Kibole - kto wypleni tę zarazę?
Ja to bym chciał przynajmniej wyjść w Krakowie w koszulce jakiegokolwiek polskiego klubu bez obaw, że ktoś pozbawi mnie życia. To straszne co się dzieje, ale jeśli się tylko chce, można zapobiec wybrykom chuligańskim. Bardzo dobrym przykładem są reformy Margaret Thatcher. Wprowadziła PRAWDZIWE zakazy stadionowe, a zamiast stawiania płotów oddzielających boiska od trybun kazała malować linie z informacjami ile kosztuje ich przekroczenie. Zaostrzyła też radykalnie kary za przestępstwa stadionowe. Władze klubowe powinny ponosić dodatkową odpowiedzialność za niesubordynację ochrony na własnym obiekcie. To skandaliczna sytuacja, kiedy wynajęci ochroniarze nie pilnują porządku na stadionie. PZPN powinien wreszcie w podręczniku licencyjnym dodać zapis mówiący o tym, że organ licencyjny może odstąpić od przyznania licencji grania w danej klasie rozgrywkowej, jeśli na stadionie doszło do bójek, awantur czy złamania prawa, które powodowało bezpośrednie zagrożenie życia. Że Legia zostałaby zdegradowana do 1 ligi? Trudno. Przynajmniej kluby i kibice zaczęłyby myśleć na poważnie o tej całej sytuacji.
Jak powszechnie wiadomo, kibole som winni żałosnemu poziomowi polskiej piłki nożnej. Wraz z wyeliminowaniem zjawiska kibolizmu Polska awansuje o sto miejsc w rankingu UEFA i w końcy wyprzedzi Wyspy Owcze. Polscy piłkarze będą strzelać gole dla flagi biało czerwonej, zamiast dla barw Niemiec. Młodzież wypełni Orliki pracowicie malowane na niebiesko przez zaprzyjaźnione frmy!
Najpierw kibole, potem bezrobocie, korupcja i łapówkarstwo! I dopalacze, pedofile i ...
Oh zaraz, przez chwilę myślałem że jest 2008.
Takie obrazki możemy ostatnio zaobserwować tylko na meczach reprezentacji, choć kadrowicze swoją grą nie dają zbyt wielu powodów do zadowolenia...
Bzdura. Takie obrazki można oglądać w każdy weekend na każdym stadionie w naszej Ekstraklasie. Nikt nie chce oglądać tych pikników i januszy na meczach kadry. Prawdziwi kibice kibicują swoim klubom i tam mamy prawdziwą atmosferę piłkarskiego święta i super doping. Kibole to wymysł mediów, to mit według którego na mecz w polskiej lidze strach przyjść z dzieckiem bo można wyjść bez niego. Na meczach polskiej Ekstraklasy jest bardzo bezpiecznie i jakieś objawy większego wandalizmu nie zdarzają się częściej niż w Anglii. W większości przypadków za tymi wszystkimi "spektakularnymi" aresztowaniami złych kiboli stoi zwykła prowokacja policyjna która to zwykłych kibiców prowokuje i niewinnym wlepia potem zakazy stadionowe.
Wybacz ale cała masa przekłamań. Brakuje Ci wiedzy w tym temacie.
Ja to bym ich wpuścił na stadiony, albo specjalne areny - jak w Koloseum - niech się leją. Skoro ~2000 lat temu się takie coś podobało, to dlaczego teraz nie? Kasę za bilety pozbierać od widzów, kibol leczy się na własną rękę, najlepsi może by nawet jakieś nagrody dostali :D Skoro oni i tak chcą się tłuc, to jeśli robić to w kontrolowany sposób, myślę, że na ulicach byłby mniejsze problemy. A z pewnością byłoby to bardziej widowiskowe niż piłka nożna, zwłaszcza w polskim wydaniu.
