Tak jakoś wyszło, że wątek o zapowiedzi Obcego 5 przeciągnął nam się w dłuższą dyskusję na temat OBCYCH, kina SF i filmów w ogóle, a zatem nie widzę przeciwskazań, aby kontynuować dalej ...
Witamy wszystkich "obcych" kinomaniaków i zachęcam do stosowania nowej, międzygalaktycznej skali ocen filmów !!!
Najnowszy system OCEN FILMÓW powstał po długotrwałych medytacjach z moim alter ego oraz Waszymi obcymi umysłami, burzliwych konsultacjach ze specjalistami od cywilizacji pozaziemskich, po wysłaniu niezliczonych sond kosmicznych, przerażających podróżach w czasie oraz przestrzeni, a ostatecznie przy akceptacji wszechpotężnego mózgu pozytronowego, a także samego Króla ! Aby nie komplikować zbytnio życia, proszę o korzystanie z narzędzia "twoja ocena", które udostępnił niedawno GOL !
10 – Perfekcja (Absolutna rewelacja)
9 – Bliski ideału (Świetne kino)
8-7 – Bardzo dobry (Solidne filmidło)
6-5 – Przyzwoity (Wart obejrzenia z kilku powodów)
4-3 – Przeciętniak (Nic specjalnego, można obejrzeć jeśli nie ma nic lepszego pod ręką)
2-0 – Beznadzieja (Szkoda czasu)
Poprzednia część wątku:
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13142634&N=1
Obejrzałem 1 odcinek 4 sezonu GRY O TRON i muszę przyznać, że to bardzo sprawny powrót serialu. Na plus smoki i Oberyn Martell, na minus nowy Daario Naharis. Oby dalej utrzymano przynajmniej taki poziom, a to że twórcy serialu idą trochę inną droga niż powieść, jak na razie nie jest dla mnie problemem. Zobaczymy jak będzie dalej ?!
Paudi ====> No wiesz, zombie i inne umarlaki teraz w modzie ;)
Skiter16 ====> Proszę bardzo, Obcy czy GoT ?
Jak miał wyglądać pierwotnie i kto miał grać PREDATORa !? W mordę, nie wiedziałem o tym. Jak dla mnie dosyć szokujące :)
Więcej, włącznie z filmikiem z planu, tutaj:
http://hatak.pl/artykuly/zobacz-predatora-w-wykonaniu-van-damme-a
Spring Breakers
Jak dla mnie bardzo niedoceniony (przez widzów) film. Przez widzów, bo krytycy z kilku instytucji chcieli mu przyznać i przyznali kilka nagród. Technicznie bardzo fajny, ujęcia + filtry + muzyka idealnie się skomponowały. Kilka scen naprawdę świetnych (szczególnie "Look at my shiieeet", Everytime przy pianinie i napad na początku). James Franco niedościgniony, ale (ciężko uwierzyć mi w to, co napiszę) cztery główne bohaterki zagrały co najmniej nieźle (a były to m.in. disneyowska Hudgens i Gomez :D). Cycków wręcz za dużo, szczególnie jak na półtorej godzinny film, ale że rzadko powstają takie produkcje (pomijając inną branżę powiązaną z filmami) to miks "cycki+oczojebne momentami kolory+gangsterska muza" wyszedł bardzo strawny. Dlaczego taka wysoka ocena? Poza tym, co widzicie powyżej, są jeszcze dwa inne powody. Spring Breakers niesie ze sobą jakieś przesłanie, pewną symbolikę. Dodatkowo chciałem go wyróżnić, bo patrząc na średnią ocen (4,9/10 na Filmwebie) mało kto się nim zainteresuje. A warto, bo z pewnością w tłumie osób znajdzie się kilka, które go docenią.
Yans => niiice :) tak wogole to Vikings jest krecone (znaczy Irlandzka czesc) jakies 20 minut ode mnie :). Calkiem fajna okolica ;)
[11] Mam wrażenie, że trochę skopane są proporcje i ta dwójka to jakiś gatunek homo vikingus stopus magnus :P
[13] niezła obsada...
Co się stało z cyferkami obok kolejnych częsci filmu? Wyszły z mody czy jak?
Czasem sie gubie co juz widziałem a czego nie, a czasem poprostu nie wiem w jakiej kolejnosći fimy były kręcone. Na przykład chciałbym poogladac Transformersy. Trzeba szukać dat wydania żeby sie rozeznać.
Odlot (2009)
Obejrzałem po raz trzeci (dzisiaj na TVP przed chwilą leciał) jeden z najlepszych w moim odczuciu filmów animowanych. Nie wiem co ma w sobie, ale za każdym razem lecą mi na nim łzy i za każdym razem cieszę się z tych samych momentów. Dodatkowo świetna muzyka. Uwielbiam ten film.
^Bardzo fajnfy film, ale mnie zirytował głupawy pomysł z psami, jakoś mnie to nie śmieszyło ani nic..
Wygląda na to, że Hateful Eight Tarantino może doczekać się kinowej premiery szybciej, niż ktokolwiek przypuszczał. Oto, co powiedział podczas jedynego w historii czytania skryptu na deskach teatru:
“I’m working on a second draft and I will do a third draft but we’re reading from the first draft,” the black Stetson and red ribbed cowboy shirt wearing Tarantino said to the 1200 patrons in the majestic almost SRO theatre before the performance started. “The Chapter 5 here will not be the Chapter 5 later, so this will be the only time it is seen ever.”
