Star Citizen ma na koncie 42 miliony dolarów – gra otrzyma nowy statek, Galactapedię i inne bonusy
Znowu? :P Czy nie znają umiaru?
Mam mieszane uczucia związane z tą produkcją. Z jednej strony odzywa się we mnie małe dziecko które z wypiekami patrzy na te wszystkie statki kosmiczne, gwiazdy, planety i asteroidy. Z utęsknieniem marzy by samemu wsiąść do jednego z myśliwców i polecieć w nieznane. . a z drugiej strony tak patrzę, i im więcej tych $$$ zebranych mają na swoim koncie tym więcej mam obaw o tę produkcję, że skończy się na przerostem formy nad treścią, że studio nie podoła tym wszystkim swoim zapowiedziom i już zajebiście wysokim oczekiwaniom ludzi. Jedno jest pewne - gra okaże się albo ogromnym sukcesem albo ogromną porażką. Nie będzie nic pośrodku. Ja jednak zamiast zgłębiać każdy moduł wydawany osobno zaczekam na finalną produkcję.
Znowu? :P Czy nie znają umiaru?
Kto?
[2] --> Zerknij dokładnie na ostatnie kilka-kilkanaście bonusów, to drobnostki w stylu nowego statku czy systemu gwiezdnego, niczego wspaniałego za kolejne miliony nie obiecują (no może proceduralne generowanie planet się z tego trochę wybija).
W sumie to przestaje być śmieszne. Ta gra zaczyna wyglądać jak dzieło Frankensteina,
Całkiem nieźle, ciekawe czy dorówna takim produkcjom jak EVE ;>. I ciekawy czy będzie F2P czy trzeba będzie suby wykupywać ;<. Choć gdzieś słyszałem że ponoć F2P ma być.
W sumie to przestaje być śmieszne. Ta gra zaczyna wyglądać jak dzieło Frankensteina,
+1, lepiej bym tego nie mógł ująć.
Mnie to się wydaje że prawie wszystko co jest udostepniane po kolejnym progu finansowym, i tak mialo ujrzec światło dzienne...
Mimo to gra bedzie ciekawa na długie godziny, to napewno, jednak przydalby sie jakis efekt przyspieszania
bez niego srodowisko gry wyglada sztucznie- vide x3.
Juz dawno zbiorka pieniedzy przerodzila sie w zwykle zamawianie preorderow. Firma jednak trzyma sie strategii oglaszania, ze kolejne "progi" zostaly przekroczone, bo ma to znacznie lepszy efekt marketingowy. Kazdy kolejny milion preorderow, to darmowa reklama na kazdym wiekszym serwisie o grach.
Wystarczy popatrzeć na wykresy na ich stronie, żeby zobaczyć, że po PAX dostali niezły zastrzyk gotówki. Widać graczom się podoba. Na mnie również prezentacja na PAX zrobiła wrażenie. Widać, że statki opierają się na solidnych fundamentach w postaci fizyki Newtonowskiej a co za tym idzie starcia wyglądać będą bardziej realistycznie. Do tego jeszcze mamy graficzne cudo i jeden z ciekawszych silników gry. Poprawią bugi i udostępnią DFM i będzie się działo ;)
amerykanom napewno sie podoba. to społeczeństwo jest zatrważająco entuzjastyczne widać po materiale z pax chociażby.
Żal czytać te dziecięce wypociny... że dzieło Frankensteina, że będzie kupa.. że wszak to nie Freelancer ...albo że eee zaczekam popatrzę co się wydarzy i może wydam te 20 PLN jak już mi pod nos gotowca podstawią.
Tylko podziwiać "polacze" zrzędzenie... aż nóż się w kieszeni otwiera.
Chris Roberts.. nie jest byle ciotą która chce napchać swoje kieszenie byle badziewiem... tylko mogę się wczuć w jego rolę gdzie całą swoją reputację i ambicje powierzył jednemu projektowi. Nawet jeśli to nie będzie idealna gra... bo idealną wszak być nie może.. za sam projekt należą się ogromne brawa i dotacje. Wybić się poza schemat masowych produkcji korporacyjnych to już jest sukces, zacząć realizować swój zamysł zaczynając od niczego to jest kolejny sukces... zebrać środki na realizację 3 sukces. Tylko pozazdrościć... i chyba w tym sęk że tym którym się to nie podoba co najwyżej zazdroszczą zaradności ludzkiej, podczas gdy sami siedzą w majtkach przed komputerem dłubiąc w nosie i drapiąc się po jajach.
A cwierc miliarda na GTA5 was nie boli? Nawet w Polsce wyklada sie kilkadziesiat milionow na nowego Wieslawa. Osobiscie Wing Commandera cenie sobie bardziej od GTA, wiec zycze Chrisowi jak najwiecej i mam nadzieje, ze jego produkcja po optymalizacji zmiazdzy kompletnie mojego peceta ;]