[3] Tak misiu, wjazd kiboli na murawę w finale pucharu Polski, pobicie piłkarza przez jakiegoś kibolskiego patalacha to wymysł mediów, kalumnie i oszczerstwa. W naszej lidze panuje atmosfera piłkarskiego święta? Po pierwsze...o jakim pilkarstwie ty mówisz, o bezmyslnym kopaniu gały chyba, po drugie o jakiej atmosferze jak na typowy mecz przychodzi 4000 ludzi z czego polowa po to, zeby tłuc sie po mordach? Atmosferę piłkarskiego święta to masz w LM, na mundialu, na EURO...
https://www.youtube.com/watch?v=5T0DXro4Slw
PROWOKACJA MEDIÓW, KŁAMIO, PHOTOSHOPPED
Ha! niezly art cos mi sie wydaje, ze starasz sie o posadke w Gazecie... GW-no wartej. Troche fantazji jeszcze napuscisz najlepiej do tematu o ktorym nie masz zadnego pojecia i juz redaktor naczelny.
Takie obrazki możemy ostatnio zaobserwować tylko na meczach reprezentacji
Pierwsze lepsze
"Zagraniczni studenci już po raz kolejny odwiedzili obiekt "Pasów" i po raz kolejny byli zachwyceni tym co zastali."
http://cracovia.pl/pilka-nozna/news/wiadomosci/erasmusi_zachwyceni_meczem_cracovia__gornik_zabrze
Nierozumiem rowniez po cholere sie wpierniczasz gosciu do nie swojego srodowiska? Tobie nikt nie mowi jaką spodnice masz zakladac na parade pederastow.
Tak misiu, wjazd kiboli na murawę w finale pucharu Polski, pobicie piłkarza przez jakiegoś kibolskiego patalacha to wymysł mediów, kalumnie i oszczerstwa.
Oczywiście, zdarzają się takie przypadki ale jak już pisałem wcale nie częściej niż w innych ligach w Europie.
W naszej lidze panuje atmosfera piłkarskiego święta? Po pierwsze...o jakim pilkarstwie ty mówisz, o bezmyslnym kopaniu gały chyba
Polska liga ma swój urok i trzeba nauczyć się ją kochać.
po drugie o jakiej atmosferze jak na typowy mecz przychodzi 4000 ludzi z czego polowa po to, zeby tłuc sie po mordach?
Byłeś i widziałeś? To są właśnie te zakłamania, które wciskają ludziom. Że niby ludzie którzy przychodzą na stadion to bandyci którzy będę się zajmować wyrywaniem krzesełek, laniem po mordach i szturmowaniem sektora gości. Nie, takie rzeczy w rzeczywistości się nie dzieją. To na meczach klubowych mamy super atmosferę i super doping nie to co na piknikowej kadrze. Nawet jeżeli na mecz przyjdzie 4000 ludzi to i tak jest lepszy doping niż na kadrze. To na rozgrywkach ligowych kibice prezentują swoje czasami spektakularne oprawy, na których zrobienie poświęcili cholernie dużo czasu. Jest zabawa, jest miło a jeżeli w kierunku sektora gości czasem polecą słowa na k i ch to też dobrze bo stadion to nie teatr.
[9] that's why we never get anything nice
Cześć ludziska, baaaardzo Was proszę o wypełnienie paru ankiet do pracy magisterskiej ;p Jako, że potrzebni mi są ludzie od 16 do 23 lat. Proszę też, żebyście wybierali jedną aktywność (albo gry komputerowe, albo kinect, albo taniec) i czas od ok.2 godzin do 5 i więcej. Dzięki! [link]
Nierozumiem rowniez po cholere sie wpierniczasz gosciu do nie swojego srodowiska?
Oho. Wtajemniczeni ze srodowiska atakuja.
Szkoda, że Looza już tu na forum nie ma.