Jeśli o samo wydarzenie chodzi, to cholernie zazdroszczę wszystkim szczęśliwcom, którzy dostali się do teatru. Sam gotów byłbym zapłacić znacznie więcej od żądanych $150-200. Tarantino, fenomenalna obsada (Samuel L. Jackosn, Kurt Russel, Tim Rooth, Michael Madsen, Bruce Dern, Walton Goggins, James Parks, James Remar i Amber Tamblyn) i ponad 3 godziny tego:
Regardless of how Eight lives on, the crowd tonight loved the show they saw tonight – especially the hands on on-stage narration and direction from Tarantino himself. “Guys, you are starting to drift away from the dialogue on the page,” the Oscar winner told the actors at one point around halfway through. “No more co-writing,” he added to a big laugh from the audience. “He’s directing,” said Jackson at another part when Tarantino ran across the stage to whisper something into his ear. That also got a big roar from the crowd. A couple of other times, the director asked the actors to start a particular scene over again. Near the end of the performance, Tarantino playfully told Goggins to just read the script and not worry about the imaginary guns in his hands. Also during the later part of the show both Goggins and Madsen broke from the script and joked with Tarantino about a narration line where Madsen’s character was described as looking like “he’s cumming in his pants.” Madsen told the director that “its never happened before.” Tarantino shot back that he’d show him one day what it was like.
http://www.deadline.com/2014/04/hateful-eight-live-read-quentin-tarantino-script-los-angeles/
http://www.youtube.com/watch?v=HoAf_bcLHuQ
Znalazlem to i wlasnie zaczynam ogladac :)
edit.
eh coz kiepski myslalem ze bedzie cos bardziej mrocznego, a tu typowa amerykanska masowka-kreskowka z masa drewnianych tekstow i dosc kiepska animacja :P
RANGO - Na początek mały cytacik z Filmwebu: Takie filmy jak "Rango" Amerykanie zwykli określać mianem "bizarre", co da się przetłumaczyć jako dziwaczny bądź groteskowy. Przymiotniki te mogą dziwić zwłaszcza, że mówimy o wyprodukowanej przez wielką hollywoodzką wytwórnię animacji z gwiazdami (np. Johny Depp) w obsadzie. Jak najbardziej zgadzam się z powyższym. Oglądając ten film miałem trochę podobne odczucia, jak przy WALL-E. Taka bajka dla dorosłych, w pozytywnym tego słowa znaczeniu, z tym, że w WALL-E druga połowa filmu była już zdecydowanie dla dzieci, natomiast RANGO do końca jest utrzymany w jednej konwencji, takiej trochę wymagającej od widza. Cóż, takie animacje na pewno nie doczekają się kontynuacji ale chyba takie lubię najbardziej. Mojemu 5-letniemu dziecku też się podobało (szczególnie postać Rango), aczkolwiek co jakiś czas pytał mnie o wyjaśnienie niektórych rzeczy. Zdecydowanym plusem filmu jest jakość animacji, kreacja postaci, zaskakujące gościnny występ pewnej westernowej postaci, sam Rango oraz dosyć "brudny" klimat filmu. POLECAM !
Gatunek: Animacja, Przygodowy, Western
Produkcja: USA
Premiera: 4 marca 2011 (Polska), 14 lutego 2011 (świat)
Reżyseria: Gore Verbinski
Scenariusz: John Logan
Opis promo:
Kameleon Rango przechodzi swój trudny okres. Jego głównym zajęciem jest tułaczka po pustyni Mojave. Dochodzi on do pewnego miasteczka opanowanego przez bandytów i kryminalistów. Wkrótce postanawia zostać stróżem prawa w owej mieścinie, aby zwalczać złych, a pomagać dobrym.
Za Hatakiem:
Ruszyły zdjęcia do "Terminator: Genesis" - No cóż, chyba gorzej niż T4 nie będzie ?!
Skydance Production ogłasza start pracy nad rebootem serii "Terminator" z Arnoldem Schwarzeneggerem.
Ogłoszenie prac nastąpiło na fanpage'u studia, które zaprezentowało pierwsze zdjęcie oraz taki wpis:
::SKYNET preparation routines complete.
::Initialization sequence complete.
::Reboot initiating in 03m00s.
W obsadzie są Arnold Schwarzenegger, Emilia Clarke, Jason Clarke, Jai Courtney, J.K. Simmons, Dayo Okeniyi, Byung-hun Lee, Michael Gladis i Sandrine Holt. Laeta Kalogridis ("Wyspa tajemnic") i Patrick Lussier ("Piekielna zemsta") odpowiadają za scenariusz. Alan Taylor ("Gra o tron", "Thor: Mroczny świat") stoi za kamerą.
Za Hatakiem:
Donner ponownie o sequelu "Goonies". Niedawno informowaliśmy, że powstanie sequel kultowego filmu przygodowego z lat 80. Teraz Richard Donner wyjawia nazwisko pomysłodawcy. Donner wówczas mówił,że trwają prace nad sequelem i że mają nadzieję na powrót aktorów z "jedynki". Teraz reżyser "Goonies" wyjawia, że pomysłodawcą kontynuacji, podobnie jak przy pierwszej części, jest Steven Spielberg. Na tę chwilę nie wyjawiono żadnych szczegółów projektu. Wszystko wskazuje na to, że Richard Donner powróciłby za kamerą.
Plotki, ploteczki, ale jednak jest ich coraz więcej. No właśnie, czy jest sens, aby powstał ten sequel ? Wiadomo, że to jest arcydzieło kinematografii i najlepszy film ever i boje się, że Goonies 2 nie będzie tym, czym była genialna pierwsza część. Super 8 miał klimat gooniesowy, ale jednak jak ma postać sequel to musi to być hit :)
spoiler start
Chyba jestem największym fanem tego filmu w Polsce :D Dwie kasety VHS zajechałem, bo oglądałem ten film multum razy. Kiedyś nawet liczyłem, że Gooniesa obejrzałem grubo ponad 100 razy. Czekam na polskie wydanie BluRay, bo zagraniczne jest świetne (wydanie na 25-lecie powstawnia filmu).
spoiler stop
FACE OFF - sezon 1 - Nasza ukochana stacja o swojsko brzmiącej nazwie SyFy, słynąca z mniej lub bardziej badziewnych seriali oraz filmów, kilka lat temu stworzyła świetny program (reality show ?!) o rywalizacji twórców efektów specjalnych zajmujących się tworzeniem postaci. Uczestnikami są półamatorzy, półprofesjonaliści, a sędziami profesjonaliści pełną gębą - trzy osoby (w tym jedna z kilkom Oskarami za FX) mające na koncie takie filmy jak Edward Nożycoręki, Sok z Żuka, Piraci z Karaibów, Amazing Spiderman, Underworld itp.
