrzeć chociażby na USA ery progresywizmu. Wówczas zresztą pojawiły się dwa rozbieżne programy/filozofie w tym względzie: New Nationalism sformułowany przez Roosevelta i New Freedom Wilsona. Pierwszy twierdził (w tym względzie) iż koncentracja kapitału jest naturalną koleją rzeczy w ekonomii, odrzucając w ten sposób ustawę anty-trustową Shermana. Obietnice Wilsona szły natomiast w przeciwnym kierunku, tj. wzmocnienia ustaw antymonopolistycznych (Clayton Act 1914).
Oczywiście masz rację w zakresie tego że większemu łatwiej, to zresztą nic innego jak efekt skali. Z drugiej strony ostra konkurencja pomiędzy mniejszymi i równocześnie licznymi podmiotami gospodarczymi odbywa się głównie poprzez ograniczania kosztów produkcji. Wówczas czyniono to długością dnia pracy, zatrudnianiem nieletnich, bardzo niskimi wynagrodzeniami lub de facto ich brakiem (pracowano w zamian zapewnienie dachu nad głową, czasem był to właściwie sam dach) lub jakością wytwarzanych produktów. Teraz wiadomo że takich problemów już nie ma, aczkolwiek stawiane wówczas pytania, tj monopole czy konkurencja a jeśli tak to jakie, czyli regulowane przez państwo czy też pobawione jego kontroli, pozostaje nierozwiązane do dnia dzisiejszego. Najciekawesze jest to, że nim zakończyła się druga kadencja Wilsona, to zwolennicy programu New Nationalism wypełniali jego najbliższe otoczenie. Temat to zresztą bardzo interesujący, zatem gorąco polecam lekturę w tym zakresie.
MiniWm [ gry online level: 126 - PeaceMaker ]
Widze ze wszyscy juz zapomnieli o wspanialej akcji gospodarczej PO z budowy autostrad (euro) i upadku w swietle i chwale prawa "wielu" firm choc wielu to i tak skromnie powiedziane
Wystawiles fakture na 1 milion ? co nas obchodzi ze ci nie zaplacono !?! podatek szbyciutko szybciutko a jak nie to kolega komornik zarekwiruje dla dobra "Panstwa" a my pozniej kupimy za grosze na cichej aukcji :]
Możesz mi wierzyć lub nie ale to nie obowiązek podatkowy stanowi tu problem. Problemem tu jest to, że podwykonawcy nie otrzymali zapłaty za wykonane świadczenia, w związku z czym utracili płynność gotówkową, co najczęściej kończy się bankructwem.
To, zaś, że nie otrzymali zapłaty jest skutkiem gigantycznej korupcji i zlecaniem wykonania prac podmiotom, które nie posiadają w Polsce nic poza chęcią zastosowania się do korupcyjnych procedur wyłaniania zwycięzców w przetargach. Ci zwycięzcy też chcą zarobić, a jeżeli połowę należnych kwot musieli awansem wypłacić różnym Rychom i Zdzichom, że nie wspomnę a Kaśkach. Woleli po prostu ogłosić upadłość w priwyslanskim kraju niż stracić zyski.
A naszą winą jest to, że nieustannie wolimy wybierać jawnych oszustów złodziei niż przeciwstawić się medialnej nagonce na tą i czy inną partię, której można zaufać w tym względzie.
Attyla_bis ---> zgadzam sie w 100% miedzy innymi :) a jeszcze koledze z zarzadu "Glownego Wykonawcy" pomogli sie powiesic.... pewnie mial sumienie....
Dziwię się doprawdy, że nie zauważacie, iż rząd PO był JEDYNYM, który na poważnie się tym zajął - czyli w trybie ekspresowym uchwalił spec-ustawę pozwalającą zapłacić podwykonawcom, zamiast generalnemu wykonawcy za wykonane prace. Gdyby nie było ustawy - UCHWALONEJ PRZEZ RZĄD TUSKA - nie byłoby takiej możliwości, gdyż byłoby to po prostu załamanie prawa.