- na stadiony wybudowane za ogromne pieniądze nie warto chodzić, bo albo oberwiemy krzesełkiem po głowie, albo przekleństwem po uszach;
Jaśnie wielmożny pan tak serio? To chyba nie wiesz, z których sektorów podczas meczów najczęściej lecą przekleństwa i bluzgi. Co nie zmienia faktu, że raczej nikogo to nie dziwi, a szczególnie stałych bywalców stadionów.
kęsik ma rację, choć to też wina poziomu polskiego futbolu. W krajach takich jak np. Anglia piłka nożna stała się rozrywką ekskluzywną i dlatego jest tam mniej wandalizmu albo mniej się o takich wyczynach dowiadujemy.
Kto na tym traci? Generalnie rzecz ujmując, właściwie wszyscy:
- na stadiony wybudowane za ogromne pieniądze nie warto chodzić, bo albo oberwiemy krzesełkiem po głowie, albo przekleństwem po uszach;
Na polskich stadionach krzesełka latają o o wiele rzadziej niż w całej Europie. Wbrew pozorom nie jest tak źle, dla porównania zapraszam na wizytę do Franfurtu, Drezna lub Budapesztu ;) A przekleństwa usłyszeć można od KAZDEGO. Nawet od piknika w garniturze.
- kluby płacą sowite kary za zachowanie bandy chuliganów, zamiast przeznaczyć je na działania marketingowe czy poprawę bezpieczeństwa;
Połowicza zgoda. Owszem kary to marnotrawstwo kasy, ale z drugiej strony warto choćby zaznaczyć, że spora kasa jest przejadana na pensje dla pseudogwiazd, które dwa razy kopnęły piłkę prosto do bramki. Jeżeli porówna się te sumy to kary za "incydenty" są marginalną częścią budżetu każdego klubu. Oczywiście i tak nie powinno do tego typu sytuacji dochodzić.
- piłka nożna staje się produktem po prostu mało atrakcyjnym w tak nieprzyjemnej oprawie;
Polska piłka jest nieatrakcyjna przez poziom piłkarski, jaki prezentują kopacze zgarniający wuchtę kasy za nic. Wpływ zadym jest znikomy. Kibice oglądają piłkę dla jakości.
- sponsorzy i biznesmeni odwracają się od futbolu, co powoduje nie tylko problemy polskich klubów ale i brak środków na szkolenie dzieci i młodzieży;
Podaj przykłady, którzy biznesmeni odwrócili się od piłki przez problemy z kibolami ;) Problemy leżą gdzie indziej.
- a finalnie kończy się to brakiem sukcesów, które przecież są motorem popularności sportu i na które tak wszyscy czekamy.
Kibole grają na murawie, czy piłkarze? Zresztą gdyby twoja teoria miała jakiekolwiek odzwierciedlenie w rzeczywistości to Chelsea musiałaby grać już w 3 lidze, nie wspominając o Juventusie - https://www.youtube.com/watch?v=0LjpdukezAk
Tjaa kibole, wystarczy mi przykład tych warszawskich "fanów", co to niby są za drużyną, ale co chwila na meczach europejskich pucharów załatwiają jej kary. Co tam pieniądze, które klub mógłby przeznaczyć na inwestycje, ważne, że można pojechać do Rzymu czy Norwegii i zrobić zadymę. A potem jak są kary to "UEFA się zawzięła" i "po co nam Liga Europejska, ważny miszcz Polski". Ręce opadają.
Raport prosto z meczu polskiej Ekstraklasy. 10 tysięcy złych kiboli i spora grupa kiboli gości siedząca na sektorach gospodarzy!!! To musiało skończyć się masakrą. Krzesełka, noże i kiełbaski latały wte i wewte utrudniając piknikom oglądanie meczu. Jucha lała się strumieniami, widziałem jak dziecko jednego z pikników zostało porwane przez szalejącą hordę. Zapewne autor tak właśnie widzi mecze w naszej lidze...
A tymczasem mieliśmy super atmosferę, super doping. Jako, że kibice gości siedzieli z nami nie trzeba było na nich najeżdżać. Natomiast na sędziego wyzywając go od ch ryje darły pikniki.