W pierwszym sezonie startuje 12 osób (później jest więcej), 1 sezon ma 8 odcinków (później jest więcej), każdy odcinek, to inna tematyka, co odcinek odpada jedna (zazwyczaj) osoba. Goście, w większości są naprawdę mega utalentowani i to w wielu sferach, z oszołamiającą wyobraźnią i nieźle zwichrowanymi mózgami. SyFy dostarczają im materiały i narzędzia, a uczestnicy robią wszystkie postaci od zera, od szkicu do w pełni mobilnej postaci z jakąś historią w tle. Większość postaci jest silnie związana z jakąś sferą fantastyki lub horroru. Niesamowite jest oglądania jak powstają różne postaci, jak są przekładane z papieru na żywo przez kolejne fazy, modelowania, rzeźbienia, nakładania na modeli, dopieszczania, a potem w ruchu ! Dlaczego ja wcześniej nie słyszałem o tym programie ??? Właśnie ogłoszono 7 sezon, a ja już zacząłem oglądać drugi i nie mogę się od tego cholerstwa oderwać. Nawet moja żona się wciągnęła ! POLECAM !!!
Więcej tutaj:
PS. Specjalne podziękowania za uświadomienie mnie o istnieniu Face Off oraz pretensje za uzależnienie (:D) do Kermita !!!
PS2. Dałem tylko 8,5 ponieważ mam nadzieję, że następne sezony będę mógł ocenić wyżej !?
Za Łbem Pełnym Filmów:
"Almost Human" znika z telewizji - No i po moich rozterkach czy jeszcze oglądać ten serial. Jak się chce zrobić papkę dla wszystkich i nie ma się jaj, żeby zrobić coś z jajem, to takie są skutki.
Choć jeszcze kilka dni temu wydawało się, że sprawa nie będzie miała tak drastycznego finału, to fani serialu "Almost Human" stracili dziś całą nadzieję. Studio Fox skasowało cykl zaledwie po pierwszym sezonie. Przyczyna jest standardowa - wysoki budżet, niska oglądalność.
Producentem serii był J.J. Abrams, a gwiazdą Karl Urban, który pracował z Abramsem w kinowych "Star Trekach".
Jeśli ktoś jeszcze nie słyszał/czytał, to:
Za Łbem Pełnym Filmów:
Już jest obsada "Star Wars: Episode VII" - czy stare dziady i baby dadzą radę ?!?!
Gwiezdnowojenna załoga ma zaszczyt ogłosić obsadę "Star Wars: Episode VII" - czytamy w oficjalnym oświadczeniu producentów oczekiwanej superprodukcji. Na zdjęciu ze studia Pinewood możecie zobaczyć odtwórców najważniejszych ról w komplecie. Poniżej zaś znajdziecie ich nazwiska.
John Boyega, Daisy Ridley, Adam Driver, Oscar Isaac, Andy Serkis, Domhnall Gleeson i Max von Sydow dołączą do gwiazd oryginalnej sagi. Tymi są oczywiście Harrison Ford, Carrie Fisher, Mark Hamill, Anthony Daniels, Peter Mayhew i Kenny Baker.
Trailer GODZILLI, który ujawnia Godzillę, najsss, ja jestem kupiony :)
https://www.youtube.com/watch?v=G1pX97_0rxU
https://www.youtube.com/watch?v=c9hJxEG-etE o a tu pod koniec lepszy obraz tego jak Godzilla wygląda w nowym filmie :)
To nie Rodan. Nowy potwór nazywa się Muto i został stworzony specjalnie na potrzeby filmu.
KURRR już jeden z patafianów na pewnym forum oglądał advanced screening i bez spoilera napisał jak się film kończy, no jasna ku*** cholera jego mać...
Rio 2
Bardzo przyjemna bajka. Uważam ją za dobrą kontynuację pierwszej części. Jest zabawnie, barwnie. Dzieciom z pewnością się spodoba. Dorosłym jak najbardziej też. Polecam :)
Mephistopheles -->Ciekawe dlaczego... praw sobie nie kupili? Bo chyba nie chodzi o problem z wizerunkiem :P
Wątpię, żeby to była kwestia praw, skoro Toho oficjalnie wspiera cały projekt. Może po prostu chcą stworzyć coś własnego. To i tak lepiej, niż gdyby spełniły się doniesienia o pojawieniu się w nowym filmie Hedory.
Premiera już 16.05. Mam nadzieję, że nie zostaniemy wkręceni przez sprytnie zmontowane zwiastuny, a z kina wyjdziemy przyzwoicie zmiażdżeni przez spółkę G & Muto ;)
Przy okazji. THE 100 wykończyło mnie 5 odcinkiem, a mając na tapecie FACE OFF szkoda mi czasu na taki badziew. Jak zwykle, twórcy będą się pewnie głowić dlaczego serial ma taką nędzną widownię i czemu spadł po pierwszym sezonie ?!