Nie zauważyliście? Że teraz przy kontraktach z państwem generalny wykonwaca musi rejestrować podwykonawców?
Abstrahuję od faktu, że całe nasze ustawodawstwo w zakresie zamówień publicznych jest idiotyczne, chore i ZMUSZAJĄCE DO KORUPCJI. Ale żaden rząd do tej pory nic z tym nie zrobił i nie sądzę, żeby w ciągu kilku lat się to zmieniło.
Obsługuję te firmy i widzę co się dzieje. Polska jest krajem BEZPRAWIA i na pewno żaden Krul tego nie zmieni.
Misiaty -- Brak kultury to zakładać gównoburzowy wątek i być kompletnie zamkniętym na jakąkolwiek dyskusję. Ty nie wątplisz, ty wiesz. To jest impertynencja dopiero.
Korwin pluje tylko na lewo (żart, nie skumałbyś).
Istnieje też biedacki umysł i wiele innych biedackich rzeczy. Podobnie jak istnieje wiele ubogich rzeczy i nazwać coś ubogim wcale nie oznacza często oskarżać o skromny zasób wartościowych dóbr materialnych. To tyle w kwestii twojego rozumienia słowa pisanego. Ubogi słownik masz, biedacki rzekłbym nawet.
Ja nie prosiłem cię, żebyś dyskutował z moją sugestią, iż ty uznasz ją za kaleką intelektualnie (nie była to sugestia, że ona jest kaleka intelektualnie, dodałem to tylko sarkastycznie, ale ty nie panimajesz), tylko z tym, co napisała. Ale już wiem, jest fanatyczką. Bo przecież nie można być szanującym się inwalidą i popierać Korwina. Jaki to jest dopiero impertynencki brak kultury, to już nie będę pisał. Albo dobra: WIELKI.
Ty jesteś wojownikiem bylejakości.
Podziwiam, że jesteś w stanie słuchać ludzi, którzy od lat cię okłamują, ale ok. Takim jesteś po prostu człowiekiem, trzeba cię jakoś tolerować, do więzienia niestety zamknać się nie da (żart, nie skumałbyś).
Merytorycznie odnosiłem się do tematu wątku w pierwszych swoich postach tutaj, a ty to wszystko zignorowałeś. Ja już więcej nie mam do dodania, tylko mogę zbijać twoje durnoty na mój temat.
W tym wątku nie dyskutujemy o programie. Ty nie wydajesz się poza tym kimś, z kim warto na ten temat dyskutować, skoro każdą linijkę tego programu oplułeś i wyśmiałeś. Nie mam zamiaru po tym sprzątać, jesteś zbyt negatywnie nastawiony.
Nie wiem, czemu "tancereczek" to dla ciebie taki kłujący ból, że odbierasz to jako inwektywę wypowiedzianą przeze mnie pod wpływem złości... :( Psycholog z ciebie taki sam, jak analityk i politolog.
Hellmaker -- Do tej pory głosowałem na SLD. Od pewnego czas mam znacznie większy "dostęp" do wewnątrzpartyjnych rozgrywek i informacji o zakulisowych decyzjach politycznych i po prostu zniesmaczyły mnie w wystarczającym stopniu żeby poważnie rozważać nawet wystąpienie z SLD.
Bardzo mnie to dziwi, bo SLD jest od lat partią totalnie skompromitowaną. O ich aferkach było nie raz i nie dwa. Miller to człowiek zasługujący na pogardę, przezimował parę latek w ciszy, a teraz znowu siedzi w Sejmie i nikt już nie pamięta, jaką jest szują. To dowód na głupotę społeczeńśtwa i jego króciutką pamięć.
Każda partia z Sejmu jest już skompromitowana albo posiada w swoich strukturach tragiczne postacie. Ale z obecnego SLD i PSL najwięcej...
Cóż, podziwiam, że przy nich trwasz.
