Enemy Front – poznaliśmy zawartość edycji limitowanej
Bardzo obiecujący zwiastun.Ale wydaje mi się, że gra nie będzie jakaś bardzo rewelacyjna.No ale trzeba być pozytywnie nastawionym, ponieważ to będzie gra w klimacie II wojny Światowej. Mam nadzieję że misje będą realistyczne pod względem trudności ich wykonywania oraz
pod względem wizualnym.
Nie pojmuje, dlaczego rodzimy producent wypuszcza wersje limitowana za o eanem, zamiast w pierwszej kolejnosci w rodzimym kraju i na starym kontynencie?
A dla mnie to ta "edycja limitowana" to jakiś śmiech na sali. Czy tylko mi wygląda to jak wycięcie gry pewnych elementów (Postacie, bronie standardowe w każdej grze o tematyce II WŚ, i jedna misja) żeby tylko sprzedać coś drożej i zrobić pozory wyjątkowości po czym, po pół roku sprzeda się tą limitowaną edycję jako wersję "complete" za 40 dolców. Gry nie chce jeszcze oceniać bo trailer RAMBO i prezentacja Watch_Dogs nauczyła mnie by nie wierzyć w trailery. Mam nadzieję jednak że będzie to coś dobrego bo dawno nie było żadnej dobrej gry o tematyce II wojny. Nie wiem jak wam ale mi się "przejedli" talibowie, ruscy terroryści, zombie i futurystyczne strzelanki.
do 'TobiAlex' - kolejny syf to Ty prezentujesz w komentarzu, ciekawe są te uwagi od ludzi którzy nie mają pojęcia o czym piszą...
Ale wracając do tematu - osobiście bardzo czekam na Enemy bo podobnie jak sporo innych osób tęskno już za klimatami II wojny, Enemy Front wchodzi w dobrym momencie żeby wypełnić tą lukę.
Zamiast dronów i celowników laserowych fajnie będzie wrócić do klimatów zapamiętanych z Medal of Honor :)
Każdy producent gier wypuszcza wersje limitowaną i żaden tu wstyd. Gra zapowiada się ciekawie i może nie kupię wersji limitowanej ale z pewnością zakupie podstawową.
No właśnie, przecież wersje limitowane to normalka:) Do tego CIG jeszcze poinformuje o dostępności limited edition na polskim rynku (aktualizacja wyżej).
:D Dlaczego każdy się dziwi że w USA wypuszczają wersje limitowane, przecież w Polsce każdy jedzie po nich ? Dlatego że w USA się sprzedadzą, a w Polsce nie. Macie już swoją odpowiedź. każda firma utrzymuje się z sprzedaży, co w tym takiego dziwnego... To jest tak logiczne że aż nie wymaga wyjaśnień.. Co do wersji limitowanej, jeśli będzie dostępna w PL, to niekoniecznie z takim samym wnętrzem. Ludzie, proszę... myślcie! to nie boli!
Widocznie doszli do wniosku że w naszym kraju edycja limitowana wzięcia mieć nie będzie i sobie darują.
A co do samej gry to jestem ciekaw jaką sprzedaż osiągnie Enemy Front i czy zwróci się CI te 20 mln zł wpakowanych w ten projekt.
Mnie też nie dziwi że informacja póki co dotyczy tylko Ameryki, przecież tak też sama gra ma wyjść wcześniej:) Mam jednak nadzieję że edycja limitowana ukaże się też u nas w kraju. Co do samej zawartości to przypomnijcie mi proszę co zawiera edycja rozszerzona CoD4:MW. Już dokładnie nie pamiętam ale ze 2-3 dodatkowe misje czy mapy do multi (jeśli się mylę to mnie poprawcie, dawno to było:D). Więc to że CI Games do edycji limitowanej daje bronie, misje i postacie to wydaje mi się dobrym wynikiem.
Ktoś tam napisał "dla mnie to ta "edycja limitowana" to jakiś śmiech na sali" - sorry ale co niby powinna zawierać ta edycja innego niż dodatkową misję i ekstra broń?
Szampon mieli dodać albo kupony do baru mlecznego?
Nie kumam takiego bezsensownego pieprzenia
UP --> mogli by chociaż pokusić się o jakąś figurkę żołnierza, coś w ten deseń wtedy każdemu by się to podobało i nie było by marudzenia.
no to trailer mnie przekonał żeby nie kupować, a przynajmniej się wstrzymać i zaczekać co inni powiedzą. Na filmiku zauważyłem, że boty zachowują się "dziwnie" i niektóre sceny zostały ciachnięte żeby nie było widać jak się zachowują, za to wstawionych jest masa w których boty jeszcze nie wiedzą o istnieniu gracza. CI zawsze miało problem ze sztuczną inteligencją i na nieszczęście widzę to czego się obawiałem. Może wyjdę na marudę ale po tylu latach spędzonych przy grach wiem że ostrożności nigdy za wiele.
Skoro wszyscy wydaja limitowaną edycję to po co w ogóle ta dyskusja się toczy? Osobiście, mi się podobało. Nie jestem jakimś znawcą, ma się podobać i tyle. A na niektóre niedociągnięcia zawsze można przymknąć oko;) Poza tym maja jeszcze czas na dopracowanie błędów...trzymam kciuki :)