Yans --> Jak jełop kliknąłem na linka do strony Face Offa i na dzień dobry zobaczyłem szczerzącego zęby zwycięzcę szóstego sezonu. Sezonu, podkreślmy, który właśnie oglądam :D
Thor 2
Jestem bardzo, bardzo miło zaskoczony. Jedynka była żenująca, Shadow dał dwójce bardzo niską notę, więc byliśmy przekonani, że wyłączymy po kwadransie. A tu się ani obejrzeliśmy, film przeleciał, kilka dowcipów trafiło, budżet nie kłuł w oczy, ale i nie było biedy, fabuła średnia, ale o kilka klas lepsza od jedynki, solidne 6/10.
Iron Man 3
Dokładnie odwrotnie jak z Thorem, czyli cykl zamiast się wznosić - pikuje. Już tylko Downey Jr ratuje całość przed popadnięciem w kompletne popłuczyny. Całość trzyma się na ślinę, dużo CGI i okazjonalne dowcipy głównego bohatera. A tak dobrze się seria zaczynała... 4/10 i to głównie z sentymentu.
Kermit ====> I tak pewnie dzisiaj pogadamy wieczorem ale jestem bardzo ciekaw jak z poziomem dalszych sezonów FACE OFF ?! Jestem w połowie drugiego i jeśli chodzi o uczestników, to wydaje mi się trochę słabiej niż w FO1. Otoczka za to dostała dużo większy budżet niż FO1. Jak już zajrzałeś na oficjalną, to piszą coś tam czy będzie FO8 ? ;)
Szósty się właśnie kończy, pomyliły mi się cyferki.
Jak tak patrzę po uczestnikach, to drugi chyba faktycznie najsłabszy (ale też na poziomie). W trzecim cudownie ogląda się Roya, który do każdej konkurencji podchodzi na zasadzie: "Mam zrobić zombie? Eee, lepiej zrobię steampunkowego zombie z sercem robota, ogromnymi skrzydłami i bazooką, a całość niech się świeci, płonie, iskrzy i stepuje." Może trochę przesadzam, ale rozumiesz zasadę :)
Czwarty jest ok, ale bez błysku, piąty o tyle fajny, że połowa zawodników jest z poprzednich sezonów, a szósty bardzo dobry - z kilkoma silnymi zawodnikami (to z niego był dialog "Zrób większy miecz! - Jak większy? - No, większy od siebie!")
Teraz jesteśmy na szóstym sezonie i ja przy każdym bawię się tak samo dobrze, chociaż uczestnicy pierwszych edycji wydawali mi się sympatyczniejsi i lepsi warsztatowo - z drugiej strony może po prostu wtedy wszystkie triki i pomysły wydawały się interesujące, bo wcześniej tego nie widziałam :) Ale dla mnie siłą Face Offa jest możliwość oglądania, jak powstają wielkie gumowe potwory, więc raczej nie przywiązuję się do uczestników i tego, kto wygrywa.
Aha, piąty sezon ma nieco inną formułę, bo zbiera ósemkę ludzi z poprzednich sezonów, którzy rywalizują z ósemką całkiem nowych osób, więc istnieje szansa, że ponownie zobaczysz jakichś swoich ulubieńców z pierwszej części (Taaaaaate!).
No i zadania zadaniami, a i tak połową przyjemności podczas oglądania każdego odcinka jest patrzenie na jury i ryczenie: "Rany, Glenn, co ty masz na głowie!" albo "Glenn, ogarnij się, co ty masz na sobie!" :D
Kermit ====> Tak mi się właśnie zdawało, że coś zagubiłeś się przy liczeniu do 7 ;) Już czuję, ze ROY będzie moim debeściakiem !!! :D Koncepcja FO5 super !!!
Gwiazd ====> Tate, mój faworyt !!! Moim zdaniem,
spoiler start
to on albo Gage powinni wygrać FO1
spoiler stop
. Zwycięzca FO1 był dla mnie jedynym rozczarowaniem tego sezonu. Eee, a co z Glennem jest nie tak ?! :D
Finał pierwszego sezonu faktycznie trochę rozczarował/zaskoczył, no ale można po prostu nie oglądać ostatnich dwóch minut :D
Glenn jest dla mnie autorytetem i w kwestii fryzury, i ubioru, i make-upu :)
Załączam przedsmak Roya - tylko przedsmak, żeby nie spalić gotowych projektów -->
Właśnie nie wiem, o co chodzi Gwiazd z Glennem ?!?! :D
No nieźle i mieści się ze wszystkim w czasie czy wykrada się i dłubie to w nocy ?! :D
Wielkość Roya polega na tym, że najpierw mówi "Dwie? Może zrobię osiem nóg!", a potem się mieści. No, prawie zawsze. Ale najczęstsze pytanie jury brzmi "KIEDY?".
Kolejny plakat do nowego SIN CITY. I kolejna słaba rzecz, która promuje ten film. Zajawka też jest dla mnie rozczarowująca. Czy możliwe, żeby nowe SN było kompletną kiszką ?!
Faktycznie, plakat jakby wyciągnięty z odpadów do pierwszej części. Nic specjalnego.
Za to plakat do Interstellar wygląda świetnie. Liczę na ciebie, Nolan. Nie zawiedź mnie.
Transcendencja zapowiadała się fajnie, ale pierwsze opinie na razie do pochlebnych nie należą...
Jak dla mnie Dżony po prostu do nowych filmów sci-fi nie pasuje, jego funkcją powinno być smętne patrzenie na amerykański horyzont czy podrywanie lasek z gitarą, wszystko nowszego co z nim widziałem, gdzie wkracza fantastyka i dużo CGI uważam za gnioty (Alicje, piraci, Indianie itd).
Co prawda tego filmu jeszcze nie widziałem, więc mam nadzieję że tym razem się pomylę.