Tlaocetl -- Korwinowcy są boscy, do powstania jakichkolwiek problemów w ogóle nie dopuszczą, jeśli już takowy by nastąpił to załatwią go od razu, jedynie na cuda potrzeba im troszkę więcej czasu.
Problemów dużo będą mieli ludzie żyjący z socjalu i ludzie niezaradni życiowo. To jest jasne jak słońce. I jest to oczywiście bardzo duża grupa, pewnie kilka milionów Polaków. Ale na pewno wielu z nich jest do odratowania, po prostu trzeba im dać warunki do rozwoju, do samomotywacji, do powalczenia o byt, a nie życie za cudze :)
Dziwię się doprawdy, że nie zauważacie, iż rząd PO był JEDYNYM, który na poważnie się tym zajął - czyli w trybie ekspresowym uchwalił spec-ustawę pozwalającą zapłacić podwykonawcom, zamiast generalnemu wykonawcy za wykonane prace.
Poważnie się zajął? Uchwalił na chwilę ustawę, która jest po prostu skandaliczna, bo skoro państwo ma umowę z firmą A, to nie rozumiem, co państwo obchodzą umowy tej firmy z firmą B. Skoro państwo wypłaca pieniądze bezpośrednio podwykonawcom, to mam nadzieję, że również bierze odpowiedzialność za odbiór prac firmy podwykonawczej. To byłoby chociaż sprawiedliwe.
Lookash ---> Nie mówię tu o tym o czym wie publika. Praktycznie każda partia jest "od lat partią totalnie skompromitowaną. O ich aferkach było nie raz i nie dwa.". A szczególnie partie ze świecznika.
Problem w tym, że z różnych źródeł wiem, że dokładnie to samo jest praktycznie w każdej partii.
Poza może PSL - ale to partia rodzinna, a jak wiadomo wszystko zostaje w rodzinie :) Więc jak się można domyśleć, trzyma ich w kupie tylko dostęp do władzy i szmalu. Potrafią się zjednoczyć mając większy cel.
Coś jak Wisła i Cracovia przerywająca mordobicie, żeby się zjednoczyć przeciwko policji :P
Zapewniam Cię, że nie minie nawet 1/3 kadencji (jeżeli jakimś cudem się dostaną do Sejmu) jak KNP dołączy do tego grona. I to w każdym aspekcie.
"Cóż, podziwiam, że przy nich trwasz." - kontynuując piłkarskie porównanie. Nadal kibicujesz temu samemu zespołowi nawet jeżeli afera goni aferę, a zespół spadł do III Ligi - no nie?
A wiesz - to było nawet zabawne a zarazem żenujące patrzeć jak w momencie gdy SLD było na topie miało kilkanaście tysięcy członków w małopolsce, a gdy tylko wskaźniki drgnęły w dół, to ludzie zaczęli masowo je opuszczać. Tylko nieliczni zostali i jeszcze bardziej nieliczni chcą z tym coś zrobić.
Najlepiej - i całkiem dobrze - radzi sobie SLD na "najniższym" poziomie - rad dzielnic, samorządów lokalnych, itd. Im wyżej tym gorzej.
Ale tak jest z każdą partią.
I póki co to się nie zmieni. I nie - KNP też tego nie zmieni.
Attyla
Tym samym można tu tylko dokonać rozróżnienia pomiędzy konserwatyzmem transcendentnym, który dąży do przywrócenia wyidealizowanej wersji "stanu natury" (czyt. przeszłości) i konserwatyzmem immanentnym, który tylko dąży do zahamowania dążeń zmian społecznych, ponieważ przyjmuje banalny fakt, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki.
Konserwatyści transcendentni są radykalnymi rewolucjonistami dążącymi do zniszczenia świata zastanego żywiąc nadzieję, że sam akt unicestwienia uruchomi tłumione dotąd cywilizacyjnie pokłady dobra drzemiące w każdym człowieku, dzięki czemu nadejdzie era "raju na ziemi"
Jak w odniesieniu do tego mam interpretować stan, w którym zakładam, że pewne dogmaty zostały dane przez Boga, w związku z tym istnieje pewna ich transcendencja względem mojego immanentnego ja, chyba, że uznajemy, że Wiara i Bóg jest czymś w pełni wewnętrznym, tylko wtedy przeczymy osobowej, niezależnej od człowieka egzystencji Boga personalnego?
