Temat trochę newralgiczny, ale z drugiej strony to samo życie, więc..
Mój piękny zawód daje mi cenny przywilej - mam prawo wypisywać recepty na wszelkie leki dostępne w Polsce.
Trafił dziś do mnie młody, przestraszony chłopak z prośbą o wypisanie recepty na "tabletkę do 72h". W pierwszej sekundzie miałam moralne wątpliwości, w drugiej się złośliwie uśmiechnęłam, w trzeciej naszła mnie refleksja - ludzie, kuźwa, czego wy się wstydzicie?!
Dlaczego zdesperowany człowiek idzie do weterynarza /!/, a nie do ginekologa czy lekarza pierwszego kontaktu? Dlaczego tak ciężko mu wyartykułować, po co przyszedł?
Albo w ogóle patrząc na krok wcześniej - czemu ludzie się wstydzą. kiedy kupują środki antykoncepcyjne?
W jakim świecie żyjemy, że kupno prezerwatyw to wstyd, a 2 litrów wódki to już nie?
A czego wy się wstydzicie? ;)
mam mauego ptaszka i nie pujde kupic bo sie ze mnie bendom smiac xD
spoiler start
Bo Polska to zacofany moherowy kraj.
spoiler stop
"Dlaczego zdesperowany człowiek idzie do weterynarza /!/," - Może jest zoofilem i obawia się dziecka chociażby z owcą?
davis
No w sumie ja się wstydzę kupowania prezerwatyw - bo niby na co miałabym je sobie założyć.. ;)
CoP
To mnie uderzyło najbardziej. I tak trzeba iść do obcej osoby, i tak. Więc co za różnica, czy to ginekolog, czy weterynarz..
Ja się wstydze za te tłuste sraki XXXXL w leginsach na mieście, którym tłuszcz wylewa się po za granice dobrego smaku.
Trzeba mu bylo spokojnie wytlumaczyc, ze owca nie zajdzie w ciaze z czlowiekiem, zamiast naciagac mlodego czlowieka na kupno niepotrzebnych tabletek...
Megera --> Myślałem, że pytasz ogólnie o powody do wstydu, ale tobie chodzi o samą antykoncepcję, tak?
@Megera
Ah nie napisalem, ze chodzilo mi o post numer [2]. W takim wypadku pojscie do weterynarza wydaje sie nawet logiczne.
@davis
Raczej chodzi o fakt pojscia z ta sprawa do weterynarza zamiast "ludzkiego" lekarza.
Blizny na policzku. Dlatego noszę zarost.
Do 25 roku życia swojego wyglądu, w wieku 22 lat ważyłem nawet 140 kilo. Teraz waha się między 95 a 100 kg, ale staram się stówy nie przekroczyć. Ratuje mnie to że mam prawie 2 metry. Więc generalnie mam na to wyjebane, ale jednak może nie tak do końca...
Antykoncepcji się nie wstydzę, może dlatego że jak już, to raczej przez internet ją kupuję, ale jak jest kwestia awaryjna ;), to co - zarówno farmaceutki, jak i zwykłej ekspedientki to psi obowiązek mi to sprzedać. Kupowałem "gorsze" rzeczy niż zwykłe gumy.
Swoją drogą, zabawniejsze jest to że facet 100x bardziej się wstydzi kupić dziewczynie/żonie/córce podpaski, niż sobie prezerwatywy :)
W pierwszej sekundzie miałam moralne wątpliwości, w drugiej się złośliwie uśmiechnęłam, w trzeciej naszła mnie refleksja - ludzie, kuźwa, czego wy się wstydzicie?!
TEGO sie ludzie wstydzą i obawiają...
W pierwszej sekundzie miałam moralne wątpliwości, w drugiej się złośliwie uśmiechnęłam
Twojej reakcji, bo lekarzom sie wydaje że im decydować o sprawach które w sumie na całym życiu zaważyć mogą.
A swoją drogą, znajomy lekarz w kwestii tabletki 72 godziny jest bezcenny. Wypisuje ci receptę bez daty i "do ślubu" masz spokojny seks.
Wstydzę się często za innych ludzi, nawet jak oglądam przykładowo jakieś "pranki" na youtube, wstydzę się również swojej pryszczatej mordy, ale tylko trochę (tak się pocieszam) ;)
Gnoll, też mam bliznę na policzku, prawym ;). Może kiedyś będzie wam dane przeczytać co mi się stało ;)
Ja się wstydzę swojego brzucha. Ale wziąłem się za to (tzn. ćwiczę i mam stosowną dietę).