Nie oceniać Konstancina po trzyminutowym trailerze. Nie oceniać Konstancina po bolesnym, niskobudżetowym, trzyminutowym trailerze. Nie oceniać Konstancina...
https://www.youtube.com/watch?v=uPE2oBnzROY
Myślałem, że ta niskobudżetowość będzie objawiać się w minimalistycznym podejściu do tematu (co w tym przypadku nie musiałoby być wadą), ale widzę, że ktoś tam nieźle odleciał. Przecież to wygląda jak film w fazie preprodukcji. Niech chociaż dodadzą w każdej scenie flashbangi rodem z filmów Abramsa - może uda się zakryć słabe ujęcia bez jakiegokolwiek pomysłu na oświetlenie i kolorystykę.
A prochowiec wciąż jak prosto z wystawy sklepowej...
ej, ale przecież był już Constantine zrobiony przecież(całkiem dobry btw), czemu to się nazywa dokładnie tak samo?
całkiem dobry btw
Nie, nieszczególnie.
A nazywa się tak samo, bo bazuje na tym samym komiksie. No, prawie, bo filmowa wersja parodiowała oryginalną wersję od Vertigo, a ta opiera się na zrebootowanym Hellblazerze po New 52.
Zawsze jak oglądałem filmy Marshalla, to z tyłu głowy tliło mi się takie "no słabo wygląda, ale przecież nie jego wina, że na nic nie ma kasy". Ale zaczynam mieć podejrzenia, że to jednak także jego wina. Że niskobudżetowość to stan umysłu.
A prochowiec czysty, bo to pilot - jak nie nakręcą reszty, to będzie można oddać do sklepu :)
[52] ale, że zły w ogóle? Imho ma kilka bardzo fajnych momentów, niezłą atmosferę i w sumie mi się podobał. Przy czym akurat tego komiksu nie widziałem, więc co ja tam wiem...
Kinowy Constantine był niezły, choć niekoniecznie jako ekranizacja komiksu.
Był fajny szczególnie pod względem plastycznym, zwłaszcza wizja piekła a la Beksiński.
Mocno średni, jak dla mnie. Głównie ze względu na mdłego Reevesa. Takie filmidło spod znaku "obejrzeć i zapomnieć". I to dosłownie, bo poza kilkoma fajnymi efektami specjalnymi, niewiele już z tego pamiętam.
Ja też się z Mefem nie do końca zgodzę, bo o ile Konstancin z Keanu traktował komiks z dużą, dużą rezerwą, o tyle - sam w sobie - filmem był ok. Bez rewelki, ale całkowicie w porządku. Jakby dali mu inny tytuł i nie odwoływali się do Hellblazera, to nikt by złego słowa nie powiedział.
Ale oczywiście nie dali innego tytułu, zbrukali głównego bohatera czarnym włosiem i amerykańskim akcentem, a zamiast klasycznych konstancinowych pyskówek dali naparzanie się strzelbami na poświęcone kule (chyba, dawno oglądałem), więc nic dziwnego, że nie wzbudzili miłości wśród fanów komiksu.
edit - no i odpowiedział, zanim napisałem
Za Łbem pełnym filmów:
Zmarł Hans Rudolf Giger - Koniec pewnej epoki. Tego "obcego" umysłu nie zastąpi żaden inny.
W poniedziałek na skutek obrażeń poniesionych w wyniku wypadku zmarł szwajcarski artysta Hans Rudolf Giger. Miał 74 lata.
Giger stał się znany na całym świecie dzięki zaprojektowaniu wyglądu ksenomorfa - legendarnego potwora z horroru science fiction "Obcy" Ridleya Scotta. Za swoją pracę twórca otrzymał w 1980 roku Oscara.
Artysta urodził się w 1940 roku w miasteczku Chur. W 1963 roku przeprowadził się do Zurychu, gdzie studiował w Szkole Sztuki Użytkowej. O jego sztuce mówiono często, że jest "biomechaniczna" i znakomicie oddaje istotę XX wieku - okresu wielkiego postępu technologicznego. W 1988 roku Giger otworzył w Gruyeres muzeum, w którym prezentował swoje prace, a także znajdujące się w jego kolekcji dzieła innych artystów, w tym Salvadora Dalego.
Filmowego Constantina wspominam raczej miło, chociaż nic w zasadzie już z niego nie pamiętam :) Natomiast faktycznie - jak potem przeczytałem trochę Hellblazerów, to punktów wspólnych wiele nie było.
Wczoraj widziałem Godzillę i jednak jestem rozczarowany. Za mało potworów, za dużo dość słabego wątku ludzkiego. Sceny katastroficzne niezłe, ale szkoda, że w większości po ciemku. Sensu nie ma, ale tego nie spodziewałem się od początku, więc zawód też się nie pojawił.
Yans-->6 to nie słabo, 6 to trochę powyżej średniej :) W każdym razie trochę chyba wynika ze zbyt wygórowanych oczekiwań.
Koobon-->nie oglądałem chyba.
Na imdb oceny Godzilli z dnia na dzień spadają, ale na chwilę obecną 8.5 i tak zachęca by już w pierwszy dzień udać sie do kina ;)
Kermit-->Godzilla to w sumie trochę takie PR, tylko mniej napierdalania, a więcej smęcenia bez sensu. Wyobraź sobie te "wątki" ludzie z PR tylko znacznie przeciągnięte i okraszone amerykańską flagą :P
Ale i tak najlepszy jest tryb stealth Godzilli: niby wielkie miasto, niby wielki potwór, a i tak się pojawia znikąd raz po raz :D
Za Hatakiem:
Harrison Ford prawie oficjalnie w "Łowcy androidów 2" - Pewnie jak mu wystarczająco posmarują, to długo się nie będzie zastanawiał. A to już chyba ostatni moment, żeby go ściągnąć w miarę mobilnego czy to do BR, czy SW czy Indiany. Jak się spojrzy na fotę z BR1 i na obecny image HF, to równie dobrze mogliby wziąć dowolnego innego aktora ;)
Alcon Entertainment oficjalnie zaoferowało Harrisonowi Fordowi kontrakt, by powrócił do roli Ricka Deckarda!