Czy przypadkiem JKM nie jest wcale żadnym "konserwatystą", a najzwyczajniejszym liberałem, spadkobiercą Rewolucji Francuskiej i oświeceniowych idei rozumu w roli nowego boga?
Tlaocetl ---> Moglbys byc tak mily i dac mi jakas wskazowke, coz to za ustawa :) z checia bym sie zapoznal
Hellmaker----> oczywiście że nie. Mnie najbardziej wkurwia że nagle gdy KNP zyskuje w sondażach, ludzie zlatują się do partii jak muchy do gówna. Większość z nich i tak odejdzie gdy sie dowie ze nagle zabrakło dla nich miejsca na liście w październiku. Wszędzie są ludzie, którzy poglądy zmieniają jak rękawiczki i przechodzą z partii do partii.
Tlaocetl [ gry online level: 133 - Ocenzurowano ]
Dziwię się doprawdy, że nie zauważacie, iż rząd PO był JEDYNYM, który na poważnie się tym zajął - czyli w trybie ekspresowym uchwalił spec-ustawę pozwalającą zapłacić podwykonawcom, zamiast generalnemu wykonawcy za wykonane prace.
Też mi nowina... Koziołek Matołek też był autorem spec ustawy, której jedyny przepis brzmiał jakoś tak:
"Od jutra wszystkim będzie lepiej."
qLa [ gry online level: 133 - Temet nosce ]
Jak w odniesieniu do tego mam interpretować stan, w którym zakładam, że pewne dogmaty zostały dane przez Boga, w związku z tym istnieje pewna ich transcendencja względem mojego immanentnego ja, chyba, że uznajemy, że Wiara i Bóg jest czymś w pełni wewnętrznym, tylko wtedy przeczymy osobowej, niezależnej od człowieka egzystencji Boga personalnego?
Czy przypadkiem JKM nie jest wcale żadnym "konserwatystą", a najzwyczajniejszym liberałem, spadkobiercą Rewolucji Francuskiej i oświeceniowych idei rozumu w roli nowego boga?
Każdy wyznawca jakiejkolwiek sekty oświeceniowej tęskni za jakimś rodzajem "stanu natury", w którym zniknie pęknięcie pomiędzy człowiekiem a resztą stworzenia. Tym samym każdy wyznawca jakiejkolwiek sekty oświeceniowej jest konserwatystą. Nawet ci zarażeni nawet najbardziej nawet idiotycznymi wersjami tej religii wierzą, że zanim powstała cywilizacja człowiek żył w jedności z naturą, w związku z czym należy dążyć do unicestwienia cywilizacji lub jakichś jej dystynkcji a "ludzkość" znajdzie swój raj utracony.
Weź sobie JKMa i jego religię. On marzy o tym aby za pomocą jakichś magicznych zaklęć świat przenieść na powrót - nie wiem - w połowę wieku XIX. Marks marzył o nowej konstrukcji społecznej (komunizm), która przywróci stan, w którym człowiek zachowuje więź ze swoim dziełem, dzięki czemu uwolnione zostaną wszystkie zdolności, które w nim drzemią, dzięki czemu zbuduje nową cywilizację, która do złudzenia przypomina opis "stanu natury" z prac Rousseau :) I tak jest z każdą sektą oświeceniową.
Wszystkie są herezjami pochrześcijańskimi, więc wszystkie odwołują się do jakieś wersji raju, który "ludzkość" jest w stanie sobie odbudować, ponieważ w tych herezjach to "ludzkość" lub jakaś jej wersja (np. naród) jest bogiem. Bogiem transcendentnym w swej immanencji.
Iselor ---> Dokładnie to samo było w SLD. Jak już wyżej pisałem. To jest norma w każdej partii.