Po wielu miesiącach spekulacji i niepewności Harrison Ford dostał ofertę powrotu do roli Ricka Deckarda z kultowego filmu science fiction "Łowca androidów". Informację ogłaszają dyrektorzy studia - Andrew Kosove i Broderick Johnson.
Hampton Fancher (współautor pierwszej części) i Michael Green są scenarzystami "Łowcy androidów 2". Szczegóły fabuły są nieznane. Wiadomo jedynie, że akcja rozgrywa się kilka dekad po wydarzeniach z pierwszego filmu. Ridley Scott ma wrócić za kamerą.
Na razie nie wiadomo, kiedy mają ruszyć zdjęcia.
ale na chwilę obecną 8.5 i tak zachęca by już w pierwszy dzień udać sie do kina ;)
już 8.0
oceny lecą na łeb, 2 godziny filmu, 20 minut godzilli -_-
akcja rozgrywa się kilka dekad po wydarzeniach z pierwszego filmu.
To Deckard jednak nie był replikantem? Czy killswitch nie zadziałał? A może to ten mityczny Nexus 7?
Ridley Scott ma wrócić za kamerą.
Dobra, nie było pytań. W najgorszym wypadku wyjdzie drugi Prometheus i będzie go można upchnąć w kategorii fan fiction.
Mam spore obawy co do tego sequela "Łowcy". Może jeszcze nic z tego nie wyjdzie...
Oby. Bo już sam pomysł zaistnienia kontynuacji z Fordem jest idiotyczny. Nie po to ucięto wymuszony happy end z oryginału, żeby teraz zniszczyć cały suspens, jaki zostawiła wersja reżyserska.
OMG SPOILER ALERT
akcja rozgrywa się kilka dekad po wydarzeniach z pierwszego filmu.
To Deckard jednak nie był replikantem? Czy killswitch nie zadziałał? A może to ten mityczny Nexus 7?
!!! Deckard byl replikantem?????
Deckard był replikantem, a Han strzelalił pierwszy.
spoiler start
Czerwone oczy podczas rozmowy z Rachael, Roy Batty znający jego nazwisko, sen o jednorożcu, o którym wiedział Gaff (replikanci mieli wszczepione wspomnienia), brak odpowiedzi na pytanie, czy Deckard sam przebadał się Voight-Kampffem.
spoiler stop
W książce Deckard był człowiekiem, w wersji kinowej nie było to do końca jasne (aczkolwiek Scott nie planował niczego zmieniać), w wersji reżyserskiej i finalnej sen Deckarda przesądza sprawę.
Pojawił się pełny zwiastun nowego filmu Christophera Nolana, zatytułowanego "Interstellar" - thrillera SF opowiadającego o pierwszej podróży kosmicznej przez tunel czasoprzestrzenny.
https://www.youtube.com/watch?v=zSWdZVtXT7E
W rolach głównych m.in. Matthew McConaughey, Anne Hathaway, Jessica Chastain, Topher Grace, Wes Bentley, Casey Affleck, Michael Caine, Ellen Burstyn i John Lithgow.
Premiera w listopadzie.
Czekam. Poza tym dobry trailer, nie pokazuje wszystkiego.
Godzilla.
Bardzo dobre efekty, fabuła i bohaterowie spoko, jest konkretna rozwałka i fajnie zbudowany klimat. Ta wersja bije na głowę tę z 1997.
Z której strony tu jest dobra fabuła? To najbardziej oklepane motywy (dzisiaj zadając pytanie znajomym w ciemno wytypowali sendo) w dodatku kiepsko poprowadzone.
Nie widziałem jeszcze, ale im nowsze trailery widziałem, tym gorzej mi to wyglądało. Szkoda.
Pytanie pomocnicze: ile dałeś Cloverfield?
Mi się podobał. To teraz Godzilla mi podejdzie, czy nie? Bo obawiam się po prostu biegającego dookoła "dinozałra", który rozwala wszystko, co stanie mu na drodze.
Problemem tego filmu nie jest dinozaur tylko to, że musimy też oglądać to, co robią ludzie.
CALIFORNICATION - Sezon 7 (i na szczęście ostatni !) - Serial był naprawdę fajny tak gdzieś do 3 sezonu, potem bywało różnie ale co jakiś czas trafiały się naprawdę dobre odcinki. Niestety z sezonu na sezon coraz mniej było oryginalności i esencji Hanka Moodiego w Hanku Moodim. Co nam serwuje ostatni sezon ? Po czterech zmęczonych odcinkach, niestety muszę powiedzieć, że aż tak źle to jeszcze nie było. Scenariusz kompletni do D !!! Ciekawe czy twórcy widzieli, że szmira Santa Monica Cop, która jest kręcona przez Hanka i spółkę jest na tym samym poziomie co C7 ?! Słabo dobrani aktorzy, no może poza szefem ekipy serialowej, motyw przewodni z
spoiler start
pojawiającym się z kapelusza dorosłym synem Hanka
spoiler stop
całkiem do bani, a wszystko wydaje się bladą kopią, którejś tam wody po kisielu. Pewnie zmęczę do końca, na szczęście odcinki są krótkie, a i wizja całkowitego końca serialu też daje odrobinę perwersyjnej motywacji. Generalnie C7 tylko dla najzagorzalszych fanów, jak na razie.
Plakat do finałowego sezonu TRUE BLOOD. Oby nie było takiej kichy jak z Californication ?!
Przeciez kicha z True Blood zaczela sie w sezonie 2 ;) i trwa do dzis... Nie sadze zeby moglo byc lepiej.
Mi tak średnio podchodziły dwa ostatnie sezony (5 i 6). Wcześniej dawało radę. Teraz pewnie też obejrzę, głównie z racji tego, że to już na szczęście finał. Mam tylko nadzieję, że nie zrobią aż tak wielkiej padaki, jak to właśnie zrobiono z Californication 7 ?!
Non-Stop - Liam Neeson na dobre polubił filmy akcji. I jeżeli będzie kręcił takie, to jestem za. Wreszcie ktoś ze sztampy wyciągnął coś trzymającego w napięciu i zaskakującego.
Polecam zdecydowanie.
Godzilla to naprawdę dobry film. Fabuła rusza bardzo powoli ale bez bzdur i ckliwości. Potwory są ukazane dużo lepiej niż w Pacific Rim, widać tutaj jakie one są wielkie. Walk i samej Godzilli mimo że jest mało to jak już się pojawi to w mega stylu ale to trzeba zobaczyć. Byłem w imaxie i oprócz świetnego obrazu to dźwięk miażdży, ryk głównego bohatera powoduje solidne mrowienie na plecach i karku :) Film jest 100 razy lepszy od tego z przed ponad dekady, Godzilla to prawdziwa Godzilla
Za Łbem Pełnym filmów:
Brad Pitt powróci na front "World War Z" dzięki twórcy "Locke'a"
Nominowany do Oscara Steven Knight ("Locke", "Koliber") napisze scenariusz kontynuacji "World War Z".
Film wyreżyseruje Juan Antonio Bayona ("Niemożliwe"), zaś w głównej roli zobaczymy po raz kolejny Brada Pitta.
Pierwsza "World War Z" zarobiła na całym świecie 540 milionów dolarów, stając się najbardziej dochodowym tytułem w karierze Pitta. Widowisko było ekranizacją powieści Maksa Brooksa pod tym samym tytułem. Główny bohater, wysłannik ONZ, próbował powstrzymać wyniszczającą ludzkość epidemię zombie.
Za Łbem Pełnym Filmów:
MGM i Warner Bros. dają kasę na trylogię "Gwiezdne wrota"
We wrześniu informowaliśmy o tym, że Roland Emmerich powróci do świata "Gwiezdnych wrót". Teraz reżyser otrzymał oficjalne wsparcie ze strony Hollywood. Na "Stargate" pieniądze wyłożą MGM i Warner Bros.
Dzięki tym dwóm wytwórniom i modzie na dzielenie filmowych opowieści na wiele części, Emmerich w końcu zrealizuje swoje marzenie o trylogii osadzonej w świecie "Gwiezdnych wrót". Nakręcona przez niego widowiskowa superprodukcja z 1994 roku miała pierwotnie być pierwszą częścią z planowanej serii trzech filmów. Niestety z różnych powodów pozostałe dwa tytuły nigdy nie doczekały się realizacji. Teraz MGM i Warner Bros. chcą wyprodukować całą trylogię.
Ponieważ jednak w międzyczasie obsada oryginału mocno się zestarzała. Pierwszy "Stargate" będzie po części sequelem, ale bardziej rebootem stanowiącym punkt wyjścia dla nowej trylogii. Emmerich ma całość wyreżyserować i wraz ze swoim partnerem biznesowym Deanem Devlinem wyprodukować.
[96] ciekawe kiedy znajdzie czas jak wczoraj pisali że bierze się teraz za coś innego
http://www.filmweb.pl/news/%22Dzie%C5%84+niepodleg%C5%82o%C5%9Bci+2%22+ma+nowego+scenarzyst%C4%99-105228
Naprawdę nie ma o czym pisać? Normalnie gdzie nie zajrzę, to mnie atakuje informacja o tym plakacie :P
Już nie takie plakaty były zakazywane. Na przykład ten (to dopiero porno):
Hmm...
Shadowmage => ja po prostu jestem zakochany w Evie ;). Ostatnio byla u mnie w miescie i kurde zapomniala mnie odwiedzic ;).
Zakazywane bylo wiele - to fakt - ale za kazdym razem jak widze problem, w USSA, bo pojawiaja sie gdzies sutki/kawalek piersi to mnie to 'rozpieprza' tak po prostu rozpieprza. Szczegolnie, ze w weekend swiateczny - w czasie Wielkanocy, w samym Chicago zginelo zastrzelone 45 osob - no ale to nie bron i dostep do niej jest problemem - to SUTKI!
Mephistopheles => to Polski plakat - w USSA tworca by zostal ukrzyzowany prawdopodobnie.
Przecież wiem. Polskie plakaty filmowe zostały jakiś czas temu rozsławione przez cracked.com i teraz cieszą się w internecie swoistym kultem.
http://www.cracked.com/article_16990_lost-in-translation-20-baffling-foreign-movie-posters.html
http://www.cracked.com/article_18542_15-grossly-misleading-movie-posters.html
http://www.cracked.com/article_20120_15-wildly-misleading-movie-posters-from-around-world.html
http://www.cracked.com/article_20521_14-hilariously-inaccurate-foreign-posters-american-films.html
Tzymische ====> A PENNY DREADFUL ogląda ?! Straszne te cycki i sutki, wprost nie mogę na to patrzeć !!! Dawaj więcej !!! :D
Są już pierwsze foty z T5 (Terminator: Genesis) Commando czai się za Daenerys w pierdlu ?! ;)
Kurczę chyba mam za duże nadzieje, że wyjdzie z tego coś z sensem :/ Ale czy scenariuszowo może być słabiej od T4 ?! Bo muszę przyznać, że jeśli chodzi o design, wizję świat, terminatory i insze sprzęty, to T4 naprawdę dawał radę.
Nie licząc tej super tajnej mega bazy Skynetu, chronionej przej pojedynczy egzemplarz Terminatora...
Jeśli chodzi o otoczkę, to T4 faktycznie mógł się podobać. Ale nie trzeba się daleko zgłębiać, by dostrzec pod tą powierzchnią otchłań absurdu. T3 może był słaby, ale przynajmniej miał jakiś tam sens.
Yans => Oczywiscie ze oglada. :) wlasnie przy okazji krecenia Penny Dreadful Eva byla u nas w miescie ;)
Mephistopheles => Pozwole sie sobie z toba zgodzic w 100% :) Zdecydowanie wole T3 od T4 :)
Ale ja też wolę T3 od T4. Tyle tylko, że różnica w ostatecznej ocenie nie jest jakaś ogromna. Jeden i drugi film traktuję podobnie jak Alien: Resurrection, czyli w kategorii wysokobudżetowego fan-fiction.
no to prawda :) chociaz pare scen z T3 przynajmniej mialo fajne polaczenia z T2 :) plus rewelacyjna koncowka z zaglada nuklearna. w T4 w sumie nie bylo nic interesujacego :D
Obyśmy po obejrzeniu T5 nie twierdzili, że wolimy T4 od T5 ?! :/
Czy ktoś wie, że w odpalanym dzisiaj pirackim serialu CROSSBONES, obok Malkovicha, gra Julian Sands, znaczy się Warlock ?! :)
EDIT:
Tzymische ====> Sorry, nie oglądałem żadnego HP i wydawało mi się, że to z Warlocka ;) Ba, nie miałem najmniejszego pojęcia, że JS grał w HP ?!?!?! Mam nadzieję, że nowa fota jest warlockowa ;)
Yans => jedyne pytanie czemu wrzuciles fotke z harrego pierdziela a nie z Warlocka? :)
Widzial ktos nowych X-menow, jakie wrazenia, czy oplaca sie isc do kina czy czekac na DVD ? Czasu nie mam za wiele ostatnio zeby do kina sie wybrac :)
Nie wróżę nagich scen w T5, choć i tak wyrobił się nieźle od czasu odejścia ze stołka...
2
InGen ====> Jak na tak przechodzony i leciwy model Terminatora i tak daje radę ;)
Szczerze, mam 28 lat, chciałbym być jego wzrostu jak był młody i wyglądać jak on teraz jeśli o ciało chodzi ;) Każda moja ;)
Obejrzalem wczoraj Edge of Tomorrow z Tomem C.
Musze przyznac, ze tak bardzo jak nie lubie tego goscia, tak bardzo mi sie podobal ten film. Nawet obecnosc TC nie przeszkadzala i chlop dawal rade. Fajnie zagrany (chociaz bez jakis mega fajerwerkow aktorskich) fajnie nakrecony, przyzwoity film. Oczywiscie jak wszystko gdzie pojawia sie podroz w czasie itp - ma dziury - ale, mimo wszystko, warto obejrzec. Swietne sa postacie drugo planowe (nawet jesli pojawiaja sie na 5 minut ) i generalnie cala wizja swiata. Plus za zakonczenie - oczywiscie dosc slodkawe ale nie az tak bardzo jakbym oczekiwal od Hollywood.
Nie mialem przyjemnosci zapoznac sie z japonskim oryginalem (ani nowela, ani manga) - All You Need Is Kill - ale z pewnoscia to nadrobie przy najblizszej okazji, wiec nie wiem na ile cala historia zostala 'zhollywodowana'.
Z tego co wiem w oryginale glowny bohater byl szeregowcem ;) - tutaj TC jest majorem (ale pewnie jego duma i agent nie pozwolili na to zeby wielki (Ale niski) TC byl jakims zwyklym szwejem :P )
Kilka dni temu ogladalem Godzille i jedna rzecz nie daje mi spokoju. Mianowicie przy okazji ujawnienia pierwszego trailera, w pewnym momencie mozna bylo na nim zauwazyc lezace ciala jakichs potworow. Wskazywaly na to liczne szponiaste konczyny. W filmie tego momentu jednak nie bylo. Gdzies mozna poczytac o smaczkach lub wycietych scenach itp?
Twórcy mówili, że pierwszy zwiastun był trailerem koncepcyjnym.
Dziekuje.
Tzymische ====> Oblivion nawet mi podszedł, także na EoT także wybieram się do kina, tym bardziej po Twojej pozytywnej ocenie, aczkolwiek nerdowskiego orgazmu nie spodziewam się ;)
Yans => Jak ci podszedl Oblivion - to zdecydowanie idz do kina nna Edge of Tomorrow. Mi akurat Oblivion tak srednio sie podoba - i zdecydowanie wole EoT. Stylistyka jest duzo fajniejsza (moim zdaniem of course )
mam 28 lat, chciałbym (...) wyglądać jak on teraz jeśli o ciało chodzi
Wizja upiorna niczym komiksy Otta.
Ostatnio z nudow przegladalem top 100 filmow SF na roznych dziwnych stronach i znalazlem szwajcarski film Cargo z 2009 roku ktorego nie ogladalem. Film za "grosze" zrobiony jakies 5 milionow frankow :) i powiem ocene moge podzielic na dwie czesci: pierwsze 45 min filmu 7 za naprawde niezly klimat, a reszta filmu 3 za modelowe spierdolenie tego klimatu drewnianym aktorstwem, watkiem milosnym ktory wogole jest z dupy wziety i wsadzony na sile, scenariuszem ktory calkowicie sypie sie po 45 minutach, zakonczenie ssie na maxa :P Ignornacja rezysera w prawach fizyki i dwa ewidentne debilizmy woda lejaca sie na statku kosmicznym z ktora nikt nic nie robi :P + snieg powoduja w ladowni ze film nalezy traktowac jako pseudo SF :) Ogolnie jak ktos nie ogladal to mozna ogladac i najlepiej wylaczyc po 45 minutach :P